Niektorzy to kompletni idioci. Zwlaszcza gowniarze ze wsi, ktorzy dorwa bryke ojca i szpanuja.Mieszkam w malej miescowosci i kilka dni temu w nocy Polonez rozwalil sie o pobliskie drzewo. Cale szczescie, ze nikomu nic sie nie stalo. Jechalo nim ... 8 osob. Samochod porzadnie rozwalony a nikt nie mial zadnych obrazen. Dla mnie bardzo dziwne. Prosta droga i zjechal na pobocze, na drzewo. Jechal szybko i musial hamowac bo przed nim auto sie zatrzymywalo. No i zle wyhamowal.
A najlepsze to, ze opony kompletnie łyse. No po prostu slicki z F1 a nie opony na droge. I wlasnie takich debili jezdzi cala masa. Kupi: Escorta, Golfa II, Poloneza badz stara Astre i jest krolem szosy. Zainwestuje w LPG, owiewki, spojler, aluski czy podwojne rury ale opony ma najgorsze. I potem nawet przy nieduzej szybkosci latwo o wypadek....
Juz nie wspomne, ze wiele aut jest fatalnych i nie powinny byc dopuszczone do ruchu. Wlasnie tacy szpanerzy kupuja najtansze gruchoty (aby tylko sie trzymal kupy) i potem robia swoje Pimp My Ride....
A juz w ogole jazda szybka przy zlych warunkach drogowych to glupota. Mowie tu o takich kierowcach, ktorzy prawko maja rok albo dwa i do tego dziadostwo a nie auto ( nie chce tu kogos urazic, kto ma jakichs tanszy samochod - ja mowie tu o takich co kupia za gorsze zloma i wola kupic pierdoly niz wymienic lyse opony albo rozwalone amortyzatory) ....