#452761 - 09/10/2006 15:55
Re: TREWOR
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
 Pittsburgh - Detroit 0-2 - mission complete  Nie ma to jak osobiście dopilnować swojego typu. Noc trochę mi się wtedy ciągnęła, ale warto było. Skrzydła zagrały bardzo dobrze w obronie (Pingwiny oddały tylko 16 strzałów + oczywisty shout-out Haska). Calgary - San Jose - stage 1 Teraz gramy na porażkę San Jose, którzy po dwóch spotkaniach mają na końcie 2 zwycięstwa. Oba te mecze grali we własnej hali, a teraz wybierają się na wycieczkę po Kanadzie: CGY, EDM, VAN, a potem jeśli zajdzie taka potrzeba (mam nadzieję, że nie  ) do San Jose zawitają DAL i DET. Z tego wszystkiego wynika, że porażka wisi w powiertrzu. Typ może wejść juz dzisiaj, jeżeli tylko dobrze grające w obronie Płomienie z Kiprusoff'em na czele zdetronizują Thornton, Cheechoo i Marleau, a Iginla z Tanguay'em ukłują coś w przodzie. Typ: 1
|
Do góry
|
|
|
|
#452763 - 12/10/2006 20:22
Re: TREWOR
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
 Polska - Portugalia 2-1  Komentarz do spotkania oraz do wpisu danadam, który został usunięty, powinien pojawić się jutro. Będę miał wtedy dużo czasu, ponieważ piątki mam WOLNE od studijów  . Edmonton - San Jose - stage 2 Jak mówią słowa pewnej piosenki: "Nic nie może przecież wiecznie trwać...". Typ: 1
|
Do góry
|
|
|
|
#452764 - 13/10/2006 22:26
Re: TREWOR
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
 Edmonton - San Jose 6-4 - mission complete  Chciałoby się napisać szybko, łatwo i przyjemnie, ale tak nie było. Wynik śledziłem do połowy II tercji, kiedy to na tafli szalał strzelec 3 barmek - Cheechoo. Właśnie po jego bramkach przy stanie 1-4 poszedłem spać myśląć już za ile będę musiał zagrać dzisiaj na Vancouver z Rekinami. Rano włączam stronkę NHL i co widzę? Nagłówek brzmi: Smyth's trick treats Oilers to win. Klikam na scores, a tam: Edmonton 6 - San Jose 4. Szybko zerkam na strzelców i okazuje się, że skrzydłowy Oilers R. Smyth pozazdrościł Cheechoo hat-tricka i strzelając 3 bramki w 2:01 poprawił o 17 sek. wyczyn wielkiego W. Gretzky'ego, który potrzebował na to 2:18. Detroit - BuffaloJako że jest już późno, a co za tym idzie zaraz ruszy NHL zagram sobie jeden meczyk, który zaczyna się już za 40 min. Jeszcze nie wiem czy to będzie jakaś progresja na loss Buffalo (nie przegrali jeszcze meczu, a potem grają z NYR i PHI) czy tylko jednorazowy typ. Pożyjemy zobaczymy. Na razie... Typ: 1Komentarz do wczorajszych wydarzeń. Polska - Portugalia 2-1Podejrzewam, że postawa, gra i wynik naszych orełków zaskoczyła nie jednego z nas. Zapewne większość Polaków widząc poczynania jedenastki Lea przecierała oczy ze zdumienia, czyściła ekran telewizora, patrzyła na inne kanały czy czasem nie pomyliła stacji itp. Smolarek, Żuraw, Bronowicki i cała reszta wprawiła w zdumienie chyba samych siebie. Wiem, że teraz mówią, że zawsze mieli potencjał; że byli przekonani co do swojej wartości; że wiedzieli, że są w stanie stoczyć wyrównany bój z Portugalczykami..., ale powiedzmy sobie szczerze, że tak dobrego meczu naszej kadry nie widzieliśmy od dobrych paru lat. Ktoś pewnie powie, że to chłopcy Scolari'ego zagrali jeden ze swoich najsłabszych meczy. Po części się z tym zgodzę, że im nie szło; że nie mieli pomysłu na grę... Jednak trzeba zaznaczyć, że w dużej mierze było to spowodowany dobrym planem taktycznym nakreślonym przez Leo i przede wszystkim dobrym jego wykonaniem przez polską ekipę. Ameryki nie odkryję pisząc, że nasi rywale mogli swobodnie rozgrywać piłkę tylko w linii obronnej, bo gdy ta się tylko przedostała do ich pomocników zaraz padała łupem naszych. Cofnięcie się całej drużyny na swoją połowę i gra z kontry, szybko przyniosła naszym upragniony efekt w postaci goli. Szybka akcja skrzydłem, wrzutka, zgranie piłki przez Ebiego do Lewego, ten strzela, Ricardo "sparowywuje" piłkę, do której dobiego Ebi i umieszcza ją w siatce. 1-0 dla Polski. Tak wyglądała w telegraficznym skrócie pierwsza bramka, którą zapewne wszyscy pamiętamy. Drugi gol to również zasługa naszej gwiazdeczki. Miguel przyspał, Rasiak zagrał do Smolarka, a ten ze stocikim spokojem spojrzał na liniowego czy czasem nie był na spalonym i huknął jak z armaty pod poprzeczkę bezradnego Ricardo. Dwie sytuacje bramkowe i 2 gole - brzmi jakby to nie chodziło o polską reprezentacje, a jednak. Portugalczycy byli w szoku i nie wiedzieli co się dzieje, a Polacy dalej grali swoje. Swoją szansę miał też M. Żurawski, ale niestety piłka po jego strzale trafiła tylko w słupek. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Portugalczycy rozgrywali piłkę w obronie, a Polacy stwarzali groźne sytuacje. Po jednej z nich trójka Polaków - Rasiak, Smolarek i Lewandowski znalazła się przed osamotnionym Ricardo. Niestety odezwały się stare przyzwyczajenia Polaków. Rasiak niedokładnie dogrywa do Lewandowskiego i temu brakuje trochę nogi, żeby umieścić futbolówkę w siatce. Portugalczycy dopiero w ostatnich minutach meczu zdołali przedostać się kilka razy pod bramkę Kowalewskiego zdobywając swego upragnionego, lecz tylko honorowego gola w 90 minucie. Naszego bramkarza pokonał Nuno Gomes. Zawodnik ten miał być katem polskiej drużyny, a w praktyce na palcach jednej ręki można było policzyć ile razy miał kontakt z piłką. Wszystko to brzmi bardzo ładnie: Polska wygrała z 4. drużyną świata 2-1, debiutanci w polskiej kadrze Goliński i Bronowicki powstrzymali takich grajków jak C. Ronaldo i Simao... Ale nie popadajmy w hura optymizm. Już przy stanie 2-0 G. Mielcarski mówił, że to Polacy grają jakby byli 4 drużyną świata. Spokojnie panie Grzegorzu. Pewnie po raz kolejny będę tym złym i dalej będę powtarzał, że ogólnie nasza kadra może nie jest słaba, ale do przyzwoitości jeszcze jej bardzo dużo brakuje. Zapewne wpływ na taką sytuacje mają również czynniki poza sportowe: polityka, inflastruktura... ale to już nie moja działka. Na koniec coś o miejscu rozgrywania spotkania. Moim zdaniem mecz odbył się na stadionie narodowym. Część kibiców i działaczy uważa, że kadra powinna grać w Warszawie. Ja się z tym nie zgodzę, ponieważ to na Stadionie Śląskim może zasiąść ponad 40 tys. ludzi i na żywo oglądać oraz dopingować kadrę. Ten właśnie czynnik powinnien być decydujący w doborze miejsca rozgrywania meczów kadry narodowej. A tak poza tym to do Chorzowa mam bliżej niż do Wawy  . Sprawa usuniętego wpisu danadama. Na początek dziękuję modom, że zerkają do mojego tematu i dbają, aby był w nim porządek. Niestety wczoraj został usunięty post napisany przez danadam. 01.12.2005 napisałem o nim: "wszystko co zostało napisane jego ręką czytajcie, jakbym to ja sam pisał". Zdanie to jest nadal aktualne. Danadam jest moim nadwornym informatykiem, a w temacie tym odpowiada za wszelkie screen'y czy zdjęcia kuponów oraz za to, że temat ten jest/był* dostępny pod adresem www.trewor.be i może sobie do niego wpisywać co zechce.  * jest/był - adres ten będzie aktualny do 1 grudnia br.; aby był dalej aktualny muszę wpłacić pewną kwotę firmie euroDNS, która zajmuje się domenami europejskimi; wszystkie datki na ten cel mile widziane 
|
Do góry
|
|
|
|
#452765 - 13/10/2006 23:00
Re: TREWOR
|
stranger
Meldunek: 30/11/2005
Postów: 12
|
Quote:
[...], a w praktyce na palcach jednej ręki można było policzyć [...]
Mówi się: "na palcach jednej ręki drwala po wypadku z piłą łańcuchową" 
|
Do góry
|
|
|
|
#452766 - 14/10/2006 19:55
Re: TREWOR
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
 Buffalo - NY Rangers - stage 2 Wczoraj dzięki uprzejmości yahoo mogłem na żywo obejrzeć mecz Detroit - Buffalo. Muszę przyznać, że było to dla mnie dość duże przeżycie, gdyż dawno, oj dawno nie miałem okazji oglądać spotkania NHL. Ostatnim razem miało to miejsce 25.11.2005 r. u Joe i oglądaliśmy wtedy mecz NYI z OTT. Mecz ten był dość grubo przeze mnie posmarowany na OTT, która wygrała wtedy 6-2. A co było wczoraj? Wczoraj naocznie zdałem sobie sprawę, że NHL to najwyższa z możliwych półek, jeśli chodzi o hokej. Nienaganna jazda na łyżwach; doskonała technika i panowanie nad krążkiem; zawodnicy uwijający się niczym mrówki; szybkie tempo meczu, które nie pozwalało na chwilę wytchnienia; wspaniała gra bramkarzy na "przedpolu", którzy nie bali się opuścić lini bramkowej; zmiany piątek robione w takim tempie, że nawet nie wiadomo kiedy... to tylko nieliczne z doświadczeń jakich byłem wczoraj świadkiem. Niestety wczoraj także dowiedziałem się, jak drużyna mająca przewagę w strzałach 40-17 może nie wygrać meczu. Skrzydła obszczeliwały bramkę Millera, ale ten był wczoraj bardzo dobrze dysponowany i dzięki niemu Szable wygrały mecz po rzutach karnych. Ale wierzcie lub nie, wynik nie był dla mnie najważniejszy. Pieniądze się kiedyś odrobi (mam nadzieję, że już dzisiaj  ), a to co widziałem zostanie mi na zawsze. Typ: 2
|
Do góry
|
|
|
|
#452767 - 17/10/2006 20:48
Re: TREWOR
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
Buffalo - Philadelphia OT+SH - stage 3 Co tu dużo pisać... Dzisiaj trochę bezpiecznej, bo kurs na PHI nawet z OT+SH jest atrakcyjny... 2.55 Typ: 2PS Szkoda, że nie wyrobiłem się z napisaniem typów na LM... może by więcej osób skorzystało, a tak to tylko SMSowicze 
|
Do góry
|
|
|
|
#452768 - 18/10/2006 21:47
Re: TREWOR
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
Co prawda  jeszcze są, ale Buffalo mogło by już przegrać. Ze względu na jutrzejszy maraton na uczelni typki już dzisiaj. Timra - MalmoePatrząc na to co się dzieje trochę strach ruszać hokej europejski. Mistrzowie i czołówka zeszłego sezonu pląta się teraz gdzieś przy końcu tabeli. Wystarczy tu wspomieć o takich zespołach jak Slavia, Magnitogorsk, Frolunda czy... Unia Ośw.  Timra lider szwedzkiej ligi podejmuje beniaminka zajmującego też 1. miejsce, ale po drugiej stronie bieguna. Jedni uważają, że takie mecze trzeba omijać szerokim łukiem, a inni, że wręcz przeciwnie. Dzisiaj czy tam jutro ja będę zaliczał się to tych drugich. Timra w 4 meczach na własnym lodzie zgromadzila komplet pkt. (bramki 14-5). Tego samego nie można napisać o Malmo, które przekonało się już o różnicy poziomów między ligami. U siebie im jeszcze jakoś idzie (czyt. nie przegrywają meczy do zera), ale jeśli popatrzymy na ich osiągnięcia na wyjeździe, to już jest jednym słowem dramat. Nie będę tu mówił o jakiejś zdobyczy pkt., ponieważ takiej nie ma. Wspomnę tylko, że na 5 meczy zdobyli 3 gole tracąc... 18. Wiemy, że statystyki lubią chodzić własnymi szosami, a rzeczywistość swoimi. O tym jak będzie tym razem przekonamy się jutro od 19:00. Typ: 1 Wisła - BlackburnNie chce mi się już pisać o stanie polskiej piłki itp. Jednak mając na uwadze ostatni wybryk naszej reprezentacji typ z podpórką, który i tak jest całkiem atrakcyjny. Typ: X2 Roddick - BerdychWg moich informacji Ci panowie jutro po raz pierwszy zagrają przeciwko sobie. Moim zdaniem zwycięsko z tego - troszkę pikanterii - dziewiczego pojedynku wyjdzie Andy. Amerykaniec kłopotał się tam kiedyś ostatnio z kontuzjami, ale już od kilku turnieji naprawdę ładnie śmiga sobie po korcie. Finały w Indianapolis i US, zwycięstwo w Cincinnati i prawie finał w Wiedniu o tym świadczą. Czech natomiast mimo, że jest solidnym graczem nie może pochwalić sie takimi osiągnięciami. Nawet finał w Mumbai nie zmieni tego faktu, bo mimo wszystko pokonanie Kubota, Greula, Phau i Koubka chwały przynieść nie może. A poza tym wszystkim lekki przesiew faworytów już był dzisiaj (Blake, Ljubicic), a więc jutro czas na ich zwycięstwa. Typ: 1To by było na tyle, bo jak śpiewał taki jeden "Rano trzeba wstać..."  .
|
Do góry
|
|
|
|
#452770 - 20/10/2006 12:03
Re: TREWOR
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
 NY Islanders - Pittsburgh 3-4... OT  No szkoda, bo było blisko. Niestety przekonałem się osobiście jak można stracić 3 bramki w niecałe 4 minuty. Mimo wszystko cieszę się, że po raz kolejny miałem możliwość obejrzeć mecz NHL, bo naprawdę warto. Kolejna okazja już w nocy z soboty na niedzielę, bo yahoo będzie w Edmonton, gdzie Oliwiarki będą podejmować ekipę z Detroit. Dzisiejsza oferta buków nie jest zbyt atrakcyjna. Jedyne co przykuło moją uwagę to nasze prawie NHL, czyli PLH. Rozgrywki naszej ligi wchodzą w decydującą fazę i powoli rozpoczyna się tak zwane wsteczne odliczanie. Do zakończenia I etapu rozgrywek pozostało 5 spotkań, które zespoły rozegrają w ciągu najbliższych - uwaga - 10 dni. Jestem ciekaw jak z tak napiętym programem gier poradzą sobie hokeiści. Będzie to taka namiastka NHL, gdzie mecze przez cały sezon są rozgrywane z taką intensywnością, a wspomnę, że jest ich tam "tylko" 82. Mimo, że pierwsza szóstka już powoli jest chyba wykrystalizowana, to zespoły nie powinny odpuszczać sobie żadnych z tych meczów. Różnica pomiędzy drugą a szóstą drużyną to zaledwie 2 pkt. i fakt ten powinien gwarantować wielkie jak na polskie warunki emocje. GKS Tychy - Unia OświęcimTyszanie w dołku? Można by powiedzieć, że tak. Drużyna, która przez 11 kolejek była niepokonana poniosła ostatnio dwie porażki z rzędu. Trzeba jednak zaznaczyć, że mecz w Janowie kończył się w dziwnych okolicznościach, o których zapewne każdy słyszał (jeśli nie to zapraszam na www.hokej.net), a porażka w Nowym Targu zapewne ujmy nie przynosi. Dzisiaj Tyskacze mają dobrą okazję do przełamania się, do wyjścia z tego lekkiego dołka i do udowodnienia, że dalej zasługują na miano najlepszej drużyny w PLH, ponieważ do ich jaskini lwa zawitają chłopcy z Oświęcimia. Niestety dosłownie chłopcy, gdyż jak powszechnie wiadomo drużyna Unii jest odmłodzona i grają w niej wyłącznie jej wychowankowie, co jest chyba ewenementem na skalę światową. W dodatku strona Unii podaje, że w ich szeregach może zabraknąć tego najważniejszego ogniwa - Waldka Klisiaka. Człowiek ten mimo już podeszłego wieku (jak na sportowca oczywiście  ), dalej jest chyba najjaśniej świecącą gwiazdą naszej skromnej PLH i jako jeden z niewielu nie zawodzi fanów z Oświęcimia, a przynajmniej mnie  . Mimo, że trener niebieskich cały czas mruczy coś o walce o pierwszą szóstką, to trzeba jednak spojrzeć prawdzie w oczy. Na początku sezonu może w to jeszcze wierzyłem, ale wraz z upływem kolejnych meczy wiara tak zanikała, aż jakiś czas temu znikła zupełnie. Unia powinna się teraz skupić na walce o 7. lokatę, na którą na pewno ma szanse, możliwości i potencjał. Typ: 1 KH Sanok - Zagłębie SosnowiecZagłębie - w obliczu bardzo wyrównanej ligi obecny wicelider rozgrywek zagości dzisiaj na lodowisku Sanoka, który znajduje się na przeciwległym biegunie tabeli. Nie wiem czy mecz ten będzie należał do tych z rodzaju lekkich, łatwych i przyjemnych, ale jestem przekonany, że to ekipa gości będzie po 60 min. zjeżdżać z lodu jako zwycięscy. Tacy ludzie jak Jaworski, Horny, Puzio... powinni to zapewnić, w końcu przez wiele lat uczyli się hokejowego rzemiosła w... Oświęcimiu (ehh to były czasy...). Typ: 2
|
Do góry
|
|
|
|
#452774 - 29/10/2006 20:23
Re: TREWOR
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
Witam Was po krótkiej przerwie. Zapewne domyślacie się czym była ona spowodowana? Tak, tak... dobrze myślicie, wszystkiemu winne jest Buffalo. Nie da się ukryć, że straciłem trochę na nich. Nie mówię tu tylko o  , bo czym one są w porównaniu ze zdrowiem, snem, dobrym odżywianiem itp. Tak już przy 5. poziomie miałem problemy z zasypianiem, a gdy to już mi się udało, to śniły mi się wszystkie możliwe wyniki. A wspominając odżywianie miałem na myśli brak apetytu. Chodziłem wychudzony i głodny, a gdy już udało mi się coś upchnąć przez gardło wałkiem do ciasta, to następował odruch zwrotny  . Jednak najbardziej ucierpiała moja psychika. Nie raz i nie dwa wchodząc do autobusu w osobie kierowcy zamykającego drzwi przed pasażerami widziałem Millera broniącego kolejne strzały rywali, a każdy kanar wypisujący kolejny mandacik był niczym Afinogenov, Drury czy Briere polujący na kolejne potknięcie defensywy rywali i wymierzenie im kary. Na szczęście udało mi się jakoś uporać z tymi problemami. Kilka sesji u psychologa  , krótki wyjazd do sanatorium  i jakoś powoli wszystko zaczęło wracać do normy. Mimo, że psycholog zalecił przerwę w grze u buka, a w sanatorium byłem pilnie obserwowany przez pielęgniarkę o dźwięcznie brzmiącym imieniu - Helga  , udało mi się jakoś z ukrycia nawiązać kontakt z moim informatorem na zewnątrz i przez niego puszczałem kolejne kuponiki. Niestety po raz kolejny potwierdziły one tezę, że upublicznianie typów nie popłaca. No ale cóż, człowiek nie taki, żeby brał wszystko dla siebie, dlatego dalej będę się starał pisać tu o swoich typkach - żebyście i Wy mogli stracić forsę  . No i to by było chyba na tyle, jeśli chodzi o to co robiłem, jak mnie nie było. Co by nie być - uwaga trudne słowo - gołosłownym, oto moje wszystkie kuponiki zagrane po porażce na Buffalo (ehhh psycholog zalecił, abym już o nich nie wspominał  ). 
|
Do góry
|
|
|
|
#452775 - 02/11/2006 13:17
Re: TREWOR
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
Odrobić Buffalo - mission complete Znowu kilka dni nie podawałem typów, chociaż naprawdę chciałem to zrobić. We wtorek o 18:15 napisałem sobie posta, że gram na Inter, Werder i SJS. Niestety (albo i stety dla mnie) forum wtedy trochę zacinało (ostatnio czasami się to zdarza). Dopiero po 18:30 zaczęło normalnie chodzić, ale że Inter zaczął już mecz, a w dodatku wygrywał 1-0 odpuściłem sobie tego posta, żeby nie było... Potem gdy się okazało, że Werder bez problemów pyknął Sofijczyków, wolałem nie kusić losu i dalej nic nie pisałem. A trochę wtedy grałem, co można zobaczyć na dole. Czy upublicznianie typów ma wpływ na ich trafność? Dobry temat na jakąś pracę magisterską. Teoretycznie nie powinno to mieć żadnego wpływu, ale... Nie podane San Jose przegrywa długo 1-0, a potem remisuje 1-1 z Floridą i na 36 sek. przed końcem meczu strzela na 2-1 dając mi  . Dzień później Ancic gra z Vliegenem. Przegrywa 1. seta 6-3, a w drugim w tie-breaku jest 4-3 dla Belga i jego 2 serwy. Mario robi wtedy 2 mini breaki, wykorzystuje swoje serwy i wygrywa całego tie-breaka. 3. set to już formalność i Chorwat ku mojej wielkiej radości  wygrywa całe spotkanie. Czemu o tym piszę? Po pierwsze, bo mam wolne, a po drugie, bo potwierdza to trochę moją tezę. To tyle, na dzisiaj już na pewno podam typy i zrobię to nawet już teraz. Kalpa - KarpatStare słowiańskie przysłowie mówi, że nie powinno się grać meczy, gdy lider gości u outsidera ligi. Mimo to takie mecze zawsze kuszą łatwą zobyczą  . Czy tak będzie i w tym przypadku? Czy na quasi czacie strumieniami będą lać się  czy będzie panowała  ? Na razie tego nie wiem, ale przewiduje to drugie. Karpat po średnim początku już od dłuższego czasu prezentuje równą, wysoką formę. Ostatnio co prawda przegrali u siebie z Tapparą 3-2, ale uważam to za wypadek przy pracy. A Kalpa? Kalpa gra prawie analogicznie jak Karpaty, ale wszyscy dobrze wiemy co robi słowo 'prawie'  . Kalpa cały czas gra słabiutko i nawet ostatnia zwyżka formy w postaci zwycięstw nad Lahti, HIFKiem i Lukko nie zmieni mojego zdania o nich. Obie te ekipy spotkały się już w tym sezonie 2 razy. Pojedynki te miały miejsce na tafli Karpatów i kończyły się zwycięstwami gospodarzy 5-0 i 4-0. Podsumowywując... Typ: 2Jak zapewne każdy czujny obserwator zauważył, przy moim nicku pojawił się pewien avatar. Widząc, że dużo osób ma swoje obrazki postanowiłem, że i ja go będę miał. Avatar? Avatar to powinno być coś takiego z czym człowiek w jakiś sposób się utożsamia. Niektórzy dają sobie w tym miejscu znaczki swoich ulubionych drużyn, swoich idoli itp. Zacząłem się zastanawiać co ja powinnienem dać sobie w to miesjce. Może piłkę, w którą gram już od dobrych kilku lat, może znaczek jakiegoś buka, u którego gram prawie tak długo jak w piłkę, może autobus w którym spędzam codziennie część swojego życia. Myślałem nad tym trochę (całe 3 min. i 24 sek.  ) i doszedłem do wniosku, że pod moim nickiem w miejscu avatara powinnien widnieć... kebab. Tak, tak dobrze czytacie, kebab. Wykwintne danie bez którego ciężko mi się obejść. Ci którzy mnie znają, wiedzą coś o tym. Każda wizyta w mieście X musi rozpocząć się lub zakończyć u popularnego Turka, który robi najlepsze kebaby w okolicy (czyt. Polsce). Może trochę przesadziłem, ale możecie mi wierzyć albo i nie, jadłem już kebaby w wielu miejscach od południa po samą północ Polski i w X są najlepsze. 
|
Do góry
|
|
|
|
#452776 - 02/11/2006 22:45
Re: TREWOR
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
 Kalpa - Karpat 2-5  Jednak na quasi czacie panowała  . Ciężko było dzisiaj wybrać zły mecz z fińskiej, bo Karpat, Jokerit i HPK dosyć łatwo wygrały swoje mecze. Chicago - DetroitTyp zapewne jednorazowy, gdyż w pamięci mam jeszcze próg, który zacząłem właśnie od grania na zwycięstwo DET. Czerwone Skrzydła wpadły chyba we właściwy rytm zaliczając 4W w ostatnich 4 meczach. Tego samego nie można powiedzieć o Jastrzębiach, które nie zaznały smaku zwycięstwa od 6 meczy, zaliczając w tym czasie m. in. 3 porażki do zera. Nie dość, że kadra Chicago nie zalicza się do czołówki ligi, to w dodatku trapią ją liczne kontuzje. Na liście kontuzjowanych CHI znajdują się takie znaczące nazwiska jak Nikolai Khabibulin, Michal Handzus czy Martin Havlat. Niestety grając ten mecz trzeba zwrócić uwagę na serię obu ekip bez OT. DET nie grali dogrywki od 8 meczy, a CHI od początku sezonu, czyli od meczy 12. Pomimo tego faktu gram zwycięstwo gości, ale delikatnie... Typ: 2
|
Do góry
|
|
|
|
#452777 - 03/11/2006 16:23
Re: TREWOR
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
 Chicago - Detroit 1-2  Berdych - HrbatyMecz rozpoczyna się za chwil kilka, a więc słów tylko kilka. W cieniu walki Ancica o Shanghaj rozgrywany będzie mecz dwóch sąsiadów - Czecha ze Słowakiem. Ze względu na formę i nazwiska, które w ostatnim czasie odprawił z kwitkeim, stawiam na Berdycha. W ostatnim swym turnieju w Madrycie pokonał m. in. Roddicka i Nadala, czyli nie byle kogo. W tym tygodniu pokonał lepszego Rochusa i Ginepriego. Dyspozycja serwisowa naprawdę dobra i myślę, że ona będzie miała dzisiaj decydujący wpływ. Hrbaty wygrywał ostatnio z Bollelim, Koubkiem, Monfilsem i Serrą, czyli z zawodnikami klasy słabo-średnej. W Paryżu pokonał Andreeva i wczoraj w pojedynku WTA Murraya. W meczu z Murrayem pierwszy serwis siedział w 50%, wygrał z niego tylko 68% piłek, a z drugiego zaledwie 39%. Miejmy nadzieję, że dzisiaj będzie podobnie i Tomas szybko zapewni sobie udział w półfinale. Typ: 1__________________________________________________ 
|
Do góry
|
|
|
|
#452779 - 04/11/2006 10:21
Re: TREWOR
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
 Boston - Detroit 88-101  Krótka piłka z mojej strony, bo zaraz idę własnonożnie coś zarobić  . Davydenko - Robredo...* Typ: 1 Comet - Storhamar...* Typ: 2* - wykropkowane pola wypełnij samodzielnie __________________________________________________ 
|
Do góry
|
|
|
|
|
|