jak juz zaczalem przegladac to wklejam i wklejam bo ciagle jakies fajne znajduje :
maly Brunio )

pyszczek kotka z tego zdjecia mialem kiedys w avatarze na tym forum

dzialkowicz

Mój sierściuch jest jeszcze mały (3 miesiące) ale urośnie

Arielo moj ideal psa. Labrador

A jak to nie labrador, to podaj rase, bo sa identyczne

no wlasnie, Labrador to jest to ! ewentualnie Husky czy Huskie jak to tam sie pisze z jakimis fajnymi oczami

Mi te labradory podobają się tylko jak są małe. Duże niczym fajnym się nie wyróżniają.
Mój ideał psa, to taki z brodą

a ja myslalem ze kazdy pies ma brode

Tak, to labrador. Też chciałem Husky ale słyszłałem że może atakować kota, którego ma mój brat, a inna kwestia że strasznie dużo biegania potrzebują codziennie

ładnego masz psa arielo

By beyma88

śpioch





mówią na niego Luis Nazario de Lima VIGO czyli Vigo

mojemu 13-to letniemu pieskowi 2 dni temu pierdolnęła wątroba. Na USG dzięki Bogu widoczna część żywa organu, no i niestety znaczna cześć martwicy, na której nie widać zmian nowotworowych.Mogą się zrobić ale nie muszą. Uf.

Oczywiście specjalna dieta, leki , zastrzyki i za dwa tygodnie na USG chcemy poprawe.

Także idzcie zrobić badanie profilaktyczne ,biochemiczne krwi, od razu wyjdzie czy są jakieś zmiany.

dzięki
wracając do wcześniejszego wątku odnośnie Husky. Pierwsza kwestia to według mnie to nie jest pies (no bo co to za pies który nie szczeka ) Osobiście nie ukrywam, że wolałbym Husky-ego ale trzeba mu poświęcić naprawdę dużo czasu. Inna sprawa to niesamowicie mocno rozwinięty instynkt łowiecki. Mój kolega ma Husky i co jakiś czas znajduje na podwórku zagryzione kury, gołębie, króliki a raz to nawet sarne upolował. Są naprawdę bardzo agresywne ale tylko w stosunku do innych zwierząt, jeśli chodzi o ludzi to nawet w dogoterapi się je stosuje. Gdzieś słyszałem, że na walki psów mają zakaz wstępu bo biedne amstafy by długo nie pociągły. I uwierzcie, że nie chcielibyście spotkać ich sam na sam w lesie

Mówię oczywiście o rasowych a nie o dopuszczonych z wilczurem

Ale kiedyś jak już wygram dużo i kupię sobie dom to na pewno skuszę się na parkę.

A oto mój obronny pies:

Moj kumpel mial labradora, w koncu umarl na jakas tam chorobe, ale nie o tym mowa.

Ten pies smierdzial

I sie lenil

Husky fajne pieski i serce się kraje jak ktoś takiego psa trzyma w bloku i wychodzi z nim tylko na smyczy, że załatwił potrzebę na trawniku. Zresztą taka sytuacja się tyczy też kilku innych ras, które męczą się w ciasnych mieszkaniach.

Co do labradorów to są strasznie ciężkie w wychowaniu i zazwyczaj uspokajają się po kilkunastu miesiącach dopiero. Wcześniej jak się je nie trzyma krótko to się wogóle nie słuchają a te psy szybko rosną i siły im nie brakuje. Moja sąsiadka ma młodego labradora to on ją wyprowadza na spacer a nie odwrotnie.

Koty generalnie lubie ale tylko młode bo stare gdzieś gubią charakter i chęć do zabawy...

[img][URL=www.fotosik.pl][/URL][/img]

to 40 kg bydle wygryzie dupę każdej tenisowej szmacie która sprzeda mecz

Kuba80 - twój?
Co do labradorów to te psy sa poprostu nie dokońca mądre (zwłaszcza przez pierwsze 8 miesięcy) ale potem jak się je trochę podszkoli to narawdę są nie zastąpione (np. w straży, policji, w terapiach, myślistwie) ale do tego jeszcze długa droga przede mną. (matka "mojej besti dla przykładu uratowała 7 letniego chłopaka w wakacje - topił się w Bałtyku)

To Denko już bez dupy chodzi?

mój:) 4 lata ma