tzn jest tak, ze mam kategorie A, ale studia mi źle życzą i jak bym [odpukać] wyleciał/zrezygnował to bym nie chciał iść do woja, tylko przepracować ten okres i od nowego roku zacząć studia od nowa.

Zawsze mozesz unikac listow.
To sa polecone wiec nie odbierac, ani nikt z Twojej rodziny.

W Lipcu zlozysz papiery i luz

Mój brat 6 lutego udał sie na służbe do Ustki.
Słyszałem że z 54 poborowych ktorzy dostali bilety i przeszli testy na kierowców zgłosiło się - dotarło na jednostke 15 !!.
Paranoja :/
Pzdr

a jak sie nie odbiera listów to nie mogą nic zrobić? Jeżeli to by było takie proste, to by nikt listów poleconych z wojska nie odbierał

Mogą przyjechać po kogoś. Tak mój kumpel miał.

Nie przyjezdzaja, co najwyzej dzielnicowy sie pojawi, ale to po ktoryms tam nieodebranym wezwaniu.

Gorzej jak bedziesz odbieral i nie stawial sie.

Mnie rozwalił listonosz przynosi mi list z woja. I pyta sie czy dla Senseja ja mówie tak, dobrze. A on no niewiem czy tak dobrze, bo to z woja

Ehh widać że często ma dziwne sytaucje wtedy

Ja w kwietniu dostałem na badania i przyznanie kategori. Licze na D (ze wzgledu na zerwania wiązadła krzyżowe w kolanie)