komentatorzy porównują Almagro do struggling Federera

że jak najlepsi wygrywają pomimo swojego słabego dnia, to nie liczy się ile razy przeciwnik miał 0-30 , 15-40
liczy się ile było przełamań, bo najczęściej ten słabszy marnuje kilka bp i łamie się za pierwszym
oby tak było
