Jareqq bankowo w polsce...:)
Lubię czytać ten topic pewnie dlatego ze zawsze w Niedziele po sobotnich baletach spotykaliśmy sie na piłce halowej i w czekaniu na nasz mecz opowiadaliśmy sobie kto co poderwał... ile razy dostał w ryj albo którą złapał za branzolete :] nie wspominając który wyrwał brzydszą :] i właśnie ten temat mi trochę przypomina stare czasy jeszcze z LO jak sie mialo 17 lat i na wszystko sie lachę kładło... ;]
Obiecałem kiedyś ze wypowiem sie w tym temacie jak sprzedam lasce txt z kabaretu "lachony" "wierzysz w miłość od pierwszego.... " No i jak widzicie jestem... tak wiec odważyłem sie i sprzedałem... ;] Opisze wam dzień jak to sie stalo...
Sobota budzę sie z samego rana kolo 14 po piątkowych baletach... malo czasu bo zaraz ruszamy do Lublina do naszego ukochanego klubu Hadesu a ze umówiłem sie z kolegami na 17 30 i wino tak wiec trzeba było wyglądać schludnie szybko uprasowałem zbroje... umyłem zeby i najadłem sie tłustego żeby sie dobrze rzygało. Kupiliśmy sobie po winku ( sandomierskie jabłuszko) na ryj i 4 piwka tzn Mocarze ( dębowe mocne) wiedziałem ze to jak dla mnie mocna dawka ale dzisiaj trzeba bylo wypełnić Misje... sprzedać lasce słynny texik i zaciągnąć ja na warsztat
18:00 podróż busem picie pierwszego piwa, debata o tym gdzie dzisiaj ruszamy ( i tak zawsze wyładowujemy w Hadesie)
19:00 wysiadamy z busa podróż na miasteczko akademickie
19:30 zaczynamy winko
19:33 kolega puszcza pierwszego spawa ale i tak się nei poddaje pije dalej
19:45 przepędza nas straż akademicka (jakaś mocherowka zobaczyła jak kolega "straszył lwa" i strzeliła z dupy ze się zachowujemy obleśnie)
20:00 znaleźliśmy nowe miejsce do piciadebatujemy na wszystkie znane nam i lubiane tematy ( cycki, dupa, piwo, STS, mecze, cycki i jeszcze raz cycki)
21:30 kończymy wino i piwo idziemy na balety Debata na temat czy miss Word powinna być ładna a głupia głupia a ładna każdy ma swoje zdanie prawie się poklucilismy
22:00 wchodzimy do Hadesu dwóch nie wpuścili kazali zrobić kilka rundek wkoło parku bo nie wyglądali za wyraźnie

22;05 kilka shotow przy barze w każdym się odezwała natura no i poszelismy rozsiewać czar
Majdan jak na dworcu w Koluszkach... lasek ze nie wiadomo która rwac jeden lachon... daw lachon... tam 3 lachony... no mowie wam prawdziwe lachonarium ale ze wiedze trzy białogłowe takie śmieszki.. cały czas hi hi ha ha to podchodzę do tej co się na mnie patrzyła ( nie wiem czy to na mnie czy na kolegę za mną albo na barmana ale podchodzę jest ryzyko jest zabawa ;] Podchodzę i mowie wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia maleńka, czy mam przejść przed Tobą jeszcze raz a one jak one parsknęły śmiechem to caly bar się spojrzał wkoncu jedna dodała "whot a beautiful boy" ;] no myślałem ze padne ze smiechu. jak się okazało dziewczyny oglądały i to po kilka razy ten kabaret i czaiły więcej txt niż ja Porozmawialiśmy pośmialiśmy się ogólnie git obtańcowałem wszystkie jedna wyrwałemi prawie ja na warsztat zaciągnąłem ale nie mam w lbn mieszkania wiec dupa Poszło mi całkiem nieźle szkoda tylko ze nie są z okolic lbn tylko gdzieś spod Krakowa.
No i na tym się skończyło jak jeszcze raz mi się uda zebrac na odwage to podejde. Podstawa to się długo nie zastanawiać i uważam ze taki odważny txt jest dużo lepszy na początek który rozluźni atmosferę niż cześć co słychać