Ja mialem taka sytuacje rok temu (tez zalozylem podobny temat)
Chodzilem na uczenie tak do polowy stycznia i zrezygnowalem , bo nie podobal mi sie kierunek , w marcu czy tam w kwietniu przyszlo pismo ze szkoly , ze zostalem skreslony z listy studentow z powodu nie zaliczenia semestru zimowego i od razu po skresleniu wysylaja papiery do WKU. W lipcu przyszedl mi list polecony z WKU , zebym wstawil sie na komisje w celu poboru do wojska (bylo troche paniki) ale ostatecznie dobrze sie skonczylo.
DOBRA RADA :
Mialem wezwanie chyba na 5 lipca jesli dobrze pamietam , przyjechalem wczesniej 1 lub 2 , wchodze i tlumacze babce o co chodzi , ze zrezygnowalem ze szkoly w styczniu bo mi sie nie podobal kierunek i ze chce studiowac od pazdziernika na innej uczelni. Ona mowi mi , zebym to jakos udowodnil , pyta sie czy mam jakis papier z uczelni , ja na to , ze nie bo przeciez rekrutacja konczy sie dopiero we wrzesniu , a nie wiem nawet czy tam sie dostane. Ale przypomnialo mi sie ze mam blankiet z poczty z OPŁATĄ REKRUTACYJNA na AWF w Katowicach (i tak tam nie poszedlem , studiuje Ekonomie) i pokazuje babce , a ona mówi , ze TO WYSTARCZY , skserowala sobie i odroczyla mnie do padziernika , az przyniose papier z nowej szkoly I BYŁO GIT odetchnolem z ulga , podziekowalem i wyszedlem
