pewnie ze tak... argumentow nie ma - ale wyjda na kort dwie panny... jedna z nich juz wie ze jest w drabince turnieju glownego... i bedzie widziala ze tej drugiej tez na tym zalezy... wiec co jej szkodzi potraktowac ta gre treningowo... i oddac... bo moze kiedys sytuacja sie odwroci... i dochodzi jeszcze argument zmeczenia - grajac na powaznie kto wie ile ten mecz moze potrwac... a tak, poodbijaja se pileczke a pozniej pojda razem na dobry soczek... czyz to nie brzmi fantastycznie?
Ale przecież to jest niezgodne z pojęciem rywalizacji sportowej
wczoraj miałeś piękny przykład tej rywalizacji Gila i Horacio
Piękny mi przykład Gila. 3 set - Capdeville prowadząc *5-1 daje sobie odebrać dwa podania i 5-5*. W TB też już było 5-1*, a po chwili po 5 i serwis Gil... Bądź mądry jak to wyglądało w rzeczywistości, ale dziękuje bardzo za takie emocje :Grin:
Pytanie jest czy nam jako typerom jest sens pakować się w coś takiego ze swoim kapitałem. To juz bardziej pod strzelanie podchodzi a strzelanie pod hazard- coś z czym walcze od początku mojej kariery z bukami .