Typersko jutro bardzo ciekawy dzień, tenisowo imo trochę mniej.
Jutro widzę dwa bardzo ciekawe mecze, w których może się wydarzyć wszystko:
Del Potro - Nadal
Murray - Gasquet
Oglądać - nie obstawiać! Jeżeli już to seta UD powinni spokojnie ogarnąć.
Co do pozostałych meczy u mężczyzn:
Malisse - Tomic
Jestem tutaj za Xavierem, ale moim zdaniem będzie można złapać lepszy kurs na wygraną Belga, który często wolno wchodzi w mecz.
Tsonga - Ferrer
Jo powinien pozamiatać Pitbullem. Dla mnie jest to jedyny zawodnik, który realnie może zagrozić Rogerowi w odniesieniu tutaj sukcesu. Forma wyśmienita, jak zagra na swoim poziomie to Ferru nic nie będzie w stanie zrobić.
Youzhny - Federer
Cenię umiejętności Mikhaila, ale niestety w takich meczach zazwyczaj przegrywa sam ze sobą. Myślę,że tym razem będzie podobnie. Poza tym Roger w formie, powinien być tytuł.
Fish - Berdych dla mnie totalny no bet. Ewentualnie jak już to grać Fisha. Dlaczego? Fish w formie serwisowej wybornej, Berdyś też poszedł w górę. Dla mnie może być tu 3-0 i 0-3. Zadecydują niuanse, możliwa spora ilość tb, a tam wiadomo trochę loteria...
Jeżeli Fish przegra pierwszego seta po zaciętej walce i serwis będzie siedział to pobiorę jego zwycięstwo.
Najważniejszy mecz dnia:
Kubot - Lopez widziałem Lopeza przez 1,5 seta z Roddickiem. Wyłączając gema gdzie został połamany robił wrażenie. Prawda też,że Roddick nie grał nic nadzwyczajnego. Mimo to Felek formę ma całkiem niezłą i teoretycznie powinien sobie poradzić...ale właśnie tutaj liczę na jak ja to mówię 'syndrom Monfilsa' - jeżeli gra z dobrym zawodnikiem będzie walczył z całych sił i od początku pokazywał swoje umiejętności. Jeżeli gra z 'przeciętniakiem' to wychodzi z nastawieniem,że wygraną ma już w kieszeni. Myślę,że z Lopezem będzie podobnie. Kubot zaskakuje, Kubot wykonał już plan z nawiązką, żaden wynik nie będzie tu jego porażką...a jak gra się w takich warunkach całkiem nieźle
Od Felka wszyscy wymagają zwycięstwa, on sam również...a jak jest z jego psychiką wszyscy wiemy
Dla mnie znowu value na Kubota i myślę,że będzie jeszcze trochę więcej. Polak gra turniej życia, a w boju pozostawił już za sobą Clement, Karlovicia i Monfilsa...dlaczego ma nie pokonać i Hiszpana?
Natomiast u kobiet widzę to tak:
Petrova, Cibulkova, Cetkowska ugrają seta (choć nad tą 3 muszę się jeszcze zastanowić)
Pervak - dla mnie value.
Reszty nie ruszam w żaden sposób