rybek ---> a myślisz czemu na dole jest taki wyszczerbiony

Pamiętam jak w tamtym roku ostro we Władku popiliśmy, obudziłem się rano nic nie pamiętając i zacząłem telefonu szukać. Nigdzie w namiocie nie było no to dobra...zgubiłem. Wychodze przed namiot, a on sobie leży obok ogniska, a kumpel nim piwo otwiera

i mówi, że wczoraj mu pozwoliłem