No tak, pękły na krzyż dwie szybki spełniające pokrycie dachu i zaraz się cała konstrukcja rozjebie i dojdzie do katastrofy Marna pożywka dla pelikanów, ważny tytuł chuj z tym co w treści.
Działa - kazow - działa ten Boniek. Przynajmniej się stara, bo zdaje sobie sprawę, że piłka to biznes, a ten wymaga inwestycji, aby w perspektywie mieć szanse na zyski.
Powinno byc w żałosne. Polska pod rządami PO odc 2746
Czesław K. prezes Okocimskiego Brzesko, został skazany prawomocnym wyrokiem na miesiąc ograniczenia wolności w zawieszeniu na dwa lata - podaje portal Gazetakrakowska.pl. Wyrok dotyczy meczu 1/16 finału Pucharu Polski Okocimskiego ze Śląskiem Wrocław. Choć burmistrz Brzeska wydał zgodę na wpuszczenie 1066 kibiców, to mecz z trybun oglądało 1469 kibiców. Tak przynajmniej wyliczyła policja.
Sąd Rejonowy już w listopadzie uznał, że winę ponosi właśnie prezes Okocimskiego. Teraz tarnowski sąd utrzymał wyrok pierwszej instancji.
Niech podpisuje i najdalej za rok niech go wypchną gdziekolwiek, bo jako jedyny denerwuje mnie w tej drużynie (oczywiście poza kilkoma drewnami ) Oprócz Koseckiego nowe kontrakty podpiszą też Furman, Łukasik i Jędrzejczyk. Wszyscy do końca sezonu 16/17. Leśnodorski mówił na początku, że nie wyrazi zgody na wpisanie żadnej kwoty odstępnego więc oby się tego trzymał
"Jan Pospieszalski - Bliżej" Kto się boi Starucha? - Piotr Staruchowicz "Staruch" - animator kibiców Legii - ponad osiem miesięcy przebywał w areszcie tymczasowym. Jedni nazywali go "więźniem sumienia", dla drugich był potwierdzeniem walki z burdami na stadionach i wybrykami pseudokibiców. - Jakie zarzuty postawiono Piotrowi Staruchowiczowi? - Czy "Staruch" to rzeczywiście "groźny herszt kiboli"? - Jakie są granice wolności słowa?
"Jan Pospieszalski - Bliżej" Kto się boi Starucha? - Piotr Staruchowicz "Staruch" - animator kibiców Legii - ponad osiem miesięcy przebywał w areszcie tymczasowym. Jedni nazywali go "więźniem sumienia", dla drugich był potwierdzeniem walki z burdami na stadionach i wybrykami pseudokibiców. - Jakie zarzuty postawiono Piotrowi Staruchowiczowi? - Czy "Staruch" to rzeczywiście "groźny herszt kiboli"? - Jakie są granice wolności słowa?
legie to kazdy jebie tak jak i te inne wojskowe kluby co kradly innym klubom zawodnikow, z tego co pamietam to Boniek mial takie wyjebanie na legie ze az zaczal studia aby go chuje nie wzieli
A co was tak to dziwi ta telenowela w mediach przecież jego ojciec to bardzo znany i dobry nagradzany dziennikarz nawet w wyborczej był redaktorem parę lat. Jakby był synem pijaka czy bezrobotnego to ino na komisariat by zapraszali meldować się co parę dni a nie do tv czy radia a senatory czy posły tak by za niego poręczyły jak za mnie król Tajlandii.
legie to kazdy jebie tak jak i te inne wojskowe kluby co kradly innym klubom zawodnikow, z tego co pamietam to Boniek mial takie wyjebanie na legie ze az zaczal studia aby go chuje nie wzieli
A po co Bońka mieli brać do Legii jak w wojskowym klubie już grał?
Nieźle macie zlansowane berety co poniektórzy. Lepsza jest telenowela z katarzyną w. , nie? Ta która o niczym nie informuje społeczeństwa. Natomiast w przypadku Starucha można się dowiedzieć wielu rzeczy. Takich np. kim jest świadek korony w tuskolandii, jak pracuje POlicja. Szary człowiek, który żyje z dnia na dzień nie jest świadomy do czego dochodzi w tym państwie. Nie chodzi tutaj czy Staruch to Legionista czy nie. Bo sprawa nie toczy się między klubami tylko Polakami a tymi z góry, który niszczą naród.
Polska to jest niesamowity kraj. Kolejny bandyta jest bohaterem w mediach. Jak nie dzieciobójczyni czy inny mafiozo to herszt bandy huliganów. nie ma co, żydowskie media piękne nam fundują ideały!!! Oczywiście wiadomo,że jako synuś kogoś tam z układu nie poniesie zadnej kary, bo tacy sa bezkarni. Zamyka się tylko takich, co nie maja nikogo i za co sie wykupić....
Polska to jest niesamowity kraj. Kolejny bandyta jest bohaterem w mediach. Jak nie dzieciobójczyni czy inny mafiozo to herszt bandy huliganów. nie ma co, żydowskie media piękne nam fundują ideały!!! Oczywiście wiadomo,że jako synuś kogoś tam z układu nie poniesie zadnej kary, bo tacy sa bezkarni. Zamyka się tylko takich, co nie maja nikogo i za co sie wykupić....
Oprawa Koroniarzy z Korona-Śląsk Zdjęcie robione własnoręcznie. Młyn pełen. Kibiców Śląska nie wiem ile zawitało , ale przez większośc meczu byli dość cicho [siedziałem po drugiej stornie stadionu , więc może nie słyszałem wszytskiego] w porównaniu do Koroniarzy , gdzie młyn dopingował dość długo.
„Tomasz Lis wyrzucony z trybun stadionu w Manchesterze:) Kumpel nadfaje z trybuny, że Lis w sektorze Angoli kibicował Katalonii:) i go wyprowadzili dla bezpieczeństwa” - napisał Bielakowski (chwilę później poprawił „Katalonię” na „Madryt”).
Dodał, że Lis o mały włos nie został... zlinczowany. Co się stało?
Redaktor naczelny „Newsweeka” wybrał się na mecz Manchester United – Real Madryt w Lidze Mistrzów. Popełnił jednak „drobny” błąd i... kibicował Hiszpanom w sektorze dla Anglików. Cieszymy się, że nie skończyło się gorzej...
Wiślacy mieli wystąpić do Polonii o 500 wejściówek, ale otrzymali, tak jak pozostałe kluby, 350 sztuk. Ostatecznie w sektorze gości przy Konwiktorskiej zasiadło 319 kibiców Wisły
A w Warszawie znowu jaja. Najpierw był problem z wpuszczeniem wszystkich kibiców Lechii na Polonię, dzisiaj kibiców Górnika wpuszczali na Legię w tempie "ekspresowym" co prawdopodobnie zaowocowało tym, że wszyscy solidarnie zrezygnowali z wejścia.
to się wczoraj wszyscy tam popisali, wpuszczono 300 kibiców Górnika, gdy pojechało nas 1500... i potem przepychanki z policją, spowodowane tym, że przez ciasną bramkę wpuszczają jak im się podoba
Na ostatnim meczu Galaty w Gelschenkirchen, pojechało 6000 kibiców. Wykorzystano wszystkie przyznane ( 2700 ), kilka tysięcy siedziało na trybunach gospodarzy, a ok 1000 nie weszło i próbowało... podkopu pod stadion.
– Zmobilizujemy na mecz w Madrycie około 2 tysiący członków UltrAslan. Tysiąc przyjedzie z różnych części Turcji, a drugi tysiąc z Niemiec – powiedział dziennikowi As Veysel Giley, szef największej zorganizowanej grupy kibiców rywala Królewskich w 1/4 finału Ligi Mistrzów. – Zdobywamy bilety z różnych części stadionu, nie tylko ze strefy, gdzie nasi kibice będą usadzenia przez UEFA. Obserwujemy sprzedaż biletów i już mamy nawet karnety od madridistas. Wszyscy będą mogli usłyszeć głos Galatasarayu. Ten manewr wykonaliśmy też na stadionie Schalke. Kiedy pojechaliśmy na Old Trafford, to mogliśmy wejść tylko w liczbie czterech tysięcy fanów, ale udało się uciszyć siedemdziesiąt tysięcy angielskich kibiców. Było słychać tylko nas. My wiemy, jak tworzyć cudowną atmosferę dla naszej ekipy.
PS: Aha, spuszczamy zasłonę milczenia na kibiców Cracovii, którzy minutę ciszy dla uczczenia pamięci zmarłych w tragicznym wypadku fanów Lechii skwitowali pieśnią obrażającą gdańszczan. Jakiekolwiek porównanie do dowolnego gatunku zwierząt, będzie obelgą dla "braci mniejszych".
Chyba sami nie wierzycie w to co piszecie, Cracovia bluzgała bo się honorem uniosła inaczej było by cicho Myślałem że nic mnie już nie zdziwi w Krakowie, a jednak
A tak na marginesie nikt z Lechii nie ma pretensji, tylko ci którzy dostają pieniądze za rostrzasanie wszystkiego co się da.
Mam nadzieje że pamiętasz jakie życzenia składała Cracovia na murach dla ŚP.Dufa jak grafy niszczyła (trzy tygodnie przed jego odejściem, gdy był już w złym stanie) z okazji przyjazdu Arki na mecz zgodowy w 2005r? Ciekawa na tle twoich tłumaczeń jest także sytuacja z waszym transparentem ,0-1, w Szczecinie, po tym jak ktoś z Cracovii zadźgał kibica Pogoni jadącego na mecz reprezentacji. Jeżeli chodzi o sam Kraków to Cracovia zaczęła jechać po Fujinie, potem po Duffku z Lechii a ty twierdzisz że Lechia jest sama sobie winna waszej reakcji.
żydki cieszą się ze śmierci kibiców Lechii i ja też się cieszę jak mój wróg(czyli żydki) giną.
a okrzyk Lechia Gdansk kur.. szajs to przejaw naszej radosci ? niezla nadinterpretacja - nieuszanowanie minuty ciszy za Lechistow i tyle, nie mozna wymagac od nas czegos czego sami nie respektuja w nasza strone
gdy Arka prezentowala oprawe o Ś.P. Tomku Lechia wraz z kolegami z drugiej strony Błon krzyczala JESZCZE JEDEN,Ś.P. Małpy z Koronu tez nie zostawili w spokoju, nie piszac o Marim
dewoj moze kiedys Tobie ktos kogos z rodziny zabije - bedziesz okazja sie pocieszyc
żydki cieszą się ze śmierci kibiców Lechii i ja też się cieszę jak mój wróg(czyli żydki) giną.
a z ciekawosci zapytam ile masz lat i czym sie zajmujesz w zyciu ?? Bo po tym co napisales to inteligencja nie grzeszysz
czy myslisz ze jakby legia czy lks cieszyli sie ze smierci naszego kibica to ja tez cieszylbym sie ze smierci ich kibica ??? Co innego nie pałac do siebie sympatia a wrecz sie nienawidziec a co innego cieszyc ssie z czyjejs smierci ... Pewne zasady nawet miedzy wrogami istnieja ...
A mowia ze Bóg w odroznieniu od zwierzat dal ludziom rozum ...
Weź się ogarnij. Nas sędziowie też przekręcali w tej rundzie, ale potrafiliśmy mimo to wygrać mecz. Nawet jeśli był gol ze spalonego w samej końcówce. Tutaj mieli 75 minut, aczkolwiek oczywiście sędzia popełnił błąd. Natomiast karnego nie powinno być. Dodatkowo czerwona dla psychola Pareiki.
Skup się na sobie i nie bierz przykładu z Waszego trenera. Bo generalnie to Was sędziowie mocno wyciągnęli za uszy w tym sezonie.
Jak miała być czerwień dla Pareiki to chyba przekreśla wszystko co wcześniej napisałeś w tym poście.Karnego zgadzam się jednak być nie powinno w tej sytuacji, jeśli było by to zagranie Wiślaka do innego zawodnika, strzał to wtedy tak.Co do sytuacji PvK Pareiko też go z premedytacją nie przejechał tymi korami, sam Kosecki najpierw wystawiał noge jak Pareiko wyskoczył ją cofnął, nie wiem czy go Pareiko nawet musnął a Kosecki leży i zgona kręci.
Tzn. ja dałbym mu profilaktycznie żółtko za agresywne wejście. Ale jeśli Przesmycki i Stempniewski jasno mówią, że czerwień i ich argumenty są dosyć rozsądne to coś to jednak oznacza. Tym bardziej, że bardzo często Przesmycki bronił sędziów przy kompletnie przegranych sprawach.
Jak miała być czerwień dla Pareiki to chyba przekreśla wszystko co wcześniej napisałeś w tym poście.Karnego zgadzam się jednak być nie powinno w tej sytuacji, jeśli było by to zagranie Wiślaka do innego zawodnika, strzał to wtedy tak.Co do sytuacji PvK Pareiko też go z premedytacją nie przejechał tymi korami, sam Kosecki najpierw wystawiał noge jak Pareiko wyskoczył ją cofnął, nie wiem czy go Pareiko nawet musnął a Kosecki leży i zgona kręci.
Obejrzyj to Chłopie jeszcze raz. Czerwień zdecydowanie. Podeszwą korków wejście typowo z premedytacją. Spokojnie mógł noge cofnąć, ale nie chciał.
Weź się ogarnij. Nas sędziowie też przekręcali w tej rundzie, ale potrafiliśmy mimo to wygrać mecz. Nawet jeśli był gol ze spalonego w samej końcówce. Tutaj mieli 75 minut, aczkolwiek oczywiście sędzia popełnił błąd. Natomiast karnego nie powinno być. Dodatkowo czerwona dla psychola Pareiki.
Skup się na sobie i nie bierz przykładu z Waszego trenera. Bo generalnie to Was sędziowie mocno wyciągnęli za uszy w tym sezonie.
Podaj mi przykłady kiedy to Legia zostala okradziona przez sędziów z punktów, bo ja nie mogę sobie przypomnieć. To ze sedziowie gwiżdzą pod Legie wiadomo od dawna, a akcja w Krakowa to tylko potwierdzenie tej teorii. W dupach macie pełno, ze Lech moze mas dojechac, wiec kombinujecie na prawo i lewo
Weź się ogarnij. Nas sędziowie też przekręcali w tej rundzie, ale potrafiliśmy mimo to wygrać mecz. Nawet jeśli był gol ze spalonego w samej końcówce. Tutaj mieli 75 minut, aczkolwiek oczywiście sędzia popełnił błąd. Natomiast karnego nie powinno być. Dodatkowo czerwona dla psychola Pareiki.
Skup się na sobie i nie bierz przykładu z Waszego trenera. Bo generalnie to Was sędziowie mocno wyciągnęli za uszy w tym sezonie.
apropo psycholi, wczoraj Aguero (nawet źółtej nie dostał :D)
Tzn. ja dałbym mu profilaktycznie żółtko za agresywne wejście. Ale jeśli Przesmycki i Stempniewski jasno mówią, że czerwień i ich argumenty są dosyć rozsądne to coś to jednak oznacza. Tym bardziej, że bardzo często Przesmycki bronił sędziów przy kompletnie przegranych sprawach.
No ale razem z żółtkiem musiał byś także karnego pokazać i byłby kompletny cyrk. Co do Stempniewskiego to nie mogłem uwierzyć co on mówi jak usprawiedliwiał sedziego bramkowego z tego pierwszego gola, za mało treningów? Gość 2 metry od sytuacji zwrok skierowany na piłke i nie widzi jak lini przekracza chyba pół metra (jeśli to on był w lidze + extra bo słabo pamiętam) . Sytuacje Pareiki też omawiał pryzmatem celowego wjechania nogą w klate Koseckiego.Ja tam nie widze nic umyślnego, obaj wyskoczyli do piłki>Kosecki sam chyba chciał Pareike postraszyć robiąc ruch nogą, ten nie wymiękł i poleciał Przerysował go a nie kopnął, no ale każdy ma inną wrażliwość w dodatku nikt tego i tak nie mógł uchwycić bo kto? Stępień na lini
Weź się ogarnij. Nas sędziowie też przekręcali w tej rundzie, ale potrafiliśmy mimo to wygrać mecz. Nawet jeśli był gol ze spalonego w samej końcówce. Tutaj mieli 75 minut, aczkolwiek oczywiście sędzia popełnił błąd. Natomiast karnego nie powinno być. Dodatkowo czerwona dla psychola Pareiki.
Skup się na sobie i nie bierz przykładu z Waszego trenera. Bo generalnie to Was sędziowie mocno wyciągnęli za uszy w tym sezonie.
Podaj mi przykłady kiedy to Legia zostala okradziona przez sędziów z punktów, bo ja nie mogę sobie przypomnieć. To ze sedziowie gwiżdzą pod Legie wiadomo od dawna, a akcja w Krakowa to tylko potwierdzenie tej teorii. W dupach macie pełno, ze Lech moze mas dojechac, wiec kombinujecie na prawo i lewo
Weź się ogarnij. Nas sędziowie też przekręcali w tej rundzie, ale potrafiliśmy mimo to wygrać mecz. Nawet jeśli był gol ze spalonego w samej końcówce. Tutaj mieli 75 minut, aczkolwiek oczywiście sędzia popełnił błąd. Natomiast karnego nie powinno być. Dodatkowo czerwona dla psychola Pareiki.
Skup się na sobie i nie bierz przykładu z Waszego trenera. Bo generalnie to Was sędziowie mocno wyciągnęli za uszy w tym sezonie.
Podaj mi przykłady kiedy to Legia zostala okradziona przez sędziów z punktów, bo ja nie mogę sobie przypomnieć. To ze sedziowie gwiżdzą pod Legie wiadomo od dawna, a akcja w Krakowa to tylko potwierdzenie tej teorii. W dupach macie pełno, ze Lech moze mas dojechac, wiec kombinujecie na prawo i lewo
wez sie nie kompromituj ...
wczoraj to ty juz sie skompromitowałeś wiec zamilcz
przestancie juz pierdolic kto dla kogo gwiżdze bo smiech na sali Siejewicz to uczciwy chłop po prostu bład ludzki. Bez zapisu video
błedy były ,są i będą ,sedziowie to tylko ludzie decyduje ułamek sekundy,oczywiscie za takie babole ktore odjebał Jarzebak to minimum roczny odpoczynek .
Dlaczego dla was panowie nie ma karnego po zagraniu reka Jodlowca? dla mnie karny ,Jodlowiec ma reke ala prostytutka z autostrady ktora łapie klienta,nie jest to naturalne ulozenie reki licze na merytoryczna dyskusje jak ktos ma to moze dac regulamin gdzie jasno pisze ze takie zagranie reka nie kwalifikuje sie do podyktowania jedenastki
Weź się ogarnij. Nas sędziowie też przekręcali w tej rundzie, ale potrafiliśmy mimo to wygrać mecz. Nawet jeśli był gol ze spalonego w samej końcówce. Tutaj mieli 75 minut, aczkolwiek oczywiście sędzia popełnił błąd. Natomiast karnego nie powinno być. Dodatkowo czerwona dla psychola Pareiki.
Skup się na sobie i nie bierz przykładu z Waszego trenera. Bo generalnie to Was sędziowie mocno wyciągnęli za uszy w tym sezonie.
Podaj mi przykłady kiedy to Legia zostala okradziona przez sędziów z punktów, bo ja nie mogę sobie przypomnieć. To ze sedziowie gwiżdzą pod Legie wiadomo od dawna, a akcja w Krakowa to tylko potwierdzenie tej teorii. W dupach macie pełno, ze Lech moze mas dojechac, wiec kombinujecie na prawo i lewo
jeszcze Lechita będzie się czuć pokrzywdzony przez sędziów względem Legii
chociażby z tej rundy - Z Polonią gol ze spalonego i brak karnego, z Górnikiem nieuznany gol i kilka innych rzekomych spalonych. To, że wygraliśmy nie oznacza, że nikt nas przerobił.
Ale na Twoim miejscu to bym się tak nie czepiał, bo wtedy okaże się kto najbardziej skorzystał na decyzjach sędziów.
I tak. Masz rację, bardzo się boimy, dlatego wygraliśmy ostatnie 5 meczów i jesteśmy najlepszą drużyną rundy wiosennej.
Tzn. ja dałbym mu profilaktycznie żółtko za agresywne wejście. Ale jeśli Przesmycki i Stempniewski jasno mówią, że czerwień i ich argumenty są dosyć rozsądne to coś to jednak oznacza. Tym bardziej, że bardzo często Przesmycki bronił sędziów przy kompletnie przegranych sprawach.
No ale razem z żółtkiem musiał byś także karnego pokazać i byłby kompletny cyrk. Co do Stempniewskiego to nie mogłem uwierzyć co on mówi jak usprawiedliwiał sedziego bramkowego z tego pierwszego gola, za mało treningów? Gość 2 metry od sytuacji zwrok skierowany na piłke i nie widzi jak lini przekracza chyba pół metra (jeśli to on był w lidze + extra bo słabo pamiętam) . Sytuacje Pareiki też omawiał pryzmatem celowego wjechania nogą w klate Koseckiego.Ja tam nie widze nic umyślnego, obaj wyskoczyli do piłki>Kosecki sam chyba chciał Pareike postraszyć robiąc ruch nogą, ten nie wymiękł i poleciał Przerysował go a nie kopnął, no ale każdy ma inną wrażliwość w dodatku nikt tego i tak nie mógł uchwycić bo kto? Stępień na lini
wtedy jest to traktowane, jako faul po gwizdku, czyli tylko kara indywidualna
przestancie juz pierdolic kto dla kogo gwiżdze bo smiech na sali Siejewicz to uczciwy chłop po prostu bład ludzki. Bez zapisu video
błedy były ,są i będą ,sedziowie to tylko ludzie decyduje ułamek sekundy,oczywiscie za takie babole ktore odjebał Jarzebak to minimum roczny odpoczynek .
Dlaczego dla was panowie nie ma karnego po zagraniu reka Jodlowca? dla mnie karny ,Jodlowiec ma reke ala prostytutka z autostrady ktora łapie klienta,nie jest to naturalne ulozenie reki licze na merytoryczna dyskusje jak ktos ma to moze dac regulamin gdzie jasno pisze ze takie zagranie reka nie kwalifikuje sie do podyktowania jedenastki
jak bardzo chcesz to mogę poszukać w regulaminie, ale opiszę to pokrótce
w tej chwili w przepisach przy zagraniu ręką rozpatrywane są dwie sprawy: 1. celowość zagrania 2. ułożenie ręki
W sytuacji Jodłowca zagranie oczywiście nie jest celowe. Odnośnie ułożenia ręki to jest to naturalne ułożenie, a ponadto sam jeszcze ją odsuwa. Poprzez to odsuwanie może wydawać się, że nienaturalnie ma tą rękę ułożoną. Ale zobacz jak ma ją ułożoną zaraz przed zagraniem. Swobodnie trzyma ją obok ciała. Później chcąc uniknąć kontaktu odmachuje się i robi to mylne wrażenie, że odbił piłkę mając rękę na wysokości barków.
wczoraj to ty juz sie skompromitowałeś wiec zamilcz puke
cmoknij mnie w trąbę, niby czym sie pajacu skompromitowałem ? a juz o zielonych stolikach i majstrach to Ty (jak mniemam kibic Lecha ) lepiej sie nie wypowiadaj
Podaj mi przykłady kiedy to Legia zostala okradziona przez sędziów z punktów, bo ja nie mogę sobie przypomnieć.
Żeby daleko nie szukać. Bodaj dwie kolejki temu gol dla Polonii w końcówce meczu z metrowego spalonego. Tylko sobie Legia zawdzięcza, że mimo wszystko ten mecz wygrała (gol w 91 minucie).
Dlaczego dla was panowie nie ma karnego po zagraniu reka Jodlowca? dla mnie karny ,Jodlowiec ma reke ala prostytutka z autostrady ktora łapie klienta,nie jest to naturalne ulozenie reki licze na merytoryczna dyskusje jak ktos ma to moze dac regulamin gdzie jasno pisze ze takie zagranie reka nie kwalifikuje sie do podyktowania jedenastki
36. Kontakt ręki zawodnika z piłką, który nastąpił na skutek świadomego działania tego zawodnika uznaje się za rozmyślne dotknięcie piłki ręką. Ma to miejsce nawet wtedy, gdy ręka ściśle przylega do tułowia zawodnika, lecz nastąpił rozmyślny ruch całego tułowia w kierunku piłki w celu jej zatrzymania lub zmiany kierunku jej lotu. 37. Nieumyślne zetknięcie się piłki z ręką zawodnika względnie jego ręki z piłką - bez świadomego i celowego ruchu ręki - nie podlega karze. 38. Użycie rąk do zasłonięcia twarzy lub innych wrażliwych części ciała przed silnie kopniętą piłką z bliskiej odległości, co uniemożliwia uchylenie się dla uniknięcia uderzenia - nie stanowi naruszenia przepisów gry. Jeżeli jednak kopnięcie piłki miało miejsce ze znacznej odległości, to takie użycie rąk musi być przez sędziego uznane jako rozmyślne zagranie piłki ręką.
Ruchu ręki żadnego nie było - Jodłowiec został po prostu z bliska trafiony w rękę.
Jak na gościa, który zatrzymywał się po biegu, to było całkiem normalne ułożenie rąk. Przecież nie miał ich szeroko rozłożonych jakby pokazywał jaką rybę złowił.
Do tego dodajmy, że w całej tej sytuacji Jodłowiec (ani Legia) nie odniosła żadnej korzyści. Wręcz przeciwnie. Korzyść mogła odnieść tylko Wisła, bo piłka zamiast zostać wybita pozostała przed bramką.
Moim zdaniem Siejewicz słusznie nie gwizdnął karnego.
to że nie podlega karze to chodzi o kartke raczej.gdyby sytuacja była przy strzale lub podania wiślaka jest wtedy karny, bez kary.W takim wypadku umyślna reka to czerwień.
Jak sobie gość trzyma ręce w górze i go ktoś nabije to jest ręka, przykład z meczu Jagiellonia-Pogoń. Gdy Bełchatów grał z Ruchem na 3-0 też był karny gdzie piłka się pośliznęła na mokrej trawie i walnęła obrońce GKS-u to też nie było umyślne, karny bez kartki i tyle. Tutaj nie ma o czym mówić bo to Legionista wybijał piłkę.
Dlaczego dla was panowie nie ma karnego po zagraniu reka Jodlowca? dla mnie karny ,Jodlowiec ma reke ala prostytutka z autostrady ktora łapie klienta,nie jest to naturalne ulozenie reki licze na merytoryczna dyskusje jak ktos ma to moze dac regulamin gdzie jasno pisze ze takie zagranie reka nie kwalifikuje sie do podyktowania jedenastki
36. Kontakt ręki zawodnika z piłką, który nastąpił na skutek świadomego działania tego zawodnika uznaje się za rozmyślne dotknięcie piłki ręką. Ma to miejsce nawet wtedy, gdy ręka ściśle przylega do tułowia zawodnika, lecz nastąpił rozmyślny ruch całego tułowia w kierunku piłki w celu jej zatrzymania lub zmiany kierunku jej lotu. 37. Nieumyślne zetknięcie się piłki z ręką zawodnika względnie jego ręki z piłką - bez świadomego i celowego ruchu ręki - nie podlega karze. 38. Użycie rąk do zasłonięcia twarzy lub innych wrażliwych części ciała przed silnie kopniętą piłką z bliskiej odległości, co uniemożliwia uchylenie się dla uniknięcia uderzenia - nie stanowi naruszenia przepisów gry. Jeżeli jednak kopnięcie piłki miało miejsce ze znacznej odległości, to takie użycie rąk musi być przez sędziego uznane jako rozmyślne zagranie piłki ręką.
Ruchu ręki żadnego nie było - Jodłowiec został po prostu z bliska trafiony w rękę.
Jak na gościa, który zatrzymywał się po biegu, to było całkiem normalne ułożenie rąk. Przecież nie miał ich szeroko rozłożonych jakby pokazywał jaką rybę złowił.
Do tego dodajmy, że w całej tej sytuacji Jodłowiec (ani Legia) nie odniosła żadnej korzyści. Wręcz przeciwnie. Korzyść mogła odnieść tylko Wisła, bo piłka zamiast zostać wybita pozostała przed bramką.
Moim zdaniem Siejewicz słusznie nie gwizdnął karnego.
wskaz mi takich debili, co specjalnie dotykaja pilki reka w swoim polu karnym bo wedlug ciebie chyba tylko wtedy powinien byc karny. a co chwile jest sytuacja, ze nawet za trafienia z bliska w reke sa wolne/karne i nawet kartki
to że nie podlega karze to chodzi o kartke raczej.gdyby sytuacja była przy strzale lub podania wiślaka jest wtedy karny, bez kary.W takim wypadku umyślna reka to czerwień.
Jak sobie gość trzyma ręce w górze i go ktoś nabije to jest ręka, przykład z meczu Jagiellonia-Pogoń. Gdy Bełchatów grał z Ruchem na 3-0 też był karny gdzie piłka się pośliznęła na mokrej trawie i walnęła obrońce GKS-u to też nie było umyślne, karny bez kartki i tyle. Tutaj nie ma o czym mówić bo to Legionista wybijał piłkę.
pierwszy raz slysze ze karny tylko jak reka jest po podaniu zawodnika z przeciwnej druzyny
Weź się ogarnij. Nas sędziowie też przekręcali w tej rundzie, ale potrafiliśmy mimo to wygrać mecz. Nawet jeśli był gol ze spalonego w samej końcówce. Tutaj mieli 75 minut, aczkolwiek oczywiście sędzia popełnił błąd. Natomiast karnego nie powinno być. Dodatkowo czerwona dla psychola Pareiki.
Skup się na sobie i nie bierz przykładu z Waszego trenera. Bo generalnie to Was sędziowie mocno wyciągnęli za uszy w tym sezonie.
Podaj mi przykłady kiedy to Legia zostala okradziona przez sędziów z punktów, bo ja nie mogę sobie przypomnieć. To ze sedziowie gwiżdzą pod Legie wiadomo od dawna, a akcja w Krakowa to tylko potwierdzenie tej teorii. W dupach macie pełno, ze Lech moze mas dojechac, wiec kombinujecie na prawo i lewo
jeszcze Lechita będzie się czuć pokrzywdzony przez sędziów względem Legii
chociażby z tej rundy - Z Polonią gol ze spalonego i brak karnego, z Górnikiem nieuznany gol i kilka innych rzekomych spalonych. To, że wygraliśmy nie oznacza, że nikt nas przerobił.
Ale na Twoim miejscu to bym się tak nie czepiał, bo wtedy okaże się kto najbardziej skorzystał na decyzjach sędziów.
I tak. Masz rację, bardzo się boimy, dlatego wygraliśmy ostatnie 5 meczów i jesteśmy najlepszą drużyną rundy wiosennej.
Jedni potrzebują pomocy sędziów, żeby wygrywać ... ... Inni wygrywają, bo są lepsi Tyle w temacie !
to że nie podlega karze to chodzi o kartke raczej.gdyby sytuacja była przy strzale lub podania wiślaka jest wtedy karny, bez kary.W takim wypadku umyślna reka to czerwień.
Jak sobie gość trzyma ręce w górze i go ktoś nabije to jest ręka, przykład z meczu Jagiellonia-Pogoń. Gdy Bełchatów grał z Ruchem na 3-0 też był karny gdzie piłka się pośliznęła na mokrej trawie i walnęła obrońce GKS-u to też nie było umyślne, karny bez kartki i tyle. Tutaj nie ma o czym mówić bo to Legionista wybijał piłkę.
pierwszy raz slysze ze karny tylko jak reka jest po podaniu zawodnika z przeciwnej druzyny
ale człowiek uczy sie cale zycie
a czy ja tak piszę? przecież on wykopywał piłkę z pola karnego i trafił swojego, więc za co chcesz tu karnego, ja pierdole już sam fakt chyba wyklucza celowość i dalszą rozkminkę na temat tej sytuacji.Przepisy przepisami, na boisku sędzia powinien podjemować decyzje przepisowe przede wszystkim z duchem gry, korzyściami.Jakby Legionista podawał do drugiego ten by źle przyjął i ręka uniemożliwiła przejęcie rywalowi to ręka, a nie jak jeden wypierdala gałe z pola karnego i nabija w łape swojego uniemożliwiając oddalenie niebezpieczeństwa z własnego pola karnego.Mógł to zagwizdać jak by się uparł, nie zrobił tego bo wcale nie musiał miał moment na decyzje, po chuj to głębiej drążyć? Nie wszyscy widać kumają tą dyscypline.
A kto komentował ? Węgrzyn? Eksperty z C+ to się zdarzyło że nie ogarniali spalonych bez udziału bramkarza, obrońca sam na lini to już nie ma spaleńca, teraz już są bogatsi o doświadczenie W lidze + ekstra też zdania były podzielone, więc tak jak pisałem mógł go dać, nie musiał.Dla mnie z takich sytuacji nie powinno być karnego, z drugiej strony skrzywdził Wisłe na 1-0 to mógł to dać nikt nie miał by pretensji.
Tak samo są interpretowane ostre zagrania, jeden wejdzie ostro wślizgiem w piłkę i gra toczy się dalej, drugi sędzia da wolnego i żółtą kartkę bo to zagranie które może zagrozić zdrowiu. Swego czasu też powstała zasada że każdy wjazd wślizgiem od tyłu to żółtko w najlepszym wypadku (nawet przy czystej interwencji) a jak widać teraz to każdy olewa.
chodzi o to ze powinien w takich sytuacjach byc jasny przekaz a nie ze na 10 -ciu sedziow polowa daje "11"
tylko kazdy mowi jednym jezykiem
dlatego powtorki video to raczej pomysl, ktory niewiele da. wiekszosc sytuacji to kwestia interpretacji, wiec dalej to by zalezalo od czlowieka i jego widzimisie, bo przeciez program nie bedzie tego ocenial. nawet takie sytuacje typu przekroczyla linie czy nie to nie zawsze sa jednoznaczne do oceny, tak samo jak dotknal czy nie dotknal pilki.
Z jednej strony tak, z drugiej co chwile by się znalazła nowa sytuacja ,co robić, i tak w końcu wszystko ulepszać na sztywno.Potem by kogoś piłka musnęła po ręce w polu karnym i grad pretensji do sedziego jak i w wielu innych kuriozalnych sytuacjach zajechało by piękno tej piłki.
wskaz mi takich debili, co specjalnie dotykaja pilki reka w swoim polu karnym
Rogalski w ostatniej kolejce (Jagiellonia vs Pogoń)
Dla mnie też trochę dziwnie brzmią te przepisy.
Zwłaszcza, że często widzimy sytuację, że obrońca dostaje przypadkowo w rękę, ale przez to trafienie np. zablokował strzał/podanie - i wtedy jest gwizdany karny. Wszystko to jest dosyć pokrętne i mętne. A może te przepisy, które znalazłem są już nieaktualne?
Moim zdaniem wszystko rozchodzi się o korzyść z danej sytuacji.
Legia nie miała z tego zagrania żadnej korzyści. Jodłowiec ani nie zablokował strzału Wisły, ani nie przeciął dośrodkowania/podania. Moim zdaniem tylko i wyłącznie to było przyczyną dla której Siejewicz nie odgwizdał tego jako faul.
Zresztą - Siejewicz po powtórkach kajał się za pierwszą bramkę dla Legii, ale zdania na temat tej sytuacji nie zmienił. Ten szef sędziów też uważa, że słusznie nie było karnego. Nawet piłkarz Wisły w wywiadzie tuż po meczu (Boguski?) stwierdził, że karnego nie powinno być.
Ta ostatnia flaga wisiała na płocie z tego co widze po fotach z meczu, a cała akcja była przed.I przestał byś w końcu przeklejać jak małpka już te wszystkie gówna z innych for bo rzygać się chcę.
simons, daj już spokój bo jest tak jak napisał @craax Jak możesz zarzucać komuś kompleksy wklejając film na którym kibice Lecha śpiewają ''Wisła starą kur*ą jest''? Toż to chyba zakrawa o kpinę?
Akcja Legii przemyślana i co najwazniejsza wykonana po mistrzowsku tak jak ich oprawa na Wiśle. Jagielloni oberwało się za wiadomo jaką sprawę, nie było to zrobionę ot tak sobie.
Kibicowsko ciekawie powinno być na Łazienkowskiej 18 maja - liczę na dobry pokaz piro z jednej jak i drugiej strony.
"Mistrzowska feta? Legia złożyła wniosek. Do zakończenia ligi jeszcze 1,5 miesiąca, ale Legia Warszawa już teraz złożyła wniosek o zorganizowanie imprezy masowej w dniu 2 czerwca - informuje "Gazeta Wyborcza".
Tego dnia rozgrywki kończy ekstraklasa, więc oczywiste jest, że chodzi o ewentualną mistrzowską fetę. Dlaczego teraz, skoro nic jeszcze nie jest jasne? Chodzi o przepisy. Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych mówi, aby wniosek złożyć najpóźniej 30 dni przed imprezą. Kilka dni Legia ma jeszcze w zapasie, ale najwidoczniej na Łazienkowskiej nie chcieli już czekać.
Czeka za to jeszcze Lech, choć w Kolejorzu przyznają, że wniosek i tak wkrótce złożą.
Legia i Lech to dwa zespoły, które realnie mogą myśleć o mistrzowskim tytule. Po 23. kolejkach prowadzi klub z Warszawy, który najgroźniejszego rywala wyprzedza o 4 punkty."
Pamiętam w zeszłym roku, w Warszawie na 4 kolejki przed końcem, gdy Legia prowadziła w tabeli i zostały jej 3 mecze u siebie, były na mieście duże banery piwa Królewskie, a na nich korony mistrzowskie z rocznikami ich zdobycia.
Legiunia jak zawsze ma byc najważniejsza i na specjalnych warunkach!
"Legiunia zażyczyła sobie 3 tysiące biletów na pierwszy mecz finałowy o Puchar Polski. No to Śląsk zażyczył sobie dokładnie tyle samo. Na co Legiunia zgodzić się nie ma zamiaru. Twierdzi, że może dać 1 800 kart wstępu. Ale do Wrocławia chce 3 tysiące dla swoich kibiców. Legiunia 3 tysiące wykorzystałaby na luzie. Turystyka stadionowa. Na Pilczycach jeszcze ich nie było. I Legiunia uważa, że jej się należy. Panowie ze stolycy twierdzą, że chcą 3 tysiące wejściówek, zatem Śląsk ma udostępnić im 3 tysiące. Tymczasem w Śląsku uważają inaczej. Jak Legiunia da na rewanżowy mecz finałowy kibicom Śląska 1 800 kart wstępu, to znaczy, że 1 800 biletów dla Legiuni jest liczbą akuratną. Legiunia uparcie twierdzi, że wszyscy robią Legiuni na złość. Jak ktoś śmie powiedzieć Legiuni, że w PZPN-ie aż roi się do sympatyków Legiuni, to kibice z Łazienkowskiej mają tysiąc argumentów podważających ową tezę. I natychmiast przywołują ile to ostatnio podostawali kar. Nie mówią o tym, że broją, lecz że dostają kary, co ma być dowodem na to, że Legiunia w PZPN-ie jest nielubiana. Tymczasem w tym „nie lubiącym” Legiuni PZPN-ie teraz niemal znoszą jajko, by Legiuni jednak pomóc w otrzymaniu dodatkowych 1 200 kart wstępu. Naciski są z każdej możliwej strony. Śląsk ma się ugiąć i wpuścić więcej Legiuni na Pilczyce na pierwszy mecz finałowy, niż Legiunia wpuści sympatyków Śląska na mecz rewanżowy. Wcześniej wszyscy mówili, że Legiunia wylosuje Olimpię Grudziądz. I Legiunia wylosowała Olimpię. Później wszyscy twierdzili, że Legiunia trafi na Ruch Chorzów. A rewanż raczej będzie się odbywał w Warszawie. I Legiunia trafiła na Ruch, a rewanż odbywał się w Warszawie. Co więcej, pary półfinałowe zostały tak rozlosowane, by także w rewanżu finałowym Legiunia zagrała u siebie. Ot, taki przypadek. Co tam, szansa, że tak się właśnie zdarzy (to znaczy że Ruch, że rewanż u siebie i że w finale rewanż też u siebie) wynosiła 1/3 z 25 procent, ale jak widać te 8 procenta z hakiem to całkiem sporo. Bo tak właśnie wyszło. Tak się zastanawialiśmy w redakcyjnym gronie, czy w Polsce nie należałoby przyznać Pucharu Polski i mistrzostwa Legiuni jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, a reszta niech od razu gra sobie o miejsca drugie."
Legiunia jak zawsze ma byc najważniejsza i na specjalnych warunkach!
"Legiunia zażyczyła sobie 3 tysiące biletów na pierwszy mecz finałowy o Puchar Polski. No to Śląsk zażyczył sobie dokładnie tyle samo. Na co Legiunia zgodzić się nie ma zamiaru. Twierdzi, że może dać 1 800 kart wstępu. Ale do Wrocławia chce 3 tysiące dla swoich kibiców. Legiunia 3 tysiące wykorzystałaby na luzie. Turystyka stadionowa. Na Pilczycach jeszcze ich nie było. I Legiunia uważa, że jej się należy. Panowie ze stolycy twierdzą, że chcą 3 tysiące wejściówek, zatem Śląsk ma udostępnić im 3 tysiące. Tymczasem w Śląsku uważają inaczej. Jak Legiunia da na rewanżowy mecz finałowy kibicom Śląska 1 800 kart wstępu, to znaczy, że 1 800 biletów dla Legiuni jest liczbą akuratną. Legiunia uparcie twierdzi, że wszyscy robią Legiuni na złość. Jak ktoś śmie powiedzieć Legiuni, że w PZPN-ie aż roi się do sympatyków Legiuni, to kibice z Łazienkowskiej mają tysiąc argumentów podważających ową tezę. I natychmiast przywołują ile to ostatnio podostawali kar. Nie mówią o tym, że broją, lecz że dostają kary, co ma być dowodem na to, że Legiunia w PZPN-ie jest nielubiana. Tymczasem w tym „nie lubiącym” Legiuni PZPN-ie teraz niemal znoszą jajko, by Legiuni jednak pomóc w otrzymaniu dodatkowych 1 200 kart wstępu. Naciski są z każdej możliwej strony. Śląsk ma się ugiąć i wpuścić więcej Legiuni na Pilczyce na pierwszy mecz finałowy, niż Legiunia wpuści sympatyków Śląska na mecz rewanżowy. Wcześniej wszyscy mówili, że Legiunia wylosuje Olimpię Grudziądz. I Legiunia wylosowała Olimpię. Później wszyscy twierdzili, że Legiunia trafi na Ruch Chorzów. A rewanż raczej będzie się odbywał w Warszawie. I Legiunia trafiła na Ruch, a rewanż odbywał się w Warszawie. Co więcej, pary półfinałowe zostały tak rozlosowane, by także w rewanżu finałowym Legiunia zagrała u siebie. Ot, taki przypadek. Co tam, szansa, że tak się właśnie zdarzy (to znaczy że Ruch, że rewanż u siebie i że w finale rewanż też u siebie) wynosiła 1/3 z 25 procent, ale jak widać te 8 procenta z hakiem to całkiem sporo. Bo tak właśnie wyszło. Tak się zastanawialiśmy w redakcyjnym gronie, czy w Polsce nie należałoby przyznać Pucharu Polski i mistrzostwa Legiuni jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, a reszta niech od razu gra sobie o miejsca drugie."
no cóż, jedni wygrywają bo są lepsi a drudzy potrzebuja do tego sędziów, pzpn-u i ekstraklasy
Niektórym nie pomogli sędziowie, nie było jeszcze ekstraklasy, ale wystarczył sam PZPN. Tak jak w 1993 r.
Rozumiem ze pijesz do sytuacji z 1993 roku, kiedy Lechowi przyznana tytuł mistrzowski ? Po pierwsze kibice Lecha nie uznają tytułu z roku 1993. Po drugie z tego co pamietam, Legii odebrana mistrzostwo gdyż w ostanim meczu w jej drużynie wystąpił zawodnik który stosował doping, tak wiec nie wiem w czym problem ?
"Mistrzowska feta? Legia złożyła wniosek. Do zakończenia ligi jeszcze 1,5 miesiąca, ale Legia Warszawa już teraz złożyła wniosek o zorganizowanie imprezy masowej w dniu 2 czerwca - informuje "Gazeta Wyborcza".
Tego dnia rozgrywki kończy ekstraklasa, więc oczywiste jest, że chodzi o ewentualną mistrzowską fetę. Dlaczego teraz, skoro nic jeszcze nie jest jasne? Chodzi o przepisy. Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych mówi, aby wniosek złożyć najpóźniej 30 dni przed imprezą. Kilka dni Legia ma jeszcze w zapasie, ale najwidoczniej na Łazienkowskiej nie chcieli już czekać.
Czeka za to jeszcze Lech, choć w Kolejorzu przyznają, że wniosek i tak wkrótce złożą.
Legia i Lech to dwa zespoły, które realnie mogą myśleć o mistrzowskim tytule. Po 23. kolejkach prowadzi klub z Warszawy, który najgroźniejszego rywala wyprzedza o 4 punkty."
Takie ładne teksty o tej Legii ten i ten poniżej boli jak ktoś wygrywa.......... ale tak przyznać się czemu Ruch nie zdobył mistrza w tamtym roku to nie wiadomo bo przecież Śląsk grał na wyjezdzie z Wisłą i co nikt nie wiedział jaki bedzie wynik? ............. troche lodu na kark proponuje te wszystkie pierdoły o Legii naprawde są żenujące ........że Lech jesznie nie złożył wniosku? to ma byc jakieś hallo?............ Co biletów to racja powinno być na każdym stadionie tyle samo miejsc dla przyjezdnych
Trącą komendą trochę wynurzenia tego maliniaka. Wiadomo, że kibice chcą jeździć jak najliczniej i powinni mieć możliwość. Klatka na Legii ma ile ma. Dla mnie Śląsk może sobie przyjechać w 5 koła jeżeli nazbierają (Wisła jakiś czas temu miała problem z nazbieraniem 5 stów na spotkanie przy konfiturskiej) i siedzieć zaraz przy Żylecie- tym ciekawiej będzie. Ale postawie klubu z jego punktu widzenia trudno odmówic logiki. A winożłop żałuje 1200 miejsc których nikt nie zajmie. No ludzie..
Widzę, że im bliżej końca rozgrywek, tym więcej wpisów sfrustrowanych przeciwników Legii, szukających jakiegokolwiek argumentu, aby potwierdzać swoje spiskowe teorie.
Na Legii - dewoj - jest problem z pojemnością sektora dla przyjezdnych. Jest jaki jest, a przy pełnym stadionie, umiejscowienie kibiców Śląska ( + zgody )obok Legii, wiązałoby się ze stworzeniem sektora buforowego i odpowiednim jego zabezpieczeniem.
Tu leży problem organizacyjny, a nie w jakiś urojonych spiskach na rzecz Legii.
Jakby nie patrzeć, Legia ma wydanych ponad 100000 kart kibica, a Śląsk ile ma ?
Na Legii będzie komplet, a na Śląsku ?
Ale cóż...
Jak ktoś wygrywa, to wszyscy frustraci się łączą, żeby mu dowalić.
Legia ma mniejszy stadion, mniejszy sektor dla gości, więc mają go rozciągnąć bo Śląsk chce przyjechać? Czy może wyrzucić ze stadionu swoich karnetowiczów?
Ciekawe, czy jakby grali z Polonią, też by się domagali 3000 miejsc na Konwiktorskiej?
mat2000 - pozwolisz, że zapytam. Znasz Romka? Piłeś z nim? Rozmawiałeś? Więc daruj sobie określenia winożłop czy maliniak - skoro nawet osoby nie znasz. No ale w necie to można napisać wszystko, zza monitora to przecież bezpiecznie. Przyjedź na finał Pucharu i porozmawiaj z nim bądź powiedz mu w twarz co o nim myślisz..ale nie, przecież tak nie można.. Lepiej jednak siedzieć przed monitorem i pisać. Bez pozdrowień
co cię boli czy 1200 będzie puste, twoja kasa?! Skoro Legiunia daje 1800 to i Śląsk powinien 1800. Boniek mówił o 3k biletów dla gości i nagle u Legiunii "się nie da". Znając życie pewnie warszaffka wyżebrze 1200biletów a udostępni mniej niż 1800. W zeszłym roku cieszyliście się z mistrza i nie wyszło i w tym roku mam nadzieję że historia się powtórzy.
mat2000 - pozwolisz, że zapytam. Znasz Romka? Piłeś z nim? Rozmawiałeś? Więc daruj sobie określenia winożłop czy maliniak - skoro nawet osoby nie znasz. No ale w necie to można napisać wszystko, zza monitora to przecież bezpiecznie. Przyjedź na finał Pucharu i porozmawiaj z nim bądź powiedz mu w twarz co o nim myślisz..ale nie, przecież tak nie można.. Lepiej jednak siedzieć przed monitorem i pisać. Bez pozdrowień
Za czasów Romana Z. kibice Legii nie pili ani kropli bo podobno każdy z nich miał podpisaną Krucjatę Wyzwolenia Człowieka na lat 10. Bardzo mi się też podoba ten stary jak świat tekst porozmawiaj z nim powiedz mu co o nim myślisz w twarz, ostatni raz mając lat 20 widziałem takiego odważnego który po takiej rozmowie twarzą w twarz był kopany przez jakieś 7-8 osób i poniósł stratę w ilości przedniego uzębienia na sumę około 5-6 tysięcy złotych na czasy dzisiejsze. Ale co porozmawiał to jego.
co cię boli czy 1200 będzie puste, twoja kasa?! Skoro Legiunia daje 1800 to i Śląsk powinien 1800. Boniek mówił o 3k biletów dla gości i nagle u Legiunii "się nie da".
Nie kasa mnie boli, lecz głupota. Rozumiem rozgoryczenie, dla wszystkich chętnych nie starczy wejściówek. Znam to z autopsji, ale postualowanie upierdolenia z puli Legii dlatego, że klatka w Warszawie jest mniejsza (bo i mniejszy jest stadion) jest żałosne. Rozumiem gdyby to był jakis młodszy apirant albo urzędas na dorobku - nie czołowa postać niemałych trybun.
Cytat:
mat2000 - pozwolisz, że zapytam. Znasz Romka? Piłeś z nim? Rozmawiałeś? Więc daruj sobie określenia winożłop czy maliniak - skoro nawet osoby nie znasz. No ale w necie to można napisać wszystko, zza monitora to przecież bezpiecznie. Przyjedź na finał Pucharu i porozmawiaj z nim bądź powiedz mu w twarz co o nim myślisz..ale nie, przecież tak nie można.. Lepiej jednak siedzieć przed monitorem i pisać. Bez pozdrowień
Poznałem twórczość i mam swoje zdanie, a to co widzę teraz tylko utwierdza mnie w przkonaniu. Ciekawe, że przyczepiłeś się akurat do epitetów, bo wydaje mi się, że myśl przewodnia tego co napisałem w poprzednim poście jest większą obelgą.
Właśnie w tym wszystkim śmieszne jest to że wy już myślicie że macie majstra (przynajmniej zdecydowana większość) 4 pkt przewagi, 21 do zdobycia Jakbyście jeszcze miażdżyli w lidze, a co to niby jest?W każdej chwili noga się może powinąć, a mówią że człowiek się uczy na błędach (z tego powodu takie życzenia)
Że nie mamy jeszcze mistrzostwa, to sobie zdaje sprawę, a to media od dłuższego czasu pompują ten balon.
Można odnieść wrażenie, że user devoj, gotów by nawet " zaprzyjaźnić " się z Lechem, w myśl przysłowia że - " wróg mojego wroga, jest moim przyjacielem "
Właśnie w tym wszystkim śmieszne jest to że wy już myślicie że macie majstra (przynajmniej zdecydowana większość) 4 pkt przewagi, 21 do zdobycia
Royal, nikt tak nie myśli, choć rok temu przyznam że tak było. To są zupełnie inne sytuacje. Wtedy ciężej było przegrać tego mistrza niż go dowieźć, dzisiaj jest to tylko 4 pkt przewagi a jeszcze mnóstwo spotkań do końca sezonu.
Tak więc zapewniam Cię, że każdy zdaje sobie sprawę że jest jeszcze długa, ciężka droga do tytułu i nikt nie zastawia chałupy i całego swojego dorobku życiowego aby stawiać all-in na peffkę...
mat2000 - pozwolisz, że zapytam. Znasz Romka? Piłeś z nim? Rozmawiałeś? Więc daruj sobie określenia winożłop czy maliniak - skoro nawet osoby nie znasz. No ale w necie to można napisać wszystko, zza monitora to przecież bezpiecznie. Przyjedź na finał Pucharu i porozmawiaj z nim bądź powiedz mu w twarz co o nim myślisz..ale nie, przecież tak nie można.. Lepiej jednak siedzieć przed monitorem i pisać. Bez pozdrowień
Za czasów Romana Z. kibice Legii nie pili ani kropli bo podobno każdy z nich miał podpisaną Krucjatę Wyzwolenia Człowieka na lat 10. Bardzo mi się też podoba ten stary jak świat tekst porozmawiaj z nim powiedz mu co o nim myślisz w twarz, ostatni raz mając lat 20 widziałem takiego odważnego który po takiej rozmowie twarzą w twarz był kopany przez jakieś 7-8 osób i poniósł stratę w ilości przedniego uzębienia na sumę około 5-6 tysięcy złotych na czasy dzisiejsze. Ale co porozmawiał to jego.
Ciekawie to ująłeś - Za czasów Romana Z, chłop nie wycofał się z kibicowskiego szlaku, wciąż chodzi, jeździ na mecze - tak więc nie bardzo wiem o co Ci w tym zdaniu chodzi. Natomiast chciałbym Ci serdecznie pogratulować towarzystwa wśród którego byłeś świadkiem takiego zdarzenia. W sklepie, na ulicy też nie zwrócisz nikomu uwagi, nie powiesz złego słowa w twarz bo może Cię np. siedmiu bądź ośmiu staruszków pobić - prawda? Gratuluje.
Originally Posted By: mat2000
Poznałem twórczość i mam swoje zdanie, a to co widzę teraz tylko utwierdza mnie w przkonaniu. Ciekawe, że przyczepiłeś się akurat do epitetów, bo wydaje mi się, że myśl przewodnia tego co napisałem w poprzednim poście jest większą obelgą.
Zwróciłem uwagę na te epitety, gdyż rzucane są na lewo i prawo a czy zadałeś sobie jakikolwiek trud aby je zweryfikować? Ja również mógłbym napisać dla przykładu, że jesteś ćpunem - pasuje Ci taki epitet? Internet to przecież przyjmie.. jak zresztą wszystko. Możesz się nie zgadzać z czyim zdaniem,masz pełne prawo je negować ale po co od razu rzucać takimi epitetami? Nie mogłeś ich pominąć? Lepiej się poczułeś? Nie bardzo rozumiem ludzi takiego pokroju, dlatego się do tego odwołałem.
Widzę, że im bliżej końca rozgrywek, tym więcej wpisów sfrustrowanych przeciwników Legii, szukających jakiegokolwiek argumentu, aby potwierdzać swoje spiskowe teorie.
Na Legii - dewoj - jest problem z pojemnością sektora dla przyjezdnych. Jest jaki jest, a przy pełnym stadionie, umiejscowienie kibiców Śląska ( + zgody )obok Legii, wiązałoby się ze stworzeniem sektora buforowego i odpowiednim jego zabezpieczeniem.
Tu leży problem organizacyjny, a nie w jakiś urojonych spiskach na rzecz Legii.
Jakby nie patrzeć, Legia ma wydanych ponad 100000 kart kibica, a Śląsk ile ma ?
Na Legii będzie komplet, a na Śląsku ?
Ale cóż...
Jak ktoś wygrywa, to wszyscy frustraci się łączą, żeby mu dowalić.
Norma.
taaa zwycięstwa dzięki karnym z kapelusza czy bramek za lini boiska powiem tak - Congratulejson
Co do kart kibica, co z tego że macie wydanych ponad 100000 kart kibica jak na mecze przychodzi średnio około 15.000 tyś osób dla porównania na Śląska około 14.000 tyś osób, więc co to za tłumeczenie? He He na Legi będzie komplet? Chyba jak wpuścicie gimnazjalistów Łatwiej zapełnić stadion na 31 103 niz na 43 308 (Śląsk) choć i z tym jest problem Weź akagi nurofen bo ci skacze
dobre jaja tu sa, ktos broni psychopaty romana ze Slaska
Tak z ciekawości się spytam czy to ten sam człowiek, o którym był program w tv, ten który wraz z żoną są kibicami i oblepieni tatuażami (nie pamiętam czy żona też za Śląskiem czy za innym klubem była)?
Apropo biletów i Legii Warszawa. Cytat z weszło: To jest niestety SZCZYT BEZCZELNOŚCI. Szczyt, który nie zostanie szybko przebity. Legia Warszawa zamiast przepraszać, przepraszać i jeszcze raz przepraszać kibiców Górnika Zabrze za to, iż stracili cały dzień na przyjazd na mecz, na który organizator nie był w stanie ich wpuścić - żąda zapłaty!
Cytat ze strony sport.pl: Górnik podkreśla, że zapłaci tylko za wejściówki osób, które weszły na stadion w Warszawie. Z pisma Komisji Ligi Ekstraklasy SA wynika, że było 475 osób z 1340, które chciały zobaczyć spotkanie na obiekcie przy Łazienkowskiej. - Początkowo Legia wystawiła nam fakturę na mniej więcej 50 tysięcy złotych. Oczywiście nie zgodziliśmy się na jej zapłacenie i zaproponowaliśmy kwotę sześciu tysięcy złotych. Początkowo wydawało mi się, że warszawski klub przystał na tę propozycję, ale dostaliśmy nową fakturę - tym razem na 30 tysięcy złotych. Na pewno nie zapłacimy. Za co? - pyta Artur Jankowski, prezes Górnika.
No właśnie - za co? Za tę amatorkę na Legii? Za to, że niby poważny klub nie potrafi wpuścić na trybuny 1500 osób w ciągu regulaminowej godziny? Za to, że ludzi traktuje się jak zwierzęta i każe im tłoczyć jak bydło w zagrodach?
Cała ta sprawa to jedna wielka kpina. Legia zmarnowała jeden dzień życia ponad tysiącu osób. Naraziła te osoby na straty finansowe (przejazd, wyżywienie, dzień wolny). Otrzymała za to od Komisji Ligi karę w wysokości… 10 tysięcy złotych W ZAWIESZENIU na sześć miesięcy (czyli na dziś kara wynosi 0,00 złotych) i jeszcze dodatkowo sama domaga się 30 tysięcy. Wychodzi więc na to, że nabijanie kibiców w butelkę to niezwykle intratne zajęcie.
Poniżej wklejam materiał od tak tak od Romka Z, w którym wyjaśnia podejście swoje i większości osób ze Śląska w sprawie biletów dla Legii... Czyli dlaczego tak a nie inaczej. "Paru takim, co to zaczęli chodzić na mecze kilkanaście miesięcy temu, wydaje się, że przepychanki z Legią o ilość biletów na mecze finałowe o Puchar Polski to rzecz niezbyt zrozumiała. Wydaje im się, że to kwestia ilości krzesełek na sektorach gości. Tymczasem chodzi o coś więcej. O honor i zasady. 1976 Sam kiedyś Legię lubiłem bardzo, choć Wrocław jej nienawidził. No, ale skoro mój pierwszy wyjazd to była Warszawa, mało tego, był to wyjazd, podczas którego Legia zaproponowała kibicom Śląska zgodę… Jako nuworysz, na dodatek bardzo młody, bo zaledwie piętnastoletni patrzyłem na wszystko wyrokiem naiwniaka. 1981 Zgoda trwała pięć lat. W międzyczasie z szeregowego kibica, starsi fani zrobili ze mnie prowadzącego doping. Nadszedł rok 1981 i za sprawą braci „M” zgoda z Legią zaczęła podupadać. Ja już miałem kolegów w Warszawie, a ponieważ w swoim życiu zmian chyba nie lubiłem od dziecka, zatem próbowałem ratować pogarszające się stosunki. Nie udało się. Wygrała inna opcja. Trudno, takie jest życie. Ale wielu z nas warszawskie kontakty pozostały. Mój imiennik, Romek S. był Legią niemal zauroczony. Gdy tylko kibice Legii grali gdzieś w okolicy Dolnego Śląska, zawsze mogli liczyć na jego pomoc. - Kiedyś się na tej Legii przejedziesz – pamiętam te słowa skierowane do RS, choć wyleciało mi z głowy, kto je wypowiedział. No i okazały się prorocze. Wyszedł kiedyś Romek S. na dworzec witać legionistów i dostał tak po pysku, że sińce pod oczami schodziły mu później przez kilka tygodni. Wieczorem, gdy Legia wracała (chyba z Wałbrzycha?) niedawny przyjaciel legionistów latał po dworcu z nożem. Takim z „Piratów z Karaibów”, przynajmniej jeśli chodzi o wymiary. Gdyby nie ojciec Romka S., który zorientował się w sytuacji, to może Wrocław byłby wtedy miejscem rozprucia kilku kibiców Legii. My się trochę z Romka S. podśmiewaliśmy. W sumie dostał łomot od ekipy z którą mamy wojnę. Pretensji do Legii nikt za to nie miał, jedynie nasz Romek stał się obiektem delikatnych kpin. „Legionista”. Później Nawet jakiś szacunek między Wrocławiem a Warszawą się wytworzył. A to Śląsk wpuścił Legią na swoje sektory (2000), to znów wracający z Lubina „Turyści” dostali propozycję bójki w ciemnym parku („z inną ekipą byśmy w takie miejsce nocą nie poszli się bić”). To znów Legia uhonorowała nas darmowym wejściem (2000 – w rewanżu za wpuszczenie po układzie). 2009 Aż nadszedł maj roku 2009. W Warszawie wojna Legia – ITI. Fani z Łazienkowskiej na wyjazdy mogą jechać tylko na bilety zakupione u Waltera. Ale te wejściówki kibiców Legii nie interesują. - Romek, załatwisz coś? – dzwoni „B”. Kilka telefonów, ze dwa czy trzy spotkania w naszym gronie: - Dobra. Wpuszczamy ich. – Ostatecznie kibic kibicowi bliższy niż robiący na złość kibicom warszawski działacz. Ale tu zaczynał się problem. Było wiadomo, że na mecz z Legią będzie chciał przyjść nadkomplet ludzi. - Zrobimy tak. Wpuścimy ich po układzie, ale wejdą na sektor gości. Kilka ustaleń z wrocławskimi działaczami. Wszystko poustalane. Telefon do Warszawy. Teraz z ich strony sprawą zajmuje się „A”: - Dobra. Ale są warunki. - Jakie? - Podstawowy jest taki, że u Waltera nie schodzi ani jeden bilet. - W porządku. - Jesteście w stanie to zapewnić? - Na sto procent. Jak Legia twierdzi, że na sto procent, to na sto. My gramy w otwarte karty. Powiedzieliśmy im, że co prawda będą na układzie, lecz wejdą na sektor gości. Szczegóły techniczne dogrywamy z „E” - 500. I tak kilkadziesiąt więcej, niż mieści sektor. - Dobra, będzie 500. Przychodzi dzień przekazania wejściówek. We Wrocławiu melduje się legionista. Nie „B”, nie „A”, nawet nie „E”. W sumie – co nas to obchodzi. Ale już jest pierwszy zgrzycik: - Słuchaj nie dało się 500, wiesz jak jest, mamy listę na 600. Chwila konsultacji. Dobra, dostaniecie 600. Wówczas nastąpiło coś, co powinno mi zapalić czerwoną żarówkę. Spytałem się, czy przypadkiem nikt nie „dobiera” sobie biletów u Waltera. Chłop zaczął tak kręcić, tak odbijać od tematu… Oj, naiwny ci ja. Wówczas jeszcze sytuacja z Romkiem S. mi się nie przypominała. Oczywiście Legia wzięła 600 wejściówek od nas i wykupiła wszystkie „walterowskie”. - Co wy odwalacie? – rozmowa z koleżką z Warszawy, który „jest w temacie”, lecz nie ma większego wpływu na rzeczywistość. Ale gada z kolesiami, jest na bieżąco. - Po co nas wpuszczaliście do sektora gości? – Wszystko jasne, winny jest Śląsk. Debatujemy z kolesiami. - Co teraz? Dzwoń do Warszawy. - Wyszło nie tak, jak powinno. Ogarniemy temat – zapewnia „E” lub „A”. Moja skleroza, nie pamiętam do kogo wówczas zakręciłem. - Będą mieli ścisk, połowa wejdzie na stadion, ale część spośród tych, którzy wejdą na sektor, nawet nie stanie na trybunie – relacjonowałem kolegom. Jednak czerwone światełko pod kopułką powoli zaczynało mi mrugać. Oprócz nie kupowania „walterowskich” wejściówek uzgadnialiśmy z Legią jeszcze kilka rzeczy. Nie bluzgamy siebie ani zgód i nie prowokujemy, minuta ciszy przed meczem. Generalnie – zero napinki. Minuty ciszy – „nie usłyszeli”. Bluzgi na Wisłę – „to u nich normalne”. Po meczu kilka młodych osób z Wrocławia dostało po japach i potraciło barwy – „wiesz jak jest, za dużo nas było, trudno upilnować”. Normalka. Dowalili z biletami, bo 600 zamiast 500, plus „waltery”, to zrobiło się ich więcej, a jak więcej, to „trudno upilnować” – zatem wina Śląska). „E” doskonale wiedział, że przegięli. Dzwoni późnym wieczorem: - Wszystko w porządku? - Nie, nie w porządku. - Jesteś rozgoryczony, zadzwonię później. Numer mam ten sam do tej pory. „E” słyszałem po raz ostatni w życiu. Wówczas już w głowie szumiało mi to stwierdzenie sprzed lat, skierowane do Romka S.: - Kiedyś się na tej Legii przejedziesz. Mściwy jestem do bólu. I pamiętliwy, zawzięty. Legia zrobiła nas, kibiców Śląska w bardzo nieprzyjemny sposób. - Co robimy z Legią? – Parę osób miało już jakieś plany. Wygrała opcja zakładająca, że najbardziej ich zaboli, gdy zostaną potraktowani jak śmiecie. Sezon się kończy, wojna Legii z ITI się nie kończy. Zaraz będzie następny mecz Śląsk – Legia. Faktycznie, wyrokiem terminarza kolejny występ Legii we Wrocławiu został zaplanowany niespełna trzy miesiące później. W swojej bezczelności legioniści do Wrocławia telefonowali. Ale do mnie już nie. Tymczasem wszyscy kierowali ich do mnie właśnie. Tak trochę po złości. Teraz Jeśli ktoś myśli, że kwestia wpuszczania kibiców Legii na stadion Śląska to kwestia liczby krzesełek na sektorze gości, to niech sobie powyższy tekst przeczyta tyle razy, by zrozumiał, że fani Legii mają się za lepszych. Że plują w twarz wszystkim, którzy chcieli im pomóc. A nam, kibicom Śląska zrobili świństwo szczególne i na dodatek uważają, że sami sobie jesteśmy winni. W tym tekście nie ma o tym, że we własny konflikt z ITI fani Legii wciągnęli pół Polski. A gdy się ponoć z Walterem dogadali, to sprawy kibiców gości na własnym stadionie olali ciepłym moczem. Co zresztą wielu z przyjezdnych odczuło podczas wchodzenia na mecze na Łazienkowskiej."
Pozwolę sobie dodać,że z osób odpowiednich z Legii nikt nie neguje sytuacji opisanych powyżej... To tak w woli wyjaśnienia zanim pojawią się wpisy że bajki itp.
Poniżej wklejam materiał od tak tak od Romka Z, w którym wyjaśnia podejście swoje i większości osób ze Śląska w sprawie biletów dla Legii... Czyli dlaczego tak a nie inaczej. "Paru takim, co to zaczęli chodzić na mecze kilkanaście miesięcy temu, wydaje się, że przepychanki z Legią o ilość biletów na mecze finałowe o Puchar Polski to rzecz niezbyt zrozumiała. Wydaje im się, że to kwestia ilości krzesełek na sektorach gości. Tymczasem chodzi o coś więcej. O honor i zasady. 1976 Sam kiedyś Legię lubiłem bardzo, choć Wrocław jej nienawidził. No, ale skoro mój pierwszy wyjazd to była Warszawa, mało tego, był to wyjazd, podczas którego Legia zaproponowała kibicom Śląska zgodę… Jako nuworysz, na dodatek bardzo młody, bo zaledwie piętnastoletni patrzyłem na wszystko wyrokiem naiwniaka. 1981 Zgoda trwała pięć lat. W międzyczasie z szeregowego kibica, starsi fani zrobili ze mnie prowadzącego doping. Nadszedł rok 1981 i za sprawą braci „M” zgoda z Legią zaczęła podupadać. Ja już miałem kolegów w Warszawie, a ponieważ w swoim życiu zmian chyba nie lubiłem od dziecka, zatem próbowałem ratować pogarszające się stosunki. Nie udało się. Wygrała inna opcja. Trudno, takie jest życie. Ale wielu z nas warszawskie kontakty pozostały. Mój imiennik, Romek S. był Legią niemal zauroczony. Gdy tylko kibice Legii grali gdzieś w okolicy Dolnego Śląska, zawsze mogli liczyć na jego pomoc. - Kiedyś się na tej Legii przejedziesz – pamiętam te słowa skierowane do RS, choć wyleciało mi z głowy, kto je wypowiedział. No i okazały się prorocze. Wyszedł kiedyś Romek S. na dworzec witać legionistów i dostał tak po pysku, że sińce pod oczami schodziły mu później przez kilka tygodni. Wieczorem, gdy Legia wracała (chyba z Wałbrzycha?) niedawny przyjaciel legionistów latał po dworcu z nożem. Takim z „Piratów z Karaibów”, przynajmniej jeśli chodzi o wymiary. Gdyby nie ojciec Romka S., który zorientował się w sytuacji, to może Wrocław byłby wtedy miejscem rozprucia kilku kibiców Legii. My się trochę z Romka S. podśmiewaliśmy. W sumie dostał łomot od ekipy z którą mamy wojnę. Pretensji do Legii nikt za to nie miał, jedynie nasz Romek stał się obiektem delikatnych kpin. „Legionista”. Później Nawet jakiś szacunek między Wrocławiem a Warszawą się wytworzył. A to Śląsk wpuścił Legią na swoje sektory (2000), to znów wracający z Lubina „Turyści” dostali propozycję bójki w ciemnym parku („z inną ekipą byśmy w takie miejsce nocą nie poszli się bić”). To znów Legia uhonorowała nas darmowym wejściem (2000 – w rewanżu za wpuszczenie po układzie). 2009 Aż nadszedł maj roku 2009. W Warszawie wojna Legia – ITI. Fani z Łazienkowskiej na wyjazdy mogą jechać tylko na bilety zakupione u Waltera. Ale te wejściówki kibiców Legii nie interesują. - Romek, załatwisz coś? – dzwoni „B”. Kilka telefonów, ze dwa czy trzy spotkania w naszym gronie: - Dobra. Wpuszczamy ich. – Ostatecznie kibic kibicowi bliższy niż robiący na złość kibicom warszawski działacz. Ale tu zaczynał się problem. Było wiadomo, że na mecz z Legią będzie chciał przyjść nadkomplet ludzi. - Zrobimy tak. Wpuścimy ich po układzie, ale wejdą na sektor gości. Kilka ustaleń z wrocławskimi działaczami. Wszystko poustalane. Telefon do Warszawy. Teraz z ich strony sprawą zajmuje się „A”: - Dobra. Ale są warunki. - Jakie? - Podstawowy jest taki, że u Waltera nie schodzi ani jeden bilet. - W porządku. - Jesteście w stanie to zapewnić? - Na sto procent. Jak Legia twierdzi, że na sto procent, to na sto. My gramy w otwarte karty. Powiedzieliśmy im, że co prawda będą na układzie, lecz wejdą na sektor gości. Szczegóły techniczne dogrywamy z „E” - 500. I tak kilkadziesiąt więcej, niż mieści sektor. - Dobra, będzie 500. Przychodzi dzień przekazania wejściówek. We Wrocławiu melduje się legionista. Nie „B”, nie „A”, nawet nie „E”. W sumie – co nas to obchodzi. Ale już jest pierwszy zgrzycik: - Słuchaj nie dało się 500, wiesz jak jest, mamy listę na 600. Chwila konsultacji. Dobra, dostaniecie 600. Wówczas nastąpiło coś, co powinno mi zapalić czerwoną żarówkę. Spytałem się, czy przypadkiem nikt nie „dobiera” sobie biletów u Waltera. Chłop zaczął tak kręcić, tak odbijać od tematu… Oj, naiwny ci ja. Wówczas jeszcze sytuacja z Romkiem S. mi się nie przypominała. Oczywiście Legia wzięła 600 wejściówek od nas i wykupiła wszystkie „walterowskie”. - Co wy odwalacie? – rozmowa z koleżką z Warszawy, który „jest w temacie”, lecz nie ma większego wpływu na rzeczywistość. Ale gada z kolesiami, jest na bieżąco. - Po co nas wpuszczaliście do sektora gości? – Wszystko jasne, winny jest Śląsk. Debatujemy z kolesiami. - Co teraz? Dzwoń do Warszawy. - Wyszło nie tak, jak powinno. Ogarniemy temat – zapewnia „E” lub „A”. Moja skleroza, nie pamiętam do kogo wówczas zakręciłem. - Będą mieli ścisk, połowa wejdzie na stadion, ale część spośród tych, którzy wejdą na sektor, nawet nie stanie na trybunie – relacjonowałem kolegom. Jednak czerwone światełko pod kopułką powoli zaczynało mi mrugać. Oprócz nie kupowania „walterowskich” wejściówek uzgadnialiśmy z Legią jeszcze kilka rzeczy. Nie bluzgamy siebie ani zgód i nie prowokujemy, minuta ciszy przed meczem. Generalnie – zero napinki. Minuty ciszy – „nie usłyszeli”. Bluzgi na Wisłę – „to u nich normalne”. Po meczu kilka młodych osób z Wrocławia dostało po japach i potraciło barwy – „wiesz jak jest, za dużo nas było, trudno upilnować”. Normalka. Dowalili z biletami, bo 600 zamiast 500, plus „waltery”, to zrobiło się ich więcej, a jak więcej, to „trudno upilnować” – zatem wina Śląska). „E” doskonale wiedział, że przegięli. Dzwoni późnym wieczorem: - Wszystko w porządku? - Nie, nie w porządku. - Jesteś rozgoryczony, zadzwonię później. Numer mam ten sam do tej pory. „E” słyszałem po raz ostatni w życiu. Wówczas już w głowie szumiało mi to stwierdzenie sprzed lat, skierowane do Romka S.: - Kiedyś się na tej Legii przejedziesz. Mściwy jestem do bólu. I pamiętliwy, zawzięty. Legia zrobiła nas, kibiców Śląska w bardzo nieprzyjemny sposób. - Co robimy z Legią? – Parę osób miało już jakieś plany. Wygrała opcja zakładająca, że najbardziej ich zaboli, gdy zostaną potraktowani jak śmiecie. Sezon się kończy, wojna Legii z ITI się nie kończy. Zaraz będzie następny mecz Śląsk – Legia. Faktycznie, wyrokiem terminarza kolejny występ Legii we Wrocławiu został zaplanowany niespełna trzy miesiące później. W swojej bezczelności legioniści do Wrocławia telefonowali. Ale do mnie już nie. Tymczasem wszyscy kierowali ich do mnie właśnie. Tak trochę po złości. Teraz Jeśli ktoś myśli, że kwestia wpuszczania kibiców Legii na stadion Śląska to kwestia liczby krzesełek na sektorze gości, to niech sobie powyższy tekst przeczyta tyle razy, by zrozumiał, że fani Legii mają się za lepszych. Że plują w twarz wszystkim, którzy chcieli im pomóc. A nam, kibicom Śląska zrobili świństwo szczególne i na dodatek uważają, że sami sobie jesteśmy winni. W tym tekście nie ma o tym, że we własny konflikt z ITI fani Legii wciągnęli pół Polski. A gdy się ponoć z Walterem dogadali, to sprawy kibiców gości na własnym stadionie olali ciepłym moczem. Co zresztą wielu z przyjezdnych odczuło podczas wchodzenia na mecze na Łazienkowskiej."
Pozwolę sobie dodać,że z osób odpowiednich z Legii nikt nie neguje sytuacji opisanych powyżej... To tak w woli wyjaśnienia zanim pojawią się wpisy że bajki itp.
Ojej Legła 0-0, wygląda na to że włodarze z stolicy nie dogadali się z sędziami, żadnego karnego z kapelusza pod koniec meczu czy też bramki za linii bramkowej Smród z majtów warszawskich napinaczy czuć aż w Poznaniu
Rozumiem ze pijesz do sytuacji z 1993 roku, kiedy Lechowi przyznana tytuł mistrzowski ? Po pierwsze kibice Lecha nie uznają tytułu z roku 1993. Po drugie z tego co pamietam, Legii odebrana mistrzostwo gdyż w ostanim meczu w jej drużynie wystąpił zawodnik który stosował doping, tak wiec nie wiem w czym problem ?
przecież to normalne że jak zawodnik druzyny która prowadzi w lidze, stosuje doping to zabiera sie również punkty druzynie wicelidera pomijam fakt ze cały tamten sezon to farsa
Ojej Legła 0-0, wygląda na to że włodarze z stolicy nie dogadali się z sędziami, żadnego karnego z kapelusza pod koniec meczu czy też bramki za linii bramkowej Smród z majtów warszawskich napinaczy czuć aż w Poznaniu
i po tym widać że żaden z Ciebie "kibol", bardziej napinacz internetowy jak już ktoś wcześniej pisał - tylko wstyd Lechitom przynosisz
Ojej Legła 0-0, wygląda na to że włodarze z stolicy nie dogadali się z sędziami, żadnego karnego z kapelusza pod koniec meczu czy też bramki za linii bramkowej Smród z majtów warszawskich napinaczy czuć aż w Poznaniu
i po tym widać że żaden z Ciebie "kibol", bardziej napinacz internetowy jak już ktoś wcześniej pisał - tylko wstyd Lechitom przynosisz
dokładnie nie ma co prowadzić dyskusji z tym napinaczem internetowym
Ojej Legła 0-0, wygląda na to że włodarze z stolicy nie dogadali się z sędziami, żadnego karnego z kapelusza pod koniec meczu czy też bramki za linii bramkowej Smród z majtów warszawskich napinaczy czuć aż w Poznaniu
i po tym widać że żaden z Ciebie "kibol", bardziej napinacz internetowy jak już ktoś wcześniej pisał - tylko wstyd Lechitom przynosisz
Rozumiem ze pijesz do sytuacji z 1993 roku, kiedy Lechowi przyznana tytuł mistrzowski ? Po pierwsze kibice Lecha nie uznają tytułu z roku 1993. Po drugie z tego co pamietam, Legii odebrana mistrzostwo gdyż w ostanim meczu w jej drużynie wystąpił zawodnik który stosował doping, tak wiec nie wiem w czym problem ?
przecież to normalne że jak zawodnik druzyny która prowadzi w lidze, stosuje doping to zabiera sie również punkty druzynie wicelidera pomijam fakt ze cały tamten sezon to farsa
Ojej Legła 0-0, wygląda na to że włodarze z stolicy nie dogadali się z sędziami, żadnego karnego z kapelusza pod koniec meczu czy też bramki za linii bramkowej Smród z majtów warszawskich napinaczy czuć aż w Poznaniu
i po tym widać że żaden z Ciebie "kibol", bardziej napinacz internetowy jak już ktoś wcześniej pisał - tylko wstyd Lechitom przynosisz
Ciekawie to ująłeś - Za czasów Romana Z, chłop nie wycofał się z kibicowskiego szlaku, wciąż chodzi, jeździ na mecze - tak więc nie bardzo wiem o co Ci w tym zdaniu chodzi. Natomiast chciałbym Ci serdecznie pogratulować towarzystwa wśród którego byłeś świadkiem takiego zdarzenia. W sklepie, na ulicy też nie zwrócisz nikomu uwagi, nie powiesz złego słowa w twarz bo może Cię np. siedmiu bądź ośmiu staruszków pobić - prawda? Gratuluje.
Jacy staruszkowie cię pobiją? chyba tacy co pół życia we wronkach spędzili a drugie pół we wołowie. To ty chodzisz po ulicy i obcym ludziom zwracasz uwagę bo ci się coś nie podoba? Serio? chłopie za moich młodych lat jakbyś zwrócił osiedlowej zbieraninie uwagę to chyba ostatni raz w życiu bo albo musiałbyś się wyprowadzić albo by cię nauczyli żeby się więcej nie pytany nie odzywał. Może teraz są takie czasy że jakieś emo sremo hipstery czy inne subkultury co ino spodnie za małe noszą i można im nawciskać ale wtedy każdy nosił bejsbola, buty z blachą albo kastet z hydrantu. ludzie się bali przejść obok takiej grupy a ty im byś uwagę zwracał takie bajki to Kobuszewski w Kabarecie Starszych Panów mojej babce opowiadał. Między sobą się bijecie nie jeden raz i nie drugi a ty mi towarzystwa gratulujesz i mówisz że nie byłeś nigdy świadkiem takiego wydarzenia. No to widocznie mało w życiu jeszcze widziałeś. Jako że fascynuje mnie tarot to poprosiłem wróżbitę Tomka żeby poprzez wróżbę wirtualną wróżbę przepowiedział czym się skończy powiedzenie w twarz komuś złego słowa który zjadł zęby na kibicowaniu (i nie koniecznie chodzi o waszego redaktora): 1 wariant wpieprzy ci sam zainteresowany 2 wariant wpieprzą ci natychmiast koledzy zainteresowanego 3 wariant wpieprzysz zainteresowanemu i następnie delegacja odwiedzi cię w mieszkaniu, pracy czy szkole. Jak widać karty tarota nie kłamią i w każdym wypadku kończy się to w jeden sposób L4.
Jeśli cyfry w Twoim nicku to rok urodzenia to jesteśmy w podobnym wieku i jakoś nie wspominam L4 bądź pobytu w szpitalu po jakiejkolwiek rozmowie. Owszem nie raz nie dwa był człowiek obity ale bez przesady. Za chwilę dowiem się,że mieszkasz bądź mieszkałeś w slamsach w Rio ? Rozmawiać z ludźmi trzeba umieć. To według Ciebie lepiej żale na necie popisać, napisać kilka epitetów pod czyimś adresem ? Gratuluje. Postawa godna tej o której piszesz na końcu, emo,hipster czy też innego rodzaju ścierwo.
Tysiące ludzi uciekało w stronę boiska po tym, jak wiatr przeniósł opary gazu sprzed stadionu na trybuny. (...) W pewnym momencie pracownicy policji lub ochrony (nie udało nam się potwierdzić) użyli bardzo dużej ilości gazu wobec tłumu napierającego na bramy. Niektóre doniesienia mówią nawet, że doszło do wybuchu pojemnika z gazem, przez co powstała ogromna chmura, a wiatr skierował ją na trybuny. Na północnych sektorach wybuchła panika. Niemal momentalnie widzowie zaczęli forsować ogrodzenia i wbiegać na murawę. Płaczące dzieci, dorośli chowający twarze w trawie i brak wskazówek, co zrobić dalej. Gdzie biec, u kogo szukać pomocy – na miejscu nie było pomocy medycznej, by obsłużyć kilka tysięcy osób. Na stadion wjechała tylko jedna karetka, która zresztą później nie mogła z niego wyjechać.
W ogólnym zamieszaniu nie mogli pomóc stewardzi, ponieważ ci znajdujący się blisko zostali tak samo dotknięci falą gazu. Co gorsza, część osób przemywała się wodą, która jedynie zwiększa dolegliwości w kontakcie z podrażnionymi gazem oczami. Ostatecznie do szpitala odwieziono kilkadziesiąt osób. Wczoraj wszczęto śledztwo, które ma wyjaśnić, jak doszło do przerażającego zdarzenia i co zostało zrobione, by sytuację zażegnać.
Wisła dziś Skisła. Wraca do domu bez punktów i bez jednej flagi - Nieobliczalni On tour, która w godny sposób zawisła wśród flag Cracovii Tak na marginesie - genialna akcja poznańskich fanatyków
Wisła dziś Skisła. Wraca do domu bez punktów i bez jednej flagi - Nieobliczalni On tour, która w godny sposób zawisła wśród flag Cracovii Tak na marginesie - genialna akcja poznańskich fanatyków
Rozumiej ,że koleszka w pomaranczowej kamizelce ktory wchodzi nie pokojony przez ochrone na sektor pod Wislakami i star sie wyszarpac szmate Wisly to też super akcja fanatyków ?
Wisła dziś Skisła. Wraca do domu bez punktów i bez jednej flagi - Nieobliczalni On tour, która w godny sposób zawisła wśród flag Cracovii Tak na marginesie - genialna akcja poznańskich fanatyków
Rozumiej ,że koleszka w pomaranczowej kamizelce ktory wchodzi nie pokojony przez ochrone na sektor pod Wislakami i star sie wyszarpac szmate Wisly to też super akcja fanatyków ?
Co na temat pomeczowych tekstów Romana mają do powiedzenia obecni tu kibice Śląska? Pytam z czystej ciekawości, nie tych którzy każde jego zdanie przyjmują jak prawde objawioną.
Jak byłem 2,5 roku temu w Poznaniu też chcieli buchnąć nam flagę pod balkonikiem wewnątrz sektora gości (ochrona otworzyła im bramke by się przedostać w to miejsce) podbiegli pod flagę ale w pore została wciągnięta, chłopaczki normalnie sobie wrócili a ochroniarz zamknął za nimi furtkę. Podczas awantury pod pleksi odblaskowi już się kompletnie nie kryli, i otwierali chętnym przejścia z innych trybun (dobrze to było widać zwłaszcza jak wybiegali z równoległego młyna)
Była dosyć spora afera z tą ochroną na Bułgarskiej raz o tą akcje, potem kolejną z innego wyjazdu, konkretniej zastraszanie pracownika Wisły który filmował pewne zdarzenia z murawy(materiał zaginął a goście z zarządu gorzko się tłumaczyli)teraz jak to rozgrzebią chyba zamkną im stadion do końca sezonu i niezłe kary wpierdolą.
Jak byłem 2,5 roku temu w Poznaniu też chcieli buchnąć nam flagę pod balkonikiem wewnątrz sektora gości (ochrona otworzyła im bramke by się przedostać w to miejsce) podbiegli pod flagę ale w pore została wciągnięta, chłopaczki normalnie sobie wrócili a ochroniarz zamknął za nimi furtkę. Podczas awantury pod pleksi odblaskowi już się kompletnie nie kryli, i otwierali chętnym przejścia z innych trybun (dobrze to było widać zwłaszcza jak wybiegali z równoległego młyna)
Była dosyć spora afera z tą ochroną na Bułgarskiej raz o tą akcje, potem kolejną z innego wyjazdu, konkretniej zastraszanie pracownika Wisły który filmował pewne zdarzenia z murawy(materiał zaginął a goście z zarządu gorzko się tłumaczyli)teraz jak to rozgrzebią chyba zamkną im stadion do końca sezonu i niezłe kary wpierdolą.
A gdzie ja ci tu płaczę? Opisuję sytuację z pewnego wyjazdu, słowem o wczorajszej stracie nie wspomniałem. Jeśli to sprawka panów z ochrony stadionu no to po chuju akcja na +, zdobycz tyle warta co wartość materialna tej flagi.Może jak komuś prewencja wytarga flagi spod kraty, albo zajebie podczas pacyfikacji to też napiszesz że flag się pilnje
Skoro uwazacie ze akcja nie warta rozglosu to dlaczego przez cala 2 polowe siedzieliscie cichutko jak myszki pod miotla a jedyne co potrafiliscie zrobic to rzucac petardy hukowe w sektory z dziecmi :|
No jak wtedy co zawiesili nasze flagi zajebane z magazynu
Cracovia za to nieprzewidywalna, pewnie wywiesi Ją do góry kołami na fladze Azorów.Pytanie tylko czy są na tyle cierpliwi by do derbów doczekać. Może się myle albo w innym świecie żyje, ale zawsze myślałem Że akcje wywija się po to by drugim dojebać, nie strzelać sobie w stope i zgrywać sztywniachów. Opowieści odpowiedzialnych za tą sytuacje pewnie się doczekamy jak pamiętnej hiStorii pokonania kłódki od magazynu na remontowanym obiekcie przy Reymonta No i te internetowe AW w wyrazach, bawmy się w sieci jak dzieci.Tylko mi nie pisz (po raz kolejny)że jest coś na rzeczy skoro się rozpisuje, bo to nie ja ten wątek rozkręcam do dupy strony.
Ja jebe niedługo będą okradać sklepy klubowe i będą się szczycić zdobyczami.
Stal Rzeszow juz wjechala w 50 do sklepiku Sovi.. blazny jakich malo
brak argumentów po stronie Skisłej zarówno po meczu jak i w trakcie. Flaga skrojony a w jaki sposób to już inna sprawa, czasami liczy sie spryt a nie długość maczety
Afera z tą flagą większa niż ostatnia akcja Legii. Magia internetu działa, niedługo to będzie trzeba się pytać jakie skrojenie flagi nie będzie odbierane źle przez kibiców drugiej drużyny, strata jest stratą, jedziesz na wyjazd, wywieszasz flagi to ich pilnujesz.
Legia pojechała do Białego - źle Lech ''pożyczył'' sobie flagę Wisły - źle - bo przecież niehonorowo, na pewno wpuściła ich ochrona itd, kolejny pretekst by w necie pisać 'Amica' albo tak jak tutaj wyżej 'Skisła' - żenada.
Była flaga? Nie ma flagi. Plus dla Lecha.
Swoją drogą ciekawie również miała wczoraj Arka pod kasami.
Afera z tą flagą większa niż ostatnia akcja Legii. Magia internetu działa, niedługo to będzie trzeba się pytać jakie skrojenie flagi nie będzie odbierane źle przez kibiców drugiej drużyny, strata jest stratą, jedziesz na wyjazd, wywieszasz flagi to ich pilnujesz.
Legia pojechała do Białego - źle Lech ''pożyczył'' sobie flagę Wisły - źle - bo przecież niehonorowo, na pewno wpuściła ich ochrona itd, kolejny pretekst by w necie pisać 'Amica' albo tak jak tutaj wyżej 'Skisła' - żenada.
Była flaga? Nie ma flagi. Plus dla Lecha.
Swoją drogą ciekawie również miała wczoraj Arka pod kasami.
Afera z tą flagą większa niż ostatnia akcja Legii. Magia internetu działa, niedługo to będzie trzeba się pytać jakie skrojenie flagi nie będzie odbierane źle przez kibiców drugiej drużyny, strata jest stratą, jedziesz na wyjazd, wywieszasz flagi to ich pilnujesz.
Legia pojechała do Białego - źle Lech ''pożyczył'' sobie flagę Wisły - źle - bo przecież niehonorowo, na pewno wpuściła ich ochrona itd, kolejny pretekst by w necie pisać 'Amica' albo tak jak tutaj wyżej 'Skisła' - żenada.
Była flaga? Nie ma flagi. Plus dla Lecha.
Swoją drogą ciekawie również miała wczoraj Arka pod kasami.
Dokładnie tym bardziej że mamy takie czasy jakie mamy nowe stadiony itd...wiec trzeba szukać różnych patentów na pożyczenie sobie barw innego klubu Akcja na +!
Dawniej jak ochroniarki rwały z kraty gości skrojone barwy i zanosili tym do którch należą to się odrzucało z powrotem, teraz ochroniarki wyszarpały flagę to ok bo nowe stadiony.Pierdolicie o dawnych czasach jakbyście się wtedy klockami bawili. Zaraz ktoś kto za dużo filmów ogląda napisze że to kibice Lecha na lewo w przebraniu, a magia internetu faktycznie działą bo zapis video nie może nawet przemówić, nie przypominam sobie także aby ktoś pisał źle o akcji Legii, nawet sama Jagiellonia. Nowe patenty?Niech od razu idą do prewencji, i działają w pełnym rynsztunku bez żadnego przypału.
No jak wtedy co zawiesili nasze flagi zajebane z magazynu
Cracovia za to nieprzewidywalna, pewnie wywiesi Ją do góry kołami na fladze Azorów.Pytanie tylko czy są na tyle cierpliwi by do derbów doczekać. Może się myle albo w innym świecie żyje, ale zawsze myślałem Że akcje wywija się po to by drugim dojebać, nie strzelać sobie w stope i zgrywać sztywniachów. Opowieści odpowiedzialnych za tą sytuacje pewnie się doczekamy jak pamiętnej hiStorii pokonania kłódki od magazynu na remontowanym obiekcie przy Reymonta No i te internetowe AW w wyrazach, bawmy się w sieci jak dzieci.Tylko mi nie pisz (po raz kolejny)że jest coś na rzeczy skoro się rozpisuje, bo to nie ja ten wątek rozkręcam do dupy strony.
Być może sprawę uda się jeszcze odkręcić, ale na tę chwilę istnieje realne zagrożenie, że decyzją mazowieckiego wojewody na środowy mecz finału Pucharu Polski nie wejdzie kilka tysięcy kibiców Legii. Wojewoda Kozłowski uważa, że "Żyleta" na rewanżowe spotkanie ze Śląskiem powinna zostać wyłączona z użytku. Cała historia pachnie tanią i zupełnie irracjonalną pokazówką, bo przecież nie widać żadnych poważnych powodów, które miałyby spowodować zamknięcie którejkolwiek z trybun przy Łazienkowskiej.
Według naszych informacji, zarówno Legia jak i Polski Związek Piłki Nożnej walczą, żeby ta niemająca nic wspólnego z promocją rozgrywek Pucharu Polski, po prostu chora i niezrozumiała decyzja nie została utrzymana w mocy. Trwa wymiana pism, prezes Bogusław Leśnodorski spotkał się już też z wojewodą osobiście. Jednak pozytywnego dla kibiców rozwiązania tej sprawy ciągle nie można być pewnym.
Afera z tą flagą większa niż ostatnia akcja Legii. Magia internetu działa, niedługo to będzie trzeba się pytać jakie skrojenie flagi nie będzie odbierane źle przez kibiców drugiej drużyny, strata jest stratą, jedziesz na wyjazd, wywieszasz flagi to ich pilnujesz.
Legia pojechała do Białego - źle Lech ''pożyczył'' sobie flagę Wisły - źle - bo przecież niehonorowo, na pewno wpuściła ich ochrona itd, kolejny pretekst by w necie pisać 'Amica' albo tak jak tutaj wyżej 'Skisła' - żenada.
Była flaga? Nie ma flagi. Plus dla Lecha.
Swoją drogą ciekawie również miała wczoraj Arka pod kasami.
w Gdyni bardzo ciekawie choc bez "zwyciezcy" na dobra sprawe
Jednocześnie oczekuje się, że stosowanie tych przepisów będzie polegało w konsekwencji na wydanym przez władze Klubu do końca rozgrywek rundy wiosennej, całkowitym zakazie używania „sektorówek" podczas meczów oraz nie wyrażaniu zgody na jakąkolwiek oprawę meczową.
Ponadto, w celu wyeliminowania uporczywego stania kibiców poza miejscami w sektorach wskazanych przez organizatora, a także nieuzasadnionego zajmowania przez kibiców miejsc w ciągach komunikacyjnych oraz na drogach ewakuacyjnych (rozdział IV § 4, ust. 2 lit. f i k Regulaminu), oczekuje się od władz Legii Warszawa konsekwentnego wyegzekwowania od spikera podawania komunikatów w formie nakazowej, tj. w formie wydania polecenia kibicom zachowującym się niezgodnie z Regulaminem oraz warunkami zezwolenia na przeprowadzenie imprezy masowej. Takie rozwiązanie pozwoli na zastosowanie art. 54 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, który przewiduje sankcje za nie wykonanie polecenia porządkowego. Jednocześnie informuję, ze nie uwzględnienie powyższych rozwiązań już od najbliższego meczu z „Lechią" Gdańsk w dniu 5 maja 2013 r., może skutkować skierowaniem wniosku do Wojewody Mazowieckiego o zastosowanie art. 34 ust. 1 pkt 1 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych na kolejne mecze rozgrywane na stadionie przy ul. Łazienkowskiej 3. materiałów reklamowych lub blokujących wyjścia i bramy ewakuacyjne.
nadinspektor Dariusz Działo Komenda Stołeczna Policji
"Jestem przekonany, że jak Żyleta dostanie zakaz, to cały stadion wyjdzie. Ja sobie nie wyrobrażam tego żeby było inaczej. Wydaje mi się, że to będzie tak, że jak zostanie zamknięta to wszyscy wyjdą" - powiedział prezes Legii.
Gorzej jak za takie słowa Kozłowski da mu zakaz stadionowy.
Decyzją wojewody wielkopolskiego po zadymie w meczu z Wisłą Kraków stadion nie zostanie zamknięty. Nie będą mogli na niego wejść jedynie kibice gości, Widzewa Łódź.
Śląsk Wrocław kilkanaście dni temu uzależniał przyznanie fanom Legii 3 tysięcy biletów na pierwsze finałowe spotkanie Pucharu Polski od powiększenia sektora gości na jutrzejszy mecz Legia - Śląsk do 3 tysięcy miejsc. Legioniści ostatecznie otrzymali tylko 2000 biletów, które rozeszły się szybko. We Wrocławiu nie ma szans, by sprzedano 1800 sztuk. Tyle bowiem wrocławianie otrzymali na jutrzejszy mecz. Do wczorajszego wieczora na wyjazd zapisało się zaledwie 500 fanów Śląska.
Decyzją wojewody wielkopolskiego po zadymie w meczu z Wisłą Kraków stadion nie zostanie zamknięty. Nie będą mogli na niego wejść jedynie kibice gości, Widzewa Łódź.
Kto był winny temu? Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że Wiślacy? Jeśli tak to więcej sensu miałoby by "inni wojewodowie" akurat tam gdzie będą gościć Wisłę w kolejnych meczach o prostu na jeden mecz cofnęli możliwość wpuszczenia gości. Szkoda Widzewiaków jeśli rzeczywiście Lech w niczym tu nie zawinił jako gospodarz.
Tutaj kilka zdań do wiślackiej propagandy, tnącej filmiki i bawiących się rysując strzałki na zdjęciach Z wypowiedzi policji, prokuratury i ochronny wynika, że na sektor gości od tyłu, wdarło się 6(wersja policji)-9(wersja klubu)kibiców, 3 zerwało flagę i uciekli do Kotła. Gonił ich jeden steward, który odpuścił widząc "rosłych mężczyzn", reszta ochrony nie zdążyła zareagować. Policja ma wizerunki sprawców i szuka ich. Żaden nie miał kamizelki i nie udawał stewarda. Przestańcie więc wiślacy pierdolić o ochronie i stewardach, tym bardziej, że część z Was na pewno widziała jak to było, tylko głupio się przyznać i lepiej zarzucać komuś krzywe numery.
Kto był winny temu? Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że Wiślacy? Jeśli tak to więcej sensu miałoby by "inni wojewodowie" akurat tam gdzie będą gościć Wisłę w kolejnych meczach o prostu na jeden mecz cofnęli możliwość wpuszczenia gości. Szkoda Widzewiaków jeśli rzeczywiście Lech w niczym tu nie zawinił jako gospodarz.
Nie, nie winię żadnej ekip - jedynie wojewodów. Karać jednych za przewinienia drugich, trochę chore...
Jak jest dym (ja akurat nie widziałem filmików z tego tak więc nie wiem czy naprawdę coś się działo czy tylko szum o nic) to wiadomo, że zwykle nastąpi reakcja. Wyjścia wtedy są trzy, uznają gospodarzy za winnych, gości... lub obie strony.
Natomiast jeśli to goście głównie rozrabiali to niezrozumiałe byłoby zamknięcie tego sektora na Lechu dla kolejnej ekipy. Kara zupełnie nieadekwatna, która krzywdzi obie strony w kolejnym meczu (ja zawsze dużo bardziej lubiłem mecze, na których wypełniał się sektor gości bo atmosfera jest nieporównywalnie lepsza) zamiast tych co zawinili i już się zmyli.
W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 6 maja 2013 r., o sygnaturze WBZK-IV.6110.4.8.2013, pragnę potwierdzić, że jesteśmy świadomi obowiązków nałożonych na Klub jako organizatora imprez masowych – meczów piłki nożnej, w tym obowiązków związanych z organizacją meczów podwyższonego ryzyka.
W związku z powyższym zwracam Pana uwagę, że Legia Warszawa S.A. („Klub”) podejmuje wszelkie możliwe działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa organizowanych przez nią meczów, wykazując konsekwentną i niezłomną postawę w odniesieniu do przestrzegania przez kibiców obowiązującego prawa. Mając świadomość wagi i złożoności kwestii bezpieczeństwa na stadionach piłkarskich oraz konieczności znalezienia platformy porozumienia w zakresie organizacji oraz przebiegu meczów piłkarskich pomiędzy przedstawicielami organizacji państwowych, w tym w szczególności Policji, Straży Pożarnej oraz jednostek samorządu terytorialnego, obywatelami - kibicami oraz Klubem, od lat prowadzimy działania mające na celu stworzenie kompromisowych, zgodnych z prawem warunków kooperacji każdej ze stron.
W związku z powyższym prowadzimy ciągły dialog ze środowiskami kibicowskimi, mający na celu edukację oraz współpracę z poszanowaniem oczekiwań obu stron, konsultujemy nasze działania z właściwymi służbami, a także przedstawicielami m.st. Warszawy. Dbamy o to, aby wypracowane rozwiązania były zgodne zarówno z obowiązującym prawem, jak również ze zdrowym rozsądkiem oraz potrzebami i oczekiwaniami Kibiców naszego Klubu, i tworzyły długofalowe efekty. W mojej opinii polityka zakazów i nakazów, stosowanie mechanizmów represji oraz odpowiedzialności zbiorowej uderzającej najczęściej w postronnych uczestników widowisk sportowych, jakimi są bez wątpienia mecze piłki nożnej naszego Klubu, nie stanowi żadnego rozwiązania istniejących problemów i niweczy podejmowane przez nas działania, o których mowa powyżej.
Legenda Legii, jej etos i możliwość uczestnictwa w meczach ukochanego Klubu stanowi dla tysięcy naszych Kibiców sens życia, któremu podporządkowują swoją pracę i życie prywatne, poświęcając nie tylko czas, ale również znaczące środki finansowe.
Niewiele osób wie, że efektowne oprawy meczowe to setki godzin wytężonej pracy fanów oraz koszt dziesiątek lub nawet setek tysięcy złotych, przeznaczonych dla ulotnej chwili dumy z bycia Kibicem Legii Warszawa. Wskazuje Pan, iż elementy oprawy meczowej, tzw. sektorówki, są wykorzystywane do uniemożliwiania identyfikacji sprawców czynów zabronionych, w tym użycia środków pirotechnicznych. Nie możemy się zgodzić z takim stwierdzeniem. W naszej ocenie użycie środków pirotechnicznych nie jest konsekwencją prezentacji sektorówek.
Proszę także zauważyć, że Legia Warszawa ostatnimi czasy stanowi wzór i wyznacznik trendów w kibicowaniu oraz współpracy z kibicami oraz właściwymi służbami czego efektem są niezapomniane i niezrównane oprawy i wspaniała atmosfera meczowa. W trakcie ostatnich meczów zauważalna jest znacząca poprawa postawy Kibiców, w tym między innymi, nie są rzucane na murawę środki pirotechniczne ani nie są wykorzystywane petardy hukowe. Wierzymy, że nasze działania przynosić będą dalsze efekty, dzięki którym mecze piłkarskie staną się atrakcyjne i w pełni bezpieczne dla wszystkich potencjalnych kibiców piłki nożnej.
Rozumiejąc i akceptując konieczność przestrzegania obowiązującego prawa oraz Pana troskę o bezpieczeństwo stoimy na stanowisku, że represyjna polityka stosowana wobec naszego Klubu uderza nie tylko w fanów Legii, ale także wszystkich mieszkańców Warszawy i województwa mazowieckiego. Co miesiąc tysiące kibiców wyrabiają karty kibica Legii Warszawa, ich liczba przekracza już 200 tysięcy, na portalach społecznościowych blisko 300-tysięczna grupa użytkowników to fani naszego Klubu. Legia Warszawa to symbol Stolicy, z którym utożsamiają się nie tylko dorośli fani futbolu, ale również setki tysięcy dzieci w całym kraju.
W związku z powyższym z całą mocą stwierdzam, że decyzja o zakazie wykorzystania opraw meczowych, tzw. sektorówek, z powodu ich hipotetycznego wykorzystania do ukrycia sprawców czynów zabronionych i zagrożenia bezpieczeństwa innych uczestników imprezy masowej oraz zwiększenia prognozowanego ryzyka, jest błędna i godzi przede wszystkim w dziesiątki tysięcy naszych fanów, zamierzających uczestniczyć w meczach na stadionie Klubu, ciesząc się unikalną atmosferą piłkarskiego święta, której zazdrości nam wielu sympatyków piłki nożnej, nie tylko w Polsce. Oprawy to nie tylko atrakcja dla Kibiców z trybuny północnej, ale także coś, co przyciąga i stanowi drugi, obok widowiska piłkarskiego, element meczów na naszym stadionie, interesujący dla wszystkich pozostałych Kibiców.
Należy pamiętać, że zamknięcie trybuny północnej dotknie blisko 30 tysięcy kibiców, bo tylu odwiedziło w ostatnim sezonie tę trybunę. Tym bardziej, że możliwość zamknięcia trybuny została zakomunikowana Kibicom i Klubowi na dwa dni przed meczem Finału Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław oraz w sytuacji, gdy na to spotkanie sprzedany został już niemal komplet biletów. Prosimy wziąć pod uwagę wszelkie konsekwencje, które może spowodować decyzja o zamknięciu trybuny północnej.
Po tych kilku miesiącach spędzonych w Klubie, jestem przekonany, że nasza strategia współpracy z Kibicami, mająca w perspektywie edukację oraz opierająca się na wzajemnym poszanowaniu praw, ale także i obowiązków, przynosi już wymierne efekty i obopólne korzyści, które powinien Pan docenić. Z dużą satysfakcją prowadzimy z Kibicami liczne działania i projekty, takie jak organizacja międzynarodowego turnieju Deyna Cup, wizyty w szkołach i wycieczki na stadionie (połączone z elementami nauki pozytywnego kibicowania i szacunku dla rywali) oraz liczne akcje charytatywne – m.in. wspieranie domów dziecka czy pomoc osobom niepełnosprawnym. Wszystkie te przedsięwzięcia pokazują, jak ogromne jest przywiązanie kibiców do barw klubowych oraz jak wielka zmiana dokonała się w mentalności kibiców, ze współpracy z którymi mam jak najlepsze doświadczenia. Kibice doceniają naszą otwartą postawę i chęć prowadzenia dialogu. Jestem przekonany, że w tę stronę powinny iść wszystkie działania zarówno klubów, jak i organizacji państwowych odpowiedzialnych za tę strefę życia społecznego.
Atmosfera dialogu powinna także towarzyszyć próbom rozwiązania problemu w sposób systemowy i jednolity dla całego kraju. Tylko wtedy uzyskamy zamierzony efekt.
Dlatego jesteśmy przekonani, że teraz piłka jest po naszej stronie boiska i to my powinniśmy pokazać, że dojrzeliśmy do traktowania wszystkich obywateli, także tych chodzących na mecze piłkarskie, z szacunkiem i uwagą. Tym bardziej, że z posiadanych informacji oprawa przygotowywana na środowy mecz będzie miała przede wszystkim formę niezwykle efektownej kartoniady oraz nie prezentowanej do tej pory na stadionach w Polsce wizualizacji i wierzę, że spełni wymogi Pańskie oraz Policji.
Finał Pucharu Polski w tym roku wreszcie zyskał właściwy mu prestiż. Wszyscy dokładamy starań, by budować wokół tych rozgrywek pozytywny klimat i odpowiednią atmosferę. Fakt, iż oba spotkania obejrzy na stadionach – w co mocno wierzymy – komplet publiczności, jest niezwykle istotnym elementem, który pozwala na tworzenie dobrego wizerunku piłki nożnej w naszym kraju. Powinno na tym zależeć nie tylko klubom, piłkarskiej federacji, ale także władzom naszego Państwa.
Wierzymy, że kierując się społecznym interesem, nie podejmie Pan decyzji o zamknięciu części naszego stadionu na tak ważne spotkanie, a tym samym da Pan szansę Kibicom i piłce nożnej.
Mamy również nadzieję, że jako Wojewoda Mazowiecki, będzie Pan w środę trzymał za Legię mocno kciuki, gdyż triumf w rywalizacji o Pucharu Polski rozgrywanej pod patronatem Prezydenta RP będzie chlubą nie tylko dla naszego Klubu i Kibiców Legii, ale także dla całego Mazowsza.
W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 6 maja 2013 r., o sygnaturze WBZK-IV.6110.4.8.2013, pragnę potwierdzić, że jesteśmy świadomi obowiązków nałożonych na Klub jako organizatora imprez masowych – meczów piłki nożnej, w tym obowiązków związanych z organizacją meczów podwyższonego ryzyka.
W związku z powyższym zwracam Pana uwagę, że Legia Warszawa S.A. („Klub”) podejmuje wszelkie możliwe działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa organizowanych przez nią meczów, wykazując konsekwentną i niezłomną postawę w odniesieniu do przestrzegania przez kibiców obowiązującego prawa. Mając świadomość wagi i złożoności kwestii bezpieczeństwa na stadionach piłkarskich oraz konieczności znalezienia platformy porozumienia w zakresie organizacji oraz przebiegu meczów piłkarskich pomiędzy przedstawicielami organizacji państwowych, w tym w szczególności Policji, Straży Pożarnej oraz jednostek samorządu terytorialnego, obywatelami - kibicami oraz Klubem, od lat prowadzimy działania mające na celu stworzenie kompromisowych, zgodnych z prawem warunków kooperacji każdej ze stron.
W związku z powyższym prowadzimy ciągły dialog ze środowiskami kibicowskimi, mający na celu edukację oraz współpracę z poszanowaniem oczekiwań obu stron, konsultujemy nasze działania z właściwymi służbami, a także przedstawicielami m.st. Warszawy. Dbamy o to, aby wypracowane rozwiązania były zgodne zarówno z obowiązującym prawem, jak również ze zdrowym rozsądkiem oraz potrzebami i oczekiwaniami Kibiców naszego Klubu, i tworzyły długofalowe efekty. W mojej opinii polityka zakazów i nakazów, stosowanie mechanizmów represji oraz odpowiedzialności zbiorowej uderzającej najczęściej w postronnych uczestników widowisk sportowych, jakimi są bez wątpienia mecze piłki nożnej naszego Klubu, nie stanowi żadnego rozwiązania istniejących problemów i niweczy podejmowane przez nas działania, o których mowa powyżej.
Legenda Legii, jej etos i możliwość uczestnictwa w meczach ukochanego Klubu stanowi dla tysięcy naszych Kibiców sens życia, któremu podporządkowują swoją pracę i życie prywatne, poświęcając nie tylko czas, ale również znaczące środki finansowe.
Niewiele osób wie, że efektowne oprawy meczowe to setki godzin wytężonej pracy fanów oraz koszt dziesiątek lub nawet setek tysięcy złotych, przeznaczonych dla ulotnej chwili dumy z bycia Kibicem Legii Warszawa. Wskazuje Pan, iż elementy oprawy meczowej, tzw. sektorówki, są wykorzystywane do uniemożliwiania identyfikacji sprawców czynów zabronionych, w tym użycia środków pirotechnicznych. Nie możemy się zgodzić z takim stwierdzeniem. W naszej ocenie użycie środków pirotechnicznych nie jest konsekwencją prezentacji sektorówek.
Proszę także zauważyć, że Legia Warszawa ostatnimi czasy stanowi wzór i wyznacznik trendów w kibicowaniu oraz współpracy z kibicami oraz właściwymi służbami czego efektem są niezapomniane i niezrównane oprawy i wspaniała atmosfera meczowa. W trakcie ostatnich meczów zauważalna jest znacząca poprawa postawy Kibiców, w tym między innymi, nie są rzucane na murawę środki pirotechniczne ani nie są wykorzystywane petardy hukowe. Wierzymy, że nasze działania przynosić będą dalsze efekty, dzięki którym mecze piłkarskie staną się atrakcyjne i w pełni bezpieczne dla wszystkich potencjalnych kibiców piłki nożnej.
Rozumiejąc i akceptując konieczność przestrzegania obowiązującego prawa oraz Pana troskę o bezpieczeństwo stoimy na stanowisku, że represyjna polityka stosowana wobec naszego Klubu uderza nie tylko w fanów Legii, ale także wszystkich mieszkańców Warszawy i województwa mazowieckiego. Co miesiąc tysiące kibiców wyrabiają karty kibica Legii Warszawa, ich liczba przekracza już 200 tysięcy, na portalach społecznościowych blisko 300-tysięczna grupa użytkowników to fani naszego Klubu. Legia Warszawa to symbol Stolicy, z którym utożsamiają się nie tylko dorośli fani futbolu, ale również setki tysięcy dzieci w całym kraju.
W związku z powyższym z całą mocą stwierdzam, że decyzja o zakazie wykorzystania opraw meczowych, tzw. sektorówek, z powodu ich hipotetycznego wykorzystania do ukrycia sprawców czynów zabronionych i zagrożenia bezpieczeństwa innych uczestników imprezy masowej oraz zwiększenia prognozowanego ryzyka, jest błędna i godzi przede wszystkim w dziesiątki tysięcy naszych fanów, zamierzających uczestniczyć w meczach na stadionie Klubu, ciesząc się unikalną atmosferą piłkarskiego święta, której zazdrości nam wielu sympatyków piłki nożnej, nie tylko w Polsce. Oprawy to nie tylko atrakcja dla Kibiców z trybuny północnej, ale także coś, co przyciąga i stanowi drugi, obok widowiska piłkarskiego, element meczów na naszym stadionie, interesujący dla wszystkich pozostałych Kibiców.
Należy pamiętać, że zamknięcie trybuny północnej dotknie blisko 30 tysięcy kibiców, bo tylu odwiedziło w ostatnim sezonie tę trybunę. Tym bardziej, że możliwość zamknięcia trybuny została zakomunikowana Kibicom i Klubowi na dwa dni przed meczem Finału Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław oraz w sytuacji, gdy na to spotkanie sprzedany został już niemal komplet biletów. Prosimy wziąć pod uwagę wszelkie konsekwencje, które może spowodować decyzja o zamknięciu trybuny północnej.
Po tych kilku miesiącach spędzonych w Klubie, jestem przekonany, że nasza strategia współpracy z Kibicami, mająca w perspektywie edukację oraz opierająca się na wzajemnym poszanowaniu praw, ale także i obowiązków, przynosi już wymierne efekty i obopólne korzyści, które powinien Pan docenić. Z dużą satysfakcją prowadzimy z Kibicami liczne działania i projekty, takie jak organizacja międzynarodowego turnieju Deyna Cup, wizyty w szkołach i wycieczki na stadionie (połączone z elementami nauki pozytywnego kibicowania i szacunku dla rywali) oraz liczne akcje charytatywne – m.in. wspieranie domów dziecka czy pomoc osobom niepełnosprawnym. Wszystkie te przedsięwzięcia pokazują, jak ogromne jest przywiązanie kibiców do barw klubowych oraz jak wielka zmiana dokonała się w mentalności kibiców, ze współpracy z którymi mam jak najlepsze doświadczenia. Kibice doceniają naszą otwartą postawę i chęć prowadzenia dialogu. Jestem przekonany, że w tę stronę powinny iść wszystkie działania zarówno klubów, jak i organizacji państwowych odpowiedzialnych za tę strefę życia społecznego.
Atmosfera dialogu powinna także towarzyszyć próbom rozwiązania problemu w sposób systemowy i jednolity dla całego kraju. Tylko wtedy uzyskamy zamierzony efekt.
Dlatego jesteśmy przekonani, że teraz piłka jest po naszej stronie boiska i to my powinniśmy pokazać, że dojrzeliśmy do traktowania wszystkich obywateli, także tych chodzących na mecze piłkarskie, z szacunkiem i uwagą. Tym bardziej, że z posiadanych informacji oprawa przygotowywana na środowy mecz będzie miała przede wszystkim formę niezwykle efektownej kartoniady oraz nie prezentowanej do tej pory na stadionach w Polsce wizualizacji i wierzę, że spełni wymogi Pańskie oraz Policji.
Finał Pucharu Polski w tym roku wreszcie zyskał właściwy mu prestiż. Wszyscy dokładamy starań, by budować wokół tych rozgrywek pozytywny klimat i odpowiednią atmosferę. Fakt, iż oba spotkania obejrzy na stadionach – w co mocno wierzymy – komplet publiczności, jest niezwykle istotnym elementem, który pozwala na tworzenie dobrego wizerunku piłki nożnej w naszym kraju. Powinno na tym zależeć nie tylko klubom, piłkarskiej federacji, ale także władzom naszego Państwa.
Wierzymy, że kierując się społecznym interesem, nie podejmie Pan decyzji o zamknięciu części naszego stadionu na tak ważne spotkanie, a tym samym da Pan szansę Kibicom i piłce nożnej.
Mamy również nadzieję, że jako Wojewoda Mazowiecki, będzie Pan w środę trzymał za Legię mocno kciuki, gdyż triumf w rywalizacji o Pucharu Polski rozgrywanej pod patronatem Prezydenta RP będzie chlubą nie tylko dla naszego Klubu i Kibiców Legii, ale także dla całego Mazowsza.
Z poważaniem,
Bogusław Leśnodorski
Prezes Zarządu
,,Proszę także zauważyć, że Legia Warszawa ostatnimi czasy stanowi wzór i wyznacznik trendów w kibicowaniu ... " między innymi w tym miejscu posikałem się ze śmiechu Ten wasz ,, Prezesunio" chyba wciąga to samo co reszta ległonistów ...
W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 6 maja 2013 r., o sygnaturze WBZK-IV.6110.4.8.2013, pragnę potwierdzić, że jesteśmy świadomi obowiązków nałożonych na Klub jako organizatora imprez masowych – meczów piłki nożnej, w tym obowiązków związanych z organizacją meczów podwyższonego ryzyka.
W związku z powyższym zwracam Pana uwagę, że Legia Warszawa S.A. („Klub”) podejmuje wszelkie możliwe działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa organizowanych przez nią meczów, wykazując konsekwentną i niezłomną postawę w odniesieniu do przestrzegania przez kibiców obowiązującego prawa. Mając świadomość wagi i złożoności kwestii bezpieczeństwa na stadionach piłkarskich oraz konieczności znalezienia platformy porozumienia w zakresie organizacji oraz przebiegu meczów piłkarskich pomiędzy przedstawicielami organizacji państwowych, w tym w szczególności Policji, Straży Pożarnej oraz jednostek samorządu terytorialnego, obywatelami - kibicami oraz Klubem, od lat prowadzimy działania mające na celu stworzenie kompromisowych, zgodnych z prawem warunków kooperacji każdej ze stron.
W związku z powyższym prowadzimy ciągły dialog ze środowiskami kibicowskimi, mający na celu edukację oraz współpracę z poszanowaniem oczekiwań obu stron, konsultujemy nasze działania z właściwymi służbami, a także przedstawicielami m.st. Warszawy. Dbamy o to, aby wypracowane rozwiązania były zgodne zarówno z obowiązującym prawem, jak również ze zdrowym rozsądkiem oraz potrzebami i oczekiwaniami Kibiców naszego Klubu, i tworzyły długofalowe efekty. W mojej opinii polityka zakazów i nakazów, stosowanie mechanizmów represji oraz odpowiedzialności zbiorowej uderzającej najczęściej w postronnych uczestników widowisk sportowych, jakimi są bez wątpienia mecze piłki nożnej naszego Klubu, nie stanowi żadnego rozwiązania istniejących problemów i niweczy podejmowane przez nas działania, o których mowa powyżej.
Legenda Legii, jej etos i możliwość uczestnictwa w meczach ukochanego Klubu stanowi dla tysięcy naszych Kibiców sens życia, któremu podporządkowują swoją pracę i życie prywatne, poświęcając nie tylko czas, ale również znaczące środki finansowe.
Niewiele osób wie, że efektowne oprawy meczowe to setki godzin wytężonej pracy fanów oraz koszt dziesiątek lub nawet setek tysięcy złotych, przeznaczonych dla ulotnej chwili dumy z bycia Kibicem Legii Warszawa. Wskazuje Pan, iż elementy oprawy meczowej, tzw. sektorówki, są wykorzystywane do uniemożliwiania identyfikacji sprawców czynów zabronionych, w tym użycia środków pirotechnicznych. Nie możemy się zgodzić z takim stwierdzeniem. W naszej ocenie użycie środków pirotechnicznych nie jest konsekwencją prezentacji sektorówek.
Proszę także zauważyć, że Legia Warszawa ostatnimi czasy stanowi wzór i wyznacznik trendów w kibicowaniu oraz współpracy z kibicami oraz właściwymi służbami czego efektem są niezapomniane i niezrównane oprawy i wspaniała atmosfera meczowa. W trakcie ostatnich meczów zauważalna jest znacząca poprawa postawy Kibiców, w tym między innymi, nie są rzucane na murawę środki pirotechniczne ani nie są wykorzystywane petardy hukowe. Wierzymy, że nasze działania przynosić będą dalsze efekty, dzięki którym mecze piłkarskie staną się atrakcyjne i w pełni bezpieczne dla wszystkich potencjalnych kibiców piłki nożnej.
Rozumiejąc i akceptując konieczność przestrzegania obowiązującego prawa oraz Pana troskę o bezpieczeństwo stoimy na stanowisku, że represyjna polityka stosowana wobec naszego Klubu uderza nie tylko w fanów Legii, ale także wszystkich mieszkańców Warszawy i województwa mazowieckiego. Co miesiąc tysiące kibiców wyrabiają karty kibica Legii Warszawa, ich liczba przekracza już 200 tysięcy, na portalach społecznościowych blisko 300-tysięczna grupa użytkowników to fani naszego Klubu. Legia Warszawa to symbol Stolicy, z którym utożsamiają się nie tylko dorośli fani futbolu, ale również setki tysięcy dzieci w całym kraju.
W związku z powyższym z całą mocą stwierdzam, że decyzja o zakazie wykorzystania opraw meczowych, tzw. sektorówek, z powodu ich hipotetycznego wykorzystania do ukrycia sprawców czynów zabronionych i zagrożenia bezpieczeństwa innych uczestników imprezy masowej oraz zwiększenia prognozowanego ryzyka, jest błędna i godzi przede wszystkim w dziesiątki tysięcy naszych fanów, zamierzających uczestniczyć w meczach na stadionie Klubu, ciesząc się unikalną atmosferą piłkarskiego święta, której zazdrości nam wielu sympatyków piłki nożnej, nie tylko w Polsce. Oprawy to nie tylko atrakcja dla Kibiców z trybuny północnej, ale także coś, co przyciąga i stanowi drugi, obok widowiska piłkarskiego, element meczów na naszym stadionie, interesujący dla wszystkich pozostałych Kibiców.
Należy pamiętać, że zamknięcie trybuny północnej dotknie blisko 30 tysięcy kibiców, bo tylu odwiedziło w ostatnim sezonie tę trybunę. Tym bardziej, że możliwość zamknięcia trybuny została zakomunikowana Kibicom i Klubowi na dwa dni przed meczem Finału Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław oraz w sytuacji, gdy na to spotkanie sprzedany został już niemal komplet biletów. Prosimy wziąć pod uwagę wszelkie konsekwencje, które może spowodować decyzja o zamknięciu trybuny północnej.
Po tych kilku miesiącach spędzonych w Klubie, jestem przekonany, że nasza strategia współpracy z Kibicami, mająca w perspektywie edukację oraz opierająca się na wzajemnym poszanowaniu praw, ale także i obowiązków, przynosi już wymierne efekty i obopólne korzyści, które powinien Pan docenić. Z dużą satysfakcją prowadzimy z Kibicami liczne działania i projekty, takie jak organizacja międzynarodowego turnieju Deyna Cup, wizyty w szkołach i wycieczki na stadionie (połączone z elementami nauki pozytywnego kibicowania i szacunku dla rywali) oraz liczne akcje charytatywne – m.in. wspieranie domów dziecka czy pomoc osobom niepełnosprawnym. Wszystkie te przedsięwzięcia pokazują, jak ogromne jest przywiązanie kibiców do barw klubowych oraz jak wielka zmiana dokonała się w mentalności kibiców, ze współpracy z którymi mam jak najlepsze doświadczenia. Kibice doceniają naszą otwartą postawę i chęć prowadzenia dialogu. Jestem przekonany, że w tę stronę powinny iść wszystkie działania zarówno klubów, jak i organizacji państwowych odpowiedzialnych za tę strefę życia społecznego.
Atmosfera dialogu powinna także towarzyszyć próbom rozwiązania problemu w sposób systemowy i jednolity dla całego kraju. Tylko wtedy uzyskamy zamierzony efekt.
Dlatego jesteśmy przekonani, że teraz piłka jest po naszej stronie boiska i to my powinniśmy pokazać, że dojrzeliśmy do traktowania wszystkich obywateli, także tych chodzących na mecze piłkarskie, z szacunkiem i uwagą. Tym bardziej, że z posiadanych informacji oprawa przygotowywana na środowy mecz będzie miała przede wszystkim formę niezwykle efektownej kartoniady oraz nie prezentowanej do tej pory na stadionach w Polsce wizualizacji i wierzę, że spełni wymogi Pańskie oraz Policji.
Finał Pucharu Polski w tym roku wreszcie zyskał właściwy mu prestiż. Wszyscy dokładamy starań, by budować wokół tych rozgrywek pozytywny klimat i odpowiednią atmosferę. Fakt, iż oba spotkania obejrzy na stadionach – w co mocno wierzymy – komplet publiczności, jest niezwykle istotnym elementem, który pozwala na tworzenie dobrego wizerunku piłki nożnej w naszym kraju. Powinno na tym zależeć nie tylko klubom, piłkarskiej federacji, ale także władzom naszego Państwa.
Wierzymy, że kierując się społecznym interesem, nie podejmie Pan decyzji o zamknięciu części naszego stadionu na tak ważne spotkanie, a tym samym da Pan szansę Kibicom i piłce nożnej.
Mamy również nadzieję, że jako Wojewoda Mazowiecki, będzie Pan w środę trzymał za Legię mocno kciuki, gdyż triumf w rywalizacji o Pucharu Polski rozgrywanej pod patronatem Prezydenta RP będzie chlubą nie tylko dla naszego Klubu i Kibiców Legii, ale także dla całego Mazowsza.
Z poważaniem,
Bogusław Leśnodorski
Prezes Zarządu
,,Proszę także zauważyć, że Legia Warszawa ostatnimi czasy stanowi wzór i wyznacznik trendów w kibicowaniu ... " między innymi w tym miejscu posikałem się ze śmiechu Ten wasz ,, Prezesunio" chyba wciąga to samo co reszta ległonistów ...
"Dumny" Lechito leć leczyć kompleksy do jakiegoś pyrlandzkiego świrologa, a te śmieszne komentarze pozostaw dla siebie i kolegów z podwórka...
W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 6 maja 2013 r., o sygnaturze WBZK-IV.6110.4.8.2013, pragnę potwierdzić, że jesteśmy świadomi obowiązków nałożonych na Klub jako organizatora imprez masowych – meczów piłki nożnej, w tym obowiązków związanych z organizacją meczów podwyższonego ryzyka.
W związku z powyższym zwracam Pana uwagę, że Legia Warszawa S.A. („Klub”) podejmuje wszelkie możliwe działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa organizowanych przez nią meczów, wykazując konsekwentną i niezłomną postawę w odniesieniu do przestrzegania przez kibiców obowiązującego prawa. Mając świadomość wagi i złożoności kwestii bezpieczeństwa na stadionach piłkarskich oraz konieczności znalezienia platformy porozumienia w zakresie organizacji oraz przebiegu meczów piłkarskich pomiędzy przedstawicielami organizacji państwowych, w tym w szczególności Policji, Straży Pożarnej oraz jednostek samorządu terytorialnego, obywatelami - kibicami oraz Klubem, od lat prowadzimy działania mające na celu stworzenie kompromisowych, zgodnych z prawem warunków kooperacji każdej ze stron.
W związku z powyższym prowadzimy ciągły dialog ze środowiskami kibicowskimi, mający na celu edukację oraz współpracę z poszanowaniem oczekiwań obu stron, konsultujemy nasze działania z właściwymi służbami, a także przedstawicielami m.st. Warszawy. Dbamy o to, aby wypracowane rozwiązania były zgodne zarówno z obowiązującym prawem, jak również ze zdrowym rozsądkiem oraz potrzebami i oczekiwaniami Kibiców naszego Klubu, i tworzyły długofalowe efekty. W mojej opinii polityka zakazów i nakazów, stosowanie mechanizmów represji oraz odpowiedzialności zbiorowej uderzającej najczęściej w postronnych uczestników widowisk sportowych, jakimi są bez wątpienia mecze piłki nożnej naszego Klubu, nie stanowi żadnego rozwiązania istniejących problemów i niweczy podejmowane przez nas działania, o których mowa powyżej.
Legenda Legii, jej etos i możliwość uczestnictwa w meczach ukochanego Klubu stanowi dla tysięcy naszych Kibiców sens życia, któremu podporządkowują swoją pracę i życie prywatne, poświęcając nie tylko czas, ale również znaczące środki finansowe.
Niewiele osób wie, że efektowne oprawy meczowe to setki godzin wytężonej pracy fanów oraz koszt dziesiątek lub nawet setek tysięcy złotych, przeznaczonych dla ulotnej chwili dumy z bycia Kibicem Legii Warszawa. Wskazuje Pan, iż elementy oprawy meczowej, tzw. sektorówki, są wykorzystywane do uniemożliwiania identyfikacji sprawców czynów zabronionych, w tym użycia środków pirotechnicznych. Nie możemy się zgodzić z takim stwierdzeniem. W naszej ocenie użycie środków pirotechnicznych nie jest konsekwencją prezentacji sektorówek.
Proszę także zauważyć, że Legia Warszawa ostatnimi czasy stanowi wzór i wyznacznik trendów w kibicowaniu oraz współpracy z kibicami oraz właściwymi służbami czego efektem są niezapomniane i niezrównane oprawy i wspaniała atmosfera meczowa. W trakcie ostatnich meczów zauważalna jest znacząca poprawa postawy Kibiców, w tym między innymi, nie są rzucane na murawę środki pirotechniczne ani nie są wykorzystywane petardy hukowe. Wierzymy, że nasze działania przynosić będą dalsze efekty, dzięki którym mecze piłkarskie staną się atrakcyjne i w pełni bezpieczne dla wszystkich potencjalnych kibiców piłki nożnej.
Rozumiejąc i akceptując konieczność przestrzegania obowiązującego prawa oraz Pana troskę o bezpieczeństwo stoimy na stanowisku, że represyjna polityka stosowana wobec naszego Klubu uderza nie tylko w fanów Legii, ale także wszystkich mieszkańców Warszawy i województwa mazowieckiego. Co miesiąc tysiące kibiców wyrabiają karty kibica Legii Warszawa, ich liczba przekracza już 200 tysięcy, na portalach społecznościowych blisko 300-tysięczna grupa użytkowników to fani naszego Klubu. Legia Warszawa to symbol Stolicy, z którym utożsamiają się nie tylko dorośli fani futbolu, ale również setki tysięcy dzieci w całym kraju.
W związku z powyższym z całą mocą stwierdzam, że decyzja o zakazie wykorzystania opraw meczowych, tzw. sektorówek, z powodu ich hipotetycznego wykorzystania do ukrycia sprawców czynów zabronionych i zagrożenia bezpieczeństwa innych uczestników imprezy masowej oraz zwiększenia prognozowanego ryzyka, jest błędna i godzi przede wszystkim w dziesiątki tysięcy naszych fanów, zamierzających uczestniczyć w meczach na stadionie Klubu, ciesząc się unikalną atmosferą piłkarskiego święta, której zazdrości nam wielu sympatyków piłki nożnej, nie tylko w Polsce. Oprawy to nie tylko atrakcja dla Kibiców z trybuny północnej, ale także coś, co przyciąga i stanowi drugi, obok widowiska piłkarskiego, element meczów na naszym stadionie, interesujący dla wszystkich pozostałych Kibiców.
Należy pamiętać, że zamknięcie trybuny północnej dotknie blisko 30 tysięcy kibiców, bo tylu odwiedziło w ostatnim sezonie tę trybunę. Tym bardziej, że możliwość zamknięcia trybuny została zakomunikowana Kibicom i Klubowi na dwa dni przed meczem Finału Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław oraz w sytuacji, gdy na to spotkanie sprzedany został już niemal komplet biletów. Prosimy wziąć pod uwagę wszelkie konsekwencje, które może spowodować decyzja o zamknięciu trybuny północnej.
Po tych kilku miesiącach spędzonych w Klubie, jestem przekonany, że nasza strategia współpracy z Kibicami, mająca w perspektywie edukację oraz opierająca się na wzajemnym poszanowaniu praw, ale także i obowiązków, przynosi już wymierne efekty i obopólne korzyści, które powinien Pan docenić. Z dużą satysfakcją prowadzimy z Kibicami liczne działania i projekty, takie jak organizacja międzynarodowego turnieju Deyna Cup, wizyty w szkołach i wycieczki na stadionie (połączone z elementami nauki pozytywnego kibicowania i szacunku dla rywali) oraz liczne akcje charytatywne – m.in. wspieranie domów dziecka czy pomoc osobom niepełnosprawnym. Wszystkie te przedsięwzięcia pokazują, jak ogromne jest przywiązanie kibiców do barw klubowych oraz jak wielka zmiana dokonała się w mentalności kibiców, ze współpracy z którymi mam jak najlepsze doświadczenia. Kibice doceniają naszą otwartą postawę i chęć prowadzenia dialogu. Jestem przekonany, że w tę stronę powinny iść wszystkie działania zarówno klubów, jak i organizacji państwowych odpowiedzialnych za tę strefę życia społecznego.
Atmosfera dialogu powinna także towarzyszyć próbom rozwiązania problemu w sposób systemowy i jednolity dla całego kraju. Tylko wtedy uzyskamy zamierzony efekt.
Dlatego jesteśmy przekonani, że teraz piłka jest po naszej stronie boiska i to my powinniśmy pokazać, że dojrzeliśmy do traktowania wszystkich obywateli, także tych chodzących na mecze piłkarskie, z szacunkiem i uwagą. Tym bardziej, że z posiadanych informacji oprawa przygotowywana na środowy mecz będzie miała przede wszystkim formę niezwykle efektownej kartoniady oraz nie prezentowanej do tej pory na stadionach w Polsce wizualizacji i wierzę, że spełni wymogi Pańskie oraz Policji.
Finał Pucharu Polski w tym roku wreszcie zyskał właściwy mu prestiż. Wszyscy dokładamy starań, by budować wokół tych rozgrywek pozytywny klimat i odpowiednią atmosferę. Fakt, iż oba spotkania obejrzy na stadionach – w co mocno wierzymy – komplet publiczności, jest niezwykle istotnym elementem, który pozwala na tworzenie dobrego wizerunku piłki nożnej w naszym kraju. Powinno na tym zależeć nie tylko klubom, piłkarskiej federacji, ale także władzom naszego Państwa.
Wierzymy, że kierując się społecznym interesem, nie podejmie Pan decyzji o zamknięciu części naszego stadionu na tak ważne spotkanie, a tym samym da Pan szansę Kibicom i piłce nożnej.
Mamy również nadzieję, że jako Wojewoda Mazowiecki, będzie Pan w środę trzymał za Legię mocno kciuki, gdyż triumf w rywalizacji o Pucharu Polski rozgrywanej pod patronatem Prezydenta RP będzie chlubą nie tylko dla naszego Klubu i Kibiców Legii, ale także dla całego Mazowsza.
Z poważaniem,
Bogusław Leśnodorski
Prezes Zarządu
,,Proszę także zauważyć, że Legia Warszawa ostatnimi czasy stanowi wzór i wyznacznik trendów w kibicowaniu ... " między innymi w tym miejscu posikałem się ze śmiechu Ten wasz ,, Prezesunio" chyba wciąga to samo co reszta ległonistów ...
"Dumny" Lechito leć leczyć kompleksy do jakiegoś pyrlandzkiego świrologa, a te śmieszne komentarze pozostaw dla siebie i kolegów z podwórka...
Bardzo dobry list od El Prezeso, gdybym miał stawiać forsę to na to że reakcja będzie pozytywna. Do tego Boniek dopiero co zaczął, no i ranga meczu czyli finał PP. I jakie było przewinienie? Sektorówka... bez rac? Raczej małe szanse, nie widzę tego by Żyleta nie była pełna na tym meczu...
Dziś odbyło się spotkanie wojewody dotyczącego stadionu przy ulicy Bułgarskiej. Poruszono również temat ,, zerwania flagi " Z wypowiedzi policji, prokuratury i ochronny wynika, że na sektor gości od tyłu, wdarło się 6(wersja policji)-9(wersja klubu)kibiców, 3 zerwało flagę i uciekli do Kotła. Gonił ich jeden steward, który odpuścił widząc "rosłych mężczyzn", reszta ochrony nie zdążyła zareagować. Policja ma wizerunki sprawców i szuka ich. Żaden nie miał kamizelki i nie udawał stewarda. Tak wiec Wisło-Skisło przestań piepszyć o ochronie i stewardach, tym bardziej, że część z Was na pewno widziała jak to było, tylko głupio się przyznać i lepiej zarzucać komuś krzywe numery, była flaga nie ma flagi i tyle w temacie
Oho jeden stjułard ochrania 3/4 stadionu od kotła Lecha spod jednej bramki pod drugą (sektor gości) na nowoczesnym stadionie podczas meczu odwyższonego ryzyka gdzie wcześniej dochodziło do awantur podczas wizyt wiślaków.Tam i z powrotem goni ich jeden odważny stjułard Jak Wisła chce wlecieć piętro niżej po schodach po całej sytuacji to ich cały oddział gazuje a prowokatorów goni jeden stjułard który odpuszcza (szczegółowy opis spartańskiej interwencji służb porządkowych na Lechu z w/w spotkania). Może również szczegółowo ktoś się odniósł do nagrania w którym gość w kamizelce targa flagę Sharks?A zresztą nie ma do czego bo przecież została u włąścicieli
Filmik z podobnego meczu ponad 2l temu pokazuje idealnie jakie obyczaje tam panują 3:30, gość z Lecha napierdziela się przez pleksi otoczony psiarnią i wychodzi przez nich jak gdyby nic, policja zainteresowana pałowaniem jedynie wiślaków Zresztą na tym samym meczu próbowano także zerwać flagę (pod tym balkonikiem wew sektora co widać na początku filmiku) Na własne oczy widziałem jak stjułąrdy za nimi bramki zamykali, oczywiście po tym meczu nie zatrzymano nikogo z Poznania zapis z monitoringu gdzieś się zagubił (no oczywiście prócz tego skierowanego na sektor gości)
Dziś odbyło się spotkanie wojewody dotyczącego stadionu przy ulicy Bułgarskiej. Poruszono również temat ,, zerwania flagi " Z wypowiedzi policji, prokuratury i ochronny wynika, że na sektor gości od tyłu, wdarło się 6(wersja policji)-9(wersja klubu)kibiców, 3 zerwało flagę i uciekli do Kotła. Gonił ich jeden steward, który odpuścił widząc "rosłych mężczyzn", reszta ochrony nie zdążyła zareagować. Policja ma wizerunki sprawców i szuka ich. Żaden nie miał kamizelki i nie udawał stewarda. Tak wiec Wisło-Skisło przestań piepszyć o ochronie i stewardach, tym bardziej, że część z Was na pewno widziała jak to było, tylko głupio się przyznać i lepiej zarzucać komuś krzywe numery, była flaga nie ma flagi i tyle w temacie
...oryginalny tekst Litara: Z wypowiedzi policji, prokuratury i ochronny wynika, że na sektor gości od tyłu, wdarło się 6(wersja policji)-9(wersja klubu)kibiców, 3 zerwało flagę i uciekli do Kotła. Gonił ich jeden steward, który odpuścił widząc "rosłych mężczyzn", reszta ochrony nie zdążyła zareagować. Policja ma wizerunki sprawców i szuka ich. Przestańcie więc wiślacy pierdolić o ochronie i stewardach, tym bardziej, że część z Was na pewno widziała jak to było, tylko głupio się przyznać i lepiej zarzucać komuś krzywe numery.
Dobra Krakusy, opiszcie lepiej swoj doping w II polowie po zgubieniu flagi bo oprocz rzucanych petard hukowych w sektory z dziecmi czy tez swiganie krzeselkami na oslep to nic nie moge sobie przypomniec :-D
Dobra Krakusy, opiszcie lepiej swoj doping w II polowie po zgubieniu flagi bo oprocz rzucanych petard hukowych w sektory z dziecmi czy tez swiganie krzeselkami na oslep to nic nie moge sobie przypomniec :-D
Nie wiem jak było z flagą, ale ty pogrążasz się z każdym postem. Zamilknij na jakiś czas to może ludzie którzy tu zaglądają zapomną jakim jesteś błaznem
Dobra Krakusy, opiszcie lepiej swoj doping w II polowie po zgubieniu flagi bo oprocz rzucanych petard hukowych w sektory z dziecmi czy tez swiganie krzeselkami na oslep to nic nie moge sobie przypomniec :-D
Nie wiem jak było z flagą, ale ty pogrążasz się z każdym postem. Zamilknij na jakiś czas to może ludzie którzy tu zaglądają zapomną jakim jesteś błaznem
Oho jeden stjułard ochrania 3/4 stadionu od kotła Lecha spod jednej bramki pod drugą (sektor gości) na nowoczesnym stadionie podczas meczu odwyższonego ryzyka gdzie wcześniej dochodziło do awantur podczas wizyt wiślaków.Tam i z powrotem goni ich jeden odważny stjułard Jak Wisła chce wlecieć piętro niżej po schodach po całej sytuacji to ich cały oddział gazuje a prowokatorów goni jeden stjułard który odpuszcza (szczegółowy opis spartańskiej interwencji służb porządkowych na Lechu z w/w spotkania). Może również szczegółowo ktoś się odniósł do nagrania w którym gość w kamizelce targa flagę Sharks?A zresztą nie ma do czego bo przecież została u włąścicieli
Filmik z podobnego meczu ponad 2l temu pokazuje idealnie jakie obyczaje tam panują 3:30, gość z Lecha napierdziela się przez pleksi otoczony psiarnią i wychodzi przez nich jak gdyby nic, policja zainteresowana pałowaniem jedynie wiślaków Zresztą na tym samym meczu próbowano także zerwać flagę (pod tym balkonikiem wew sektora co widać na początku filmiku) Na własne oczy widziałem jak stjułąrdy za nimi bramki zamykali, oczywiście po tym meczu nie zatrzymano nikogo z Poznania zapis z monitoringu gdzieś się zagubił (no oczywiście prócz tego skierowanego na sektor gości)
No i ma racje bo już się powtarzasz po raz kolejny, wpychasz sobie w gębę kogoś wypowiedzi dopisując jakieś pedalskie zmianki za wszelką cenę próbując kogoś tu prowokować (pomijając klubowe zaczepki) może ktoś pójdzie po rozum do głowy i zacznie blokować możliwość wypowiedzi także w tym dziale. Tyle się męczyłeś w tym dziale hazardu, wielkich zarobków, opowieści o bogactwie i co? teraz swój czas tracisz na robieniu fermentu w dziale kibice?Ludzie to mają fantazje, anonimowy nie musi miec wstydu hehe.
Bardzo fajna fotka Craax, daj lepiej foto gniazdowego z dopiskiem: - Znowu mu się upiecze - komentują niektórzy funkcjonariusze z komendy miejskiej krakowskiej policji. Twierdzą, że po prostu boją się podejmować działania tam, gdzie potencjalnie zamieszany może być syn zastępcy komendanta.
No i ma racje bo już się powtarzasz po raz kolejny, wpychasz sobie w gębę kogoś wypowiedzi dopisując jakieś pedalskie zmianki za wszelką cenę próbując kogoś tu prowokować (pomijając klubowe zaczepki) może ktoś pójdzie po rozum do głowy i zacznie blokować możliwość wypowiedzi także w tym dziale. Tyle się męczyłeś w tym dziale hazardu, wielkich zarobków, opowieści o bogactwie i co? teraz swój czas tracisz na robieniu fermentu w dziale kibice?Ludzie to mają fantazje, anonimowy nie musi miec wstydu hehe.
Panie wszyscy jesteście pełnoletni... czasem można dać na luz, wiadomo że jeden kibicuje Legii, drugi Lechowi, trzeci Wiśle, czwarty kocha ponad wszystko Szombierki pytam, a piąty co weekend ściska kciuki za Przeciąg Opole... wiadomo też że każdy będzie stał murem za swoim klubem i opiniował tylko in plus pod siebie
Panie wszyscy jesteście pełnoletni... czasem można dać na luz, wiadomo że jeden kibicuje Legii, drugi Lechowi, trzeci Wiśle, czwarty kocha ponad wszystko Szombierki pytam, a piąty co weekend ściska kciuki za Przeciąg Opole... wiadomo też że każdy będzie stał murem za swoim klubem i opiniował tylko in plus pod siebie
A co kogo na tym forum twoja kieszeń i opowieści dziwnej treści na ten temat?Jak jesteś taki zarobas i taktyk to idź się gdzieś lansuj na wiejskie imprezy, wtedy może komuś zaimponujesz (przez klawiature nie zakutasisz na takie bajery)
A co kogo na tym forum twoja kieszeń i opowieści dziwnej treści na ten temat?Jak jesteś taki zarobas i taktyk to idź się gdzieś lansuj na wiejskie imprezy, wtedy może komuś zaimponujesz (przez klawiature nie zakutasisz na takie bajery)
Widzę Kolego że masz problem, zaczyna Ci brakowac argumentów i schodzisz na tematy nie związane z tym wątkiem ale skoro już się tak o mnie martwisz to coś Ci napiszę, nie muszę chodzić na wiejskiej imprezy aby jak to ujełeś ,,zakutasić" ponieważ w domu mam kobiete, która mi wystarcza. Co do moich zarobków, napisałem kilka miesięcy temu że już więcej kuponów nie wkleje, bo mam dość takich napinaczy jak Ty i tego sie trzymam a jak nie masz co robić to zacznij szyć nową flagę i opracuj system trzymania jej przy dupie
Panie wszyscy jesteście pełnoletni... czasem można dać na luz, wiadomo że jeden kibicuje Legii, drugi Lechowi, trzeci Wiśle, czwarty kocha ponad wszystko Szombierki pytam, a piąty co weekend ściska kciuki za Przeciąg Opole... wiadomo też że każdy będzie stał murem za swoim klubem i opiniował tylko in plus pod siebie
Miałem zamiar już nie udzielać się w tym wątku - bo to walenie głową o ścianę simons1986 - piszesz o argumentach - to teraz Polska poczeka aż fanatycy amici zapłacą psom albo co lepsze przebiorą się za nich by "skroić" fanę gościom na swoim stadionie.
Miałem zamiar już nie udzielać się w tym wątku - bo to walenie głową o ścianę simons1986 - piszesz o argumentach - to teraz Polska poczeka aż fanatycy amici zapłacą psom albo co lepsze przebiorą się za nich by "skroić" fanę gościom na swoim stadionie.
Podstawowe pytanie czy byłaś na tym meczu czy kierujesz się tylko i wyłącznie fotkami które udostępniają Wiślacy? Ja byłem na meczu i dość blisko siedziałem sektora z Skisłą, nie ma mowy o przebranym Stewardzie czy pomocy Policji. Po prostu Wisła straciła flage - brak odwagi aby się przyznać - tyle w temacie.
Ja w piwnicy mam pięć krokodyli, a w klatce na strychu trzymam pterodaktyla. Poszedłeś pierwszy? Piąty raz na mecz Lecha u siebie bo warto i ci się chyba w dyńce przewróciło.Napisz jeszcze parę razy Wisła-Skisła, Legła powtórz po pare razy wcześniejsze posty bo chyba nie każdy je zauważył i pisz że się napinam Odnośnie twojej kuracji z przyrodzeniem w dziale kuponów nie odnosiłem się ani razu, miałem nandzieje że może wrócisz do zdrowia.Mama kurek przykręciła to na złość stałeś się hoolsem.
ty byłeś i wszystko widziałeś piszesz dokładnie te same frazesy co można przeczytać na innych forach ze strony poznanskiej jak się tylko pojawią, nawet wypowiedź Litara z jakiejś konferencji wziąłeś jaks swoją disco polo normalnie.Tyle z mojej strony w temacie tego pacjenta.
Tak z ciekawości jak wygląda "rozkład sił" w Łodzi, kto ma więcej kibiców, generalnie w centrum ktoś byłby bardziej magnesem na nieciekawą przygodę w koszulce Widzewa czy ŁKSu?
Tak z ciekawości jak wygląda "rozkład sił" w Łodzi, kto ma więcej kibiców, generalnie w centrum ktoś byłby bardziej magnesem na nieciekawą przygodę w koszulce Widzewa czy ŁKSu?
Ja w piwnicy mam pięć krokodyli, a w klatce na strychu trzymam pterodaktyla. Poszedłeś pierwszy? Piąty raz na mecz Lecha u siebie bo warto i ci się chyba w dyńce przewróciło.Napisz jeszcze parę razy Wisła-Skisła, Legła powtórz po pare razy wcześniejsze posty bo chyba nie każdy je zauważył i pisz że się napinam Odnośnie twojej kuracji z przyrodzeniem w dziale kuponów nie odnosiłem się ani razu, miałem nandzieje że może wrócisz do zdrowia.Mama kurek przykręciła to na złość stałeś się hoolsem.
No proszę Kolega wszystko wie nawet ile razy na meczu byłem - chciałbym mieć takie umiejętności. Po raz kolejny muszę Cię poprawić bo bujesz w obłokach, na Lecha chodzę od 7 lat, opuściłem bodajże 2 mecze. Co ja za to mogę że dla mnie Legia to Legła, a Wisła to Skisła piszę to co myślę - to jest karalne ? Dziękuje że martwisz się o moje zdrowie, ale wszystko jest okej
Co ja za to mogę że dla mnie Legia to Legła, a Wisła to Skisła piszę to co myślę - to jest karalne ?
Jak ktoś raz na zaćmienie słońca tak napisze to ok, ma swoje zdanie i tyle. Ale jak ktoś tak ciągle w kółko to powtarza niczym zacięta płyta to staje się to monotonne.
Tak z ciekawości jak wygląda "rozkład sił" w Łodzi, kto ma więcej kibiców, generalnie w centrum ktoś byłby bardziej magnesem na nieciekawą przygodę w koszulce Widzewa czy ŁKSu?
Po dzisiejszym spotkaniu na Łazienkowskiej chyba pyrusy mogą zapomnieć o wyjeździe rundy do Wawy (kluczowym o majstra) Ostatnio za samo odpalenie rac zamykali sektory, dzisiaj piro latało w powietrzu.
Po dzisiejszym spotkaniu na Łazienkowskiej chyba pyrusy mogą zapomnieć o wyjeździe rundy do Wawy (kluczowym o majstra) Ostatnio za samo odpalenie rac zamykali sektory, dzisiaj piro latało w powietrzu.
Jak Kozłowski weźmie przykład z wojewodów małopolskiego i wielkopolskiego to może być pusto w sektorze gości niestety...
ales ty "madry" tekst niczym z wyborczej czy krakowskiej, moze i z tych gazet to genialne info - bo w sumie nawet krakowska bodajze wam zrobila sonde czy straciliscie flage honorowo
ales ty "madry" tekst niczym z wyborczej czy krakowskiej, moze i z tych gazet to genialne info - bo w sumie nawet krakowska bodajze wam zrobila sonde czy straciliscie flage honorowo
nie denerwuj sie, karawana jedzie dalej
nie denerwuj royala bo tylko on wie jak Wielka Wisła zgubiła flagę choć go na stadionie nie było tak więc uważaj
Po dzisiejszym spotkaniu na Łazienkowskiej chyba pyrusy mogą zapomnieć o wyjeździe rundy do Wawy (kluczowym o majstra) Ostatnio za samo odpalenie rac zamykali sektory, dzisiaj piro latało w powietrzu.
Cytat:
Prezes informuje także, że na stadion Legii wejdą kibice Lecha. "Wojewoda nie zamierza zamknąć sektora gości na mecz z Lechem. Mam wrażenie, że on doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że w tak dużej grupie osób może znaleźć się oszołom, który zrobi coś złego. Na spotkaniach z Lechem działy się różne rzeczy, ale to jeszcze nie powód, by kibice z Poznania mieli cierpieć za zachowanie wrocławian, którzy w planie mieli rzucić race na boisko"
Tak z ciekawości dochodzi czasem do wymiany łupów - "odzysku" utraconych flag i tego typu rzeczy?
Na miejscu Lechitów taką flagę bym np. dobrze zabezpieczył i trzymał na wypadek utraty własnej kiedyś tam w przyszłości w podobny sposób. Taki rodzaj "polisy ubezpieczeniowej".
Tak z ciekawości dochodzi czasem do wymiany łupów - "odzysku" utraconych flag i tego typu rzeczy?
Na miejscu Lechitów taką flagę bym np. dobrze zabezpieczył i trzymał na wypadek utraty własnej kiedyś tam w przyszłości w podobny sposób. Taki rodzaj "polisy ubezpieczeniowej".
Nie masz na myśli chyba że gdyby stracili to by doszli do porozumienia wy nam tą a wy nam tą oddacie ?
No właśnie o to mi chodziło że za mniejsze akcje zamykali sektory przyjezdnym, a w Warszawie już niejednokrotnie dochodziło do pojebanych decyzji (sam brak gości to nie jest dla mnie coś co cieszyć powinno) Jak widać wyżej po poruszonych co się odnieśli w mój cytat (no i do czego) to chyba była to jakaś zemsta za flagę, ale to Wisła tworzy dziwne teorie;) Jakby Lech odpalił piro na (L)to pewnie połowe tematów pozalewali by emotkami ze stukającym się piwkiem, i mieli by w dupie kto gra następny (bardzo ciekawy przeciwnik, polecam sprawdzić)Śląsk oczywiście piro nie może odpalać na finale PP bo panicze z triady o majstra grają więc podstęp wywęszą
Jakby Lech odpalił piro na (L)to pewnie połowe tematów pozalewali by emotkami ze stukającym się piwkiem, i mieli by w dupie kto gra następny (bardzo ciekawy przeciwnik, polecam sprawdzić)
No nie wiadomo kto będzie następny, nie ma jeszcze terminarza na przyszły sezon.:)
od 5 stron przekomarzacie się na temat jakiejś flagi z gościem który robi z siebie ciągle debila, sprawa jest prosta - flaga jest w rękach Lecha i nic tego nie zmieni.
a tymczasem w Warszawie... :
i coś dla simonsa bo pewnie oprawy cię nie interesują :
co ? gdzie? jak ? i dlaczego tak niehonorowo ? czas start !
od 5 stron przekomarzacie się na temat jakiejś flagi z gościem który robi z siebie ciągle debila, sprawa jest prosta - flaga jest w rękach Lecha i nic tego nie zmieni.
a tymczasem w Warszawie... :
i coś dla simonsa bo pewnie oprawy cię nie interesują :
co ? gdzie? jak ? i dlaczego tak niehonorowo ? czas start !
Po co się z nim kopiecie? przecież na kilometr cuchnie napływowym, wpisał sobie pyrlandia, a zachowuje się jak czubek prosto z Gniezna i to na przepustce. że też takim dają dostęp do sieci
Po co się z nim kopiecie? przecież na kilometr cuchnie napływowym, wpisał sobie pyrlandia, a zachowuje się jak czubek prosto z Gniezna i to na przepustce. że też takim dają dostęp do sieci
Biszop nie obrażaj ludzi z Gniezna, mój Ojciec z tamtych rejonów pochodzi - w okolicach Witkowa jako dziecko przeżył II Wojnę Światową (no chyba, że w Gnieźnie jest jakiś zakład - tak jak w Gdańsku - Srebrzysko - bo ta przepustka mnie zaintrygowała)
Widzę pełen obiektywizm, ktoś może mnie nazwać debilem ale jak ja kogoś nazwie to oczywiście robię zle. Bawcie sie dalej, zabierzcie swoje zabawki i do piaskownicy
I tutaj muszę przyznać bez żadnego "ale", oprawa o niebo ciekawsza aniżeli warszawska na finale pucharu polski (pomijam kwestię odwrotności barw w oprawie warszawskiej)
Pewnie ze ciekawsza i nie wiem o co ci chodzi z tym 3000 do 500 ale to pewnie jakies dyrdymaly Warto dodac ze pierwsza polowa bez dopingu - wtajemniczeni wiedza dlaczego i po co, jestem ciekaw czy zylete byloby stac na taki gest gdyby pyrusy dostaly zakaz wjazdu w sobote
Ale spokojnie, w pełni rozumiem Twoją ocenę i zdziwiłbym się, gdyby była inna, w świetle interesujących nas wydarzeń.
Akagi, i po jaki ch.. siejesz napinkę? Napisałem tylko i wyłącznie swoje zdanie a Ty już oburzony niczym Leśnodorski racami.
Jeśli chcesz wiedzieć jakie mam argumenty za tym "o niebo ciekawsza" dla mnie - to proszę bardzo.
Race podświetląjące napis u kolejorza widoczne wyraziście - a nie jak lapmki choinkowe, układ barw odpowiedni - a nie jak barwy rywala. To chyba wystarczy abym mógł stwierdzić że dla mnie jest właśnie "o niebo" ciekawsza. Piszesz 3000 do 500 ? Byłeś na meczu? Czytałeś jaką mieliśmy liczbę? 750 - wiem,że nie powala, ale nie jest to 500 - więc nie miel językie aby tylko mielić.
Dla mnie głupota TRACIĆ hajs na jakieś oprawy ! co im to da ?
hehe
Lepiej przepić ?
Oprawa na stadionie to jak Ojcze nasz w Kościele.
lepiej dać na jakąś fundacje
zbiórki na takie cele też są prowadzone wśród kibiców, no ale skąd to możesz wiedzieć
i każdy robi ze swoim hajsem to co mu się podoba oprawa musi coś komuś dawać żeby był sens dać na nią powiedzmy 5zł? choinki na święta też nie kupujesz pewnie bo to tylko strata hajsu i nic nikomu nie daje?
Dla mnie głupota TRACIĆ hajs na jakieś oprawy ! co im to da ?
lepiej dać na jakąś fundacje
A Ty płacisz na fundacje ?
80-90 % pieniędzy zebranych przez fundacje idzie na płace zarządu, zatrudnionych szwagrów, dzieci, kochanki, koszty prowadzenia fundacji.
Jak im jeszcze jakieś grosze zostaną, to wtedy przekazują na szczytny cel.
" Dla mnie głupota TRACIĆ hajs na jakieś " fundacje.
A każdy może sobie rozważyć, która " głupota " jest większą głupotą.
Nie zgodzę się z tym...
Wejdz sobie na stronę obojętnie jakiej fundacji i tam możesz sprawdzić komu i ile przyznali pomocy.Poza tym zawsze podaja do informacji ogólnej sprawozdanie finansowe za cały rok pracy i myśle,że jeśli to przeanalizujesz to Twoje 80-90% odmieni Twoją strone i wyjdzie,że te 80% to pomoc a 20% koszty,więc atak w fundacje jest troszkę bezmyślny.
co do kibiców i opraw muszą one być i kolega analityk pisze głupotki i to mocne.lepsze są one niż te mecze.
Żeby nie zaśmiecać " kiboli " polemikami na tematy, nie związane z interesującymi nas sprawami, to powiem tylko że :
na temat fundacji czytałem artykuł ( w bodajże Polityce ) w ub. roku i przedstawione fakty ( z konkretnymi przykładami ) bliższe były moim, a nie Twoim wartościom procentowym, i były dla mnie szokujące.
Oczywiście masz rację, sprawozdania finansowe są do wglądu, ja ich jednak wszystkich nie przeglądam. A Ty przeglądasz wszystkie i stąd wiesz ?
Zapewne w każdej dziedzinie życia społecznego są zarówno "czarne owce ", jak i " matki Teresy ". Ja czytałem o tych pierwszych i dlatego włączył mi się alarm, w stosunku do tego rodzaju organizacji.
Ty możesz mieć inne doświadczenia, a może sam działasz w jakiejś fundacji ?
A Ty kibicujesz Lechowi czy Legii(odnośnie przeglądania wszystkiego:))
Każda szanująca się Fundacja robi jak pisałem, wiec Twoje procenty troszkę wygórowane,
a czy działam nie, ale daję od czasu do czasu pieniądze dla Fundacji.Masz rację nie każda to matka Teresa, ale nie każda też to czarne owce.Jak w każdym znajdzie się jakaś osoba, która niestety chce zarobić na tym.Ja akurat daje swój 1% na sprawdzoną Fundację i nigdy mnie nie zawiedli, a i są również i inne, które pomagają.
a wiesz co jest najważniejsze radość tych dzieciaków i myśl,że troszeczkę w małym stopniu im pomagasz.
Dla mnie głupota TRACIĆ hajs na jakieś oprawy ! co im to da ?
hehe
Lepiej przepić ?
Oprawa na stadionie to jak Ojcze nasz w Kościele.
lepiej dać na jakąś fundacje
zbiórki na takie cele też są prowadzone wśród kibiców, no ale skąd to możesz wiedzieć
i każdy robi ze swoim hajsem to co mu się podoba oprawa musi coś komuś dawać żeby był sens dać na nią powiedzmy 5zł? choinki na święta też nie kupujesz pewnie bo to tylko strata hajsu i nic nikomu nie daje?
wiem wiem, kiedys sie chodzilo ale zlamanego centa nie dalem na taki cel (oprawa). Na szczescie w odpowiednim momencie zmadrzalem, wiecej kasy w kieszeni, zdrowie ok ( w leb nie dostane pod stadionem), oczy zdrowsze (polska liga zenada). Same plusy.
Roman coraz bardziej się pogrąża. Połowa ralecji o Legii i dziwota jak to możliwe, że cały stadion ubliżał Śląskowi. I jeszcze te nowe- zajebiste trendy . Jak go ta Legia musi boleć
To wkleje jeszcze tekst: Legia Warszawa – Śląsk 0-1, rewanżowe spotkanie finałowe Pucharu Polski Mecz rewanżowy o Puchar Polski został rozegrany po ładnych kilku latach przerwy. Ale w poprzednich edycjach wiadomo było, że takie spotkania zostaną rozegrane. Teraz o tym, że w ostatecznej rozgrywce będzie dwumecz dowiedziano się przed rozegraniem ćwierćfinałów. Przygotowania Dla wrocławskich pikników rewanż skończył się wraz z ostatnim gwizdkiem sędziego w meczu pierwszym, rozegranym we Wrocławiu. Ciśnienie, które wytwarzali było dość spore, ale opadało wraz z bramkami zdobywanymi przez rywali. Ponieważ rezultat wrocławskiej potyczki brzmiał 0-2, zatem kibice sukcesu już nie mieli po co jechać. Tak im się przynajmniej wydawało. Organizator na biegu odwołał pociąg specjalny i trzeba był na szybko motać autokary. Jazda Autobusy wyruszyły sprawnie. Ostatni 23 minuty po zbiórce. Nawet „X” zdążył, choć na pół godziny przed odjazdem miał początek rozprawy sądowej. Ekipa przemieszczająca się zaplanowaną trasą nie odnotowała istotniejszych przygód. Na co wpłynęło między innymi fakt, że trasa była obstawiona nadmierną ilością mundurowych. Dwa zdefektowane wózki, ale załogi dotarły na miejsce. Jedna z podgrupek zatrzymała się na zajeździe i gdy się z niego wytaczała, właśnie na ten sam zajazd wjechali jadący na swój wyjazd kibice Rakowa. Do niczego nie doszło. O tym między innymi będzie traktował artykuł, który pojawi się na Fanie niedługo, pod tytułem „Plastikowi kibole”, który już, złośliwie, powstaje. Pod Warszawą miał miejsce interesujący incydent. Obok jednego auta wrocławian zatrzymały się dwa samochody z kibicami Legii. - Jedni wyglądali na ogarniętych. Spore chłopy siedziały. Wysiedliśmy z fury, a tu atak samochodowy. Tak się zrywali, że staranowali nam wózek – opowiada jeden ze świadków. Natomiast jeden z fanatyków Śląska ma dość poważne problemy związane ze zdarzeniem. Co kumatsi legioniści próbowali ogarnąć temat. Ciekawą drogę mieli kibice Wisły udający się także na to spotkanie. Podróżowali sobie dość zgrabną ekipą ciut inną trasą, niż nakazywał GPS. Mieli swoje powody jechać nieco dłuższą. A ponieważ jej końcówka nakładała się na trasę fanów Śląska, zatem zostali przyuważeni przez patrolujących. Zatrzymani i pospisywani, a ponieważ wszystko trwało, zatem wiślacy zakomunikowali nadgorliwcom, że chcą zdążyć na mecz, więc niech teraz przez korki przebija się kogutkowy. I kogutkowy faktycznie pojechał. Dość dziwną trasą, bo Wisła znalazła się niemal koło „Źródełka”. Co tam się działo, to również będzie opisane i skomentowane w artykule „Plastikowi kibole”. Wejście Pod stadionem, w okolicach drogi przejścia fanów Śląska paradował w barwach Legii pewien aktor, który według naszego informatora, jest rozpoznawalny głównie dlatego, że jest pedałem. Pedał nasłuchał się wiązanek obyczajowych, sam pokazywał środkowego palucha. Później jeden z wrocławian został wyciągnięty przez mundurowego jako wyzywający pedała: - Proszę przeprosić pana Karolaka – usłyszał fan Śląska od kaskowego. Oczywiście o żadnych przeprosinach mowy być nie mogło. Na bramkach stary warszawski numer, czyli jakiś chiński alkomat. I pewnie niemal wszyscy nie mogliby protestować widząc czerwone światełko, bo dwa łyki piwa to czasem nawet kierowca po trasie łyknie, zwłaszcza przy takiej pogodzie. Ale trafiło na sportowca. Takiego zasadowego. Wyśmiał porządkowych, a gdy za drugim podejściem zaświeciło zielone, dopytywał, czy tym razem po minucie dmuchał innym powietrzem. Wchodzenie na stadion w porównaniu z poprzednimi wizytami Śląska na Łazienkowskiej faktycznie się poprawiło. A na dokładkę sami fani WKS-u sobie poprawili szybkość wchodzenia. Jeden pilnujący nawet interweniował, lecz jak to mówią – siła złego na jednego. Siła „dziesięciu” była większa od siły jednego. Hasło „dziesięciu” nie będzie tu odszyfrowane. Mecz na boisku - Gdyby tak walczyli we wszystkich spotkaniach, to mogliby przegrywać. To się chciało oglądać. Szkoda, że nie grali tak samo w innych wiosennych meczach – tak komentowano ten pojedynek już po jego zakończeniu. Śląsk pokazał się w meczu z mistrzem wszechświata i okolic jako sensowna drużyna. Więcej – jako lepsza drużyna. Pierwszy celny strzał na bramkę Gikiewicza nasz dość leniwy tego dnia statystyk odnotował po godzinie gry. Po meczu piłkarze Śląska z sektora gości dostali zasłużone brawa. A gospodarze jak mają tak grać w pozostałych pięciu kolejkach, to mogą się zdziwić. Ale to już nie nasz problem. Mecz na trybunach Całkiem atrakcyjne widowisko. Legia – fajna oprawa ze…śląskowym elementem. My, na Fanie, już jesteśmy dedukowani w kwestii, które barwy powinny się znajdować w środku, a które na zewnątrz, gdy maluje się je w kółku. Był u nas pewien magik, który chciał wprowadzić pewne kółko jako takie specyficzne logo Śląska. Dokładnie takie, jakie zaprezentowała na swojej oprawie Legia. Logo zostało obśmiane samo w sobie, ale dzięki temu nasza wiedza się wzbogaciła o to, jakie kolory są gdzie. Przedostatnim miejscem gdzie je jeszcze można ujrzeć jest koszulka meczowa Śląska, kółko znajduje się na plecach gracza tuż pod kołnierzykiem. Ostatnim miejscem żywotu owego kółka okazały się trybuny stadionu przy Łazienkowskiej. W stolycy na takie tematy nie rozmawiano i podczas kartoniady jednym z istotniejszych jej elementów zrobiono kółko z koszulki Śląska. Razem z tym, wrocławskim elementem oprawa – kartoniada imponowała rozmachem. Po przerwie gospodarze zaprezentowali jeszcze jedną oprawę. Równie efektowną. Śmieszyło „udawane piro”. Chyba zostało zrobione tylko po to, by pokazać, że jest. Szczerze mówiąc, oprawy Legii nas nie interesują. Nie jest to temat naszych rozmów. Ta była świetna i nie musieli na siłę dokładać tych kilku ogników, ale są zakładnikami własnych, „oprawowych norm”. Bez piro = nie oprawa. No to zrobili fantastyczną rzecz, która według ich samych jest do bani. No, może jest „taka sobie” (wszakże te stroboskopy jednak w kilku miejscach się pokazały). Aha, jeszcze jedno. Złośliwym redaktorom Fana nie umknęło puszczanie sztucznego dymu przed pierwszym gwizdkiem. No to Śląsk już nie jest sam ze sztucznym dymkiem. Chyba, że dymek warszawski jest jednak lepszy, bardziej kumaty od wrocławskiego. Na sektorze Śląska znalazły się race lotnicze. To znaczy miały latać, lecz jakoś zaraz po starcie lądowały w różnych miejscach. Doprowadziły do wybuchu. Wściekłości Bońka. Od razu uprzedzamy pytanie, czy latające race nam się podobają. Odpowiedź Fana jest następująca: nikt Legii nie obiecywał, że nic nie będzie latało. Gdyby to chodziło o redaktorów, to race raczej służyłyby tylko do świecenia, ale jesteśmy bardzo tolerancyjni dla kolegów po szalu. Oprócz tego Śląsk zademonstrował sektorówkę. Tak jest, po raz kolejny, bo ta sama została pokazana w Lubinie. I mamy w nosie, co kto będzie miał na ten temat do powiedzenia. Śląsk zmienia standardy. O tym zresztą też napiszemy w osobnym artykule. Pewnie nie za szybko, bo artykuł powstaje gdzieś od miesiąca. Mecze na Łazienkowskiej coraz bardziej przypominają mecze Bundesligi. Chodzi o to, że strefa buforowa zaczyna się ograniczać do samego płotu. Tak jest poza trybunami. W przerwie niezupełnie to zdawało egzamin, bo było i szarpanie płotami i skakanie po nich. Były też latające zapalniczki, monety, hot dogi i cholera wie, co jeszcze. Przez płot latały także w obie strony obustronne bluzgi. Co do bluzgów. Pierwszy raz widzieliśmy, że na Śląsk bluzgał cały, wypełniony stadion. Cały. Owszem, zdarzało się, że bluzgali nam wszyscy obecni (Bytom 1997), ale tam publika zawsze była niezbyt wielka i w swojej masie gamoniowata. Tym razem na Łazienkowskiej bluzgały sektory obok, bluzgała Żyleta obecna, dawna Żyleta i honorowa. Śląsk też bluzgał. Nawet częściej. Po meczu większość kibiców Śląska nie została na prezentacji, wychodząc na zewnątrz sektora. Gdyby zdobycie pucharu świętował Ruch czy Bełchatów, to można oglądać. Z Wisłą czy Lechią to nawet wspólnie cieszono by się. Tu nie było czego oglądać. Już później, gdy stadion opustoszał na trybunach miejscowych pozostał pewien łysy chuligan zapłotowy. Robił za atrakcję wieczoru, ale tak się zagotował, że został pojmany przez ochroniarki. Tym razem wywołało to inne reakcje fanów Śląska niż identyczny incydent w Lubinie. Co także będzie jednym z tematów artykułu „Plastikowi kibole” Z rzeczy, które stanowiły ostatnio temat rozmów we wrocławskim świecie kibicowskim, to fakt zawiśnięcia na Legii dwóch flag Śląska. „Kąty Wrocławskie” i „Nysa”. Te rozmowy jeszcze się nie zakończyły. Powroty Długo trwało wychodzenie ze stadionu. Nie dlatego, że się bractwo nie wybierało do domów. Mundurowi dostali prikaz znalezienia racowych. Wypróbowano sposób na wychodzenie rządkiem, ale gdy trzech powinięto niemal natychmiast, reszta bractwa stwierdziła, że wychodzić będzie w grupie. Czekanie trwało jakąś godzinę. Potem po jakichś ustępstwach wychodzono strumieniem trzyosobowym. Co prawda tajniacy ze zdjęciami w rękach wyłapywali winnych, lecz na około 20 zatrzymanych aż 16 wypuszczono po szybkim sprawdzaniu. Po prostu fotki okazały się niespecjalne lub umiejętność kojarzenia twarzy ze zdjęcia u – ponoć – speców z tej dziedzinie, była niewystarczająca. W związku z generalnym fiaskiem poszukiwań zarządzono powtórne oglądanie twarzy. Najpierw w autobusach, a gdy i to okazało się niewystarczające – otoczono parking z samochodami i tam fotografowano wszystkich wyjeżdżających, z każdego auta osobno. Około dwadzieścia osób zatrzymano. Część puszczono po jakichś badaniach. Uwaga: robiono badania na okoliczność posiadania prochu na rękach, szukano specyficznych tatuaży na rękach. Pytano się, czy badany mył ręce. Cztery osoby zatrzymano na dłużej. Jeden z kolegów, który został zatrzymany, musiał sobie kołować transport. To też będzie element do rozprawki o plastikowych kibolach. Standardowo wszystkie stacje benzynowe były obstawiane. Ilu nas było? Na sektorze gości zameldowało się 750 osób (ilość sprzedanych wejściówek) minus kilka niedojazdów (wiadomo nam o trzech), z czego około 70 kibiców Wisły, 12 Lechii i 3 z Lublina. Redakcja
mat2000 - weź człowieku napisz tutaj jakikolwiek konstruktywny post, bo większość Twoich postów nic tutaj nie wnosi, no może z wyjątkiem niepotrzebnej napinki.
My dzisiaj uczesnticzymy w manifestacji przeciwko decyzją władz Łodzi odnośnie stadionu miejskiego. Oczywiście Widzew już zalewa fora, że było nas 1,000 osób, w takim razie chciałbym zobaczyć ich piątkowe zdjęcia z pod urzędu miasta Łodzi.
mat2000 - weź człowieku napisz tutaj jakikolwiek konstruktywny post, bo większość Twoich postów nic tutaj nie wnosi, no może z wyjątkiem niepotrzebnej napinki.
Wrzucam artykuły najbardziej chyba znanego kibolskiego kronikarza z Wrocławia - więc chyba coś tam wnoszę. A że Romek pisze co pisze.. Ale spoko- ciach bajera. -------------
Kolejna świetna wypowiedź Leśnodorskiego. Mówi szczerze i dotyka sedna.
W niedzielę gościem audycji był prezes Bogusław Leśnodorski i poruszył temat ewentualnej fety mistrzowskiej, która może odbyć się 2 czerwca. - Choćby do stolicy przyjechały wszystkie brygady antyterrorystyczne z całego kraju i ogłosić stan wojenny, to nie ma możliwości, żeby zmienić zwyczaj warszawiaków i kibiców, polegający na tym, że będą chcieli pójść na starówkę. Dziesiątki tysięcy ludzi będzie chciało iść. Może się nam to nie podobać, ale tak jest - mówi Leśnodorski.
Okazuje się, że w tej chwili nie ma chętnych na organizację imprezy na Placu Zamkowym.
- Ten temat spędza mi sen z powiek. Licząc, że wygramy ligę, to 2 czerwca będzie mecz i tradycja w Warszawie jest taka, że jest duża feta, a tym bardziej po tylu latach oczekiwań. Wszyscy chcą iść na starówkę i przez lata tam chodzili, a ja z Urzędu Miasta dowiedziałem się, że ktoś w tym czasie zarezerwował imprezę na Placu Zamkowym, co uważam, że zostało zrobione w celu ewentualnej prewencji. Nie wiem co to za impreza. Spotkamy się z miastem i będziemy rozmawiali, ale jest taka sytuacja, że aparat urzędniczy by chciał i ma taki pomysł, że my jako Legia zorganizujemy tą fetę. Na to powiedziałem, że jest to absurd, bo my nie jesteśmy od organizacji życia społecznego w mieście. Dzisiaj jest taka sytuacja, że nikt nie chce tego zrobić - poinformował prezes Legii.
- Nagle okazuje się, że lepiej pozostawić to na żywioł zamiast zrobić coś co będzie zorganizowane i pod kontrolą. Może być przecież 100 czy 200 tys. ludzi, którzy przyjadą z różnych miejsc i nie wiadomo co z nimi będzie. Nie rozumiem tego. Duża część się popije, będą awantury i różne rzeczy. Może się okazać, że dojdzie do sytuacji niewesołych i będziemy mieli potem przez trzy miesiące informacje, że kibole Legii zniszczyli Starówkę - powiedział Leśnodorski.
To w końcu będzie tylko jeden "wspólny :)" stadion?
Sytuacja i zdania ludzi wladczych w naszym miescie zmieniaja sie kazdego dnia jak w kalejdoskopie ale na dzisiaj na al.Unii jest zaloba ...
W Łodzi powstanie Stadion Miejski
Po spotkaniu z szefami Widzewa i ŁKS prezydent Łodzi Hanna Zdanowska podjęła decyzję, że Stadion Miejski powstanie przy al. Piłsudskiego. Przy al. Unii miasto zbuduje jedną trybunę - informuje "Sport.pl".
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu prezydent Łodzi zdecydowała, że pod uwagę będą brane dwie lokalizacje: na terenie obiektu Orła i przy al. Piłsudskiego.
Miasto przekaże na inwestycję 170 mln zł. Prezydent Zdanowska zdecydowała także, że przy al. Unii zostanie wybudowana jedna trybuna, by w przyszłości móc rozbudować obiekt.
To w końcu będzie tylko jeden "wspólny :)" stadion?
Sytuacja i zdania ludzi wladczych w naszym miescie zmieniaja sie kazdego dnia jak w kalejdoskopie ale na dzisiaj na al.Unii jest zaloba ...
W Łodzi powstanie Stadion Miejski
Po spotkaniu z szefami Widzewa i ŁKS prezydent Łodzi Hanna Zdanowska podjęła decyzję, że Stadion Miejski powstanie przy al. Piłsudskiego. Przy al. Unii miasto zbuduje jedną trybunę - informuje "Sport.pl".
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu prezydent Łodzi zdecydowała, że pod uwagę będą brane dwie lokalizacje: na terenie obiektu Orła i przy al. Piłsudskiego.
Miasto przekaże na inwestycję 170 mln zł. Prezydent Zdanowska zdecydowała także, że przy al. Unii zostanie wybudowana jedna trybuna, by w przyszłości móc rozbudować obiekt.
Moim zdaniem pomysł z nowy stadionem to jedna wielka pomyłka, być może 10-15 lat temu w Łodzi było zapotrzebowanie na duży-nowoczesny stadion, na dzień dzisiejszy na Widzew chodzi 3-5 tyś osób, na ŁKS jeszcze mniej z tym że ŁKS być może niedługo zniknie z piłkarskiej mapy polski albo wyląduje w IV lidze. Na dzień dzisiejszy miasta z 20.000 tyś publiką nie mogą sobie poradzić z utrzymaniem stadionu a co dopiero w mieście gdzie z roku na rok popularności piłki nożnej spada, dlatego jeśli stadion powstanie będzie to kolejna skarbonka bez dna, no chyba ze wybudują coś podobnego jak na Cracovii, Kielcach czy Gdyni.
Jeśli cyfry w Twoim nicku to rok urodzenia to jesteśmy w podobnym wieku i jakoś nie wspominam L4 bądź pobytu w szpitalu po jakiejkolwiek rozmowie. Owszem nie raz nie dwa był człowiek obity ale bez przesady. Za chwilę dowiem się,że mieszkasz bądź mieszkałeś w slamsach w Rio ? Rozmawiać z ludźmi trzeba umieć. To według Ciebie lepiej żale na necie popisać, napisać kilka epitetów pod czyimś adresem ? Gratuluje. Postawa godna tej o której piszesz na końcu, emo,hipster czy też innego rodzaju ścierwo.
No to jak umiesz rozmawiać z ludźmi to zrób szkolenie tematyczne w mieście królów Polski jak zmusić kogoś do śpiewania na sektorze nie kopiąc go w 5 osób Kiedyś miałem takiego kumpla jego ojciec mówił ciągle że pić to trzeba umieć do czasu aż się zachlał w wieku 45 lat.
Przecież jak Lech zostanie mistrzem, to też w najlepszym wypadku czeka go losowanie w el. LE. Jak każdego naszego mistrza od lat. No, Wisła chyba któregoś razu nie dotarła do tego etapu.
chłopaki w sobotę będziecie sie ganiac po supermarketach i przyklejac ludziom kody kreskowe do ubrań? bo jak tak to w osiedlowym zakupy zrobię, wolałbym wcześniej wiedzieć.
Kosmiczną kwotę 56 100,73 zł zebrali podczas meczu z Lechem ultrasi Legii. "Po raz kolejny pokazaliście, że jesteście najlepsi w Polsce. Ogromnie dziękujemy wszystkim ofiarodawcom. Obiecujemy, że zrobimy, co w naszej mocy, by każda wrzucona przez Was złotówka została spożytkowana w jak najlepszy sposób. Efekty naszej pracy będą widoczne już na najbliższym meczu ze Śląskiem Wrocław" - informują Nieznani Sprawcy.
Dzięki hojności wszystkich kibiców, z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka, ultrasi przekazali 6 tysięcy złotych dla podopiecznych akcji "1916 uśmiechów"
i tak nic juz dla mnie nie przebije chwili kiedy tusk ze swita zaczeli nagonke na "kiboli" i poszlo jasne oswiadczenie ze bedziemy na polskich stadionach dazyc do modelu sprawdzonego na zachodzie a kilka dni pozniej podczas meczu Bundesligi sedzia dostal butelka w glowe
przed finalem CL a w mediach cisza... bo przecież "na zachodzie sobie z kibicami poradzili" i głupio teraz pokazać co innego
Rozumiem, że to co było na tym zanudzającym filmiku z YT to cały świat powinien był pokazać jako główną wiadomość dnia?
Pamiętasz jak byliśmy na meczu Polska - Niemcy? Niemieckie zomo goszczące w Austrii niczym worki z kartoflami masowo wywoziło rozrabiające chuligaństwo w barwach DE. Jakoś świat się z tym zbytnio nie interesował...
Nikt niczego nie powinien pokazywać, nikt o tym nie mówi, jest tak jak powinno być. Ale gdyby to byli polscy kibice...
'Chuligaństwo' mieliśmy też u siebie rok temu przed meczem Polska - Rosja, nie wiem jak u innych, ale w Polsce zainteresowanie było ogromne co swoją drogą nie powinno mieć miejsca, bo podczas Euro u siebie to takie sranie do własnego gniazda
Taak u nas drobna awantura to afera goni afere, programy telewizyjne o złych kibolach.W Londynie jak jakiś brudas ujebie maczetą łeb żołnierzowi na oczach ludzi to jest generalnie luz, tolerancja ponad wszystko niech żyje Allah
Taak u nas drobna awantura to afera goni afere, programy telewizyjne o złych kibolach.W Londynie jak jakiś brudas ujebie maczetą łeb żołnierzowi na oczach ludzi to jest generalnie luz, tolerancja ponad wszystko niech żyje Allah
Dlatego śmieszna będzie ta grupa spadkowa w przyszłym sezonie, jak się pewnie okaże po paru kolejkach, że tylko ostatnia spadnie na 8 "walczących" o utrzymanie
Dokładnie, czas przestać w końcu macać się po jajkach. Nie spełniasz wymogów - wypadasz.
Co do reformy - nie jest ona idealna, ale może przyczyni się do tego, że więcej drużyń będzie grało o coś.
Osobiście poszedłbym jeszcze dalej i zmniejszył ligę do 10-12 zespołów. Sukcesywnie zwięszkałbym tę ilość, ale tylko wtedy, gdy dany klub spełniałby szereg surowych wymogów typu: brak zaległości finansowych, posiadanie odpowiedniej inrastruktury i bazy szkoleniowej (w tym szerokie zaplecze drużyn młodzieżowych). Długofalowo takie coś powinno przynieść efekty. Spójrzmy na Szwajcarię czy Belgię. Jakiś czas temu postawili na szkolenie młodzeży i teraz zbierają tego owoce. Po pierwsze - za dobre pieniądze wypuszczają w świat utalentowanych graczy, po drugie - korzysta na tym reprezentacja, a i drużyny przyzwoicie radzą sobie w pucharach (Basel).
W środę zakończyła się spontaniczna zbiórka kibiców warszawskiego klubu zorganizowana przez właściciela kawiarni "Czarna Koszula". W dwa dni zebrano 30 tys. zł.
Celem akcji było uzyskanie pieniędzy na opłacenie ochrony na czwartkowy mecz z Piastem Gliwice. Zebrano jednak więcej niż zamierzano. Dla firmy ochroniarskiej przeznaczonych zostanie więc 20 tys. zł. 1/3 zebranej kwoty pójdzie na wyjazd drużyny do Szczecina na niedzielny mecz z Polonią
jeżeli (oczywiście jest to abstrakcja) podpiąć "walki" kiboli różnych klubów pod międzynarodowe konflikty zbrojne, to akcja podobna powyższej podchodziłaby pod wiarołomstwo i złapany przez drugą stronę konfliktu delikwent dopuszczający się takiego czynu nie mógłby liczyć na litość...
no tak, lepiej oglądać w tv albo na kradzionych streamach mecze realu i barcelony i udawać, że jest się częścią społeczności, którą nigdy sie nie było i nigdy nie będzie. to dopiero jest balans między frajerstwem a głupotą. gdyby nie internet to byście nie istnieli- wirtualni kibice.
no tak, lepiej oglądać w tv albo na kradzionych streamach mecze realu i barcelony i udawać, że jest się częścią społeczności, którą nigdy sie nie było i nigdy nie będzie. to dopiero jest balans między frajerstwem a głupotą. gdyby nie internet to byście nie istnieli- wirtualni kibice.
no tak, lepiej oglądać w tv albo na kradzionych streamach mecze realu i barcelony i udawać, że jest się częścią społeczności, którą nigdy sie nie było i nigdy nie będzie. to dopiero jest balans między frajerstwem a głupotą. gdyby nie internet to byście nie istnieli- wirtualni kibice.
mało wiesz,
biegalo sie kiedys ale w odpowiednim momencie sie zmądrzało
no tak, lepiej oglądać w tv albo na kradzionych streamach mecze realu i barcelony i udawać, że jest się częścią społeczności, którą nigdy sie nie było i nigdy nie będzie. to dopiero jest balans między frajerstwem a głupotą. gdyby nie internet to byście nie istnieli- wirtualni kibice.
mało wiesz,
biegalo sie kiedys ale w odpowiednim momencie sie zmądrzało
Originally Posted By: Experto
Czy to prawda ze Wisla chce siegnac po tego frajera Smude?
gosc na 10 meczow w 2lidze niemieckiej wygral jeden i jego ekipa gnije na ostatnim miejscu a tu czytam ze jak spadna to wislacy go chca wziac
"Franciszek Smuda nowym trenerem Wisły Kraków."
Brawo, Wisla wziela najwiekszego nieudacznika ostatnich czasow
no tak, lepiej oglądać w tv albo na kradzionych streamach mecze realu i barcelony i udawać, że jest się częścią społeczności, którą nigdy sie nie było i nigdy nie będzie. to dopiero jest balans między frajerstwem a głupotą. gdyby nie internet to byście nie istnieli- wirtualni kibice.
mało wiesz,
biegalo sie kiedys ale w odpowiednim momencie sie zmądrzało
no tak, lepiej oglądać w tv albo na kradzionych streamach mecze realu i barcelony i udawać, że jest się częścią społeczności, którą nigdy sie nie było i nigdy nie będzie. to dopiero jest balans między frajerstwem a głupotą. gdyby nie internet to byście nie istnieli- wirtualni kibice.
mało wiesz,
biegalo sie kiedys ale w odpowiednim momencie sie zmądrzało
Originally Posted By: Experto
Czy to prawda ze Wisla chce siegnac po tego frajera Smude?
gosc na 10 meczow w 2lidze niemieckiej wygral jeden i jego ekipa gnije na ostatnim miejscu a tu czytam ze jak spadna to wislacy go chca wziac
"Franciszek Smuda nowym trenerem Wisły Kraków."
Brawo, Wisla wziela najwiekszego nieudacznika ostatnich czasow
w polskiej lidze grają jeszcze większe nieudaczniki, więc Franz potrafi jako mniejszy nieudacznik, pozbierać tych wiekszych nieudaczników w kupe, troche im kondycje zrobić i styka na OE.
To że nic nie zdziałał w Europie bo jest słaby to jedno, ale nie jest tak słaby aby se nie poradzić w beznadziejnej lidze kopaczy. O ile mnie pamięc nie myli, to zawsze w tym kraju robił wynik, czy to z Wisłą, czy z Kuchenkorzem czy z Legia...
Z tego co pamietam Smuda debiutowal w Mielcu, gdzie dal sie poznac jako totalny burak, sprowadzil z niemiec 'sponsora' ktory zniszczyl calkowicie Stal, przy okazji Smuda jako trener okazal sie totalna pizda.
ale oczywiscie zgodze sie z tym ze moze wygladac teraz w miare ok na tle podonych zer w lidze.
w polskiej lidze grają jeszcze większe nieudaczniki, więc Franz potrafi jako mniejszy nieudacznik, pozbierać tych wiekszych nieudaczników w kupe, troche im kondycje zrobić i styka na OE.
To że nic nie zdziałał w Europie bo jest słaby to jedno, ale nie jest tak słaby aby se nie poradzić w beznadziejnej lidze kopaczy. O ile mnie pamięc nie myli, to zawsze w tym kraju robił wynik, czy to z Wisłą, czy z Kuchenkorzem czy z Legia...
On był kiedyś dobry jak prowadził Widzew i rywalizacja na linii Legia-Widzew była czymś wyjątkowym i chyba najciekawszym okresem jaki pamiętam w naszej piłce.
Fast-forward do sezonu 2006-07, w którym to prowadził Zagłębie Lubin. Tytuł zdobyty, ale jak dla mnie za dużo pomocy było "z niebios". A mecz na Legii pod koniec sezonu to była już parodia sędziowania...
Na pewno będzie zwyżka bo trudno żeby nie była po Kulawiku, tylko co z tego jak znowu minie jakiś tam okres (runda, sezon)a potem wszystko po raz kolejny wyleci mu spod kontroli, bo albo zajedzie grajków, albo zacznie się konspiracja. Zresztą dyskusja na ten temat pasuje raczej do troche innego działu.
Na pewno będzie zwyżka bo trudno żeby nie była po Kulawiku, tylko co z tego jak znowu minie jakiś tam okres (runda, sezon)a potem wszystko po raz kolejny wyleci mu spod kontroli, bo albo zajedzie grajków, albo zacznie się konspiracja. Zresztą dyskusja na ten temat pasuje raczej do troche innego działu.
kase wydana na bilety na mecz lub karnet lepiej zainwestuj w cos hehe
wisla jest strasznie ograniczona, nie ma innych trenerów tylko smuda...
On był kiedyś dobry jak prowadził Widzew i rywalizacja na linii Legia-Widzew była czymś wyjątkowym i chyba najciekawszym okresem jaki pamiętam w naszej piłce.
ja do dzis tez nie pamietam lepszego i ciekawszego okresu w naszej pilce niz w/w rywalizacja...
co ciekawe zarowno MY jak i Legia oparta byla na polskich pilkarzach a mimo tego nie trzeba bylo drzec w rundach przedwstepnych o wynik
Tak naprawde ja nie emocjonowalem sie pierwszymi rundami jak mecze z Bangorem czy Nefchi Baku a odpadalismy z Parma , Fiorentina czy Monaco
Dzis nasze druzyny przezywaja meki z tego typu druzynami mimo wielkich zaciagow zagranicznych pilkarzy...
w polskiej lidze grają jeszcze większe nieudaczniki, więc Franz potrafi jako mniejszy nieudacznik, pozbierać tych wiekszych nieudaczników w kupe, troche im kondycje zrobić i styka na OE.
To że nic nie zdziałał w Europie bo jest słaby to jedno, ale nie jest tak słaby aby se nie poradzić w beznadziejnej lidze kopaczy. O ile mnie pamięc nie myli, to zawsze w tym kraju robił wynik, czy to z Wisłą, czy z Kuchenkorzem czy z Legia...
On był kiedyś dobry jak prowadził Widzew i rywalizacja na linii Legia-Widzew była czymś wyjątkowym i chyba najciekawszym okresem jaki pamiętam w naszej piłce.
Fast-forward do sezonu 2006-07, w którym to prowadził Zagłębie Lubin. Tytuł zdobyty, ale jak dla mnie za dużo pomocy było "z niebios". A mecz na Legii pod koniec sezonu to była już parodia sędziowania...
Tu akurat to Michniewicz był. Smuda zajął 3 m-ce sezon wcześniej kończąc sezon słynnym 0-0 z Cracovią
Dzięki, nie wiem czemu Smuda mi się kojarzył wtedy z Lubinem, pewnie rok wcześniej byłem na meczu Korona-Zagłębie i stąd dalej go wiązałem z tym klubem choć został on tak jak piszesz zastąpiony.
ja do dzis tez nie pamietam lepszego i ciekawszego okresu w naszej pilce niz w/w rywalizacja...
To były świetne czasy. Ja do dziś przez to mam specjalny można powiedzieć szacunek do Widzewa oraz jego kibiców... bo w pewnym sensie łączy nas ten okres i wspomnienia z tej rywalizacji, która definiowała naszą ligową piłkę w tamtych latach.
Jak sprawdzam wyniki innych meczów to osobiście życzę Widzewowi wygranej i chciałbym aby klub się odbudował i dołączył do ligowej czołówki. Liczę, że kiedyś ta rywalizacja znów będzie wyłaniała mistrza.
P.S. Pamięta ktoś która drużyna grała dawniej z logiem "Elektrim" na koszulkach (w tym samym czasie Legia miała sponsora "Muller Milch" na swoich)? Któraś z łódzkich ekip czy jeszcze kto inny?
Na pewno będzie zwyżka bo trudno żeby nie była po Kulawiku, tylko co z tego jak znowu minie jakiś tam okres (runda, sezon)a potem wszystko po raz kolejny wyleci mu spod kontroli, bo albo zajedzie grajków, albo zacznie się konspiracja. Zresztą dyskusja na ten temat pasuje raczej do troche innego działu.
kase wydana na bilety na mecz lub karnet lepiej zainwestuj w cos hehe
wisla jest strasznie ograniczona, nie ma innych trenerów tylko smuda...
A ty co myslisz że zatrudnienie Smudy to zbrojenie się na Ligę Mistrzów? Wisła finansowo nie stoi najlepiej, Smuda to dobry znajomy Cupiała więc mogli się jakoś dogadać a na kogoś lepszego nie ma po prostu pieniędzy i tyle.Smuda mimo wszystko na pewno coś więcej wykrzesa niż Kula i może się złapie na jakieś puchary w tej marnej lidze.Ile człowiek może stracić u innych ludzi po dwóch meczach na euro to tylko ekstraklasa. Jak masz jakiś realnych lepszych kandydatów to napisz zamiast pierdolić.
Na pewno będzie zwyżka bo trudno żeby nie była po Kulawiku, tylko co z tego jak znowu minie jakiś tam okres (runda, sezon)a potem wszystko po raz kolejny wyleci mu spod kontroli, bo albo zajedzie grajków, albo zacznie się konspiracja. Zresztą dyskusja na ten temat pasuje raczej do troche innego działu.
kase wydana na bilety na mecz lub karnet lepiej zainwestuj w cos hehe
wisla jest strasznie ograniczona, nie ma innych trenerów tylko smuda...
A ty co myslisz że zatrudnienie Smudy to zbrojenie się na Ligę Mistrzów? Wisła finansowo nie stoi najlepiej, Smuda to dobry znajomy Cupiała więc mogli się jakoś dogadać a na kogoś lepszego nie ma po prostu pieniędzy i tyle.Smuda mimo wszystko na pewno coś więcej wykrzesa niż Kula i może się złapie na jakieś puchary w tej marnej lidze.Ile człowiek może stracić u innych ludzi po dwóch meczach na euro to tylko ekstraklasa. Jak masz jakiś realnych lepszych kandydatów to napisz zamiast pierdolić.
Stawowy
oczywiście to zart hehe + Cabaj na bramke
Cieszycie się ze Pasiaste nie wejda? Zawisza + Nieciecza remisy im stykna w ostatniej kolejce :-)
ja sie cieszę zaj... :D, chyba ze kupią i Flota pyknie Nieciecze
ja do dzis tez nie pamietam lepszego i ciekawszego okresu w naszej pilce niz w/w rywalizacja...
To były świetne czasy. Ja do dziś przez to mam specjalny można powiedzieć szacunek do Widzewa oraz jego kibiców... bo w pewnym sensie łączy nas ten okres i wspomnienia z tej rywalizacji, która definiowała naszą ligową piłkę w tamtych latach.
Jak sprawdzam wyniki innych meczów to osobiście życzę Widzewowi wygranej i chciałbym aby klub się odbudował i dołączył do ligowej czołówki. Liczę, że kiedyś ta rywalizacja znów będzie wyłaniała mistrza.
P.S. Pamięta ktoś która drużyna grała dawniej z logiem "Elektrim" na koszulkach (w tym samym czasie Legia miała sponsora "Muller Milch" na swoich)? Któraś z łódzkich ekip czy jeszcze kto inny?
a Górnik v Legia pamięta tu ktoś tamte czasy ?
nieosiągalne dla Widzew v Legia , a potem szkoda nawet wspominać
W 62. minucie boisko opuścił Piotr Reiss. Kibice, podobnie jak na początku spotkania, rozwiesili sektorówkę z wizerunkiem "Rejsika" i napisem "Dziękujemy kapitanie". 41-letni zawodnik również udał się na chwilę do kotła, gdzie podziękował kibicom, poprowadził doping i… odpalił race. "Dzięki za wszystko", "Szacunek na zawsze" - skandowali fani Lecha.
szook buhaha, za taką gra w takiej lidze to powinni jechac na wozie z gnojową hehe
Chyba się koledze tematy pomyliły, bo na pewno w tym temacie nikt nie chce być taki jak Real czy Barcelona.
Bo sam mam nadzieje, że scena kibicowska w Polsce nigdy nie będzie wyglądać jak chociażby w Hiszpanii.
A jeśli piszesz o piłkarzach to zejdź na ziemie, jesteśmy w Polsce a nie w Hiszpanii. Każdy pieprzy głupoty, że słaby mistrz, że znowu lanie w Europie. No i co z tego? Taka liga.
Gra się po to by być jak najwyżej - a w tym roku najwyżej była Legia. A że wątek jest kibicowski to o Legię w Europie na pewno nie ma się co martwić
no pomyliły mu się mocno, nie wiem po kiego koles ktory pisze ze kibicowanie to glupota a kasa wydana na bilety to marnotrawstwo sie tutaj wypowiada. to troche tak jakby pedzio bral udzial w temacie "slicznotki i cichodajki" .
no pomyliły mu się mocno, nie wiem po kiego koles ktory pisze ze kibicowanie to glupota a kasa wydana na bilety to marnotrawstwo sie tutaj wypowiada. to troche tak jakby pedzio bral udzial w temacie "slicznotki i cichodajki" .
no pomyliły mu się mocno, nie wiem po kiego koles ktory pisze ze kibicowanie to glupota a kasa wydana na bilety to marnotrawstwo sie tutaj wypowiada. to troche tak jakby pedzio bral udzial w temacie "slicznotki i cichodajki" .
Originally Posted By: analityk
Originally Posted By: Experto
Musi ten pedalski fryz zmienic, bo przypomina Ronaldo
Krystyn na zaje...fryz, neymar jak poldupek z za krzaka
szook buhaha, za taką gra w takiej lidze to powinni jechac na wozie z gnojową hehe
Chyba się koledze tematy pomyliły, bo na pewno w tym temacie nikt nie chce być taki jak Real czy Barcelona.
Bo sam mam nadzieje, że scena kibicowska w Polsce nigdy nie będzie wyglądać jak chociażby w Hiszpanii.
A jeśli piszesz o piłkarzach to zejdź na ziemie, jesteśmy w Polsce a nie w Hiszpanii. Każdy pieprzy głupoty, że słaby mistrz, że znowu lanie w Europie. No i co z tego? Taka liga.
Gra się po to by być jak najwyżej - a w tym roku najwyżej była Legia. A że wątek jest kibicowski to o Legię w Europie na pewno nie ma się co martwić
no rzeczywiście kibice Legii na arenie europejskiej co rok pokazuje klase, najlepsi w rzucaniu krzesłekami na odległość
szook buhaha, za taką gra w takiej lidze to powinni jechac na wozie z gnojową hehe
Chyba się koledze tematy pomyliły, bo na pewno w tym temacie nikt nie chce być taki jak Real czy Barcelona.
Bo sam mam nadzieje, że scena kibicowska w Polsce nigdy nie będzie wyglądać jak chociażby w Hiszpanii.
A jeśli piszesz o piłkarzach to zejdź na ziemie, jesteśmy w Polsce a nie w Hiszpanii. Każdy pieprzy głupoty, że słaby mistrz, że znowu lanie w Europie. No i co z tego? Taka liga.
Gra się po to by być jak najwyżej - a w tym roku najwyżej była Legia. A że wątek jest kibicowski to o Legię w Europie na pewno nie ma się co martwić
no rzeczywiście kibice Legii na arenie europejskiej co rok pokazuje klase, najlepsi w rzucaniu krzesłekami na odległość
człowieku, dla wielu ekip we wszystkim, nie tylko Lech i Legia istnieją w Polsce. No chyba że wg Ciebie tylko Lech jest wzorem dla wszystkich, to już nikt sensownie Ci nie odpowie i nie ma sensu więcej pisać
człowieku, dla wielu ekip we wszystkim, nie tylko Lech i Legia istnieją w Polsce. No chyba że wg Ciebie tylko Lech jest wzorem dla wszystkich, to już nikt sensownie Ci nie odpowie i nie ma sensu więcej pisać
tylko pytam, ale oczywiscie juz jestem atakowany i po co tu sie udzielac
Lech Poznań nie wystąpił o licencję na przyszły sezon i został przesunięty na ostatnie miejsce w tabeli. W przyszłym sezonie pod nazwą Lech Poznań występować będzie Amica Wronki.
Lech Poznań nie wystąpił o licencję na przyszły sezon i został przesunięty na ostatnie miejsce w tabeli. W przyszłym sezonie pod nazwą Lech Poznań występować będzie Amica Wronki.
Zawsze będziecie mieli to wypominane.
Legii chociaż nie lubię to 1 miejsce za ten sezon. Sukcesy i kasa z opraw robią swoje. W lipcu rusza kolejny sezon i kolejne napinki na forum ;-)
Lech Poznań nie wystąpił o licencję na przyszły sezon i został przesunięty na ostatnie miejsce w tabeli. W przyszłym sezonie pod nazwą Lech Poznań występować będzie Amica Wronki.
kiedyś było takie coś jak liga kibiców, istnieje jeszcze ta zabawa?
tam się pynktowało różne akcje kibiców,krojenie fan, ustawki itd?
Wiadomo,że każdy tam sobie dopisywał zasługi, skroili szal przedszkolakowi a potem punktowali jak za szefa młynu ale nawiązując do trwajacej tu dyskusji, jakaś zorganizowana prawem dzungli to była rywalizacja ekip...
tylko pytam, ale oczywiscie juz jestem atakowany i po co tu sie udzielac
to proste, nie udzielać sie ;-)
Dziwie się, że stali bywalcy tematu w ogóle z nim dyskutują, przecież widać, że to jakiś czeski wąs, po każdym napisanym poście wciera nowy krem, a po każdej odpowiedzi cieszy się jak sześciolatek który sprzedał koledze kuksańca w kolejce do fluoryzacji
Ciekawy sport, fani rugby zawsze walą dowcip, że w przeciwieństwie do piłki nożnej to w ich ulubionym sporcie to dżentelmeni są na trybunach a chuligani na boisku.
W filmie Invictus to inaczej leciało : "Piłka nożna to gra dżentelmenów, w którą grają chuligani, a rugby to gra chuliganów, w której uczestniczą dżentelmeni."
Też dobre. W Australii pewnie mają swoją wersję bo ciągle słyszą o chuligaństwie na starym kontynencie a nie za bardzo rozumieją po co komuś się chce lać zamiast pić piwo.
tylko pytam, ale oczywiscie juz jestem atakowany i po co tu sie udzielac
to proste, nie udzielać sie ;-)
Dziwie się, że stali bywalcy tematu w ogóle z nim dyskutują, przecież widać, że to jakiś czeski wąs, po każdym napisanym poście wciera nowy krem, a po każdej odpowiedzi cieszy się jak sześciolatek który sprzedał koledze kuksańca w kolejce do fluoryzacji
Głupoty gadasz Biszop
On jest Ostatnim Mohikaninem/Ostatnim sprawiedliwym w tym temacie. Rzekłbym nawet, że jest takim Brucem Willis'em tego wątku
Co tam Kielce, u nas już sporo czasu regularnie dzieją się gorsze akcje. Filmik to taka namiastka tego, jakie 'atrakcje' czekają nas na Słonecznej. Do tego zatrzymania kibiców na ulicach w czasie spacerów, totalna inwigilacja wszystkich aktywnych kibiców. W takim to kraju żyjemy, 'znajdziemy na to paragraf'..
Nie mowcie ze zajebanie flagi przeciwnika to prawdziwy zaszczyt. Mowimy tu przeciez o prawdziwych ultrasach a nie o pipkach ktorzy na forach podniecaja sie oprawami.
Nie moja sprawa - royalflush - ale mógłbyś mi powiedzieć, bo nie wiem, czy kiedykolwiek w znanej Ci nowożytnej historii, była kiedyś honorowa ustawka Wisła - Cracovia ?
Oczywiście " honorowa " mówię w sensie ogólnych " cywilizowanych " zasad w tej dziedzinie, tzn. bez sprzętu.
Takie zorganizowane to nie, choć nieprzypadkowe osoby potrafiły między sobą sprawy załatwiać jak trzeba.To do czego dochodzi czesto w Krakowie to też nikt konkretny przeważnie, pojebane małolaty mocni w grupie ze sprzetem w ręcę nic więcej.
W większości wypadków sprzęt jest używany przez małolatów, którzy niewiele wiedzą i są typowymi tępakami . W niektórych wypadakach użycie sprzętu mnie nie szokuje, bo są to już konkretne odwety za konkrete akcje i gdy znać ich szczegóły to też nie byłoby szoku, że ktoś sięgnął po broń.
i dobrze trzeba tepic sprzedawanie meczow, a tego bramkarza Sandecji co sprzedal cracovi awans juz pozwali do sadu kibice? czytalem ze klub i kibice chca go pozwac
W większości wypadków sprzęt jest używany przez małolatów, którzy niewiele wiedzą i są typowymi tępakami.
Szkoda że zatrzymani małolaci po tych "wypadkach" mają nawet i po 37 lat. To może użytkownik walczak łyknąć co nie odróżnia ultrasa od kominiarza. Przypadkowych ofiar to chyba nawet 10% nie ma. Przez przypadek to pod koniec lat 90-tych tego długowłosego studenta kijami małolaci zatłukli w Krakowie i to była prawdziwa tragedia. Natomiast żadną tragedią nie jest przypadkowa ofiara która po napaści, zdemolowaniu auta, ciachaniu go maczetą i pościgu z użyciem helikoptera czy motorówki nie składa wyjaśnień i mówi że nic się nie stało. Dlatego w mediach zamiast sensacji typu : "W Krakowie znowu pocięli kogoś maczetą" powinni dawać nagłówki : "Ofiara ma w dupie milicję i nie chce żeby znaleźli ludzi którzy odrąbali mu rękę". Wtedy normalni ludzie zamiast bać się że odrąbią mu łeb za rogiem wiedzieliby że atakowani nie byli przypadkowi. Albo nie baliby się o dziecko bo wiedząc że nie ubiera się jak gestapowiec to grupa naćpanych świniaków nie odrąbie mu nogi czy ręki gdyż nie będzie ich celem.
dokladnie - w przeciagu calego sezonu to tylko ta bramka, ktora kupilismy u marcina, a zeby wszyscy o tym wiedzieli to tak perfidnie ja puscil gratulacje dla experta z bronia w reku
A ja bym ręki nie dał uciąć ,że tego gola Cabaj specjalnie póścił. Sandecja ,Cracovia - wiadomo zaprzyjaźnione kluby ,w takim razie czemu Tychy nie póściły Cracovii ?
A ja bym ręki nie dał uciąć ,że tego gola Cabaj specjalnie póścił. Sandecja ,Cracovia - wiadomo zaprzyjaźnione kluby ,w takim razie czemu Tychy nie póściły Cracovii ?
Starcie kibiców Elany Toruń oraz Rozwoju Katowice przerwali śląscy policjanci.
Do bitwy między fanami, która zaplanowana była "przy okazji" meczu ligowego Elany i Rozwoju, doszło w sobotę w jednym z lasków w Katowicach. Policja zatrzymała 23 osoby, które brały czynny udział w starciu. Niewykluczone, że będą kolejne aresztowania, bowiem nie zakończyły się jeszcze czynności wyjaśniające.
Sam mecz odbył się bez żadnych zakłóceń, na boisku Rozwój Katowice zwyciężył 3:0. Elana Toruń na koniec sezonu zajęła przedostatnie miejsce w II-ligowej stawce i spadła do niższej klasy rozgrywkowej.
no trochę niesmak mnie nadchodzi starego kibola z Wrocławia te bensesowne śmierci za barwy ,a barwy są różne , nie wszystkie warte śmierci , w zasadzie tylko jedne są jej warte ,to barwy biało-czerwone, za nie się zabijacie , a nie za te wasze różnokolorowe , kibole ..............
no trochę niesmak mnie nadchodzi starego kibola z Wrocławia te bensesowne śmierci za barwy ,a barwy są różne , nie wszystkie warte śmierci , w zasadzie tylko jedne są jej warte ,to barwy biało-czerwone, za nie się zabijacie , a nie za te wasze różnokolorowe , kibole ..............
dokładnie, szkoda słów, zabijać za barwy klubowe, niezrozumiałe, ........................... nieludzkie
A ja bym ręki nie dał uciąć ,że tego gola Cabaj specjalnie póścił. Sandecja ,Cracovia - wiadomo zaprzyjaźnione kluby ,w takim razie czemu Tychy nie póściły Cracovii ?
Jeden wislak tez tak mowil jak ty.
Jaki wiślak ? Stadion KKS-u przy ulicy Kilińskiego , najlepsze karczki w Polsce ,wielu potencjalnych sponsorów , frekwencja 1910 kibiców na mecz !!!
A ja bym ręki nie dał uciąć ,że tego gola Cabaj specjalnie póścił. Sandecja ,Cracovia - wiadomo zaprzyjaźnione kluby ,w takim razie czemu Tychy nie póściły Cracovii ?
A po co mają Tychy odpuszczać ?
Pomyśl tym palnikiem swoim po co mają odpuszczać ?
Że to jest Cracovia ?
W dodatku zawsze były i będą rywalizacje tych klubów na boisku piłkarskim jak i na lodowisku.
Zmierzam pojawic sie na meczu Pogon-Legia 27.07. W zwiazku z tym mam pytanie czy mozna kupic bilet anonimowo w kasie czy musze robic jakies formalnosci ?
Slyszalem cos o karcie kibica, gdzie trzeba podawac m.in rozmiar buta, fiuta itd . Chcialbym tego uniknac. Da rade ?
Koszt wyrobienia KArty kibica to 10 zł, a formalności trwają jakieś 5 minut także nie ma co przesadzać
A pomyśl jaki splendor na ciebie spłynie jak pochwalisz się kolegom z Montka, że masz wyczesaną, jedyną i niepowtarzalną Kartę Kibica klubu z zabytkowym stadionem
Jedyny minus jest taki, że niektóre kluby dzielą się tymi danymi, tak więc w przyszłości mogłoby to uniemożliwić wyrobienie karty w innym klubie.
Nie wiem jakie kluby z którymi się dzielą w ten sposób, ale kiedyś w tym temacie było chyba napisane że nie ma jak wyrobić np. kartę Legii jak i Polonii.
"14 czerwca późnym wieczorem kilkunastu zwolenników jednego z krakowskich klubów piłkarskich z os. Złocień dokonało tzw. "wjazdu" na os. Prokocim, gdzie mieszkają kibice innej drużyny. Z maczetami i nożami zaatakowali spacerującą ul. Teligi parę. Napadnięci zaczęli uciekać, jednak napastnicy zranili mężczyznę - maczetą przecięli mu skórę na plecach.
W trakcie pogoni jeden z napastników przewrócił się i otrzymał cios maczetą w biodro od swoich kolegów, którzy myśleli, że biją uciekającego.
Za każdym razem grupa kilku lub kilkunastu zamaskowanych osób uzbrojonych w maczety i noże "polowała" na konkretną osobę. Ofiary nie były przypadkowe. Ranni trafiali do szpitali, ale mimo tego, odmawiali współpracy z policją i nie chcieli, aby w ich sprawie toczyło się postępowanie."
"W trakcie pogoni jeden z napastników przewrócił się i otrzymał cios maczetą w biodro od swoich kolegów, którzy myśleli, że biją uciekającego." - krotki wycinek o piatkowej akcji wislackich, 4 osoby juz zatrzymane do sprawy
podczas tego zdarzenia osoba z KSC zraniona maczeta w plecy - zeby nie bylo, ze tylko siebie oprawili
a tak sie zastanawiam, byl kiedykowliek pomysl zeby za rozroby kiboli odejmowac punkty w tabeli?
Były ostrzejsze akcje przez władze piłkarskie, ale na arenie międzynarodowej. Na którymś Euro angielscy chuligani mocno przeginali i UEFA dała ultimatum - kolejne zamieszki i Anglia zostaje usunięta z turnieju Euro tylko i wyłącznie za zachowanie kiboli. Od tej chwili był spokój, nie byli na tyle głupi by po tym podskakiwać.
Natomiast robić coś takiego na skalę lokalną, w lidze? Hmm... pierwsze co mi przychodzi na myśl to zakupienie z Warszawy 100 koszulek Lecha w necie.
W większości wypadków sprzęt jest używany przez małolatów, którzy niewiele wiedzą i są typowymi tępakami.
Szkoda że zatrzymani małolaci po tych "wypadkach" mają nawet i po 37 lat.
A potrafisz rozróżnić konkretne porachunki od latania między osiedlami dla samego postraszania i pokazania się? Jeśli wszystko wrzucasz do jednego wora to niewielkie masz pojęcie.
Originally Posted By: analityk
które to pojebusy zaatakowaly dzis kolesia z dziewczyna która jest w ciązy i go pobili?
pasiaste czy wislackie popaprance?
pojebalo im sie w głowkach z deka
to jakaś nowa sprawa? bo bliźniacza sytuacja miała miejsce w miniony piątku
To 24-letni sympatyk Cracovii Wojciech L. pseudonim Wojtas prawdopodobnie zamordował maczetą młodego mężczyznę w ubiegłym tygodniu w Krakowie dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Postawiono mu zarzut zabójstwa i jeszcze dziś zostanie wydany list gończy. Do ataku doszło w czwartek w zeszłym tygodniu na ul. Żywieckiej. Napastnicy prawie odrąbali ofierze rękę. Mimo półtoragodzinnej reanimacji mężczyzna zmarł wyniku wykrwawienia. Do ataku doszło w miniony czwartek na ul. Żywieckiej. Napastnicy prawie odrąbali ofierze rękę. Mimo półtoragodzinnej reanimacji mężczyzna zmarł wyniku wykrwawienia. Hipotezy policji 23-latek zginął w Krakowie po ataku ostrym narzędziem. Wykrwawił się na ulicy Jak się dowiedział nasz dziennikarz Marek Balawajder, to raniony maczeta mężczyzna tuż przed śmiercią miał wyszeptać, kto go zaatakował. Krakowscy policjanci zaczęli analizować i sprawdzać ten trop. Już w ubiegłym tygodniu poinformowali o nim prokuratorów. Ci jednak z niewiadomych powodów wstrzymywali się z podjęciem decyzji o zatrzymaniu lub postawieniu zarzutów. W końcu dzisiaj po ponad tygodniu od śmierci 23-latka postawili zarzuty domniemanemu sprawcy zabójstwa. Podejrzany w tym czasie zdołał już uciec - prawdopodobnie wyjechał za granicę. Wcześniej w związku ze śmiercią 23-latka policja zatrzymała trzech mężczyzn. Zostali przesłuchani w charakterze świadków i po złożeniu zeznań wypuszczeni na wolność. Dzięki tym zatrzymaniom udało nam się ustalić, że atak nie był przypadkowy i że 23-latek był od jakiegoś czasu skonfliktowany z pewną grupą osób - informował wtedy rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak. Chłopak wykrwawił się na ulicy Do ataku doszło 13 czerwca na ul. Żywieckiej w Krakowie. Do rannego mężczyzny leżącego na ulicy ok. godz. 13 zostało wezwane pogotowie. Na miejscu okazało się, że 23-latek ma prawie obciętą rękę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować. Zmarł w wyniku wykrwawienia. Policja nie znalazła narzędzia zbrodni.
23-latek mieszkał w pobliżu miejsca, gdzie został zaatakowany, nie był notowany przez policję, kibicował jednemu z krakowskich klubów piłkarskich.
Policjanci rozpracowali kolejną grupę pseudokibiców i zatrzymali siedmiu mężczyzn podejrzewanych o terroryzowanie ofiar na osiedlu Kozłówek. Policji od jakiegoś czasu było wiadomo, że pewna grupa osób próbuje przemocą wymusić na tym osiedlu ,,posłuch,, ale było kłopot ze sformułowaniem konkretnych zarzuty wobec członków tej grupy, bo pokrzywdzeni nie zgłaszali, że są nękani.
Nawet gdy dochodziło do pobić odmawiali współpracy. Tak było na przykład pod koniec kwietnia, kiedy młody człowiek został napadnięty i pobity przez grupę deklarujących sympatię do tego samego co on klubu piłkarskiego. Mężczyzna doznał m.in. urazu głowy, rany ciętej przedramienia i stłuczenia klatki piersiowej.
Originally Posted By: craax
podczas tego zdarzenia osoba z KSC zraniona maczeta w plecy - zeby nie bylo, ze tylko siebie oprawili
Policjanci rozpracowali kolejną grupę pseudokibiców i zatrzymali siedmiu mężczyzn podejrzewanych o terroryzowanie ofiar na osiedlu Kozłówek. Policji od jakiegoś czasu było wiadomo, że pewna grupa osób próbuje przemocą wymusić na tym osiedlu ,,posłuch,, ale było kłopot ze sformułowaniem konkretnych zarzuty wobec członków tej grupy, bo pokrzywdzeni nie zgłaszali, że są nękani.
Nawet gdy dochodziło do pobić odmawiali współpracy. Tak było na przykład pod koniec kwietnia, kiedy młody człowiek został napadnięty i pobity przez grupę deklarujących sympatię do tego samego co on klubu piłkarskiego. Mężczyzna doznał m.in. urazu głowy, rany ciętej przedramienia i stłuczenia klatki piersiowej.
Originally Posted By: craax
podczas tego zdarzenia osoba z KSC zraniona maczeta w plecy - zeby nie bylo, ze tylko siebie oprawili
co ty porownujesz ? chuliganow, ktorzy jada razem na akcje i jeden kroi drugiego - do "spiny" osiedlowej, ktorych jest mnostwo bez wzgledu na ympatie klubowe - na pewno nie chodzilo o barwy kolego, ales przywalil
Ten z Wisły pewnie zajebał swojemu za barwy bo się w trakcie akcji przerzucił.Stroisz sobie żarty że swój swojego kosą zajeżdża doskonale wiedząc że to celowe nie było. Teraz ktoś tam pociął typa po szalu na własnym osiedlu to twierdzisz że to normalka, że zwykłe spiny osiedlowe załatwia się właśnie w ten sposób bez wzgledu na barwy, to ci dopiero dobre
Ten z Wisły pewnie zajebał swojemu za barwy bo się w trakcie akcji przerzucił.Stroisz sobie żarty że swój swojego kosą zajeżdża doskonale wiedząc że to celowe nie było. Teraz ktoś tam pociął typa po szalu na własnym osiedlu to twierdzisz że to normalka, że zwykłe spiny osiedlowe załatwia się właśnie w ten sposób bez wzgledu na barwy, to ci dopiero dobre
no na pewno nie bylo celowe, takimi idiotami az nie sa nie wnikam za co byla taka akcja, ale czasem sa sprawy wazniejsze niz barwy kolego - popytaj tych co wyszli z kryminalu z waszej strony jak zalatwiali sprawy z niektorymi kolegami, dzieki ktorym wyroki byly wieksze
popytaj tych co wyszli z kryminalu z waszej strony jak zalatwiali sprawy z niektorymi kolegami, dzieki ktorym wyroki byly wieksze
Skoro nie wnikasz to czemu zakładasz najwygodniejszą dla siebie opcje?Kręcisz tu jakąś śmieszną propagandę jeśli jest mowa o Wiśle, potem się głupio tłumaczysz gdy chodzi o swoich.Najpierw osiedlowa spinka, teraż sprawa ważniejsza Chcesz pokazać kto jest bardziej kryształowy kręcąc takie lody?
maczety, widły, noże itp. to aktualne a co pozniej ? beda sie przejezdzali autami na ulicach ? czy moze porywali rywala i wyrzucali go z 10tego piętra ?
popytaj tych co wyszli z kryminalu z waszej strony jak zalatwiali sprawy z niektorymi kolegami, dzieki ktorym wyroki byly wieksze
Skoro nie wnikasz to czemu zakładasz najwygodniejszą dla siebie opcje?Kręcisz tu jakąś śmieszną propagandę jeśli jest mowa o Wiśle, potem się głupio tłumaczysz gdy chodzi o swoich.Najpierw osiedlowa spinka, teraż sprawa ważniejsza Chcesz pokazać kto jest bardziej kryształowy kręcąc takie lody?