No może trochę o M.Piotrowskiego

"Punisher"

to dla mnie legenda a spotkanie z Nim bedzie czyms niezapomnianym

ojciec jest fanem jeszcze od amatorstwa Marka... i tak przeszło na mnie, a ze prawie bedzie miał prelekcje i konferencje sztuk walki niedaleko to bedzie szansa poznac go osobiscie...
dla mnie to przekozak, Salety, Gołoty czy Pudziany to mu moga sznurowki wiazac przy bucikach, tylko ze te miernoty sa wszedzie a o Marku nie pamieta juz prawie nikt. Walki z Ruffusem czy Wilsonem to juz klasyka...
Stoin raz jeszcze
