Siedzi Kopciuszek nad miska soi i placze. Pojawia sie wrozka.
- Czemu placzesz?
- Aaaaaaaa! A boo bo siostry ida na baaaal a jaaaaaa nieeeee!
- Nie placz! Mam tu dla ciebie prezent - mowi wrozka - wspaniala suknie!
- Huuuuuuurrraa! Ale nie mam powozu...
Wrozka machnela rozdzka!
- Oto i powoz..
- Ale.. ale mam okres!
Wrozka znowu machnela rozdzka i wyczarowala tampon!
Kopciuszek uchachana pedzi na bal, a wrozka krzyczy za nia:
- Tylko wroc przed polnoca bo czar prysnie!!!
Kopciuszek bawi sie na balu, krolewicz jest nia oczarowany i nagle spostrzega, ze zegar zaraz wybije polnoc... ruszyla w kierunku ogromnych schodow... pedzi, pedzi... zegar bije po raz szosty, a Kopciuszek jest w polowie schodow... siedem... osiem... juz zblizala sie do powozu, kiedy zegar po raz dwunasty wybil godzine... i wtedy... Tampax zamienil sie w dynie...

nie wiem cyz bylo:
Przychodzi pijany chlop do domu. Zamknal drzwi, i na cale gardlo z progu krzyczy:
- Przyszedleeeeeemm!
Ostrym ruchem nogi, zrzuca lewego buta, ten ulatuje w koniec korytarza, potem, zrzuca prawego, ktory zostawiwszy na suficie slad podeszwy, pada na podloge.
Silnie klnac pod nosem, i czepiajac sie rekoma scian, przechodzi do kuchni,gdzie wywraca stol, taborety i bije naczynia.
- Ja k***wa przyszedlemmmm!
Nastepnie, przechodzi do pokoju, zrzuca z polek wszystkie ksiazki, wywraca telewizor, bije krysztalowa waze.
I znowu na cale gardlo:
- W domuuu jestemmm!
Przechodzi do sypialni, zrywa z lozka przeccieradlo, rzuca je na podloge i depcze nogami.
- Przyszedleeemm... W domuuu jeestemmm!
Nareszcie opadlszy z sil, pada plecami na lozko, i wzdycha:
- Jak zajebiscie byc kawalerem...
;]]]]]]]
i na deser jeden z moich ulubionych ;]
Rycerz jedzie wzdluz rzeki. Nagle widzi jak rybak wylawia zlota rybke.
Szybko zabija rybaka, a rybka do niego:
Wypusc mnie, a spelnie twoje trzy zyczenia.
Rycerz: Cool... Chce byc niesmiertelny.
Rybka: Jestes niesmiertelny.
Chce..., zeby moj kon byl niesmiertelny
Twoj kon jest niesmiertelny.
Chce...,hmmmmmm.... chce miec genitalia jak moj kon!
Masz genitalia jak twoj kon.
Rycerz wraca na swoj dwor, a tam naprzeciw wybiega jego wierny giermek
(z wiejskim akcentem):
Lo Panie, Panie! gdziezes ty byl!?! Jom zem siem lo ciebie tak zajebiscie
martwil
Rycerz: Nie gadaj mi tu glupot tylko wez topor i walnij mnie nim w glowe.
Nie panie, nie! Jom moglbym ciem zajebiscie zabic!
Walnij mnie, bo ja cie walne!
Ok.
Giermek wzial zamach, uderzyl...
Looooooo, panie..... jak ty jestes zajebiscie niesmiertelny
To nic. Walnij mojego konia!
Lo panie! Twoj kon tez jest zajebiscie niesmiertelny
To nic. Patrz na to!
Rycerz otwiera klapke w zbroi i pokazuje zawartosc giermkowi.
Giermek: LOOOOOO PANIE Jaka zajebista cipa!