#2319226 - 06/05/2008 22:44
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: Amkwish]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
|
Ogladałem wszystkie mecze Cavaliers i niestety musze stwierdzić,że Zabielany jaja sobie robi W którym sezonie ?  Czuje sie lekko wyalienowany, ale nie jest mi z tym zle.  Podstawowa zasada w biznesie brzmi: inwestuj w to, co śmieszy Twoich konkurentów. Powolujac sie na klasyka..roznica pomiedzy nami jest taka, ze Wy nie znacie wynikow przed meczem.  "Wy patrzycie na rzeczywistosc i pytacie dlaczego ? Ja marze o rzeczach, ktorych nie bylo i pytam dlaczego nie ? " Dobra, dobra... ponioslo mnie  Dzsiaj gram oczywiście Cavs i Cavs z handi. W 1 rundzie w rywalizacji bostonu i atlanty 7 zwyciestw gospodarzy. Cavs wygrali 2 z 3 spotkan w stolicy. Nie bede powielal "bzdur" czy tez "jaj", ktore są wyzej. Jezeli ta seria ma przejsc do historii, to musi sie rozpoczac z wysokiego C(wie ktoś kur-wa, co to znaczy ?)..czyli od wyjazdowego zwycięstwa. CAVS  Koniec. Możecie linczować. 
|
Do góry
|
|
|
|
#2320342 - 07/05/2008 04:20
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: crossmen]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 11/07/2005
Postów: 4496
|
LA Lakers - bardzo wysoka forma sezon zasadniczy i kontynuacja , bardzo celny transfer Gasola , Kobe dojrzał , trener na ławce lata lecą to już profesor więc wszystkie warunki spełnione czyżby finał ? na papierze wychodzi Lakers-Pistons (Cleveland) jak będzie zobaczymy.
Jak dla mnie Jazz skoncza przygode Lakersow w tegorocznym postseason. Drugi tak slaby mecz jak w niedziele juz im (Mormonom) "nie wyjdzie"; to nie jest normalne, ze co drugi rzut to cegla (przesada), to nie jest normalne ze jedna z najlepszych ofensyw w lidze konczy mecz na poziomie 38% celnych rzutow z gry, szczegolnie ze przeciez nie grali przeciwko zelaznej defensywie... swoje dolozyli sedziowie (46 ft, z czego sam Kobas 23 :eek:)... Jasne na lawce siedzi profesor i to jest przewaga Lakers nad kazym innym teamem w lidze, ale akurat w tym wzgledzie ta przewaga nad Jazz jest sporo mniejsza... I mimo tego wszystkiego Utah dali rade trzymac wynik blisko (w 4 kwarcie bylo nawet juz tylko -4)... Licze na to, ze Jazz jeden mecz w Staples wygraja, ze udowonia, ze sa najlepsza druzyna wlasnego parkietu i calosc skonczy sie dla nich wynikiem 4-2...
|
Do góry
|
|
|
|
#2320877 - 07/05/2008 05:55
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: crossmen]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 11/07/2005
Postów: 4496
|
Na Dominikane sie nie wybieram, nie wiem czy mam racje - wyjdzie w praniu - ot po prostu, wyrazilem swoje zdanie.
Nie zagralem zwyciezcy w tej parze, tym bardziej dokladnego wyniku. Mam aktywny zaklad na to, ze w czerwcu okaze sie, ze to Jazz wygraja cala te impreze.
Dla mnie w tej druzynie drzemie najwiekszy potencjal. Sa piekielnie mocni w ofensywie ale z najsilniejszymi druzynami wygrywaja twarda defensywa. Maja najlepszy bilans w meczach rozgywanych na wlasnym parkiecie. Maja - ok, tu pewnie wielu sie ze mna nie zgodzi - najlepszego koszykarza na pozycji numer 1 w lidze. Jasne, trudno nie byc pod wrazeniem gry Hornets, ale jakos CP3 w meczach przeciwko Deronowi pograc sobie nie moze. W pomalowanym maja Boozera i Memo, a jest jeszcze przeciez najlepszy koszykarz Mistrzow Europy... Moze nie zrobili tak spektakularnych tradow jak polowa ich przdeciwnikow, ale Korver byl najlpszym "perimeter-shooter" w Sixers, w Jazz troche przycichl ale to nie znaczy, ze jeszcze sie nie odnajdzie...
No i w koncu maja na lawce Jerrego Sloana, chyba najwybitniejszego trenera w historii bez wygranego mistrzostwa...
|
Do góry
|
|
|
|
#2320949 - 07/05/2008 06:06
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: grey]
|
Live fast, die young
Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
|
Sloan to troche taki Ferguson NBA. Wszyscy go uwazaja za wybitnego, a osiagniec wielkich nie ma. Bez tytulu przez tyle lat w NBA, to tak jak raz wygrac LM z Man U w 22 lata.
Juta ma spory potencjal, ale nie przesadzajmy. Boozer miesniak, ale jego ruchy na boisku wyraznie wskazuja, ze gdyby nie hardworking, to dzis by rzucal razem z Michalem Hlebowckim na Lotwie czy w innej ekipie nadbaltyckiej. Kirilenko obnizyl loty po ME...jest niepewny, ciagle nieoceniony w defensywie, wg mnie jeden z najlepszych, jesli nie najlepszy obronca swiata...O Turkach w NBA dobrego zdania nie mam...zarowno Okur, jak i Turkoglu od czasu do czasu rzuca jakiegos beating-buzzera, ale ogolnie gra wyglada tak jak Hedo wczoraj w IV kw., dzieki ktorego wybitnej pomocy Detroit mecz w ogole wygralo. Wg mnie obaj nie zasluguja na pozycje w ekipach, na ktorych sie znajduja.
Deron to najlepszy PG RS...wygrywal ze wszystkimi bezposrednie rywalizacje, ale w PO do tej pory nie blyszczy.
Najwieksza przewaga Utah jest ich hala, uwielbiaja tam grac, sedziowie nie umieja tam sie zachowac, dzieki czemu juz na starcie ekipa z SLC ma kilka punktow do przodu. Do tego fanatyczna publika i wszystko jasne.
Niby Utah ma wielki potencjal i bylbym sklonny sie zgodzic, ze na papierze wygladaja fajnie, ale boisko mowi, co innego.
Jak dla mnie to z Lakersami nie powalcza. Mysle, ze na 4:1 ta seria sie skonczy.
|
Do góry
|
|
|
|
#2321201 - 07/05/2008 08:32
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: grey]
|
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
|
Jak dla mnie Jazz skoncza przygode Lakersow w tegorocznym postseason. Drugi tak slaby mecz jak w niedziele juz im (Mormonom) "nie wyjdzie"; to nie jest normalne, ze co drugi rzut to cegla (przesada), to nie jest normalne ze jedna z najlepszych ofensyw w lidze konczy mecz na poziomie 38% celnych rzutow z gry, szczegolnie ze przeciez nie grali przeciwko zelaznej defensywie... swoje dolozyli sedziowie (46 ft, z czego sam Kobas 23 :eek:)...
(...)
Problem lezy w tym, że Jazzmenom ostatnio dobre mecze w ogóle nie wychodzą. Serię z Rockets wymęczyli (pisałem już o tym), a Lakers to z 2 stopnie wyżej jeśli chodzi o poziom trudności. Carlos Boozer nie przekroczył magicznej bariery oczka czyli 21 punktó w meczu od MARCA (obecnie mamy maj). Jakby na potwierdzenie z Los Angeles - dobre 14 zbióek, poza tym 6/14 z gry, fouled out i 7 strat. No nie jest w formie. Deron Williams też nie jest w pełni sił i to widać, niby penetracje ma dobre ale wykończenia czy dokładnego podania brakuje. W ogóle ten pierwszy mecz był dość dziwny, Jazz 25 zbiórek w tatku  to już się raczej nie powtórzy, tak jak ich kiepska skuteczność za 2 - 37% i za 3 - 21%. Jak Utah nie ograniczy popełnianych fauli ( to jedna z najbardziej faulujących ekip w całej lidze) to będzie im ciężko, bo w play-offach, gdzie o normalne kosze trudniej niż zwykle, takie 'darmowe' rzuty wolne to jak manna z nieba - Lakers mieli ich aż 46, z czego połowę Kobe. gnom - tak dla informacji, Turkoglu to 3 najlepszy gracz w całej lidze jeśli chodzi o 4 kwarty (liczba zdobywanych punktów), za LeBronem i Kobe'm; niezłe towarzystwo. Celts-Cavs...mniejsza z tym czy się Zabielany ośmieszy...problemem jest to, że ci grający na Boston za wiele do wygrania nie mają bo kursy iście żałosne. Z tego co widziałem w rundzie nr 1 to Boston w meczach u siebie ani razu zagrożony nie był. Bilans punktowy za serię: +82p dla Celtów, najlepszy z wszystkich par 1 rundy. Dla mnie ewidentna analogia do Spurs...ja tu pod wpływem jednej serii zdania zmieniał nie będę, i żadnego awansu Cavaliers nie widzę. Jakiś mecz czy dwa im LeBron wygra, to nie podlega dyskusji, ale to będzie na tyle. O ile Doc Rivers może tu coś spieprzyć, to mam nadzieję że do schematów guru defensywy Toma Thibodou'a się wtrącać nie będzie, a on na pewno coś wymyśli (vide Popovich w finale ligi rok temu kiedy skutecznie zastopował uszatka). Typ na serię: 4-2 dla Boston Celtics.
|
Do góry
|
|
|
|
#2322356 - 08/05/2008 00:00
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: Skiper]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
|
Wczoraj kapitalne spotkanie. Uwielbiam takie mecze. Poziom oczywiscie slaby, ale kogo to obchodzi skoro atmosfera unoszaca sie nad parkietem niepowtarzalna. Czula sie w pewnych sytuacjach, ze do bójki nie duzo brakuje. LeBron zagrał chyba najslabszy mecz w tych PO, a pomimo tego Cavs walczyli jak rowny z rownym. Gdyby nie świetna koncówka Cassela wynik bylby inny. Jak kazdy mecz tej serii bedzie tak zaciety i emocjonujacy...to bedzie kapitalnie. Skiper dlaczego mialbym sie ośmieszyć ? Nawet jak nie wejdzie, mialbym byc zastydzony tym, że gram typy, ktore w moim odczuciu są 'value' ? Nie żartuj.  Dzisiaj 2 etap mini progresu na AW Jazz. W 2 spotkaniu... czuje, ze dzisiaj Magic wygrają, ale pomimo tego gram Pistons. Moim zdaniem Detroit wyszarpie 1 z tych 2 spotkań... a po takich kursach, ktore oferuja buki, żal byloby nie sprobować. Tak naprawde Pistons to 2 spotkanie w mniejszym lub wiekszym stopniu caly czas kontrolowali. 7/7 trójek w 3 kwarcie... kazdego wybiloby z pantałyku. Podnieśli sie, wyrównali i pokazali wyższość. Od poczatku jestem przekonany, ze ta para skonczy sie 4-1 dla Pistons i tak wlasnie bede typowal. Być moze gdyby bylo z 1.8 na Magic zagralbym gospodarzy, w takim przypadku gram mini proges na AW Pistons. Dzisiaj smacznie po 2.62.
|
Do góry
|
|
|
|
#2323278 - 08/05/2008 03:32
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: Zabielany]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
|
cos sie tyczy rywalizacji celtics -cavs to po 1 meczu jestem sklonny grac awans na clevland , boston bez formy , nie wierze ze jamesowi powtorzy sie drugi tak slaby mecz ( 10 strat , skut 2/18) , natomiast ray allen i pp zupelanie mnie nie przekonuja , rowniez buki pomalu przestaja wierzyc w mistrzostwo celtow , po dzisiejszym meczu jest juz taki sam kurs na lakersow , notagene kto zainwestowal conieco w lakersow przed rozpoczeciem playofow moze juz rezerwowac bilety na zasluzone wakacje
|
Do góry
|
|
|
|
#2324725 - 08/05/2008 19:41
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: crossmen]
|
veteran
Meldunek: 27/12/2006
Postów: 1210
Skąd: Staszów
|
Cavs maja sznase na win tej rywalizacji. Po pierwszym meczu daje szanse 55 Bos 45 Cavs. LeBron zagral slabszy mecz a mimo to do samego konca Cavs nei dali odskoczyc Celtom. Mysle ze dzis LB zagra nieco lepiej,a jesli big Z zagra rownie dobrze pod koszem jak w 1 meczu to mozemy po dziesiejszej nocy miec wynik 1:1. W tej parze liczy sie przede wszystkim defence.Z obu stron sporo akcji konczylo sie błędem 24sec. Mysle ze dzis zadna z druzyn nie porwie sie do ostro do ataku,tylko grac beda glownie obroną. Moj typ
Boston-Cavs under 179 Cavs under 85,5
|
Do góry
|
|
|
|
#2325177 - 08/05/2008 22:59
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: hooltek]
|
Inwestor
Meldunek: 07/12/2004
Postów: 7747
Skąd: Warszawa
|
Boston wygrał spotkanie nr.1 dzięki udanej końcówce (był remis 72:72) a dziś już chyba nie bedzie takich problemow i warto brac boston -8,5? jak to widzicie.
|
Do góry
|
|
|
|
#2325220 - 08/05/2008 23:28
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: Giertyszek]
|
Live fast, die young
Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
|
Wg mnie warto brac Boston dzis z handi...handi po I meczu troche poszlo w dol...nikt chyba nie patrzy z perspektywy tego, ze w PO to wlasnie mecz no. 1 jest najlepszym momentem na steal the game dla przyjezdnych...wszyscy jak mantre powtarzaja, ze James juz tak slabo nie zagra...ciekawe czemu zagral tak slabo? Z reszta slabo nie zagral, przeciez mial double-double  A tak powaznie to James po pierwsze musi wylaczyc Pierce'a, a po drugie musi przejsc Pierce'a w ataku...jak widac po I meczu, ani jeden, ani drugi gosc nie sa w stanie polaczyc mocnego difensa z dobrym atakiem...dlatego tez obaj sa swietnymi, ale tylko swietnymi grajkami. Nie liczylbym, ze James dzis rzuci 30 pkt. i Cavs izzi wygraja...to nie ma racji bytu...smiesza mnie tez wypowiedzi w stylu, ze jak to sie stalo, ze Cavs byli blisko, jak James gral tak slabo...inna fajna wypowiedz o braku formy Celtics...ludzie PO sie wygrywa obrona, moze mi ktos przypomni ile Cavs rzucili pkt. w I meczu? Tak samo lepiej moze zagrac i Pierce i James...i gadanie, ze ja w Pierce'a nie wierze, a w Jamesa tak wynika raczej z tego, ze LBJ jest ciagle promowany na nastepce MJ-a i ciagle i wszedzie go pelno...Pierce tak medialny nie jest. Ale James po raz kolejny w I meczu pokazal, ze jest tylko nieudana namiastka najlepszego koszykarza w historii. I mam nadzieje, ze nie bede juz swiadkiem w jakimkolwiek temacie o NBA smiesznych porownan tych 2 graczy o jakze roznym poziomie gry. Dzisiaj najwieksze szanse na to by byc "difference-makerem" ma Allen...zdecydowanie...Ray zawodzi od poczatku PO najbardziej...to dzieki niemu Johnson podtrzymywal trupa w postaci ekipy Hawks w PO, to dzieki niemu "Fruwajacy" maja kolejny temat na napisanie felietonu z chwytliwym tytulem, ktory wielu lyknie. W I meczu zawiodl jeszcze bardziej...0 pkt...powtorki nie bedzie...w zyciu. PS. Zabielany...nie chodzi mi o to, co grasz, a o to, jak piszesz i co. PS 2. Slyszalem tez inna ciekawa opinie o meczu no. 1, mianowicie: "Gdyby Cassell nie trafil 2 rzutow, to Boston by przegral"...co w tym smiesznego? Ano to, ze Sam to shooter...koles, ktory zdobywal nba titles przy duzym swoim udziale...mi nie chodzi o jakies gdybanie, bo to bez sensu, a o gdybanie tak jakby zamiast Cassella koszulke zalozyl Szubarga czy inny Koszarek i wielki szok, ze trafil kilka rzutow. Sam zostal po to sciagniety do Bostonu...do trafiania w PO...Rondo przez sezon zrobil ogromny postep, to juz inny gracz niz na poczatku RS, ale ciagle slabe ogniwo w ekipie Celtow, walczacej o majstra. PS 3. Skiper...skad masz te ciekawe staty o 4q, masz moze cos poza punktami? Mozesz rzucic linkiem, bylbym wdzieczny. Swoja droga...Wizards przegrali rowny mecz no. 1 z Cavs i jak sie skonczylo w drugim? Nie ma analogii? A propos Lakersow, oni jeszcze tytulu nie zdobyli, co wiecej jesli beda pogrywac na poziomie z serii z Jazz, to oni konf. zachodniej nie wygraja...pozdruffki ode mnie i wiele wygranych dzisiejszej nocy zycze.
|
Do góry
|
|
|
|
#2325316 - 09/05/2008 00:06
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: polskignom]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
|
Zagrał tak słabo, bo Boston niezle zageszczal pole 3 sekund, i James nie mial miejsca na wjazdy...a poldystans i dystans mu po prostu nie siedzial. Twoim zdaniem oczywiscie zatrzymal go wielki Pierce..i od razu masz uzasadnienie, dlaczego Pierce zagral slabo w ataku... bo sie wypruł na kryciu Jamesa. 2 piecznie przy 1 ogniu. Żenua. Co do tego, ze latwiej jest urwać pierwsze spotkanie, zgadzam sie. Czesto jest tak, ze teoretycznie slabszy zespol jest stac tylko na rownorzedna walke w 1 z pierwszych 2 spotkan wyjazdowych. I wszystko by sie zgadzalo, gdyby nie słaby Boston. "LBJ jest ciagle promowany na nastepce MJ-a i ciagle i wszedzie go pelno...Pierce tak medialny nie jest." Nie jest tak medialny, bo kto promuje miernoty ? Wyczulem tutaj u Ciebie chec porownywania tych 2 zawodnikow.  To tak jakby Orange Ekstraklasa zarzucala, prmiership, ze ta ma niski poziom. No Ray faktycznie robi róznice. Na korzysc Cavs. "to dzieki niemu Johnson podtrzymywal trupa w postaci ekipy Hawks w PO," Do guru na lawce tego nie zauwazyl ? To nie bylo zmiennika dla Raya na ławce ? Przeciez to jest tlumaczenie dziecka 5 letniego. Wielki Boston meczyl sie 7 spotkan, tylko dlatego, ze sredniego gracza z żalosnej druzyny kryl nie ten zawodnik co trzeba. Miażdzysz gnom, miażdzysz. "PS. Zabielany...nie chodzi mi o to, co grasz, a o to, jak piszesz i co." Pisze to, co mysle... tak jak, mi sie podoba.  Koniec komentowania... ******  Ja gram dzisiaj standard, czyli Cavs i Cavs z handi. O ile powodzenie ml widze dzisiaj mniejsze, niz w 1 spotkaniu, o tyle z handi na poziomie 9 punktów nie powinno byc wiekszych problemów. W drugim meczu gram dośc dziwny zaklad, a mianowicie Spurs wygrają 2 kwarte po @1.70. Dlaczego ? Paul praktycznie zawsze pierwsze 6 minut drugiej kwarty spedza na lawce. Czesto udaje sie wtedy Hornets przewagi nie stracic, jednak dzisiaj bedzie na nich spora presja i Spurs tez jezeli, o czyms mysla to powinni odjechac dzis. A kiedy latwiej, jak nie wtedy, kiedy na boisku nie ma CP3 ?
|
Do góry
|
|
|
|
#2325360 - 09/05/2008 00:31
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: Zabielany]
|
Live fast, die young
Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
|
sredniego gracza z żalosnej druzyny
zalosna ekipa i w PO...  ...no szok. Joe Johnson 21.7 ppg, 0.432 FG, 0.381 3 pts, 0.834 FT...daj Bog wiecej takich sredniakow...wiecej bzdur nie komentuje, bo mi sie nie chce...a LBJ-owi proponuje sie pouczyc trojek i wolnych od sredniaka Johnsona i wydaje mi sie, ze sporo lekcji plastikowa medialna gwiazdeczka bedzie potrzebowala, zeby chociaz liznac stopy sredniemu Johnsonowi w tych 2 nieistotnych aspektach gry w koszykowke dla playera na pozycji 2-3 aspirujacemu do miana szefa szefow.
|
Do góry
|
|
|
|
#2325413 - 09/05/2008 01:00
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: Zabielany]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Zagrał tak słabo, bo Boston niezle zageszczal pole 3 sekund, i James nie mial miejsca na wjazdy...a poldystans i dystans mu po prostu nie siedzial. No tak ,nie ma jak "fachowe" wytłumaczenie niedyspozycji swojego idola  "Messi zagrał słabo ,bo Real zageszczał srodek pola karnego i nie mógł robic wjazdów...a strzały z dystansu mu nie siedziały"  Gnom  za to ,co robisz w tym temacie i..nie zrażaj się 
|
Do góry
|
|
|
|
#2325647 - 09/05/2008 02:13
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: polskignom]
|
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
|
(...)
PS 3. Skiper...skad masz te ciekawe staty o 4q, masz moze cos poza punktami? Mozesz rzucic linkiem, bylbym wdzieczny.
(...)
A propos Lakersow, oni jeszcze tytulu nie zdobyli, co wiecej jesli beda pogrywac na poziomie z serii z Jazz, to oni konf. zachodniej nie wygraja...pozdruffki ode mnie i wiele wygranych dzisiejszej nocy zycze. To o Turkoglu to widziałem na truehoopie, z tym że jakiś dobry miesiąc temu więc teraz tego nie odkopię (chyba że jest na forum jakiś archiwista...). Znalazłem natomiast na 82games.com inne dane, i tam Turkoglu jest 7 w lidze w punktach w 4 kwarcie. Dziwne  bo o tym że truehoop pisał że jest 3-ci to moge przysiąc. To że jest 3-ci widziałem też na 100% jak któryś mecz transmitowała TNT. LINK do wszystkich statów z 4Q Nie wiem co masz do LeBrona, ale Paul Pierce to się ledwo od parkietu odrywa. Mówię poważnie. Jak dla mnie większym problemem dla Jamesa jest defensywny specjalista Posey, który o 'swój' atak nie musi się martwić bo i tak rzuca tylko trójki. Zreszta LeBron w którymś z meczy się zerwie z smyczy...tego jestem pewien...choćby tak jak w zeszłym roku z Detroit kiedy pyknął 48 punktów. Nie wiem też co masz do Lakersów, którzy są jedyną niepokonaną ekipą w tych playoffach, mają mnóstwo asyst i generalnie ich atak funkcjonuje wzorowo. Osobiście już się nie moge doczekać ich serii z CP3/Hornetsami (ciekawe kto tu przewidzi jaki będzie wynik).
|
Do góry
|
|
|
|
#2325857 - 09/05/2008 03:22
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: Amkwish]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
|
Zagrał tak słabo, bo Boston niezle zageszczal pole 3 sekund, i James nie mial miejsca na wjazdy...a poldystans i dystans mu po prostu nie siedzial. No tak ,nie ma jak "fachowe" wytłumaczenie niedyspozycji swojego idola  amk czy Ty masz jakies kompleksy ? Chyba 3 raz wmawiasz mi jakis idoli... Mourinho, Benitez, James... l i t o ś c i. To, ze sie kogos docenia, to nie znaczy, ze jest jego idolem. Masz 10 czy 100 razy wiekszą wiedze od kazdego z nas w swoim mniemaniu, ogladasz wszystkie mecze Cavs...szkoda, ze sie tą ogromna wiedza nie dzielisz. P.S Przegrałeś zakład. 
|
Do góry
|
|
|
|
#2325973 - 09/05/2008 03:59
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: Zabielany]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Przegrałeś zakład. Ja ??? Przeciez to Ty twierdziłeś ,ze Barca zagra w CL bez eliminacji  Co sie zaś tyczy NBA to postanowiłem oddać pole takim jak Ty, nie mam czasu na bezproduktywne polemiki. Detroit w wielkim finale z LAL/NO ,tyle mam do powiedzenia.
|
Do góry
|
|
|
|
#2326001 - 09/05/2008 04:14
Re: NBA Playoffs 2008 - Półfinały Konferencji
[Re: Amkwish]
|
old hand
Meldunek: 31/08/2007
Postów: 980
|
Dimelines wystawil calkiem ciekawe zaklady: New Orleans Hornets vs San Antonio Spurs: Total 3 Point Field Goals Made by BOTH Teams over 13 / 1.80 oraz New Orleans Hornets vs San Antonio Spurs: Manu Ginobili (Spurs) Total Points+Rebounds - Must Start over 23.5 / 1.87 Dotychczasowe osiagniecia w PO: 16 trafionych i 18 trafionych przy zaledwie 29.36% skutecznosci SA. Obydwie druzyny sporo rzucajace za 3 pkt jesli nie bedzie skutecznosci a'la Siena  to spokojnie ponad 15 powinno znalezc droge do kosza. P.S.Boston ma przewage swojego parkietu do samego konca i wykorzystaja ja moim zdaniem bezlitosnie, takze Boston zgarnie wszystko.Graja slabo ale do finalow zostalo jeszcze troche czasu. PO wygrywa sie D. a dla mnie nie bylo lepszego obroncy (i dlugo moze nie byc) od Kevina Garnetta. P.S.2 James'owi bardzo daleko jeszcze nawet do zblizenia sie do poziomu MJ, Jordan byl i bedzie niepowtarzalny. Pozdrawiam.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|