Kurna, żałuję, że nie zostałem. Potem biegliśmy na PKP, pomyliliśmy perony i patrzymy i pociąg odjeżdża. No to biegniemy za nim, on rusza a my drzwi otworzyliśmy i wpadamy do środka. Potem zjebki konkretne od kierownika pociągu

jak w dżejmsie bondzie taka akcja
