Nie wiedziałem do jakiego tematu to wkleić, ale ten będzie chyba najlepszy:

http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,4174844.html

Poprzednia Wielkanoc spedzilem w Dublinie - swoja droga to byl wspanialy czas, bo byla akurat 90-ta rocznica Powstania Wielkanocnego, ktore zapoczatkowalo niepodleglosc Irlandii (parady, wydarzenia kulturalne, mase turystow).
Jak zazwyczaj zatrzymalem sie w hostelu - niskie ceny i jak zawsze mas oryginalow z calego swiata. W moim 4-osobowym pokoju bylo 2 Szkotow (jeden chcial zostac Ajryszem!) i Jankes z Iowa (zapalony lewacki intelektualista).
Ci, którzy slyszeli kiedys angielski w wydaniu szkockim wiedza, ze nielatwo go zrozumiec. Musialem wiec uwaznie nasluchiwac, co do mnie mowia moi nowi szkoccy znajomi. Ale nie mniejsze problemy mial Amerykanin. Co chwila tylko: "Eee, sorry?", "Pardon?" "What do you mean?"
Jankes od razu po wkroczeniu do pokoju wyciagnal butelkowe piwa. Niestety nie mial otwieracza. Wzialem wiec butelki i otworzylem je zahaczajac kapsle o ostra krawedz przy parapecie i uderzajac kantem dloni. Oczy Damiana zrobili sie jak 5 zlotych !!! Musialem go w ciagu nastepnej pol godziny nauczyc wszystkich znanych mi sposobow otwierania butelek.
Jak tak po jakies 2 butelki osuszylismy, wprowadzili sie Szkoci: Sean (ten z ciagotami irlandzkimi) i Mike. Dostali po butelce i oczywiscie nastapila prezentacja:
- Polak? Swietnie! Zona naszego ksiecia byla corka krola Polski i Turcji.
(Dla wyjasnienia: jeden z potomkow krolewskiego rodu Stuart, byl ozeniony z wnuczka Jana III Sobieskiego)

Wlasnie jestem na kursie Health and Safely .... czyli Zdrowie i Bezpieczenstwo w pracy....
Nie wiem czy smiac sie czy plakac.
Jeden angol ciagle za przyklady niebezpiecznej pracy mowi nurse( pielegniarka), praca zwiazana z alergia... on pielegniarka, praca zwiazana z dzwiganiem a on pielegniarka. Niebezpieczenstwa zwiazane z praca itd... palanie, narkotyki, alkohol itd ... A on znowu cos o pielegniarka

Nie moge co za idiota ... a prowadzacy kurs wszystko podciaga pod te jego pielegniarki.

Jak tam kiedyś pojadę, to porobię sobie tutaj zdjęcia w lesie, w szałasie i powiem, że tu mieszkam.

i koniecznie opowiedz, jak napadaja cie wilki i niedziwedzie

Wlasnie mam przerwe na lunch (podczas kursu Health and Safely)
.... mozna sie za free poczestowac kanapkami np.
- kanapka z szynka i dzemem
- kanapka z krewetkami i dzemem
- kanapka z jajkiem i dzemem
- chipsy o smaku brudner podlogi
- brazowe ciasteczka ( o dziwo jadanlne )

Co zjesc ?
...ide po orzeszki ziemne moze jadalne

Pamietam, jak kiedys do sniadaniowych, niejadalnych kielbasek poprosilem w hotelowej knajpie musztarde.
- Musztarda, sir? Do sniadania? - ale jednak przyniesli.

Dlugo tez Angole nie moga przyzwyczaic sie, ze pijam black tea (bez mleka). Odnioslem jednak maly sukces, bo przekonalem juz niejednego, zeby do beans (puszkowa fasola w sosie pomidorowym) dodac zeszklona cebule i ziola.

Najgorsze potrawy to sa najczesciej zagraniczne, zrobione na sposob angielski, np. rozgotowane i nieposolone spaghetti (pare razy zreszta dostalem pod ta nazwa tagliatelle (wstazki) lub nawet fussilli (swiderki)).

Herbata z mlekiem, bekon i tłusta kiełbasa na śniadanie, zielony, rozmemłany groch na obiad. MASAKRA

Nie do końca podchodzi to pod temat, ale skoro jesteśmy już przy ich upodobaniach kulinarnych...

No akurat herbate z mlekiem czyli bawarke to sam pijam wiec to akurat takie dziwne nie jest.Pamietam za to jak kiedys w czechach jadlem pudding a na samym dole byl kawalek parowki (bylismy grupa i to nie byl przypadek)

troche sie tu ubawilem to i dam cos ode mnie
pracuje w anglii 1.5 roku i wszystkich zaskakujacych dziwnych rzeczy juz nie pamietam ale np
na moim dziale pracuje sam z 10 angolami w roznym wieku
z ciekawosci kiedys zapodalem sonde i np jeden angol wiedzial co jest stolica Polski, jeden potrafil wymienic jakiegos znanego Polaka(Walesa, ale co smieszne zdziwil sie ze Walesa jeszzce zyje),spytalem sie raz dziadka z ktorym pracuje dlaczego nie wiedza takich rzeczy a on mi na to ze oni nie musza tego wiedziec bo ta wiedza nie jest im do niczego potrzebna...
pieciu z nich jest zagorzalymi kibolami ale ANI JEDEN nie potafi wymienic nazwy jakiegos polskiego klubu, jeden koles sie mnie pyta czy jemy w Polsce konie...., inny jest wielce zdziwiony ze w Polsce tez mam neta
raz koles wyciaga przy mnie kalkulator i liczy ile poszlo sprejow na palecie a bylo 40 kartonow a w kazdym 20 sztuk

Dzis w pracy zapodalem temat z liczeniem

na poczatku dalem cos latwego aby rozgrzaly im sie "mozgi"
2+2+2 =
2*2+2 =
2+2*2 =
Odpowiedzi udzelane przez angoli to:
6
6
8
Byli w niezlym szoku jak im mowie ze to zawsze 6 (szesc)
i dla przykladu dawalem tez inne zadanie
2*2*2 ... czyli 8 wiec to dziwne ze 2+2*2 to tez osiem.

Nikt nie mogl zrozumiec, a nawet moj kolega uslyszal slowa "Back to school!" od kierowniczki QA, a inni sie nasmiewali ze jest to polska matematyka.

Jednak nie myslmy tak tragicznie ... podobno w calej fabryce znalazlo sie 3 osoby (anglicy) ktorzy potwierdzili ze jest to 6.
Na domiar zlego dowiedzialem sie ze w Portugali, Litwie i Lotwie 2+2*2 wynosi 8 a nie 6
------------------------------------------------------------
Pod koniec dnia tez bylo bardzo smiesznie ale to juz sie smiali
polacy gdy okazalo sie ze na calej fabryce brakuje skrzynek, na wszystkich halach i liniach ...a kierownictwo dziwilo sie jak to mozliwe. Dopiero 70% zamowien zrobione a juz sie skonczyly skrzynki.


----------------------------------------------------------
Czy moze mi ktos pomoc i znalesc jakas prosta strone po angielsku gdzie bedzie ten przyklad wyjasniony (2+2*2).
I jezeli znacie rowniez zagadki lub pytania jakie moge zadac to zapodajcie tu a ja zapytam o nie przedstawicili tago pieknego kraju

http://en.wikipedia.org/wiki/Order_of_operations

Nagłówek Calculators zawiera prawie identyczny przykład.

Zapytaj ich np. skąd się biorą jajka, mleko. W USA mówią, że z Supermarketu.

Z tym to przegieles ... to jest za trudne dla nich

W UK to samo mówią, sprawdzałem

Swoją drogą te odpowiedzi są jak najbardziej poprawne, nie sądzisz ?

Może tak mówią, bo zwrot jakiego używa Polak pytając ich o to, oni rozumieją jako pytanie "skąd są te jajka?" - w sensie: gdzie je dostałeś/kupiłeś itp.

Takich drobnych nieporozumień językowych jest wiele - jak choćby wspomniany w tym temacie wyraz light - oznaczający u nich ogień (ten od zapalniczki), a nie fire jak my sobie to zwykle tłumaczymy.

Szoook

Dzis pracowala ze mna moja ulubiona kolezanka Natasha.Kto sledzil temat ten wie.Podczas pracy siedziala na krzesle (co jest zabronione, bo krzesla przeznaczone sa tylko dla kobiet w ciazy).Ona siedziala bo ja noga bolala.
... ale co w tym dziwnego? Nic. Rozmiawiamy.... ile to ciezarnych jest na fabryce. No to wymieniamy. na Hire Care (1 osoba), na Packingu (1 osoba),na Low Care (1 osoba)... a ja na to ze 2 osoby ...
No to ona zaczyna mnie wypytywac .... A ja na to ze nie powiem, bo to jeszcze tajemniaca ... No to ona prosi i wypytuje, imie? ... Nie powiem. A moze powiedz chociaz narodowosc? Polka?Lotyszka? Litwinka? Angielka? ... A ja na to nie powiem. No to ona "To powiedz chociaz czy to kobieta czy mezczyzna?"

Hmmmmm

hahah padlem

Od 2 miesiecy szukam mieszkania. Zlozylem aplikacje w agencji mieszkaniowej,dowiedzialem sie ze zlozylem jako JEDYNY,i ze mam bardzo duze szanse Dowiedzialem sie ze przeszedlem pozytywnie weryfikacje w sprawie moich zarobkow. Wydzwaniam do agencji ... czy juz moga mi powiedziec czy dostalem mieszkanie. Odpowiedz.... "Czekac, nic sie nie martwic ;)" Patrze ...w braszurce mieszkania nie ma ... jako inteligentny polaczylem fakty .
Jedyny zlozylem podanie + weryfikacja wynagrodzenia + wycofanie mieskania z oferty = Dostalem mieszkanie .... A tu jednak C.U.R.W.A. zonk ... dzwoniom do mnie po 10 dniach, ze landlord sprzedal mieszkanie i moze mam ochote zobaczyc cos innego w przyszly piatek. I jak tu czlowieka nie trai szlak z nimi !