tak zaraz po zdaniu prawka to ludzie jezdza jak patalachy, wiec pescar i inni musicie uwazac, bo pewnych umiejetnosci od razu sie nie posiadzie

Trzeba powiedziec, ze system szkolenia jest debilny. Po kiego grzyba ten placyk? Zamiast nauczyc sie czegos na miescie to traci sie czas na nauce parkowania na centymetry. I do tego jeszcze malym g@@nem.
Ja jezdzilem Micra i co z tego mi przyszlo skoro juz nigdy do tak malego samochodu nie wsiadlem. Zaraz pod zdaniu jezdzilem vectra i Omega a umiejetnosci parkowania malym samochodzikiem jakos mi sie nie przydawaly.
teraz sie cos pozmienialo ale chyba czesc placyka nadal jest.
Az sie rzygac chce jak pomysle, ze mialbym teraz np. Panda jezdzic. Wiele osob sie przyzwyczai do takiego pudeleczka a potem gdy wsiada do wiekszego auta to nie wiedza jak cofac itp. Widac to zwlaszcza na parkingach gdy ktos parkuje na 3-4 razy chociaz miejsca jest dla Hummera. Pewnie ktos zalekniony bo sie uczyl parkowac jedynie malutkim autem i do tego prawie bez limit czasowego. Czyli gapienie sie godzine po kazdym lusterku i muskanie sprzegla. Ale takie cos to mozna pod domem robic bo niegdzie indziej sie nie przyda ....
A potem w sytuacji krytycznej nawet hamowac nie potrafia. Pewnie wielu nawet nie wie jak dziala ABS po takiej nauce jazdy.