Strona 11 z 13 < 1 2 ... 9 10 11 12 13 >
Opcje tematu
#2881481 - 01/02/2009 01:21 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: Master Flamaster]
karuzel1122 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/01/2009
Postów: 3008
Jak dla mnie 2 argumenty przemawiają za rafą : przedwszystkim psychika , jesli fedka kilka razy nadal pokona w dłuższych wymianach lub przy siatce ominie to fedek zacznie się denerwować a chyba widzieliście jak fedek potrafi pieprzyć jak się denerwuje ... no i styl nadala przebitka , fedek będzie chciał to szybko kończyć , wątpie żeby roger zagrał tak samo jak nadal bo wtedy nie ma kompletnie szans , jeśli fedek zacznie atakować i popełni kilka błędów co jest bardzo możliwe to jest po nim ... Ndal pewnie nie będzie czarował i zagra swoją przebitke ...
Nie przemawiają do mnie argumenty kolegi który mówi że nadal straci dużo bo piłka na tej nawierzchni rotowana już nie jest taka groźna jak np na trawie ... No jeśli Nadal pokonał Fedka w jego królestwie to nie widze powodu czemu teraz by miał go nie pokonać .... Jak dla mnie , początek może być wyrównany z momentem kiedy Fedek będzie miał przestój i popełni kilka błędów będzie po meczu bo nadal to skrzętnie wytrzyma ...
a co do tego verdasco , czemu fedek miałby nie wygrać jak verdasco go prawie pokonał ... okej ...ale verdasco pokonał murray a fedek pokonał berdycha i niech mi ktoś nie mówi że to podobni gracze poziomem ... może i podobni byli pół roku temu ... jak verdasco pokonał murray który fedka odprawia ostatnio z kwitkiem a nadal pokazał klase i pokonał kosmicznego verdasco to nie widzę powodu dla którego hiszpan jutro dorzuci do swoich tytułów AO


Edited by Goget (01/02/2009 01:44)

Do góry
Bonus: Unibet
#2881540 - 01/02/2009 01:37 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: karuzel1122]
Master Flamaster Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2006
Postów: 7056
Skąd: Polska/UK
Psychika i "kompleks Nadala" to rzeczywiście problemy Federera, ale nie wyolbrzymiajmy. Jakby Roger się aż tak sypał mentalnie podczas gry z Rafą to z pewnością nie wspiąłby się na wyżyny swoich umiejętności, by odrobić 2 sety w finale Wimbledonu, do tego wygrane w TB. Uważam, że Roger może mieć problemy z głową jeśli nie wyjdzie mu kilkanaście prostych uderzeń, albo jak Rafa kilkakrotnie wygra już w zasadzie przegraną piłkę. Wtedy Roger może się wqrwić, ale on jest na tyle doświadczony, że z pewnością zrobi wszystko, by się podnieść i odrobić straty.

Do góry
#2881655 - 01/02/2009 02:13 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: Master Flamaster]
kfjatek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 01/09/2004
Postów: 23725
Skąd: Poznań
Panowie, jako tenisowy laik zapytam - gdzie znajdę staty odnośnie prędkości serwisów?

Zaciekawił mnie zakład:
Who will hit the fastest serve (km/h)? handicap

Nadal Rafael +6.5 1.77
Federer Roger -6.5 1.93

Do góry
#2881663 - 01/02/2009 02:15 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: kfjatek]
qenius Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 21/01/2006
Postów: 8367
Originally Posted By: kfjatek
Panowie, jako tenisowy laik zapytam - gdzie znajdę staty odnośnie prędkości serwisów?

Zaciekawił mnie zakład:
Who will hit the fastest serve (km/h)? handicap

Nadal Rafael +6.5 1.77
Federer Roger -6.5 1.93
na stronie turnieju masz statystyki poszczegolnych meczow i tam statystyki serwisow. mozna sobie porownac wink

Do góry
#2881755 - 01/02/2009 02:48 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: qenius]
zerodwadwa Offline
old hand

Meldunek: 24/01/2009
Postów: 1018
Skąd: szukaj mnie na projektach
jakby Federer był słaby mentalnie to by z Berdycha nie wyciągnął. I niech mi nikt nie mówi że jak Verdasco ograł Murraya to i z Berdychem dałby radę - wyssane z dupy.
Mówicie, że Nadal ładnie ograł Verdasco --- kilkanaście piłek owszem, ale reszta to pierd***nie kotka.

Kompleks to pierdoły, tak panowie psychoanalitycy, bo jeśli Fedexa stać obecnie na to co pokazywał w latach hegemonii to i wysrany z dupy topspin na hardzie (który podobno daje przewage nadalowi, bo przecież różnica nawierzchni w tenisie to jakaś bujda laugh (wyczytane wyzej)) nie pomoże.

Czytać serwis Hiszpana nie jest wcale tak trudno, z Verdasco serwując na swoją prawą stronę 95/100 serwisów wyrzucających - inna sprawa, że kozioł po niektórych serwisach kończył się na trybunach, ale obiegnięcie backhandu i krosik postawi Nadala w innej sytuacji.
Federer ma w rubryce serwis więcej do pokazania.

Jeszcze jedną - mega ważną sprawą są nogi - żeby wejść pod płaskie zagranie i odegrać topspina trzeba zejść cholernie nisko na nogach i stanąć pewnie. Wyobraźcie sobie tą sytuacje w 5 secie... Nie umiecie ? to obejrzyjcie mecz z Verdasco.

Pisanie takich głupot, że będą nerwy jak Federer przegra kilkanaście piłek (z rzędu ? laugh ) to wróżenie z fusów. Ktoś o tak wielkim doświadczeniu, nie może sobie pozwolić na nerwowe reakcje na wydarzenia w meczu. A NAWET jeśli zacznie się denerwować to nie może być po nim widać tego. Więc jeśli nie zrobi się czerwony to raczej nerwów na twarzy Szwajcara ujrzeć okazji nie będziemy mogli.

Inną kwestią jest to, że Nadal daje się zbyt łatwo zdominować na korcie. Przecież to cierpliwy defensor bla bla bla... Ale jak dostanie piłkę z lewej na prawą i się przebiegnie ze 3 sety to mu odejdzie ochota na jakąkolwiek defensywę i zacznie się młócenie(topspinowym forehandem ?) a tutaj nie muszę mówić, że mimo róznicy obwodu bicepsu Fedexpress ma większe szansę.

Pozdrawiam wszystkich którzy chcą jeszcze zagrać na Nadala. Dla tych którzy już to zrobili nie widzę ratunku.

Do góry
#2881824 - 01/02/2009 03:15 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: zerodwadwa]
maryanek Offline
old hand

Meldunek: 21/12/2008
Postów: 1191
Skąd: Zielona Góra
nic tylko przytaknac wink wkoncu napisane cos z jajem a nie wrozenie, ze fedek przegra psychicznie czy inne pierdoly, jak fedek ma tak slaba glowe jak co niektorzy pisza to jak osiagnal taki poziom i utrzymywal go przez tak dlugi czas ? nadal tu niema bezposredniego uderzenia konczacego, w przeciwienstwie do rywala. do tego przewaga w podaniu rogerka mysle ze nie podlega zadnej dyskusji. psucie seryjnie klikunastu pilek ? chyba nie mamy na mysli federera, nie wdawanie sie w przebijanki i ciagla presja na rywala atakiem plaska pilka to powinien byc zloty srodek smile

Do góry
#2881852 - 01/02/2009 03:30 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: maryanek]
wojciechq Offline
veteran

Meldunek: 01/12/2007
Postów: 1365
Skąd: CB
pzed turniejem zagralem na win Nadala, jednak teraz jestem pewny, ze wygra Federer i zastanawiam się żeby go zagrac nawet z ujemnym handi, mysle, ze wejdzie bez wiekszych problemow. Federer wrocil, to jest ten sam mistrz, co w 2005-2007, ale na pewno bardziej doswiadczony bardziej niebezpieczny, potrafiacy walczyc nawet z pozycji przegranego. takze szukam najlepszych kursow, przelewam hajs i..
Roger po win !!!!!!!!!! boks

Do góry
#2881945 - 01/02/2009 04:33 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: wojciechq]
Łycha Offline
stranger

Meldunek: 06/01/2009
Postów: 13
Skąd: Warszawa
Naprawde bardzo wiele zostalo juz powiedziane o grze obu zawodnikow i jak widac dla wiekszosci zdecydowanym faworytem jest tutaj Roger - o ile to jestem w stanie zrozumiec, to nie potrafie zrozumiec jak mozna stawiac na wygrana 3:0 Ferdka?? smile Master napisal, ze gra Tsongi z poprzedniego AO jest recepta na Nadala w tym roku, ja calkowicie sie z tym nie zgadzam(tzn nie wierze w to, ze Szwajcar to wykona), bo po pierwsze: Tsonga zagral w tamtym turnieju kosmiczny tenis, taki, ktorego Roger w tym momencie niestety nie prezentuje, a po drugie Rafa przez ostatni rok stal sie zawodnikiem kompletnym - dziwi mi jak ktos pisze, ze jego rotacyjny forhand nie ma tu znaczenia.. Jezeli nie ma to dlaczego zaszedl do finalu bez wiekszych problemow, nie liczac polfinalu z Verdasco, ktory jak to ktos wyzej napisal stal sie klonem Nadala, a nawet ze wzgledu na jego swietny serwis jestem zdania, ze Verdasco byl w tym turnieju lepszy. To jest oczywiscie tylko moje zdanie i kazdy ma prawo do wlasnego, ale nie ma co porownywac wygranej Nadala z tak grajacym Verdasco, a wygranej Rogera z tak grajacym Berdychem - czech po prostu przycisnal go troche i Ferdek nagle przegrywal juz 2:0.. Wnioski kazdy niech sobie wysnuje sam, a i tak pewnie juz wiekszosc ma co do tego meczu wyrobione zdanie i go juz nie zmieni wink Ja sie nie boje o wynik nawet jezeli dojdzie do 5 seta, bo Rafa kondycyjnie nawepewno wytrzyma. Pozdrawiam i niech wygra lepszy..

Do góry
#2881950 - 01/02/2009 04:37 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: zerodwadwa]
karuzel1122 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/01/2009
Postów: 3008
Originally Posted By: zerodwadwa
jakby Federer był słaby mentalnie to by z Berdycha nie wyciągnął. I niech mi nikt nie mówi że jak Verdasco ograł Murraya to i z Berdychem dałby radę - wyssane z dupy.
Mówicie, że Nadal ładnie ograł Verdasco --- kilkanaście piłek owszem, ale reszta to pierd***nie kotka.

Kompleks to pierdoły, tak panowie psychoanalitycy, bo jeśli Fedexa stać obecnie na to co pokazywał w latach hegemonii to i wysrany z dupy topspin na hardzie (który podobno daje przewage nadalowi, bo przecież różnica nawierzchni w tenisie to jakaś bujda laugh (wyczytane wyzej)) nie pomoże.

Czytać serwis Hiszpana nie jest wcale tak trudno, z Verdasco serwując na swoją prawą stronę 95/100 serwisów wyrzucających - inna sprawa, że kozioł po niektórych serwisach kończył się na trybunach, ale obiegnięcie backhandu i krosik postawi Nadala w innej sytuacji.
Federer ma w rubryce serwis więcej do pokazania.

Jeszcze jedną - mega ważną sprawą są nogi - żeby wejść pod płaskie zagranie i odegrać topspina trzeba zejść cholernie nisko na nogach i stanąć pewnie. Wyobraźcie sobie tą sytuacje w 5 secie... Nie umiecie ? to obejrzyjcie mecz z Verdasco.

Pisanie takich głupot, że będą nerwy jak Federer przegra kilkanaście piłek (z rzędu ? laugh ) to wróżenie z fusów. Ktoś o tak wielkim doświadczeniu, nie może sobie pozwolić na nerwowe reakcje na wydarzenia w meczu. A NAWET jeśli zacznie się denerwować to nie może być po nim widać tego. Więc jeśli nie zrobi się czerwony to raczej nerwów na twarzy Szwajcara ujrzeć okazji nie będziemy mogli.

Inną kwestią jest to, że Nadal daje się zbyt łatwo zdominować na korcie. Przecież to cierpliwy defensor bla bla bla... Ale jak dostanie piłkę z lewej na prawą i się przebiegnie ze 3 sety to mu odejdzie ochota na jakąkolwiek defensywę i zacznie się młócenie(topspinowym forehandem ?) a tutaj nie muszę mówić, że mimo róznicy obwodu bicepsu Fedexpress ma większe szansę.

Pozdrawiam wszystkich którzy chcą jeszcze zagrać na Nadala. Dla tych którzy już to zrobili nie widzę ratunku.


Oczywiście zgodzę się z większością co napisałeś... co do psychiki federera to napisałem że jak zacznie się mylić to może zacząć popełniać głupie błędy jak to miało miejsce w ostatnich spotkaniach z murray czy nadalem ... Nie mówię że Federer wyjdzie i coś mu strzeli w głowie i przegra , chodziło mi tylko oto że możliwa jest taka opcja ... zresztą kto wygra zobaczymy jutro moim zdaniem dałbym każdemu z nich 50% ... a co do berdycha i verdasco to podejrzewam że verdasco gdyby zagrał z berdychem to szybko zakończyłby ten mecz ... ale to znów gdybanie , równie dobrze mógłby wygrać berdych ...
No ale bez przesady z tym że po 3 setach Nadal zmieni taktyke bo fedek będzie go ganiał i nadal będzie tak zmęczony ... nadal będzie grał 7 setów i będzie dalej dochodził do wszystkich piłek , jak powiedział wilander , nadal umrze a będzie biegał ...
a co do stawiania na Nadala to raczej poczekałbym do jutra z tym ratunkiem bo oczywista oczywistość nie jest taka pewna ...
Ale z przeważającą większością muszę się zgodzić bo napisałeś z głową ...
No i życze powodzenia !!!

Do góry
#2881965 - 01/02/2009 04:42 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: maryanek]
karuzel1122 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/01/2009
Postów: 3008
Originally Posted By: maryanek
nic tylko przytaknac wink wkoncu napisane cos z jajem a nie wrozenie, ze fedek przegra psychicznie czy inne pierdoly, jak fedek ma tak slaba glowe jak co niektorzy pisza to jak osiagnal taki poziom i utrzymywal go przez tak dlugi czas ? nadal tu niema bezposredniego uderzenia konczacego, w przeciwienstwie do rywala. do tego przewaga w podaniu rogerka mysle ze nie podlega zadnej dyskusji. psucie seryjnie klikunastu pilek ? chyba nie mamy na mysli federera, nie wdawanie sie w przebijanki i ciagla presja na rywala atakiem plaska pilka to powinien byc zloty srodek smile


Możliwe że piszę totalne głupoty i ty masz rację ale jak piszesz że nadal nie ma kończącego uderzenia to z tym kompletnie się nie zgodzę ... o ile bekhend nadala to uderzenie defensywne którym rzadko atakuje o tyle forhend to jego kończące uderzenie i często go wykorzystuje a forhendem umie rozłożyć przeciwnika na łopatki i potrafi naprawdę mocno i precyzyjnie umieścić forhend... nie wiem dlaczego tak twierdzisz że nadal nie kończącego uderzenia ... co do podania to się w zupełności zgodzę ... róznica między podaniem jest wyraźna na korzyść federera i to jego przewaga nad nadalem ...

Do góry
#2881988 - 01/02/2009 04:58 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: karuzel1122]
Llama Offline
Ana <3

Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
ja pamiętam mecze, w których Ferdek miał 5-1 z Nadalem i wtapiał seta wink dobra, to była mączka wink

Do góry
#2882013 - 01/02/2009 05:11 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: qenius]
Goget Offline
Tenis Trader

Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
Rafael Nadal - Roger Federer [1] @2,48 Pinnacle

Na początek zganie organizatorów AO, za nierówne traktowanie tenisistów, pogoń za forsą i ustawianie dwóch półfinałów w inne dni, co się nie zdarza na żadnym innym turnieju ATP. Nie sądze jednak, żeby miało to kluczowe znaczenie dla losów jutrzejszego pojedynku. Już wielokrotnie się zdarzało, że gracz po maratonie w jednej rundzie, grał jeszcze lepiej za dwa dni. Tak było między innymi w 2005 roku, kiedy Safin ograł po pamiętnym półfinale Federera, a potem w finale nie pozostawił złudzeń Hewittowi. Przywoływanie meczu z Chennai jest co najmniej nie na miejscu. Nie ta ranga turnieju, no i Nadal ledwo poszedł spać po 4 godzinach gry, a 12 godzin później już czekał na niego Youzhny. W dzisiejszych czasach w 40 godzin myślę, że postawią Hiszpana na nogi.

Krótka analiza spotkań z udziałem obu panów w turnieju. Na początek Nadal :

I runda Nadal - Ch.Rochus 6-0, 6-2 6-2
Mecz bez historii, a najlepiej podsumowali go kibice nagradzając Rochusa owacją na stojąco, gdy ten wygrał pierwszego gema w meczu. Belg wygrał tylko 14% piłek przy serwisie Nadala i tylko trzy po jego pierwszym serwisie. W winnersach 47-7, w niewymuszonych 18-22.
II runda Nadal-Karanusic 6-2, 6-3, 6-2
Słabszy mecz Hiszpana, ale to standard w spotkaniach popołudniowych. Karanusic miał nawet 6 bp w tym meczu, ale żadnego nie wykorzystał. W winnersach 24-15, w niewymuszonych 17-14.
III runda Nadal-Haas 6-4, 6-2, 6-2
Najlepszy mecz w wykonaniu Nadala, w dodatku z przeciwnikiem o takim samym stylu gry co Federer, tylko w uboższej wersji. Haas miał 1 bp na dzień dobry i przełamał Nadala, ale potem nawet raz nie powąchał szansy na przełamanie. W winnersach 53-25, w niewymuszonych 8-25. Rzadko spotykane statystyki po stronie Rafy.
IV runda Nadal-Gonzalez 6-3, 6-2, 6-4
Kolejny dobry mecz w wykonaniu Nadala, ale też widać było, że Gonzalez miał w nogach dwa ciężkie mecze. W trzecim secie Gonzo prowadził 3-0, ale przegrał pięć kolejnych gemów. Skuteczne omijanie forhendu Chilijczyka przynosiło wyraźne efekty i ostatecznie w winnersach wygrał Rafa 33-22, podobnie jak w niewymuszonych 11-35.
Ćwierćfinał Nadal-Simon 6-2, 7-5, 7-5
Po łatwym zwycięstwie w pierwszym secie Nadal grał nieco słabiej w kolejnych dwóch partiach i za każdym razem tracił przewagę przełamania. W drugim secie Simon miał nawet piłkę setową przy serwisie Rafy, ale Nadal dość łatwo się wybronił. Trzeba jednak pochwalić nałogowo niedocenianego Simona, który pokazał że jest bardzo niewygodny dla graczy z czołówki (Federer coś o tym wie) i nękał Rafe solidnym bekhendem. W winnersach 29-42, w niewymuszonych 24-41.
Półfinał Nadal-Verdasco 6-7(4), 6-4, 7-6(2), 6-7(1), 6-4
Kapitalne spotkanie z obu stron. Verdasco zagrał swój najlepszy mecz w turnieju i gdyby grał z Nadalem w wersji 2005-2008 to pewnie skończyłoby się w trzech setach. 95 wygrywających uderzeń, przy 76 niewymuszonych mówi sama za siebie. Trochę mnie śmieszą jednak opinie, że Verdasco był w tym meczu lepszy i przegrał pechowo, równie dobrze mógł ten mecz przegrać 0:3. Tak na prawdę to nie miał nic do powiedzenia przy serwisie Nadala, tylko 4 szanse na przełamanie w pięć godzin. Pierwszej nie wykorzystał w pierwszym secie, ale i tak wygrał tą partię. Kolejne trzy miał w trzecim secie, z tego dwa razy złamał, ale były to jedynie przełamania powrotne, po wcześniejszych breakach Rafy. Nadal w całym meczu miał 20 szans, a złamał 4 razy. Ta słaba skuteczność martwi mnie najbardziej, ale o tym później.

Podsumowanie :
Nadal zrobił duży progress w stosunku do ubiegłego roku. Przede wszystkim pewniej gra przy własnym serwisie i częściej ryzykuje wygrywających uderzeń, czy wycieczek do siatki. Oczywiście jeszcze daleko do ideału i szczególnie po drugim serwisie za często nastawia się na przebijanie piłki, ryzykując skuteczną kontrę. W obronie jak zwykle klasa sama dla siebie, można się jedynie przyczepić do zbyt pasywnego returnu.

Teraz Federer :
I runda Federer-Seppi 6-1, 7-6(4), 7-5
Świetne dwa ostatnie sety w wykonaniu Seppiego, który miał nawet piłkę setową, walnął z całej siły i po challengu okazało się, że milimetr minęła linię. Federer robił sporo prostych błędów, ale jak był w opałach to grał pewnie i skutecznie i obronił wszystkie 10 bp. W winnersach 45-28, w niewymuszonych 43-45.
II runda Federer-Korolev 6-2, 6-3, 6-1
Korolev nie miał żadnego pomysłu na grę. Raz złamał Federera, ale generalnie nie miał nic do powiedzenia w tym meczu. Roger w pełni kontrolował spotkanie i popełniał mało błędów. W winnersach 25-26, w niewymuszonych 15-44.
III runda Federer-Safin 6-3, 6-2, 7-6(5)
Nastawiałem się na dobre widowisko, ale wyszedł przeciętny mecz w wykonaniu obu panów. Sporo prostych błędów i tylko w trzecim secie były jakieś emocje. W winnersach 26-33, w niewymuszonych 28-33.
IV runda Federer-Berdych 6-4, 7-6(4), 4-6, 4-6, 2-6
Jedyny mecz, w którym rywal Federera potrafił na początku meczu zdominować Szwajcara. Berdych grał kapitalne zawody w pierwszych dwóch setach, sypał wygrywającymi uderzeniami i popełniał mało błędów. W trzecim secie przy stanie 3:3 dała o sobie znać głowa i Berdych popełnił przy własnym serwisie trzy głupie błędy, dał się złamać i chyba rozpamiętywał tą sytuację do końca meczu, bo grał coraz słabiej od tego momentu. Roger złapał z kolei wiatr w żagle i uciekł spod noża. Berdych pokazał jednak, że dobry początek to klucz do wygranej z Federerem.
Ćwierćfinał Federer-Del Potro 6-3, 6-0, 6-0
Po tym spotkaniu Del Potro stracił cały szacunek jaki miałem do niego. Coś tam powalczył na początku pierwszego seta, ale po pierwszym przełamaniu Federera pogodził się z porażką i Szwajcar przebijał tylko na drugą stronę, a Potro albo walił w połowę siatki, albo w aut, albo wystawiał Federerowi piłkę do skończenia. Generalnie dobry mecz w wykonaniu Rogera po zaciętym spotkaniu z Berdychem. W winnersach 38-8, w niewymuszonych 9-24.
Półfinał Federer-Roddick 6-2, 7-5, 7-5
Kolejne dobre spotkanie Federera z rywalem, który wybitnie mu odpowiada (H2H 16-2). Roddick fatalnie rozpoczął spotkanie, szybko dał się złamać i cała para uciekła. W dwóch ostatnich setach nawet ładnie walczył, ale przy 5:5 dawał się łatwo łamać. Biegać do siatki z Fedem to niezbyt mądre rozwiązanie, szczególnie jak się ma tam 50% skuteczności. W winnersach 51-38, w niewymuszonych 15-18.

Podsumowanie :
Forma Federera generalnie taka sama jak na US Open. Bardzo solidny serwis, ładnie funkcjonuje forhend, przy siatce trochę opornie to idzie, ale też ograniczył tam wycieczki w stosunku do swoich najlepszych lat. Z cierpliwością też trochę na bakier, przez co zdarzają się niepotrzebne błędy.

Jak moim zdaniem będzie wyglądać to spotkanie i dlaczego Nadal ogra Federera :

Nie ma się co oszukiwać, nawierzchnia faworyzuje styl gry Federera jeszcze bardziej niż na trawie. Nadal na szczęście poprawił kilka elementów od ostatniego roku, a wygrana w Pekinie podniosła znacznie jego pewność siebie na twardych kortach. O historii pojedynków obu panów już wspomnieli koledzy. Przypadków, że Federer zagrał świetnie w półfinale, a Nadal przeciętnie było już sporo. Gdy jednak przyszło do finału to Federer popełniał głupie błędy, marnował przewagi przełamań, bał się chodzić do siatki, a z końcowej linii nie mógł narzucić własnego stylu gry. Jak teraz nie wejdzie dobrze w mecz to może być podobnie. Na Wimbledonie miał okazję pobić rekord Borga i to go chyba trochę usztywniło, bo niewiele brakło, aby mecz zakończył się wynikiem 0:3. Tutaj stawką pojedynku jest 14 szlem, o którym trują mu dziennikarze od kilku lat. Co mi się podoba to duża pewność siebie Federera przed spotkaniem z Nadalem, dodatkowo podniesiona łatwymi zwycięstwami z mocnymi rywalami na papierku. Tutaj Rafa nie powinien się bawić w badanie przeciwnika, tylko zacząć mocno od początku jak na Wimbledonie. Kwestia zmniejszonej rotacji piłki po odbiciu od kortu nie powinna mieć aż tak dużego znaczenia w tym pojedynku, ważniejsze będzie umieszczanie piłek przez Nadala blisko linii i odgrywanie trudnych piłek, tak żeby Szwajcar podejmował większe ryzyko i był coraz bardziej zdenerwowany, że nic nie dostaje pół darmo. Federer nie lubi grać na twardych kortach ze świetnymi graczami w obronie. W ubiegłym roku bieganiem i przebijaniem ograł go dwukrotnie Simon. Podobną taktykę z Rogerem prezentuje Murray i to przynosi widoczne skutki. Szwajcarowi dużo lepiej wychodzi kontrowanie płaskich uderzeń niż takich, które odbijają się wysoko i z nieprzyjemną rotacją. Szczególnie widać to od strony bekhendowej i nikogo nie powinno dziwić, że Nadal będzie do znudzenia obijał tą stronę. Głównym problemem Hiszpana będzie skuteczny odbiór serwisu Szwajcara. Jak narazie słabo u Nadala z wykorzystywaniem break-pointów i podobnie było w finale Wimbledonu. Roger pewnie wygra sporo piłek po zbyt pasywnej grze Hiszpana i udanych winnersach, ale jak widać nawet 95 takich zagrań to było trochę za mało na Nadala. Federer od kilkunastu miesięcy wcale nie ma lepszej skuteczności od Verdasco, szczególnie jak przychodzi mu kończyć wymiany po kilka razy, bo rywal wyciągnął w obronie ciężką piłkę. Generalnie zapowiada się bardzo dobre spotkanie i wymarzony finał, z mam nadzieję rozczarowującym dla Szwajcara zakończeniem.

Do góry
#2882034 - 01/02/2009 05:18 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: Goget]
karuzel1122 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/01/2009
Postów: 3008
no proszę Goget ...
Muszę chyba poraz pierwszy na tym forum przyznać że bardzo fachowa analiza ... możecie powiedzieć karuzel gada tak bo sam stawiał na nadala ale to brednie ...
Goget naprawdę jak fachowiec zrobił analize i ukazał słabe strony jednego i drugiego ...
Ciężko przyczepić się do czegoś ...

Do góry
#2882056 - 01/02/2009 05:28 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: karuzel1122]
Llama Offline
Ana <3

Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
Originally Posted By: karuzel1122

Ciężko przyczepić się do czegoś ...


Goget słowem nie wspomniał o ewentualnym zmęczeniu po półfinałowym pojedynków dwóch Hiszpanów.
Osobiście nie wyobrażam sobie ani szybkiego, ani wolnego wink 3-0 dla Rafy. Na tym poziomie rozgrywek i przy dyspozycji obydwóch po jakimś czasie u Rafy MUSI się odezwać zmęczenie. U Djokovica standardowo jest to 150 minuta spotkania. U Rafy? Nie mam pojęcia, ale w przypadku over 3 godzin, nastąpi to z 99% prawdopodobieństwem.

Do góry
#2882118 - 01/02/2009 05:57 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: Llama]
anfa_ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 24/08/2006
Postów: 10735
Skąd: Lublin
Goget popraw feda, bo zakonczyl impreze w meczu z berdychem wink

Do góry
#2882137 - 01/02/2009 06:06 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: Llama]
_Korver_ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/04/2004
Postów: 18397
Ja powiem tak, jakbym nie wiedział o 'Nadalomanii' Gogeta, to po takiej analizie śmiało bym zagrał na Hiszpana wink

Do góry
#2882142 - 01/02/2009 06:08 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: Goget]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Originally Posted By: Goget
(...)W ubiegłym roku bieganiem i przebijaniem ograł go dwukrotnie Simon. Podobną taktykę z Rogerem prezentuje Murray i to przynosi widoczne skutki. Szwajcarowi dużo lepiej wychodzi kontrowanie płaskich uderzeń niż takich, które odbijają się wysoko i z nieprzyjemną rotacją. Szczególnie widać to od strony bekhendowej i nikogo nie powinno dziwić, że Nadal będzie do znudzenia obijał tą stronę.


No właśnie, jak to mówi Tomek Lis, co z tym backhendem? Piszesz że Ferdziu prezentuje taką samą formę jak na niedawnym US Open, jednak moim zdaniem tak nie jest właśnie z powodu backhendu, który już nie jest kopalnią punktów dla przeciwnika. Na US Open wielokrotnie można było drżeć (fani Feda wink ) jak tylko musiał cisnąc z swojej słabszej strony, a ja tutaj widzę dużą poprawę w tym elemencie gry. Niejednokrotnie już miał w tym turnieju wymiany, że przynajmniej 6-7 piłek z rzędu Fed grał backhendem (wiadomo - bo tak mu piły rywal umyślnie posyłał), i co na pewno było mocno zauważalne, wcale nie 'uciekał' od tej strony, tylko spokojnie wykonywał uderzenie, szczególnie upodobając sobie krótki kątowy backhend patrząc jakby zza pleców Feda w prawą stronę kortu który momentalnie otwierał genialny i wycwiczony do znudzenia grany z odpowiednią długością po przekątnej forhand, który często kończył się winnerem.
Agree ?

Do góry
#2882194 - 01/02/2009 06:22 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: Skiper]
karuzel1122 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/01/2009
Postów: 3008
a ja widziałem Fedka z Seppim i jakoś z tym bekhendem nie błyszczał ... z roddickiem nie chciało mi się oglądać bo to był kabaret ... Z Seppim Roger nic nie zagrał , zresztą nie musiał ale jakoś nie błyszczał ... jak dla mnie wszystko będzie jasne po pierwszych piłkach tego meczu ...swoją drogą co do serwisu verdasco i niemocy nadala to verdasco to leworęczny gracz , nadal miał problem bo musiał inaczej podchodzić do tej piłki tak coś tłumaczyli na eurosporcie ... Ja gram amatorsko w turniejach sam jestem leworęczny i nie widzę róznicy pomiędzy graczem leworęcznym lub praworęcznym , przed rozgrzewką przeciwnicy panikują i gadają pierdoły że leworęczni trudni gracze a leworęczny taki sam gracz jak praworęczny piłke podobnie odbija ... Więc coś tam gadali na eurosport że to inna rzecz grać z leworęcznym ... Nadal serwis Fedka ma rozpracowany niczym go nie zaszkoczy ... Tyle że Fedek ma urozmaicony ten serwis to majersztyk to co potrafi roger...
a co do tego odczuwania tego pojedynku z verdasco dalej będę się upierał że dla nadala to mało istotny fakt ...

Do góry
#2882221 - 01/02/2009 06:33 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: Skiper]
iti Offline
PLAYOFF WINNER

Meldunek: 01/09/2004
Postów: 24583
Skąd: Rzeszów
Goget twoje zapatrzenie w nadala przebija wszystko. Nie zgadzam sie z twoja analiza. Federer zakonczyl udzial na 2 secie meczu z Berdychem. Od 3 seta, a wlasciwie jego polowy narodzil sie "nowy", lepszy Federer. Totalna bzdura jest tez pisanie o tym rekordzie Samprasa. Sparalizowal go na Wimbledonie, a na US Open juz nie? Tutaj znowu go sparalizuje ten rekord? Bo gra z nadalem? Zal. Za to skonczony mecz Nadala po polnocy musi dac sie we znaki i to bedzie widac, nie w 4-5 secie, a wedlug mnie oznaki tego beda widoczne juz wczesniej. Gdzies slyszalem o wszystkich sprawach zwiazanych z meczem i to wszystko zajmuje lacznie z 2-3 godziny. Wszelakie konferencje itd. Czyli wychodzi na to, ze rafa poszedl spac dosyc pozno. W koncu biegal nasz rafa 5 godzin za pilka. Jezeli nadal bedzie obijal znowu strone backhandowa strone Federera to to juz nie bedzie kopalnia punktow, jak to bylo na Wimbledonie. Obserwowalem Federera w ubieglym roku bardzo szczegolowo i pewnie ameryki nie odkryje, ale im sezon trwal dluzej, tym Rogera backhand byl pewniejszy, tutaj w Australii to juz w ogole jest super poprawa, bo jest w stanie nim prowadzic wymiane [a nie tylko przebijac, jak na Wimbledonie], skuteczna wymiane oczywiscie. Przede wszystkim, moim zdaniem lepsza forme w chwili obecnej prezentuje Szwajcar. Moze i ogral go Simon, moze i Murray ogrywal go w mniejszych turniejach niz szlem, ale juz Murray nie mial nic do powiedzenia jak przyszlo co do czego w finale US Open. Ten sam Murray, ktory odprawil z kwitkiem rafe w polfinale. Sa dwa glowne powody, dla ktorych postawiles na nadala. Ubostwiasz Hiszpana, a nienawidzisz Federera i to jest widoczne golym okiem.

PS. Tak, nie lubie nadala i dlatego pisalem w tym poscie jego nazwisko z malej litery, bo nie mam dla niego szacunku, ale w przeciwienstwie do ciebie "w zaciszu" postawilem na Federera i nie probuje wszystkim wmowic czegos, co nie jest prawdziwe.

Do góry
#2882235 - 01/02/2009 06:41 Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02 [Re: iti]
karuzel1122 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/01/2009
Postów: 3008
No ja też nie lubię hiszpana jest zarozumiały ... ale postawiłem kiesz na hiszpana bo jak dla mnie to zatłucze fedka ... raz żem się zasugerował sentymentami i reinerem schuettlerem jak po us open i finale z agassim grał z davydenko , no i że podziwiałem za jego grę to postawiłem większy kiesz i dupa zlał go wtedy rusek ... od tej chwili nie patrze czy go lubię czy nie , robię trzeźwą analize jak grają w ostatnich meczach , jaki styl prezentują i itp i stawiam ...

Do góry
Strona 11 z 13 < 1 2 ... 9 10 11 12 13 >

Moderator:  rafal08 



Kto jest online
16 zarejestrowanych użytkowników (burbon, 11kera11, alfa, Sensei, akagi, poozon, pacyfista, Sony, Lukasz111, igea23, Fantômas 44, rymoholik, DePito, VVega, Irek, Akhu), 3301 gości oraz 10 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45050 Tematów
5584638 Postów

Najwięcej online: 4506 @ 14/05/2024 20:07