Teraz Dołgo, cały czas nie mogę się zdecydować czy grać czy iść spać.
Z jednej strony mam w oczach mecz Wawrinki z Fogninim gdzie grał na stojąco, no fatalnie poprostu. Z drugiej strony Dołgo którego nie widziałem ale zdążył się połamać w meczu z Brylokiem a tom mu sie wcześniej nie zdarzało w takich meczach.