Spoko...Do mnie wczoraj przyszła koleżanka i nawiązał się dialog.
Ona:Słuchaj podobno Żeromski ma być na maturze.
Ja:Jakoś w to nie wierze, ale lubię Żeromskiego i mógłbym pisać z ,,Przedwiośnia" lub ,,Ludzi bezdomnych".
Ona: No ja też mogłabym godzinami pisać o Wokulskim.
Ja:<zonk>...ale Wokulski był w ,,Lalce"
Ona:No a kto napisał ,,Lalke", nie Żeromski?
Ja:Mi się zawsze wydawało, że Prus.
Dziewczyna zaczęła się tłumaczyć, że od nauki już jej się pochrzaniło, ale ja w to nie wierze. Z takim przekonaniem mówiła o tym Wokulskim i Lalce.Po tym dialogu doszedłem do wniosku, że się nie uczę na polski.Pozdrawiam.