Najwyrazniej jestesmy taka potega, zeby nas stac bylo na rezygnowanie z takich pilkarzy jak Jelen i Wichniarek...z reszta po ostatnich 2 spotkaniach widac, ze nie potrzeba nam napazdziorow...z reszta po co nam oni, skoro Slowenia i tak za silna, zebysmy wyszli chociaz 2-oma, wiec mozna wystawic na ataku skrzydlowego/bocznego obronce.

Nie ma obiektywnych dziennikarzy Sosna i nigdy nie bedzie...

Smiesznie, ze Zahorski ciagle majta sie kolo kadry grajac jedno wielkie gowno, a Jelenia czy Wichniarka skresla sie po jednym towarzyskim spotkaniu, ktore kazde ma w dupie, a Boruc nawet wykorzystuje taki wyjazd do ruchania tlumaczki.

Swoja droga Wichniar zagral 45 minut w kadrze Leo...z Czechami, to bylo obok polowki z Portugalia w Chorzowie najlepsze 45 minut tej kadry, z duzym udzialem Wichniarka...jak mialby tak grac jak wtedy, to niech wyzej sra niz dupe ma. Anby tak gral w reprezie...

Oby Zahorski i Saganowski kiedys uzyskali taka pozycje na prowincji...

byłem za wyrzuceniem holenderskiego dziadka za miliony od razu po Mistrzostwach... wtedy wielu śmiało się z tego, wieszało psy itd.

dziś już nie bronią tego pana jak niepodległości

Beenhakker skończy jak Boniek, którego też od razu nie wyrzucono bo był "znajomym królika" a konkretnie Listkiewicza

szkoda tylko że nowy trener Kasperczak czy ktokolwiek inny nie odrobi już strat z tej jesieni i nie awansujemy jak i Janas nie odrobił strat po Bońku

Dobra postawa:

Napastnik francuskiego Auxerre Ireneusz Jeleń zajął jasne stanowisko w dyskusji na temat swojej przyszłości w reprezentacji Leo Beenhakkera.
- Nigdy z występów w drużynie narodowej nie zrezygnowałem i nie zrezygnuję. Gra dla Polski, barw mojej ojczyzny, była i zawsze pozostanie dla mnie najwyższym zaszczytem - ucina medialne spekulacje Ireneusz Jeleń.

Troche rozni sie od zachowania Artura Wichniarka


Trener Leo Beenhakker skrytykował działaczy PZPN: - Pora meczu ze Słowenią została ustalona o nienormalnej porze. Holender jednak jeszcze bardziej zezłościł się na wieść, że październikowy mecz z Czechami także został zaplanowany na godzinę 17.
- Na szczęście dowiedziałem się o tym wcześniej i zdążyliśmy to w FIFA zmienić. Ze Słowenią nie mogłem tego zrobić, bo było za późno. To przykre, że ciągle musze się zmagać z takimi rzeczami - mówi Beenhakker.

Troche niedlugo zacznie to przypominac uzasadnienia slabych wystepow naszych olimpijczykow.

to żart mam nadzieję?

Możemy powiedzieć w imieniu Leo słowami Pyrrusa: "Jeszcze jedno takie zwycięstwo i będę zgubiony". W tym wypadku będziemy zgubieni.

nie czytałem Waszych wypowiedzi, nie mam ochoty wypowiadać się na temat Leo, ale czy szczerze wierzycie, że przyjście Kasperczaka, Capello, Cruyffa czy innego Mourinho cokolwiek zmieni na dłuższą metę, jeśli nie nastąpią zmiany ogólne?

--
pzdr.bcn1899 *no hay explicacion para esta loca pasion*

Nie, ale nie mówmy że szambo jest perfumerią...

1. Skonczcie z frazesami ze Benhałer nas wprowadził jako pierwszy do ME i to wielki sukces. Przeciez bylismy na dwoch wczesniejszych MS, no i na wczesniejsze ME wprowadzilby nas Janas gdyby mu Boniek nie spapral poczatku eliminacji.
2. W ciagu tych dwoch meczy nie zdobylismy 4 pkt a stracilismy 2. Z farmazonami ze jestesmy na 1szym miejscu albo ze poziom repreznetnacji sie ryrownuje w grupie to idzcie na forum bravo sport.
3. Gra byla w naszym wykonaniu zenująca, piekarzom, barmanom i trenereom aerobiku powinnismy wpakowac po 5 bramek. A tymczasem meczylismy sie nisamowicie, mogac stracic 2 bramki w ciagu pierwszych 30 minut. Gra sie nie zmienila w stosunku do meczu ze słabą Słowenią kiedy to gralismy to samo co pare dni pozniej.
4 Benhałer zostal przez dziennikarzy i kibicow zaglaskany, dopiero teraz zaczyna sie otwarta (aczkolwiek ciagle niesmiala) krytyks ze strony mediow i kibicow. Engel został zjedzony zywcem po Korei. Janasa żarto juz przed wyjazdem do Niemiec. A Leo ciagle nikt nie ma odwagi zadac trudnych pytan czy skrytykowac, holenderska swieta krowa, a jest tak jak mowil Borek - od meczu z Portugalią w Chorzowie coraz gorzej to wygladalo, wpadlo kilka bardzo szczesliwych wynikow (jak 2-0 z Belgią, czy 2-2 po slabiutkiej grze w Lizbonie). Kto mial trzezwy leb i nie wpadal w zachwyt nad Holndrem widzial ze procz dobrego meczu z Serbią w Wawie i z nażelowanym portugalskim hoolywoow w Chorzowie to bylo tak jak z Janasa i i Engela, ale szczescia wiecej.
5. Smuda? Przeciez to trenerski drwal. Solidniak ale drwal. Lubi zaorac druzyne na treningach, a jego zespoly graja ofensywnie ale jednoczesnie prosto. Ma charyzme ale to nie jest typ nowoczesnego trenera. Do tej drugiej kategorii mozna zaliczyc Skorze czy Kasperczaka. Ale ten pierwszy sie ciagle uczy. A ten drugi jest wolny, zatem wybor prosty, po Leo Heniek. Ale Heniek jest przez pzpnowski beton nielubiany i niewiadomo czy bedzie mu sie chcialo pchac w ten cyrk.
Dajmy Beenhakerowi spokoj do zimy, mysle ze jak nic sie nie zmieni i nie bedzie perspektyw na lepsza gra to sam odejdzie. Po Jesieni bedzie wiadomo czy jest jeszcze sens by trenowal repre.
Gramy wolno, na stojąco, podajemy glownie w szerz a potem dluga pilka do przodu na malego napastnika ktory sie dobija od o glowe wiekszych obroncow - tak to wyglada od spotkania z Ukrainą. W srodku bryluje nieprzemeczajacy sie Rodżer z walecznym ale drewnianym Lewandowskim. Krzynowek ambitny ale wiek i lawa w klubie robią swoje - jest coraz slabszy. Do tego dochodzą nieopierzeni ktorych niewiadomo skad Leo bierze do tej kadry. Sprawdzil sie Lewandowski, o reszcie szkoda gadac. Jeden Blaszczykowski i Fabian to za malo.

tyson wymień lepszych piłkarzy...fakt większość to już dziadki, ale nie ma lepszych zmienników w tej chwili. Tylko mi nie pisz, ze Baszczyński na obronie...

zgadza sie, z tycvh pilkarzy nie da sie ulozyc w Polsce dobrego zespolu. jakby spojrzec pare lat wstecz to Engel jednak dysponowal zdeycdowanie lepszym skladem niz dziadek, dlatego to go po czesci tlumaczy, no ale po to temu czlowiekowi placimy gruby hajs zeby stworzyl jakas poczciwą druzyne, bo tak grajcy zespol jak obecnie to i Bobo, Wojcik, Wojciech "gorzała" Kowalczyk lub duete Majdana z Świerszczem by zbudowali

A kim on jest ten Wichniarek? Na przestrzeni dekady niejednokrotnie dostawal szanse w kadrze i NIGDY NIC wielkiego nie pokazal. Czy to jest przypadek, ze u zadnego selekcjonera nie mial miejsca? Nie sadze. Kiedys byl pilkarz Warzycha - snajper wszechczasow w Panathinaikosie, w kadrze potykal sie o wlasne nogi, tez rzadko byl powolywany i tez co jakis czas byla afera czemu Gucio nie gra.

Jak ja bym byl takim Wichniarkiem i przyjechal na kadre to bym na treningach rzygal ze zmeczenia, a w meczu zapierdalalbym za obroncami ile mialbym sil zeby tylko udowodnic, ze zasluguje na kadre. No ale przyjezdza supersnajper Wichniar z wielkiej europejskiej ligi i jeszcze wiekszego klubu jakim jest Arminia i czlapie po boisku, za to w mediach wylewa zale. Nastepny to Kuszczak, ktory "broni" w MU. W Polsce jest wyszczekany, ale w klubie juz taki cwaniak do Alexa nie jest, a tez lawe grzeje. Nie chca grac w kadrze i reprezentowac bialo-czerwonych barw? Krzyz im na droge i widelec w d... - do konca kariery ich nie powolywac i niech kopia na Cyprze.

a jak się do tego ma to że co mecz w kadrze gra dupogrzej/ławkogrzej/trybunogrzej Krzynówek który w tej 'wielkiej europejskiej' lidze nie łapie się do 18 meczowej a często i trenuje z juniorami?!

Tylko, ze ten Wichniarek może i gra w przeciętnym klubie ale wali bramy potęgom niemieckiej ligi...

i swego czasu siedzacy na lawie, niedoszly zbawca polskiej kadry Radomato aka Radogol i rzesza innych nikomu nie znanych grajkow, ktorzy nie lapali sie do skladow druzyn naszej ekstraklasy.

Prawda jest taka, ze pogubil sie gdzies po drodze Benhaler. Wydaje mi sie, ze nie ma juz zapalu do tego co robi, ale w takim wypadku honorowo powinien zrezygnowac.

Natomiast to co zauwazylem od jakiegos czasu, a co drazni mnie niezmiernie, ze on nie przyjmuje zadnej krytyki, od razu atakujac badz obrazajac sie. Dziwna sytuacja, bo sam siebie podniosl do rangi "swietej krowy", ktorej nie mozna wytknac zadnego bledu, a nawet doradzic. Chociaz moze nie do konca sam, bo dla mnie poronionym pomyslem bylo dawac trenerowi odznaczenie od prezydenta ale taki to juz dziwny ten nasz kraj

Kadra ma nieco inny styl gry niz klub dlatego ci torzy moga blyszczec w klubie moga byc pomijani przez selekcjonerow bo nie pasuja do schematow reprezentacyjnych. Wezmy takiego Frankowskiego. W Wisle ktora byla lepsza od reszty ligi o 2 glowy i ktora przesiadywaa non stop na polu karnym przeciwnika mogl sie popisywac iloscia strzelanych bramek. Ale w kadrze ktora na tle europy jest przecietna gra wyglada juz nieco inaczej. Wiec i Franka niebrano.
W kadrze licza sie tez troche perspektywy, szkoda powolywac napastnika ktory ma 3 dychy na karku, najlepszy okres rozowju przesiedzial na lawie, i w okresie przedemerytalnym ma wytrysk formy. Trzeba budowac zespol z mysla o przyszlosci. Taka moze byc logika Benka wobec Wichniara. Ale logiki co do braku powolan Brozka i Jelenia nie widze.

Franek wygrał Janasowi eliminacje i udowodnił, że niepowoływowanie go wcześniej było błędem.

Niestety spora liczba trenerów chce na siłę udowodnić swój geniusz i zamiast powoływać zawodników uznanych i w formie, którzy aż się proszą o powołanie, to powołują jakiś kwiatków grzejących ławę, a potem liczą, że taki grajek błyśnie i po meczu trenerio będzie mógł powiedzieć "a nie mówiłem".

tyson ładnie zes sie zbłaznił nt Frankowskiego. Franek sieknął gola Austrii Walii Anglii Azerbejdzanowi nawet hat tricka a Ty piszesz ze sie nie sprawdził ? Na MŚ pojechał Rasiak a nie franek... tyson daj sobie spokój

Wychowany dobrze jedziesz, gra na prowincji

Kto z kadry gra w lepszym klubie? W lepszej lidze?
Kuba - fakt, klub lepszy - nasz najlepszy zawodnik.
Krzynio - który oprócz podciągania noskiem nic więcej nie potrafi? Siedzi na ławie albo jak już ktoś wspominał,
kopie z juniorami czy trampkarzami i może jeszcze za nimi piłki nosi?

Fabian - bedzie nr w klubowej bramce to co innego. Ostatnio pokazał, że można na niego stawiać.
Innych, potencjalnie lepszych nie widzę. Ile Wichniar dostał szans na grę?

Nic tylko mogę się pod tym podpisać
Tak było i niestety będzie.

Prosze Cie - mowisz powaznie czy zartujesz? Prawie wszyscy z kadry grajacy zagranica sa w lepszych klubach (mowie o klubach, a nie o tym czy dany zawodnik gra czy siedzi na lawie). Chocby taki Szachtar czy Olympiakos to jest zupelnie inna polka niz Arminia. Byc moze niczym redaktor Roman "hamburger szporc ferajn" Kolton jestes zakochany w lidze niemieckiej, ale nie zmienia to faktu, ze poza kilkoma zespolami (a Arminia klubik balansujacy miedzy 1 a 2 liga poza kilkoma wyskokami sie na pewno do nich nie zalicza) jest to przecietna liga.

Ile Wichniar dostal szans? 17. Pytanie za milion - wymien chocby 2 z tych 17 spotkan, w ktorych sie wyroznil.

Nie znam statystyk, a szukać mi się nie chce jednak pragnę zwrócić uwagę, że gdy piszecie o liczbie występów to bierzcie pod uwagę liczbę minut spędzonych na murawie w oficjalnym spotkaniu. Być może liczba 17 meczów jest duża ale niekoniecznie musi się to przekładać na dużą liczbę minut.

Zresztą wcześniej już powiedziano słusznie: brać do reprezentacji winno się tych, którzy prezentują jakiś poziom w danym momencie - najbardziej zasłużeni, a bez formy nie maja czego szukać. Niestety nikt na podstawie sentymentów nie wygrywa.

No to zadajmy sobie pytanie z czego wynika fakt, ze w 17 spotkaniach Wichniar spedzil na boisku malo minut? Z tego, ze byl zmieniany? A byl zmieniany bo rozgrywal swietne mecze czy innego?