Kobieta kąpie się w rzece. Jakiś mężczyzna ją podgląda. Nagle wychodzi zza krzaków i się pyta:
- Co pani robi?
- Garaż sobie myję.
Po chwili kobieta wychodzi z wody, kładzie się na plażę, ale po chwili patrzy, mężczyzna wchodzi do wody.
- Co pan robi?
- A samochód sobie myję.
Mężczyzna po chwili wychodzi z wody, podchodzi do kobiety i się pyta:
- Ile kosztuje zaparkowanie w pani garażu?
- 50zł.
Mężczyzna sobie zaparkował, daje kobiecie 50 zł, ale ta wydaje mu 20. Ten zdziwiony pyta:
- Co pani robi? Przecież dałem równe 50 zł?!
- Tak tak, ale za Maluchy biorę 30.
hahaha
