Wisła Kr.-Lech P.

Dla Wisły priorytetem będzie środowy, wyjazdowy, rewanżowy mecz z Levadią Tallinn. Położenie w jakim znalazła się Biała Gwiazda po pierwszym meczu, w którym rzutem na taśmę zdołała zremisować, uległo komplikacji. Zamiast klarownej sytuacji, trzeba będzie się pomęczyć, bo po tym co zaprezentowała Wisła w pierwszym meczu, o spacerku mowy być nie może. Levadia rzecz jasna też niczym nie zaimponowała, ale wystarczyła chwila nieuwagi oraz obecność beznadziejnego nabytku Wisły w osobie Jopa i jedna z dwóch groźnych akcji estońskiego klubu zakończyła się golem. Ale dość o pucharowej rywalizacji. Nie bez kozery nawiązałem do biernej postawy Jopa, który był bliski "przyczenienia się do zdobycia drugiej bramki dla Leviady, na całe szczęście goście nie wykorzystali 100% sytuacji, bo Lech, który przeciwko Wiśle bronić się nie będzie, a i dysponuje większą siłą rażenia w ofensywie niż klub z Estoinii, dzięki J(eł)opowi może mieć takich okazji na pęczki. Biała Gwiazda będzie odczuwać zmęczenie po środowym meczu, a zatem świeżość przemawia za Lechem. Trudno mówić że Wisła dzięki temu dwumeczowi z Levadią jest bardziej ograna... Nie daj Boże żeby Wisła odpadła, ale gdyby brać ten czarny scenariusz pod uwagę, to byłby kolejny argument przemawiający za Kolejorzem. Podłamanie psychiczne plus trzesięnie ziemi jakie rozpętałoby się w klubie, nie wpłnęło by moblizująco i pozytwnie. Rywalizacja toczyć będzie się w Lubinie, a wyjazdy nie są domeną krakowskiej ekipy

[b]Lech awans 1.90[/b

Wisła Kr.-Lech P.

Dla Wisły priorytetem będzie środowy, wyjazdowy, rewanżowy mecz z Levadią Tallinn. Położenie w jakim znalazła się Biała Gwiazda po pierwszym meczu, w którym rzutem na taśmę zdołała zremisować, uległo komplikacji. Zamiast klarownej sytuacji, trzeba będzie się pomęczyć, bo po tym co zaprezentowała Wisła w pierwszym meczu, o spacerku mowy być nie może. Levadia rzecz jasna też niczym nie zaimponowała, ale wystarczyła chwila nieuwagi oraz obecność beznadziejnego nabytku Wisły w osobie Jopa i jedna z dwóch groźnych akcji estońskiego klubu zakończyła się golem. Ale dość o pucharowej rywalizacji. Nie bez kozery nawiązałem do biernej postawy Jopa, który był bliski "przyczenienia się do zdobycia drugiej bramki dla Leviady, na całe szczęście goście nie wykorzystali 100% sytuacji, bo Lech, który przeciwko Wiśle bronić się nie będzie, a i dysponuje większą siłą rażenia w ofensywie niż klub z Estoinii, dzięki J(eł)opowi może mieć takich okazji na pęczki. Biała Gwiazda będzie odczuwać zmęczenie po środowym meczu, a zatem świeżość przemawia za Lechem. Trudno mówić że Wisła dzięki temu dwumeczowi z Levadią jest bardziej ograna... Nie daj Boże żeby Wisła odpadła, ale gdyby brać ten czarny scenariusz pod uwagę, to byłby kolejny argument przemawiający za Kolejorzem. Podłamanie psychiczne plus trzesięnie ziemi jakie rozpętałoby się w klubie, nie wpłnęło by moblizująco i pozytwnie. Rywalizacja toczyć będzie się w Lubinie, a wyjazdy nie są domeną krakowskiej ekipy

Lech awans 1.90

Serra mistrz BP 2/12

Napoli 2.20

Nie mam w zwyczaju grywać spotkań towarzyskich, ale to mnie bardzo zaciekawiło. Rywalem Napoli będzie SC Magna Wr. Neustadt. Beniaminek zaliczył świetny debiut, wygrywajjąc u siebie inauguracyjne spotkanie (3-1). Mecz ten odbył się 4 dni temu, nie sądzę, aby trener beniaminka ryzykował zdrowiem swoich graczy. Zatem Nie spodziewam się, aby dzisiejszy mecz rozgrywany był na na pełnych obrotach. Być może zdecyduje się przetestować jakieś elementy taktyczne, może dokona roszad w składzie, by sprawdzić pozostałych piłkarzy, którzy nominalnie nie będą mieścili się w pierwszej 11. Czy wystąpi podstawowy skład czy dojdzie do roszad, to i tak Napoli dysponuje o wiele wiekszym potencjałem. Spora siła rażenia w ofensywie została dodatkowo wzmocniona. Do drużyny dołaczył Quagliarella, pomoc wzmocnił Cigarini. SC Magna Wr. Neustadt większą wagę przywiązuje do ligowych rozgrywek, dla Napoli to kolejny test przed zbliżającym się sezonem, więc wciąż fukncjonuje faza testowania, dlatego mimo iz są faworyten tej potyczki, to nie ma co szaleć ze stawką

jednak Partizan nie odpuśćił rewanżu

Mayer +1.5 seta 1.90 vs Ferrer

Mayer mimo prześladującyh go kontuzji, odniósł całkiem przyzwoite wyniki w czelendżerach: dwa finały, dwa półfinały. Wszystkie te "osiągnięcia" osiągnął oczywiście na mączce, na której bywa "najgroźniejszy". Dla Ferrera to pierwszy turniej na tego typu nawierzchni po przygodzie z Wimledonem. Uraz uniemożliwił mu występ i przetracie podczas DC. Teraz powraca po krótkiej przerwie, a come backowi towarzyszy lekka nutka niepewności jak to będzie z jego formą. Biorąc pod uwagę że Mayer gra u siebie, że na turnieju dzieją się dziwne rzeczy, że w przeszłości potrafił stawić czoła Ferrerowi, że dyspozycja Hiszpana jest sporą niewiadomą, to uważam , że Niemca stać na urwanie seta.

Greul S. +1.5 seta 1.50

Granollers M. +1.5 seta 2.00

Hernych J. +1.5 seta 2.00 nad tym sie jeszcze waham.

leca kursy na zvereva wiec pewnie pod niego ustawiqaja ten mecz, ale 3 setowy cyrk powinien byc

Tottenham vs Barcelona 2.00

Koguty mają problem z załataniem dziury w środku oborony, gdyż niedysponowani są Michael Dawson, Jonathan Woodgate oraz Ledley King czyli trójka podstawowych obrońców. "nie mamy teraz za wielu środkowych obrońców z prawdziwego zdarzenia." - mówił w wywiadzie Redknapp. To nie koniec problemów kadrowych, gdyż w ofensywie zabraknie Robbie Keane'a oraz Romana Pavlyuchenki. Mimo iż to tylko turniej towarzyski, to liczę na to, że duma Katalonii nie zlekceważy go. Nawet, jeżeli nie będą grali na 100% swooich możliwości, Tottenham spokojnie leży w ich zasięgu.

Totalna nuda, więc trochę na siłę:

Bogomolov +1.5 seta 1.70

Arizona 1.80

Rosja 1.90 ( siatka)

Greul 4.20 vs Ferrer

W ostatnim czasie Ferrer nie gra niczego nadzwyczajnego, na tym turnieju też specjalnie nie błyszczy, więc granie go po 1.20, przeciwko ostatniemu z gospodarzy, któremu przypada bronić honoru Niemiec :P, wg mnie mija się z celem.

Tottenham 1.87 vs Celtic


Celtic w pierwszym spotkaniu rozgromił Al=Ahly 5-0. Z kolei Tottenham zremisował z Barceloną 1-1.Spotkanie jednak nie należało do wyrównanego, tak jak sugerowac mógłby to wynik.S troną przeważająca była Barca. Trzeba jednak podkreślić że Zarówno Guardiola jak i Redknapp testowali. Opiekun Dumy Katalonii składem, trener Kougtów dodatkowo taktyką. Tottenham w pierwszej połowie praktycznie nie istniał, dopiero w końcówce udało się poważniej zagrozić barmce Barcelony. W jednej sytuacji poprzeczka ratowała hiszpańską drużynę. W drugiej połowie Tottenham prezentował się nieco lepiej, ale w dalszym ciągu bez rewelacji. Tym razem pod koniec połowy dopisało szczęście i udało sie zdobyć wyruwnującą bramkę. Czy Celtic po udanym początku zdoła podtrzymac dobra passę? Napewno w drugim spotkaniu będzie trudniej, bo nie oszukujmy się że jest pewna różnica pomiędzy Al-Ahly a Kogutami Druga kwestia jest taka że w środę The Bhoys czeka spotkanie eliminacyjne Ligi Mistrzów. Po co ryzykować zdrowiem piłkarzy, tym bardziej że nie będzie wiele czasu na regenarację. Spodziewam się więc rotacji w składzie Celticu. Wprawdzie Tottenham nie wykorzystał przetasowań w szergach Barcelony, ale bądźmy szczerzy, rezerwy Blaugrany a zmiennicy Celticu to dwie różne bajki. Dlatego mimo iz pewnie Redknapp też będzie coś kombinował, to postawię na Koguty.