Znów dieta pójdzie w diabły, ale taki dzień święty trzeba święcić przecież.

Problemem jest chyba tylko jakość współczesnych pączków. Jak widzę niektóre pączki, ze skórą jak na byku która nie rozpływa się i przeżuć nie można to tracę wiarę w człowieka i jego zdolności cukiernicze.
Kiedyś gdzie sie nie zaszło to pączek tłusty bo tłusty ale był wyśmienity, gorsze rzadko się trafiały. Teraz jest na odwrót. Niby wybór większy ale to nie te same pączki co kiedyś...