hehe dokladnie to sa umiejetnosci

Kusi Agnes na 2:0. Nie powinna miec wiekszych klopotow

duży wpływ ma na to rotacja.

nie no jasne, że podstawa to umiejętności

ale nie mówcie, że czasem element szczęścia nie jest ważny
jakaś piłka po siatce przy bp albo błędne decyzje sędziego, które wyprowadzają z równowagi i choć ciśniesz to już tego nie odrobisz

w piłce nożnej kępka trawy, która podbiła piłkę i bramkarz źle przyjął ... albo skąd wiesz czy jakiś pajac akurat dzisiaj się dał sprowokować i przez to drużyna gra pół meczu w 10

szczęście ma czasem większy a czasem mniejszy wpływ, to moje zdanie

mi wystarczy win, ale może czas pomyśleć o 2-0

Dlaczego Federer nigdy nie mowi '' mialem pecha '' Nadal czy

Clijters ?

bo z reguły ich przeciwnicy robią w gacie i nawet jak mają zwycięstwo na talerzy to go nie biorą

Lorenzi miał takie megaproblemy z Munozem de la navą, a działkowca na razie bez mydła zabija

Tu się Greg,( dziwnym trafem )

zgodzę z Amirem.

Albo wygrywasz, albo nie.

A czy drużyna strzeli w 95 min. z karnego,
to nie ma znaczenia.

Albo odbieram pieniądze z kasy,
albo się martwię, na czym to odegrać.

A wszystkie inne wytłumaczenia...

a co to ma za znaczenie, po fakcie.

w tenisie nie ma szczęścia/pecha. są błędy, oraz poziom ryzyka jaki ustala sobie zawodnik. maestria zagrań ścisłej czołówki i poziom ryzyka przy praktycznie każdym zagraniu powoduje, że rywale wymiękają.

I wszystko na temat.

znowu sie musze zgodzic z Llamą.To juz chyba 2 raz na przestrzeni ostatnich 5 lat

ja też się z Wami w większości zgadzam

ale element szczęścia dokładam jako coś co może mieć wpływ na wynik spotkania ...

to weźmy pod uwagę co innego - wiatr

owszem zawodnicy potrafią brać na niego poprawkę, głównie najlepsi, ci słabsi mają z tym duże problemy

ale jak jest wiatr to mogą dziać się cuda

i na przykład tuż przed uderzeniem wieje mocno w twarz, więc zawodnik wali bardzo mocno, bo wie, że i tak wiatr zastopuje, a w momencie samego uderzenia, wiatr nagle cichnie i się okazuje, że był 5 metrowy aut

to nie jest kwestia szczęścia ?

wiara w uderzenia pewnosc siebie skupienie sie walecznosc wiara w zwyciestwo

Rusedzki jak ci sie chce jeszcze Lepiej przenies sie do Liverpoolu na dobra gale boksu

WYDRUKOWAC i wywiesic nad lozkiem

grają w tych samych warunkach na zmianę. umiejętności przystosowania się, nie szczęście. szczęście to było w biatlonie na olimpiadzie, tam była parodia.

wiadomo jakies mylne decyzje pilki ktore tancza na siatce i spadaja spowrotem i nie ma punktu to wkurza ciutek a niektorych bardziej ale wtedy widac kto ma jaka wiare w siebie w zwyciestwo