Posted by: Don
O walce Grigorjan - Zegan... - 19/01/2003 10:50
Dziś (a właściwie to wczoraj )odbyła się walka o tytuł mistrza świata WBO z udziałem Polaka - Macieja Zegana z broniącym tytułu Uzbekiem Grigorjanem. Walkę po 12 rundowym pojedynku wygrał Uzbek (typy sędziów: 114-114 ; 115:112 i chyba 113:112).
Oglądaliście tą walke? Co myślicie o samym pojedynku i decyzji sędziów?
Ja po jego obejrzeniu miałem ochote rozwalić telewizor ze złości
Uważam że Zegan wygrał tę walkę - tak na moje oko - jedną (ostatnią), no góra dwie rundy wygrał Grigorjan a pozostałe były remisowe (większość) lub wygrane przez Polaka (zdecydowanie 11 runda i na pewno kilka pierwszych rund).
Zegan od początku walki był dużo aktywniejszy, szybszy i zadawał więcej (celnych) ciosów, zwłaszcza prawym prostym. Tak było praktycznie przez pierwsze 4-5 rund. Później walka się bardzo wyrównała (ale wg mnie nadal z niewielką ale jednak przewagą Polaka). Dziwiłem się trochę, że Grigorjan nie ruszał do zdecydowanych ataków - byłem absolutnie przekonany, że Polak (minimum 2-3 punktami) prowadzi u wszystkich sędziów i obrońca tytułu weźmie się w końcu do odrabiania strat. Uzbek jednak nadal walczył dosyć pasywnie - nie próbował przyspieszyć tempa. Od 9 rundy dopasował się do niego Zegan, który już chyba próbował utrzymać swoją (wydawałoby się - pewną) przewagę punktową. Walka ożywiła się bardzo dopiero w 11 rundzie, kiedy mistrzu zorientował się, że chyba jednak coś jest nie tak i ruszył do ataków, ale został skontrowany (przyjął kilka bardzo mocnych ciosów Zegana po których m.in. wypadł mu ochraniacz na zęby). Ostania runda - to zdecydowane ataki Grigorjana, ale Zegan rozsądnie się bronił. Walka zakończyła się "efektownym" upadkiem Uzbeka, który w ostatnich sekundach próbował desperacko znokautować Polaka i (ze zmęczenia) nie zachował równowagi :eek: . Gong!
Koniec walki. Zegan unosi ręce w geście triumfu, cieszy się, biega po ringu, przyjmuje pierwsze gratulacje. Grigorian również unosi ręce ale nie widać aby był ucieszony... Zresztą wyglądało to dosyć komicznie: mistrzu właśnie wstał po swym "efektownym padzie" , twarz cała we krwi (rozcięte i zakrwawione obydwa łuki brwiowe) i wielki niepokój w obozie mistrza świata.
Dalszej relacji TVP nie pokazała (taki materiał filmowy - bez scen z ogłoszonym werdyktem dostali od niemickiej ZDF ), ale sami możemy domyślać się jaka była reakcja - zwłaszcza teamu Zegana... Publiczność wygwizdała werdykt uke: pseudo-sędziów.
Niestety, nie po raz kolejny okazało się, że na układy nie ma rady
Jednym słowem to SKANDAL aby w walkach tej rangi, tak jawnie, z góry ustawiano wyniki :stop:
A jakie są wasze opinie na temat tej walki?
Oglądaliście tą walke? Co myślicie o samym pojedynku i decyzji sędziów?
Ja po jego obejrzeniu miałem ochote rozwalić telewizor ze złości
Uważam że Zegan wygrał tę walkę - tak na moje oko - jedną (ostatnią), no góra dwie rundy wygrał Grigorjan a pozostałe były remisowe (większość) lub wygrane przez Polaka (zdecydowanie 11 runda i na pewno kilka pierwszych rund).
Zegan od początku walki był dużo aktywniejszy, szybszy i zadawał więcej (celnych) ciosów, zwłaszcza prawym prostym. Tak było praktycznie przez pierwsze 4-5 rund. Później walka się bardzo wyrównała (ale wg mnie nadal z niewielką ale jednak przewagą Polaka). Dziwiłem się trochę, że Grigorjan nie ruszał do zdecydowanych ataków - byłem absolutnie przekonany, że Polak (minimum 2-3 punktami) prowadzi u wszystkich sędziów i obrońca tytułu weźmie się w końcu do odrabiania strat. Uzbek jednak nadal walczył dosyć pasywnie - nie próbował przyspieszyć tempa. Od 9 rundy dopasował się do niego Zegan, który już chyba próbował utrzymać swoją (wydawałoby się - pewną) przewagę punktową. Walka ożywiła się bardzo dopiero w 11 rundzie, kiedy mistrzu zorientował się, że chyba jednak coś jest nie tak i ruszył do ataków, ale został skontrowany (przyjął kilka bardzo mocnych ciosów Zegana po których m.in. wypadł mu ochraniacz na zęby). Ostania runda - to zdecydowane ataki Grigorjana, ale Zegan rozsądnie się bronił. Walka zakończyła się "efektownym" upadkiem Uzbeka, który w ostatnich sekundach próbował desperacko znokautować Polaka i (ze zmęczenia) nie zachował równowagi :eek: . Gong!
Koniec walki. Zegan unosi ręce w geście triumfu, cieszy się, biega po ringu, przyjmuje pierwsze gratulacje. Grigorian również unosi ręce ale nie widać aby był ucieszony... Zresztą wyglądało to dosyć komicznie: mistrzu właśnie wstał po swym "efektownym padzie" , twarz cała we krwi (rozcięte i zakrwawione obydwa łuki brwiowe) i wielki niepokój w obozie mistrza świata.
Dalszej relacji TVP nie pokazała (taki materiał filmowy - bez scen z ogłoszonym werdyktem dostali od niemickiej ZDF ), ale sami możemy domyślać się jaka była reakcja - zwłaszcza teamu Zegana... Publiczność wygwizdała werdykt uke: pseudo-sędziów.
Niestety, nie po raz kolejny okazało się, że na układy nie ma rady
Jednym słowem to SKANDAL aby w walkach tej rangi, tak jawnie, z góry ustawiano wyniki :stop:
A jakie są wasze opinie na temat tej walki?