Prawda jest taka, ze 50 to zaden ciekawy kurs, co wiecej jest on zdecydowanie zanizony, ale buk-cfaniak wykorzystuje beznadziejnie pesymistyczne nastawienie Polakow.

W cywilizowanym kraju jeszcze nikomu nie zabrali takiej imprezy.

W mediach pojawiają się informacje, że największe problemy są z Ukrainą.

Głównie chodzi o stadion w Kijowie. Wszystkie decyzje w tym zakresie należą do rządu i prezydenta. Jednak Juszczenko i Tymoszenko są w permanentnym konflikcie i ciężko przepchnąć przez parlament potrzebne akty prawne. Mam nadzieję, że obie strony pójdą po rozum do głowy i w końcu załatwią tą sprawę. Może Platini przemówi im dzisiaj do rozsądku.

Gotowy jest już stadion w Dnipropetrowsku, w przyszłym roku zostaną zakończone prace w Doniecku. Także tutaj na 100% wszystko będzie dopięte na ostatni guzik.

Osobny sprawa to Lwów, wlekący się na końcu stawki. Nie ma jednak obaw, bo gotowa do przejęcia organizacji EURO jest Odessa. Tam jednak stadion powstanie tak czy siak.

Nie ma też problemu z infrastrukturą drogową, prace idą pełną parą. Transport kolejowy też sobie poradzi.

Najgorzej na Ukrainie jest z lotniskami i hotelami. A to chyba najważniejsze obok stadionów części infrastruktury. Hotele pewnie powstaną dzięki prywatnemu kapitałowi. Jednak rozbudowa lotnisk należy znowu do kompetencji państwa. Dlatego jak już wyżej wspomniałem, najważniejsze żeby ugaszono pożar na szczytach władzy i ogłoszono zawieszenie broni do 2012. Z tym będzie ciężko, ale nie jest to niemożliwe.

rivex, mogliby z ratusza pod stadion narodowy zrobic jedna stacje, to by na euro wystarczyl, bylaby druga nitka z jedna stacja

Podroznik, gdzie tak masz z tym meczem?

Szewa co Ty wklejasz o Ukrainie, skoro oni mają stadion w Dnipropetrowsku i Doniecku, w Kijowie dadzą spokojnie radę z przebudową albo nowym, drogi itp. mają brak lotnisk i hoteli ok, a co jest w Polsce? Sorry, ale ja nie widzę żadnego nowego stadionu, stacji metra, autostrady czy stacji kolejowej. Ukraina da sobie radę, a my?? Jak coś to EURO nie odbędzie się w tych dwóch krajach przez Polskę, a nie przez Ukrainę

Dlaczego wklejam ? Choćby po to żeby uzmysłowić, że wcale nie jest u nich tak źle, jak to przedstawiają media i osoby zaangażowane w organizację EURO, próbując zasłonić własne nieróbstwo pustymi frazesami o tym, że tak naprawdę problem tkwi w Ukrainie.

Jak już wspomniałem, jeżeli dojdą do porozumienia w sprawie stadionu w Kijowie (a myślę, że w końcu tak się stanie), to praktycznie najważniejszy problem Ukraińców zostanie rozwiązany.

Kto wierzy, że Euro 2012 może nie odbyć się w Poland & Ukraine ten żyje w krainie Narnii.

Kto wierzy, że Euro 2012 może nie odbyć się w Poland & Ukraine ten żyje w krainie Narnii.