co gorsze teraz sprawdzam taryfikator i widzę że wykroczenie to jest stałe, a więc płaci się 250zł, a Policjant powiedział mi że kara za to jest chwiejna i daje mi najniższy wymiar kary! więc tak jak by mnie okłamał

13) art. 90 lub art. 92 § 1 Niestosowanie się do znaków:

C-1 do C-11 "nakaz jazdy..." § 35 [1] 250 (z tego byłem oskarżony)
a dokładnie: Znak drogowy C-5: nakaz jazdy
na wprost

Marian ja 3 dni temu walnalem ponad 1000 km w 1 dzien z Gdanska az za Wroclaw i z powrotem i tez sie udalo bez mandatu, ale zmeczony bylem konkretnie. jazda w upale i po polskich zakorkowanych miastach bez obwodnic to jest masakra..

A co do mandatow, powiem wam ze jestem w lekkim szoku. Jeszcze 2-3 lata temu moje mandaty ladowaly w koszu, szczegolnie te za glupie wybryki jak picie alkoholu albo sikanie na ulicy Czekalem na kumulacje niczym w totka, az przychodzil komornik z kilkoma mandatami i w koncu trzeba bylo cos tam zaplacic. Teraz sciagalnosc mandatow nabrala tempa. 1 mandat sciagneli mi przy okazji zwrotu podatku, drugi wlasnie sciagaja - dostalem pismo z US o zablokowaniu mojego konta bankowego celem sciagniecia 350 zeta na poczet mandatu... szok !

Mandatu nie dostałem, ale...za stanie na przystanku zostałem rzucony o wiatę, przeszukany, itd. Potem się dziwią, że taki mają odbiór.

policja

to nago stales?

Pasowałem do rysopisu

Kiedyś w cywilizowanym kraju zachodnim policjant powiedział do mnie "plis" i w takim szoku byłem że aż dokumentów nie mogłem znaleźć a potem pół godziny stałem jak naćpany po "Have a nice day". Człowiek całe życie przyzwyczajony do Dokumenty!!! Dawaj Dokumenty!!! a na koniec do Dobra Spierda..ajcie! Rozejść się! Na co tu jeszcze czekasz wypad! Chcesz mandat no chcesz mandat?!! itp. teksty naszej kochanej rynsztokowej władzy są takie same jak bandy dresów pod klatką.
Właściwie to tylko różnią się umdurowaniem i posiadaniem zezwolenia na broń palną.
A już hitem jest ta sama stara gadka "Jak cię napadną to jeszcze będziesz chciał żeby cię policja obroniła" a prawda jest taka że jak się sam nie obronisz to albo cię okaleczą albo zabiją zanim nasza władza zareaguje czyli wezwie karetkę albo koronera żeby pozbierali cię z ziemi.

no i jest odpowiedź z sądu za "rozmowę przez telefon komórkowy". Wyrok nakazowy, 200 mandatu, plus 50 wydatki postepowania, plus 30 na rzecz Skarbu Panstwa.

Co za paranoja, ale miales w ogole jakies wezwanie, byles w tym sadzie?

sprawe opisywałem już wcześniej, po wyjaśnieniach na policji nigdzie wiecej nie byłem. Sprawa odbyła się zaocznie jedna pani która była jednocześnie przewodniczącą i protokolantem podjęła taką decyzję. A najlepszy był fragment tego całego pisma które otrzymałem: "na podstawie zebranych dowodów..."

a i dobre jest jeszcze to że całe zatrzymanie miało miejsce coś kolo 9:45-9:50 i skończyło się chwile przed 10:00. Po czym ok 10:05 wykonałem telefon.
W papierach które policja przekazała do sądu było "zatrzymanie około godziny 10:00", a w postanowieniu sądu jest że zatrzymanie było ok 10:10

Ja bym sie odwolywal do skutku dla zasady, chociaz latwo mowic, bo trzeba miec na to checi i kasy pewnie troche.

Oskórowanie żywcem to mało za takie coś. Państwo prawa

Nie jestem pewny, ale wydaje mi sie, ze zazalenie Ci zawsze przyslugje. Nie wiem czy sam mozesz toz robic jako strona postepowania czy musi to zrobic np Twoj obronca czy ktos tam inny.
Na Twoim miejscu bym zapytal u kogos lepiej poinformowanego. Moze nawet sam bedziesz mogl napisac pismo do Sedziego i wyjasnic cala sprawe. Moze moglbym pomoc ale Sedzia wziela sobie wolne do konca sierpnia

Nie masz żadnych szans się wybronić, w sądach grodzkich zeznania policjantów są odgórnie wiarygodne twoje nie, zresztą nie masz nic tak naprawdę na swoją obronę, nawet świadek by ci nie pomógł.
Sytuacja chujowa ale nawet jak policji się pojebało i ni są pewni będą szli w zaparte bo to w ich interesie

PS:jak sie nie przyjmuje mandatu pierwsza sprawa toczy się zazwyczaj bez naszej wiedzy i przychodzi niespodzianka mandat + koszty
potem jest jakiś czas na napisanie odwołana i ponowne rozpatrzenie sprawy.

nie chodzi konkretnie o mandat ale temat jest najbardziej zblizony wiec sie podepne

jakies pol godzinki temu dzwoni domofon i przyszedl dzielnicowy, wchodzi na gore i mowi, ze jest dla mnie wezwanie, siada i pokazuje mi to pismo, a tam 'w zwiazku z otrzymaniem pisma z KP Swarzędz nalezy wstawic sie 7.09 na tutejszym KP w celu PRZEDSTAWIENIA ZARZUTOW' i jest to wezwanie z sekcji dochodzeniowo-sledczej

ja mowie do dzielnicowego, ze nawet nie wiem gdzie jest Swarzedz, laptop byl wlaczony wiec sprawdzam szybko i widze, ze kolo Poznania, mowie, ze nigdy nie bylem nawet w tamtych stronach, on na to, ze tez nic nie wie, dopiero jak przyjde we wtorek to mi pokaza to pismo i mowi 'ale jak nikogo nie zabiles ani nie spowodowales katastrofy w Smoleńsku to spoko' gośc lajtowy

to musi byc jakas pomylka tylko zaskoczylo mnie, ze na wezwaniu jest imie ojca i moja data urodzenia i kto w Swarzedzu skad je mialby znac, no ale na podstawie imienia i nazwiska oczywiscie te dane chyba moga sciagnac sobie z rejestru?

mial ktos kiedys podobna sytuacje?

mam pytanko;
przyszedł mandat ze zdjeciem auta ma ono dwóch właścicieli.
przekroczenie o 29km 200zł. mam 3 opcje:
1. place 200zł
2. pisze ze nie wiem kto prowadził place 300zl - to odpada.
3. pisze ze prowadził drugi własciciel,- studentka, nie pracująca, pod opieką rodziców, mająca prawko od roku.

jak myślicie czy lepiej zapłacić te 200zł czy wybrać 3 opcje i liczyć na zmniejszenie bądź pouczenie. co zazwyczaj robią w takim przypadku? czy może jeszcze go podwyższą ?

Ja bym zapłacił te 200zł i zapomniał o tym. O 1 km więcej i byłoby 300zł.

Nie słyszałem żeby u nas zmniejszali mandaty dla bezrobotnych studentów, jak złapią to golą równo.

Czy jakieś punkty też "przydzielili?

Ezquerro, a pkt nie dostałeś? Do mnie do firmy przyszedł mandat ze zdjęciem, niestety przekroczyłem o 31,5km więc jest 300zł do zapłaty i 6pkt.. :/Stąd moje pytanie o pkt.

właśnie jak pisze ze nie wiem kto prowadził to 300zł a pkt przepadają? jak to wygląda?

co do studenta to sam to przerabiałem wiec nie bardzo chcą cokolwiek robić. Stwierdzają ze poczekają aż zaczniesz pracować