Akurat raz byłem poproszony o wyjazd jako opiekun szkolnej grupy na mecz Lecha, kilkadziesiąt w sumie dzieci, razem z kilkoma nauczycielami / znajomymi pojechaliśmy, otrzymując darmowe biletu od klubu.... na trybunę wraz z tzw. "ultrasami". I co miałem powiedzieć dzieciom? Trąbki im odebrać, umalowane twarze umyć albo grzecznie powiedzieć że meczu nie zobaczą? Bo jest ryzyko że podejdzie jakiś podchmielony bałwan i zacznie ustawiać dzieciaków?

Róbta co chceta w tym kotle, ale jak już ktoś trafi źle ubrany albo jest cicho to zwyczajnie się odpiedo.cie. Dogadajcie się z klubem aby nie sprzedawał na tę święta trybunę biletów, tylko tyle.

Już nie ma takiego problemu, bo będzie sektor dziecięcy i tam mogą sobie dzieciaki robić co chcą. I dlaczego bezczelnie piszesz, że jakiś podchmielony bałwan ustawia kogoś w kotle skoro to właśnie ci ludzie walczą z podchmielonymi bałwanami?

A jeszcze odnośnie twojego poprzedniego posta - w dupie byłeś, gówno widziałeś. Fanatycy Lecha, ultrasi i inne grupy kibicowskie na Kolejorzu mają bardzo duży wkład w to, że Lech jest taką marką jaką jest obecnie. Gdyby nie atmosfera, którą tworzy niepotrzebny według Ciebie kocioł, to Lech nie byłby w tym miejscu, w którym jest dzisiaj.

Zniszczyć zorganizowany ruch kibicowski, przylepić dożywotni zakaz stadionowy za odpalenie racy, a najlepiej do więzienia z takimi! Zakazać śpiewania, wstawania z miejsca, jak to jest w Anglii, rozdać popcorn i zrobić w Polsce Premiership czy inną Barcelonę. Taką dewizę wyznajesz. A ja ludziom z takim podejściem mówię stanowcze - WYPIERD***J!

supergigant, do poczytania:

Litargate, czyli prowokacja grubymi nićmi szyta

Nie piszę bezczelnie, ale stwierdzam fakty, bo walczycie a wielu z was na tym kotle zatacza się, bynajmniej nie w rytm klaskanych melodyjek.



Tak masz rację, byliby solidną europejską drużyną a póki co grają jak wiatr zawieje... A opinia zasłyszana w LBC, tam gdzie dresami nie śmierdzi a jedynie kasą i z czasem ta kasa będzie ważniejsza niż ultrasy drący ryja na stadionie i wiecznie sprawiający problemy.



Nie denerwuj się tak, prędzej czy później do tego dojdzie że grzecznie wypijesz piwko i zjesz ładnie popcorn a raz po raz sobie zaklaszczesz, oczywiście jak będziesz zwracał uwagę na toczący się mecz.

PEACE ruchu kibolowski!

Jest tylko jeden problem. Żeby model angielski się przyjął to musi być zapewniony odpowiedni poziom widowiska - a u nas tego nie ma.

Poza tym Legia niedawno próbowała wymienić sobie kibiców. Skończyło się klęską.

Krzysztof- trza było przyjebać typowi w ryj a nie pluć jak baba. I o to mam do Ciebie żal. Zachowałeś się jak nie Ty. Może wówczas byłoby o czym dyskutować. Jakby się poskładał jak domek z kart, to może by poczuł, że robił źle. (...) Po raz kolejny żydowska gazeta dla Polaków czyni zarzut komuś kto zaprowadza porządek. (...) Jeżeli ktoś nadal uważa, że działania i geneza GóWna nie są powiązane z komunistycznymi służbami specjalnymi, niech se ogoli jajka i wróci do przedszkola.


To dobre

Tu sie nie zgodze. Ultrasi sa sola futbolu. Oni robia atmosfere, oprawy, wywieraja zdrowy nacisk na pilkarzy i na klub. Sa wierni.

Co do KKS to, moim zdaniem - ich stadion, i ich sprawa jak sie urzadzaja. Nam pozostaje obserwowac i ewentualnie pukac sie w czolo.

Jako ze to byl mecz miedzynarodowy - to czesc odpowiedzialnosci spada na PZPN . Ponowie pytanie : Gdzie byla ochrona ?

Na marginesie. Zycze reprezentacji Grecji lub Finlandii, aby rozgrywala mecze na Euro 2012 w Poznaniu. 40 000 ludzi w bialo-niebieskich szalikach pozwoli czuc sie jak u siebie.

Jedna sprawa.

Pewnie wiesz KTO sprzedawał żarcie i napoje na tym meczu.

Tak, tak, firma niejakiego Litara

Dla kogo były te kiełbaski, zapiekanki, popcorn, fanty etc ?
Dla pikników jak mniemam.

Tak wiec dobrze sie zastanów zanim rzucisz hasło "pikniki wyp... !" , bo mógłbyś doprowadzic swojego wodza do nędzy

Oczywiscie dopuszczamy mysl, ze tylko bojowcy z WL kupowaliby te smakołyki, ale jakos trudno sobie wyobrazić aktywnośc w młynie z popcornem w jednej, a z kiełbachą w drugiej ręce.

Że niby Lech ma biało-niebieskie barwy?

Pewnie ze to samo, tyle ze na Zylete chodzi sporo 'piknikow', a nie wychodza opluci tylko sa zachecani w trakcie meczu do dopingu

W serialu Fanatycy Staruch faktycznie ciekawie zachęca do śpiewania Żeby nie było ja go nie potępiam za to. Sam nie lubię ryczeć cały mecz więc nie siadam raczej w młynie, ale rozumiem to, że jest to miejsce gdzie wymaga się pewnych rzeczy. A co do kotła - ostatnio go odwiedziłem przy okazji meczu Lech - Juve. Fantastyczna zabawa min. całych rodzin z dziećmi (tak w kotle były też rodziny z dziećmi). Nikt nie pluł, nikt najebany nie stawał gdzie nie trzeba, pełna kulturka.

Widze, ze nadal dyskusja zazarta

Bullet mowil o tym:

http://balladafilm.pl/Community/647597,Film,balladafilm_Fanatycy_odc__2.html

http://www.portalkibica.pl/aktualnosci/skandal-wokol-lidera-poznanskich-kibicow.html

Proponuje tonację nastrojów. W odpowiednim czasie ma się ukazać odpowiedź najbardziej zainteresowanego w tej sprawie. Cierpliwości.

https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/bojkot-gw/

To rozszerzenie blokuje ponad 80 stron należących do spółki Agora, które są bojkotowane przez kibiców Lecha Poznań. Po wykryciu blokowanej strony, użytkownik zostanie przeniesiony na stronę wyjaśniającą przyczyny bojkotu.

W zasadzie nic to nie wyjaśniło, a oświadczenie samego zainteresowanego wyglądało jak przeprosiny za zabraną zabawkę w piaskownicy, czyli "nic się nie stało, o co wam chodzi?"
Czyli niby kobiety nie opluł, ale jak się zachowywał w stosunku do oplutego gościa i o co tam naprawdę poszło o tym ani słowa.

Staram się bezstronnie spojrzeć na to, ale oświadczenie przypomina dziecinadę, jedynie p.Pleszkun próbował mówić sensownie..

Czyli jednak GWno tym razem miało więcej racji..

Niebiesko-białe.

wyjasnilo się i to sporo a mianowicie : nic nie zrobiłem,nikogo nie oplułem,nikogo nie popchnąłem ani nie wyganialem z trybun ale bardzo przepraszam za zaistnialą sytuację,która nie powinna mieć miejsca
ba nawet jestem gotowy spotkać się z nimi aby dojśc do porozumienia
pobili głupotą Gówno