NBA, NHL i korupcja? W jakim sensie? W sensie sprzedaży meczu? Tak jak to się bardzooo często ma w tenisie?
Chyba sam nie wierzysz w to co piszesz...

Kiedy słyszałeś o "sprzedanym" meczu NBA i NHL? Jeśli wynik jest niespodziewany to w NBA czy NHL należy uznać to za niespodziankę sportową a nie "portfelową".
Z ostatnich jakiś nieprawidłowości w NBA czy NHL kojarze jakiegoś sędziego NBA, który był zadłużony u bukmacherów i żeby się odbić sam obstawiał jakieś zdarzenia a następnie próbował "drukować" to tak aby mu to weszło. Chyba to było w tym roku kalendarzowym. Nie pamiętam czy w tym sezonie czy poprzednim.
Co do piłki nożnej tu już jest inna sprawa. Choć sam próbuje unikać grania za większe stawki lig co najmniej "niepewnych". A jak już gram to właśnie z tego względu, że szukam jakiegoś wysokiego kursu.
No a w tenisie... nie mówię tu o mega klasyku sprzedawczyku Denko. Ale jest ich o wiele więcej. Zwłaszcza na tych mniejszych turniejach.
Był tutaj kiedyś fajny temat jak typować tenis. Chyba tak z pół roku temu. Metoda googlowania zawodników i na kogo wypadnie na tego bęc...
Ok bo zaraz napadnie na mnie kilku zapalonych graczy tenisa...

Mi starczy oglądanie tenisa.
pozdr