ok, no to widze ze dluga droga przedemną, ale postaram sie cos wymyslic...

powodzenia i nie poddawaj sie

powodzenia Luk Nilis , ja zreszta też dopiero co się tym bawie, narazie BETFAIR , ale moim najskrytszym bukmacherskim marzeniem jest maszynka

tzn ? co to ta maszynka ?

HAGIi, mógłbyś podać konkretny przykład ?
Jeżeli obswerujesz an rynkach azjatyckich np.mecz Zenit - Dynamo i kurs na Zenit (-0.5) spada z 2,00 na 1,70 a na rynkach europejskich trzyma się 2,00 powiedzmy - to wtedy grasz ten spóźniony jeszcze kurs ?
Po pewnym czasie kontrujesz ? Np jak przed meczem wszędzie będzie linia 1,75 - 2,25 ...

Ile przecietnie % uda się na jednym meczu zauważyć różnicy ? Jaki Twój rekord ?
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedź

prosty przyklad
wczoraj Servette w 2 szwajcarskiej, w Azji kurs lecial na gosci, na gospodarzy dochodzil juz do 2.15, takze wzialem w innym buku gosci po 4.75, wynik 0-1
bardzo duzo jest takich meczy, na dluzsza mete mozna naprawde sporo zarobic

nie kontruje

cały czas prosze o opinie, grac 1 czy 2 sposobem ? pozdro

oj YUPPIES z Ciebie nie będzie

ty lepiej maszynke do trzepania kasiory rób i na forum dawaj a nie dogaduj

haha:) graj R/K , Hagi dobrze mówi

pytanie do Hagiego czy wpadl Ci 'do oka' mecz poniedzialkowy Valerengi? AH +0.5 na gosci zmalal w ciagu dnia z 2 na 1.7 a skonczylo sie 2-0 dla ospodarzy czyli Valerengi - czy moze pamietasz czy tam tez byly ruchy w Azji?

Ty Hagiego nie pytaj bo on co parę dni zmienia metodę gry więc wielce możliwym jest, że w poniedziałek to on się jeszcze nie zajmował tą żyłą złota, jaką jest RK.

Było już zarabianie na bonusach dawanych przez bukmacherów (z których rzekomo śmiało można było się utrzymywać bez żadnej gry), był już Supertoto (który miał przynieść miliony), od 3 dni Hagi fascynuje się RK i nauczył się dzięki temu nowego słowa "Azja", a jutro będzie następny rewelacyjny pomysł na zbicie fortuny

Chlopie zapytaj Aresa kiedy R/K zaczalem grac?
to on mnie nauczyl podstaw i od tamtego czasu zajmuje sie tym
Bylo to podajze z 3 lata temu jak nie wiecej
Takze chlopcze szukaj czegos innego jak ci to sprawia przyjemnosc, niestety w tym poscie nie zablysnales, lecz pokazales, ze glupi jak but potrafisz byc i cwaniakiem jak cholera jestes, ale o tym to juz kazdy wie...
Jak cos masz wal na GG, chyba, ze kozakiem jestes tylko i wylacznie na forum

Bez odbioru

wg mnie nie oplacalne i sam tak twierdzil
gral kursy rzedu 1.2-1.5 robiac kombosa

po okolo potora roku gry, badz wiecej mial niezly zysk.
To mialem na mysli

Pozdrawiam

Tak, ja wiem. Twoje rk to najczęściej było "potwierdzam typ nathana", "zgadzam się z tomo", "gram tak jak maciey", "zgadzam się z banikiem". Nie rozśmieszaj nas...
Jedno natomiast się nie zmienia - ciągle za dużo paplasz jęzorem, jak zawsze bez sensu. Ktoś coś ci powiedział, mało zrozumiałeś i znowu udajesz zawodowca
Co do epitetów jakimi uraczyłeś tomo - co do umiejętności bukmacherskich brakują ci do niego lata świetlne, więc więcej pokory.
I przestań wynosić typy z for zamkniętych, bo cię z kolejnego wyrzucą

Hagii pierniczy jak potłuczony i tradycyjnie nie wie o co chodzi, nie ma co się dziwić
On nie jest w stanie zrozumieć, ze to co napisał jest kompletną sprzecznością, nie wymagaj od niego znajopmości podstaw matematyki

Ares to ten co twierdził, że jest Bogiem bukmacherstwa i postrachem wszystkich buków... a później jechał do Anglii na zmywaku pracować?

P.S. Oczywiście mój uśmieszek dotyczy pierwszej części a nie drugiej bo sam wiem co znaczy praca na zmywaku, w moim przypadku akurat charytatywna, ale to już osobny temat.

Jeszcze odnośnie Tomo, pomimo naszych różnic politycznych uważam go za bardzo dobrego analityka, zapewne jednego z najlepszych w kraju. Obstawiając jego typy i wnioski dużo więcej zarobisz niż przez jakiekolwiek RK.

ooo jest moj idol

chlopie Ty juz se daruj, na jednym forum z Toba dyskutowalem, nie chce mi sie tutaj takze
pisz co chcesz, nie somentuje tego

Co do Aresa, mozecie Go nie lubic, ale chlop ma wiedze.

Pozdrawiam

Chłopie, ogarnij się, miałeś dostęp do forum, gdzie mogłeś nauczyć się bardzo wiele, a kompromitujesz się nawet na poziomie amatorskim.
Wbij sobie do głowy, że nie można grać nieopłacalnych rzeczy i równocześnie zarabiać w długim okresie czasu.


W myśl zasady, że "ślepej kurze też też trafi się ziarno" i tobie udało się coś sensownego napisać.