Odgdog to jest do niczego tak naprawdę tak samo jak przereklamowana kravka. Po pierwsze masz w "programie" walka z 3 i więcej przeciwnikami, obrona przed nożem lub pałką itp. To jest bajka nie da się nauczyć obrony przed nożem ani walczyć 1 vs kilka osób. Miałem styczność z wieloma sztukami walk i z kombatami i na temat kravki to mogę powiedzieć tyle, że na treningach jest macanie, lekkie dotykanie np. przy duszeniach. Jak ktoś zrobi to mocniej to już się nie wydostaniesz. Wszystko wychodzi, bo ćwiczysz z góry ustalone schematy. Combat jest dobry na uzupełnienie ale nie jako podstawa wg. mnie, bo nie nauczy Cię dobrze walczyć. Widziałem też sparingi kick z kravką i naprawdę słabo kravka wypadła.
Idź na np. MT to zobaczysz co znaczy obicie na treningach i ile daje (jak jest dobra grupa). Po rozgrzewce jesteś bardziej zmęczony niż po całym treningu Krav.
I masz rację grappling jest lepszy (choć to też zależy od sytuacji) więc dlatego najlepiej uzupełnić sobie stójkę np. BJJ.

Biegi oczywiście też trenuje biegam 2 razy w tygodniu ok 10 km tylko wiecie jak sie idzie np z Dziewczyna to troche przypał uciekać

Nożem, nożem, a co jeśli jakiś psychopata zaatakuje mnie garścią malin? Albo bananem?

wtedy niech luba bierze nogi za pas, a Ty zawsze sobie jakos poradzisz - najwyzej dostaniesz wpiedo_l ale to tylko bol - zasada no pain

gorzej jak zrobia krzywde dziewczynie wiec wydaje mi sie, ze opcja opisana wyzej przeze mnie powinna byc stosowana

10km to nie dobry dystans tutaj trzeba być sprinterem, a nie długodystansowcem
ja trenowałem 400m z niezłymi wynikami (53,53s 4. miejsce na MP 15-latków) i wydaje mi się, że jest to optymalny dystans
racja, że trochę wstyd salwować się ucieczką, ale mi zdarzyło się kilka razy wyznaję zasadę, że lepiej uciec na przypale niż dostać honorowy wpier***

Nie ma czegoś takiego jak honorowy wpier***.

A ja z własnego doświadczenia polecam Ci box.
Oczywiście dobrze wiesz, nie masz tam walki w parterze, ale gdy dobrze trafisz przeciwnika możesz go położyć na deski po jednym uderzenie (wszem i wobec wiadomo bowiem, że uderzenia pięścią boksera jest najmocniejsze).
Jeśli chodzi o inne sporty walki to kick boxing jest godny polecenia (baaaardzo dobrze potrafisz posługiwać się nogami, masz b. dobrą kondycję z tym że jak masz już koło 18 to za kick boxing się nie bierz) oraz judo (albo zapasy - typowo siłowe sporty kiedy w jednym lub drugim opanujesz dobrze technikę rzutów to czujesz się pewnie). Niekoniecznie musisz chodzić na sporty walki jeśli chcesz sobie wyrobić siłę itd. - rugby piękny sport dzięki któremu masz dużo siły, i szybkości

A jak myślicie walenie pięścią w ściane lub Deski coś daje??

taa i jeszcze głową przywal pare razy, pewnie coś pomoże...

Można walić w deski ale trzeba na drzazgi uwazac:D
Można też walić głową ale w mur, zdecydowanie odradzam te z czerwonej cegły, siporex zdecydowanie przyjemniejszy w użyciu

Najlepszym stylem walki ulicznej jest "Nie-ma-ba-ta-na-me-ta-lo-wy-ki-bel", nikt przed nim nie ucieknie ale trzeba wybierac nie takie do końca zapełnione...

Z Twoim podejściem polecam Ci lekkoatletyke, zwłaszcza sprinty, lepiej uciekaj zanim ktoś Ci krzywde zrobi albo Ty po krótkiej nauce zrobisz komuś duże ku-ku myśląc że jesteś Bruce Lee.

buhahaha Jak chcesz coś napisać to napisz coś mądrego z takimi komentarzami to idz sobie tam gdzie jest temat ,,Nabij sobie posta'' tam możesz takie głupoty pisać

Jak nie jak tak Obejrzyjcie sobie Kill Bill. Uma dzięki opanowanej technice uderzania palcami na spic w deske wydostała się z zakopanej trumny - praktyczna sprawa gdy kogoś przez przypadek pochowają

Ok, a na poważnie. Hmmm, ja jak już zacznę studiować w Białymstoku planuję zacząć trenować boks (żeby się nauczyć dobrze trzymać gardę, porządnie uderzać oraz poruszać) oraz capoeire (ot tak, dla własnej przyjemności, co by moc ścierać kurze z sufitu nogami

hmm, mysle ze jesli chodzi o "walki uliczne", to powinienes sprobowac combatu. polaczenie kick-boxingu z mma, a wiec dla kazdego cos dobrego. (Combat Kalaki) minusem jest stosunkowo mala dostepnosc, ale dla chcacego nic trudnego

EmKaEsIaK_1946, bo dyskusja robi się bez sensu, najpierw sprecyzuj czy możesz dojeżdżać czy nie, bo jak nie to nie ma sensu pisać co może być dobre.

Walenie pięścią w ścianę, a nawet w worek treningowy jeśli robisz to sam, a nie pod okiem trenera jest bardziej szkodliwe niż pomocne w czymkolwiek - więc daj sobie spokój - nic Ci to nie da.

chcesz zaczac trenowac zeby miec dobra kondycje, byc umiesnionym czy po to aby dac sobie rade na ulicy jak Cie pod nocnym trzech "kolegow" poprosi i "drobne" na winko...?

jak nie masz psychiki to zadna sztuka walki ci nic nie da, bo jak ktoś do ciebie podejdzie to bedziesz srał w pory, lepiej sie zastanów zanim pojdziesz na trening BJJ czy choćby krav magi czy masz glowe do tego... jak nic nie trenowac lepiej zacznij sobie od boksu czy KB a pozniej dopiero mysl o czymś innym

najlepiej to ćwiczyć bieganie, tak aby potrafić lecieć maksymalnym sprintem około 500m ...ja przez blisko rok robiłem technika ochrony pracując w policji, mieliśmy pełno jakichś tam zajęć, samoobrony, technik walki itp. ...w życiu przydało mi się tyko 3 razy (nie licząc praktyk) i w żadnym przypadku nie była to bójka, ograniczyłem sie do obezwładnienia i w jednym przypadku do: unik, 2 kopniaki, od tyłu w kolano tak aby przyklęk, jeszcze jednego na dowidzenia i sprint ...i to chyba najlepszy sposób, najpierw postarać sie chociaż na chwilkę wybić przeciwnika z równowagi i w nogi ..normalnie pewnie dostałbym po łbie, aż miło, i wszystkie treningi na nic by mi się zdały, jak się nie potrafi zastosować tego w życiu, trening to co innego, na treningu instruktor trzyma jakiś kijek i mówi, że atakuje Cię nożem i masz się obronić, z tą małą różnicą, że w ruch potencjalnego przeciwnika nie będzie taki jak powolny ruch instruktora, który tylko pokazuje Ci schemat obrony przez uzbrojonym przeciwnikiem, co z tego, że technicznie wiem jak to wszystko zrobić skoro jak mi na ulicy ktoś wyprowadzi szybkiego prostego to nawet nie zdążę zauważyć, kiedy będę leżał na ziemi, znam pewnego kolesia, raz pobił brata czyjegoś brata, a ten brat miał kumpla, który miał brata itp. ...nieźle mu się oberwało, ale był tak zawzięty, że za każdym razem jak spotykał tych co mu nakopali to się z nimi bił i pewnego dnia to on wygrał ...na to po prostu nie ma reguły, możesz ćwiczyć wszystko, ale zawsze znajdzie się ktoś lepszy i bardziej wprawiony w boju

We wtorek I trening

no to długo się decydowałeś