A co jest nie tak z angielskimi kibicami?

Przeżyłem dziś niemały szok oglądając transmisję Chelsea - Arsenal. Kibice gości odpalają racę

bedzie skandal na wyspach, to objaw skrajnego antysemityzmu !

Ulotki koniecITI.pl poszły w świat


Kibice Legii uderzyli na losowaniu EURO 2012

Jedynym zgrzytem organizacyjnym podczas ceremonii losowania grup eliminacji do EURO 2012 był kolportaż ulotek założycieli strony koniecITI.pl. Nielegalne ulotki znalazły się w materiałach wręczanych dziennikarzom z całej Europy. Zdziwienie dziennikarzy było duże, gdy z koperty, którą wręczono im podczas odbioru akredytacji, wyjęli kolorową ulotkę z oficjalnym logo EURO 2012. Tytuł głosił: RAZEM NA EURO 2012 - wesprzyj kibiców.

W tekście autorzy - kibice Legii - namawiali dziennikarzy do wspomożenia ich w konflikcie z właścicielami klubu, grupą ITI. Przedstawiciele zagranicznych mediów dopytywali: o co w tym wszystkim naprawdę chodzi.

"Nasz protest to walka o elementarne prawa obywatelskie, wolność słowa, możliwość wyrażania swoich poglądów, swobodę podróżowania po Polsce na mecze ligowe (...). Przeciwko zwykłym kibicom wystąpił koncern medialny, dysponujący własnymi stacjami telewizyjnymi, prasą oraz wpływami w świecie polityki. (...) Jesteśmy nieustannie inwigilowania, zastraszani, szykanowani. Kibice nie mogą kupować biletów na wybrane sektory, bez żadnych podstaw prawnych uniemożliwia się im wybór miejsc. Za opuszczenie krzesełka, ponad którym rozpościera się chmura rozpylonego przez ochronę gazu, kibice zostają karani dwuletnim zakazem stadionowym. (...)" - czytamy m.in. w ulotce.

W sobotę policja zatrzymała dwie osoby odpowiedzialne za kolportaż nielegalnych materiałów. Jedną z nich był wolontariusz, który podrobił identyfikator koledze, a ten właśnie rozdawał dziennikarzom ulotki. - Zdarzył się drobny incydent. Wyjaśniamy go. Jeżeli się okaże, że doszło do wykroczenia, czy popełnienia przestępstwa, to winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności - zapewnił Adam Olkowicz, dyrektor turnieju EURO 2012 w Polsce.

Zarząd Legii zastanawia się, czy nie oddać do sądu organizatorów losowania grup EURO 2012. Z rzecznikiem klubu nie udało nam się skontaktować w tej sprawie.

szacun!

obawiam się że żydobolszewicka ośmiornica dokręci śrubę najmocniej jak się da

http://www.zw.com.pl/artykul/2,446370.html

Staruch unika Kary - Życie Warszawy

"Dzisiaj Piotr S. ps. Staruch - didżej kiboli Legii Warszawa miał mieć badanie psychiatryczne, ale nie zgłosił się na nie. — Przysłał zwolnienie lekarskie. Zostanie wyznaczony nowy termin badań — poinformowała nas sekcja prasowa warszawskiego sądu okręgowego.

Brak tych badań powoduje, że odwleka się decyzja sądu w jego sprawie. Staruch pozostaje bezkarny od listopada poprzedniego roku.

W trakcie meczu Legii Warszawa z Ruchem Chorzów, jako zapiewajło, intonował on przyśpiewki i okrzyki obraźliwe dla szefostwa klubu. ..."

http://wyborcza.pl/1,75248,7548485,Stadionowi_bandyci_dilerami_narkotykow.html
GWno kontynuje atak na kibicow, cieszą sie ze piknikowo zrobilo sie z Lazienkowskiej, to teraz trza to smo zrobic na Lechu

Zaczynam odnosić wrażenie, że choroba Jana Marii Rokity przeniosła się na trybuny. Teraz zamiast płaczu w stylu "Niemcy mnie biją" mamy lament typu "właściciel klubu mnie prześladuje". Kuwa, ile można jęczeć i narzekać... jeśli właściciel pompuje forsę w klub, załatwił nowy stadion, to na 100% jesteśmy w lepszej sytuacji niż kibice MU, gdzie Glazer wypompowuje forsę... do własnej kieszeni.

Chodzi tylko o to ze zarzad chce wymienic kibicow na innych.. Legia ma w wiekszosci kibicow ktorzy przychodzili na mecze nie po to zeby ogladac jak pilakrze w naszej lidze kopia sie w czolo ganiajac za pilka, tylko po to zeby dopingowac, spiewac, poczuc adrenaline po strzelonej bramce..
Pilkarze mowili otwarcie ze brakuje dopingu, tego z ktorego slynela kiedys Legia, dla ktorego nieraz decydowali sie przyjsc do klubu nowi zawodnicy
Ale ci kibice majacy Legie w sercu nie beda przychodzili na stadion, skoro nic nie mozna tam robic, nawet zmienic miejsca to rownie dobrze moga obejrzec mecz prezd tv, oszczedzajac pieniadze i lepiej sie bawiac.
A na Legie niech chodza kibice w garniturach, z dziecmi, popcornem, i niech bija brawo po strzelonej bramce szacunek Legia miala kiedys tylko ze wzgledu na kibicow, teraz jeszcze jakis tam jest za walke z zarzadem, ale niedlugo do Legii nikt nie bedzie mial szacunku za nic. Jesli taki wizerunek chce zarząd Legii to prosze bardzo, prawdziwi kibice dziekuja za niszczenie klubu szkoda pisac, nie moge sie doczekac newego stadionu na Legii i patrzenia na puste trybuny

ale kibice Legii sami sobie strzelają samobója...
normalnie może być dopiero jak nowy stadion...
dopingu nie będzie bo Starucha nie ma... zapewne ktoś by się znalazł żeby go poprowadzić... ale sami wiecie..

"Sprawa jest kuriozalna. Władze Lecha dowodzą, że nie mają nic wspólnego z poprzednim Lechem Poznań, który był zamieszany w aferę korupcyjną, bo grają na licencji Amiki. Nie przeszkadza im to jednak im w identyfikowaniu się z wieloletnią tradycją poznańskiego klubu. Wygląda więc na to, że nowy Lech przyznaje się do starego Kolejorza, ale z wyjątkiem jego przeszłości korupcyjnej! "


Lech sie przyznał że jest Amicą

Potwory jak oni mogli przecież każdy wie że na trybunach na Lechu rządzi pan Hieronim który kopie rowy przy drogach z panem Edkiem który składa części do Fiata na 4brygadówce. Jak oni mogli tak zniesławić okrutnie tych uczciwie zarabiającyh ludzi a do tego pomówić ich bezczelnie że mąką handlują. Cała Wyborcza.

Nie zauważyłem, że powstał osobny topic o tym

Starość

Nowy stadion dużo zmieni, bo na mecze zaczną także chodzić normalni ludzie. I to wcale nie wpłynie źle na atmosferę/doping, bo nawet na nowym stadionie Korony ludzie szybko się nauczyli co mają śpiewać i "uczestniczyli" w meczu. Fakt, na Młynie jest najgłośniej, ale nowy stadion dużo zmienił i wprowadził klub w XXI wiek.

Ostatnio byłem na meczach Fulham - Aston Villa i Arsenal - Man Utd, brakuje w Polsce takiego _inteligentnego_ dopingu jaki jest w Premiership. U nas niestety dominują bezsensowne teksty typu Klub X to je... ku... Klub X je.. ku jest, itd. Nudne jak cholera.

W Anglii potrafią się na trybunach bawić w świetnym humorze, a wiedzą że najbardziej można dokuczyć kibicom przeciwnej drużyny bez chamstwa. Wyzwać ludzi od kur.w to każdy potrafi, nie ma w tym nic specjalnego.

Polecam dobry mecz Premiership, gdzie jak wchodzi jakiś mało znany zawodnik na zmianę to całe trybuny krzyczą "Who the fucking hell is that???"... i gościu od razu robi się jeszcze mniejszy. Albo jak sędzia zaczyna pajacować i jedni kibice śpiewają do drugich "How muuuuuuuuch.... was the referee?" I nie ma większego wstydu niż kibice opuszczający stadion na kilka minut przed końcem meczu bo drużyna dostaje łomot, żegnani przez ekipę gości "Cheerio, cheerio cheerio, cheerio cheerio cheeeeeeeerrriiooooo!". The ultimate insult.

A kiedyś na meczu Tottenham - Chelsea jak byłem to gdy tylko wstał Mourinho to cały stadion od razu śpiewał "Sit down Mourinho, sit down Mourinho!" A po 5 minutach jak ten dalej skakał przy linii zamienili śpiewkę na "Fuck off Mourinho, Fuck off Mourinho..."

Na stadionie trzeba się przede wszystkim dobrze bawić, to jest podstawa. I to jest wyższość Anglii nad innymi krajami.

Conrad uważasz, że przeklinanie zawodników swojego klubu czy trenera jest świetną zabawą? Typowe angielskie zachowanie, nie mające nic wspólnego z kibicowaniem. Polecam Ci abyś się przejechał na mecz do któregoś z krajów Bałkańskich, wtedy zobaczysz co to prawdziwy doping na stadionie. Osobiście byłem na kilku meczach Premiership i absolutnie nic z "życia" trybun mi się tam nie podobało, typowe kino z tą różnicą, że czasem sobie coś można krzyknąć/przeklnąć . No ale wiadomo każdy ma swoje opinie .

Zdrówka

A nie uważasz, iż Korona a Legia to jedna znaczna różnica. W Kielcach nie "wymieniono" kibiców, ci co chodzili na stary stadion, chodzą i na nowy. Na Łazienkowskiej tak najprawdopodobniej nie będzie. Co więcej, może byc ciężko z ciągłym dopingiem - prowadzący zakaz.

PK, chodziło mi o to, że na stadionie trzeba się dobrze bawić. Fakt, że na wielu stadionach nie potrafią tam dopingować, ale ogólne podejście ich kibiców uważam za najlepsze. Bo pod koniec dnia na meczu ma być fajnie, ludzie muszą wyjść zadowoleni, uśmiechnięci. Nie zawsze się wygrywa, ale zawsze jest impreza na maksa, na stadionie sprzedają alkohol, a teksty rzucane z trybun są świetnie dobrane.

Oni nie przeklinają swoich zawodników czy trenera, tylko gości - jak z trybun leciało "Fuck off, Mourinho!" przez 10 minut to było to na stadionie Tottenhamu.

U nas kibice też potrafią się bawić, ale wolałem podejście naszych kibiców 20 lat temu niż dzisiaj. Kiedyś byłem na każdym meczu Legii, a jak przyjechał Man Utd na 1/2-finał PZP to pilnowałem ich by nasze polizei nie zrobiło im krzywdy przez jakąś głupotę. A kibice Legii przed meczem chlali z kibicami MU na maksa, zero chuligaństwa, wielu gości od nas nawet pojechało na mecz w Manchestrze i przenocowali u ludzi, których poznali tamtego dnia. Dla mnie piłka jest świetną okazją do poznania nowych ludzi, szczególnie tych z drugiej strony, a nie do wszczynania burd i dawania komuś w mordę tylko za to że popiera inny klub. Gdyby każdy na świecie popierał tylko jedną drużynę to strasznie nudno by było.

PK, na mecz Partizanu Belgrad czy Hajduk Split bym się wybrał z Tobą. Kiedyś trzeba będzie zaplanować jakiś wypad.

Zecik, będzie stadion to będzie nowa kultura na trybunach. Kiedyś płot i drut kolczasty odgradzał kibiców od boiska, dzisiaj jest zbędny bo wystarczy odpowiednie prawo i monitoring. Wszystko się zmienia, ludzie się zmieniają, nic nie stoi w miejscu.

Oczywiście zgadzam się z ostatnim Twym zdaniem. Widzę jednak iż inaczej postrzegasz kibicowanie niż ja. Wiem jak wyglądał u Was płot i kolczatka z sektora gości i wiem jak wyglądały trybuny. Jeśli miałyby wyglądać jak te za czasów ITI, aczkolwiek w większej ilości, to chyba lepiej by było, gdyby stara, polska kultura nadal była obecna.