Biszop, jakbys znalazl na ulicy 32tys, a w zyciu ledwo wiazal koniec z koncem - zyl od 1 do 1 przykladowo majac na utrzymaniu zone i dziecko, to oddalbys te pieniadze na policje czy zostawil sobie?
Masz mocno poprzestawiany system wartości

Co ma piernik do wiatraka??
Ja widzę wielką różnicę po pierwsze w "znalezć", a tym że ktoś się pomylił na Twoją korzyść, zresztą o czym my mówimy, jak jesteś dumny że przekręciłeś bogu ducha winna dziewczynę na 100 złotych to nie ma o czym gadać,
zresztą kur.wa, 100 złotych, jak pójdę na wódkę to mi nie starczy, a Ty się puszszysz i stroszysz jakbyś Abramowicza stuknał na 100 tysięcy zielonych papierów.
Krótkodystansowiec jesteś i tyle, każdy normalny by oddał 100 i przynajmniej dziewczyna byłaby Ci wdzieczna, miałbyś dobry uczynek na sumieniu i powód do dumy, teraz masz powody do wstydu i tyle.