Z mojego życia skreślam zakłady bukmacherskie! uważam iż one są głupie, beznajdziejne i do tego nie przynosza korzysci.
wady:
strata kolegow
strata czasu
strata kasy
strata lepszego spedzenia czasu
i jeszcze wiecej.. nei chce mi sie wymieniac

Jaki to jest sens życia jak grasz?

Wstajesz rano robisz analize 1-2h, patrzenie wynikow 10h. Wszystko d oczasu wchodzi. Zostaej jeden mecz i WTOPA

Czyli caly dzien wtopa. A przez ten czas mogles zaocszczedzic kase, wyjsc gdzies z kolegami itp. a tak G*WNO!!

BUKMACHERSTWIE!

P.S ide na truskawki odrobi to co stracilem... pozdro dla tych co słali mi wyniki i w ogole za analizy itp.

jest ktos za?

podpisuje sie obiema rekami

rozumiem mozna co jakis czas obstawic, ale nie ciagle i same wtopy. Wyobrazcie sobie, ze moj kumpel gral codziennie w maju i ani jeden kupon mu nie wszedl!!!!!!!!! czyli caly maj mozna wykreslic z jego zycia...

Wielu już było takich jak Ty, z takimi deklaracjami

Mnie się wydaje czy Ty miałeś nick uzależniony_91?

Zastanawia mnie tylko w tym, po co siedzieć te 10 godzin i śledzić wyniki? Przecież w tym czasie, możesz spotakć się z kumplami/dziewczyną, nie tracisz czasu i z listy już spadają 3 punkty
Tylko ta kasa ...

Mialem

Dobra Michał, trzymamy Cię za słowo. Wara mi się pojawić na QCZ

jak nie siedzisz przed wynikami to juz nie mozesz wytrzymac. Weszlo czy nie? wygrali?? i tylko sie zastanawiasz. lepiej odpuscis gre i zyc spokojnie. Mniej strsu przynajmniej. Ja tka robie i tyle

Od czasu do czasu zagram jakis kuponik

Nie mam więcej pytań ....

Temat do kasacji

Ja juz nie gram od ponad miesiaca i zyje mi sie lepiej tzn. bezstresowo. Nie wstaje rano i nie mysle co tu zagrac i nie robie tych durnych analiz codziennie. Teraz sie wylamalem i zagralem tasme za 5zl na Reprezentacje i wygralem 30zl na cukierki. Jedyne co gram i jestem zadowolony to od wlasnie tego ponad miesiaca w SUPERTOTO. Sa tam analizy ale przynajmniej raz na tydzien i calkiem inne emocje, bardziej zdrowe

Kolega tutaj zauważył, że stracił kolegów , przyjaciół itd. To ja inaczej dzięki obstawianiu i działaności w tym sektorze poznałem wspaniałych ludzi, którzy stali się dla mnie przyjaciółmi. Gdyby nie bukmacherka nie poznałbym ich. Dzięki nim stałem się innym człowiekiem. Poza tym jak już zostało zauważone w temacie w czasie trwania meczów może iść z przyjaciółmi do kina, na rower czy na imprezę. Ja podczas trwania wydarzeń sportowych ruszam z przyjaciółmi w miasto, bo są oni dla mnie ważną częścią mojego życia. Jeśli chodzi o trafianie to Maj był dla mnie udany. W każdym razie nie można poddawać się i trzeba walczyć dalej. Ja powiem, że trochę podzielam zdanie tutaj kolegi co założył temat, ale w jednym punkcie. Gram już trochę i zauważam co raz bardziej, że trzeba bardziej na rynku bukmacherskim zachowywać się jak wytrwany rekin giełdowy. Nie muszę grać codziennie a może wystarczy tylko raz na dwa tygodnie. Obserwuje rynek bukmacherskim niczym giełdowym. Śledze różne rynki i kiedy widzę słabość jakiejś drużyny czy też problemy to wtedy gram przeciw niej. Granie na siłę nie przynosi dobrego efektu w końcówce tego sezonu własnie robiłem eksperymentu i efekt zły. Dlatego grajmy z głową i spokojnie. Trzymajmy się własnym zasad, lig które lubimy a efekt będzie naprawdę dobry. Życzę wam wytrwałości w tym co robicie.

.::Think Twice::. Ignorator.

AS.Romek tez rzucal granie...

uzalezniony91, spokojnie, po Twoim nicku mozna stwierdzic ze chyba masz dopiero 16 lat, pojdziesz do pracy bedziesz stawial wyplaty, piekna sprawa

Taa, a później będzie czekał do pierwszego na następną wypłatę, bo na chleb nie będzie

Bez komentarza

od wyplaty do wyplaty pewnie

rzeczywiście super sprawa hehe

a może zrobimy strajk ? ostatnio to jest w modzie powiemy, że to zrujnowało nasze portfele i domagamy sie darmowych bonów co miesiac na kwote minimum 100pln aby się odgryźć

Gorzej jak to co utyra przez miesiąc przegra . Czasem najlepiej zrobić sobie przerwę taki odpoczynek i regeneracja dobrze robi znam to z własnego przykładu i powiem szczerze iż to działa spróbuj i sam się przekonaj

10 godzin przed live to juz proponaowałbym leczyć się od uzależnienia choć z drugiej strony zamiast bezsensowanie gapić się w cyferki w tym czasie możeesz pomysleć o czymś na nowy dzień, przynajmniej nie tracisz czasu jak już musisz przy tym siedzieć.