Bredzisz. Jak protest się opiera na jednej rzeczy... braku dopingu dla własnego klubu, to wcale się nie dziw że reszta stadionu, widząc co się dzieje, będzie skandować "Tu są kibice, Kolejorz, tu są kibice".

To samo zresztą się działo m.in na Wiśle, gdzie reszta stadionu skandowała "pajace" na tych co wstali i wyszli z trybun, by później szybko przybiec na swoje miejsca gdy reszta stadionu zareagowała i sama zaczęła mocniej dopingować.

Ani ja tego nie zmyśliłem na własne potrzeby, ani ja tego nie instygowałem, po prostu takie rzeczy się działy i nie ma co chować głowę w piasek z tego powodu...

P.S. A Wyborczą sobie na pewno jutro kupię, jak w każdą sobotę i poniedziałek. Przypominać mi nie musisz.

pomijajac prowokujacy ton tego posta...
Na jakiej podstawie ci "normalni kibice" gwizdza? "najwierniejsi" kibice nie biora udzialu w teatrzyku na boisku i nie sa zobowiazani do prowadzenia dopingu, a nawet stopniowo sie ich od tego ogranicza

jak widac nawet pilkarze stoja za tymi "fochami", ale niektorzy "normalni kibice" chyba byliby zadowoleni gdyby jeszcze im dyktowano kiedy sie na trybunach cieszyc, kiedy krzyknac, a kiedy mozna w ogole wstac.

Ano tak, był tu taki jeden co twierdził że zupełnie obojętne jest to co się dzieje na boisku, że zupełnie obojętny jest mu nawet wynik meczu. To był dopiero ciekawy przypadek... "kibica".



Garstka chce się podlizać, szczególnie jak na boisku im zbytnio nie wychodzi. Większość ma na pewno dosyć kiboli a tym bardziej fochów związanych z niedopingowaniem własnej drużyny.



Ty nie jesteś żadnym "ultrasem" tylko normalnym kibicem. Tobie muszą mówić kiedy się cieszyć, itd.? Chyba nie.

Conrad, dlaczego nie masz tolerancji dla osob, ktore inaczej wyobrazaja sobie swoj pobyt na stadionie ?

To bardziej pytanie do Małeckiego. Dla mnie każdy może chodzić na stadion, natomiast jest tam gościem klubu i powinien się stosować do takich zasad, jakie ustala obowiązujące prawo oraz co ważniejsze sam gospodarz. Jak mówi zejść z płotu bo nie wolno się tam wspinać i siedzieć to należałoby to jednak uszanować.

Natomiast jeśli na trybunach Lecha czy Wisły jedni gwiżdżą na drugich to w czym ja tu jestem nietolerancyjny? Za samo dyskutowanie o tym?

Dobra riposta





Tu sie nie do konca zgodze. Kibice sa czescia klubu. Poza tym nie wszyscy musza byc tacy sami - dlaczego tego (do pewnych granic) nie tolerowac. Po co unifikowac kibicow, czesci z nich nie pozwalac palic, bluzgac, czy pluc ? Wystarczy (zwlaszcza na nowych obiektach) odpowiednio dystrybuowac karnety/bilety, aby kazdy znalazl sie na stadionie w grupie, ktorej zachowanie akceptuje. Bo przeciez chodzi o to, aby bylo milo...



To czesc 'polskiego piekla': latwo ich konfliktowac, tym latwiej nimi rzadzic.

Zbytek łaskawości

Kwestia okoliczności. 2-3 słabsze mecze i wszystko wróci do normy.

Jakby wynik był w drugą strone to te piknikowe sektory po meczu byłyby cicho bo w 90 minucie zwyczajnie mało kto by tam został.
Przy przegrywaniu 1-3 też pewnie zamiast jakichś prób dopingu słyszelibyśmy gwizdy.

Co więcej gdyby to młyn gwizdał albo obrażał osoby siedzące na innych trybunach grafomani z Gówna skręcaliby się z oburzenia, a tak znowu będziemy mieć do czynienia z waleniem konia nad niezłomną postawą, niedającym sobie narzucić kibolskiego jarzma, grzecznych kibiców.

Dokladnie tak
Wczoraj mialem przyklad na Widzewie jak rowno po gwizdku stadion niemal opustoszal - pikniki malo sie nie pozabijali na schodach
Po Polonii to chyba z 15 minut po meczu nikt nie wychodzil

Przyjdzie taka menda i placze 90minut ze to zle tamto zle, on wie lepiej jak sie gra a wyglada jak kierownik masarni z brzuchem kur.... jak smok !!
Wymagac od innych ot cech piknika a niech sie za siebie wezmie spaslak jeden a nie w wieku 40 lat jest inwalida

Ja podziwiam Conrada za to jaka zieje nienawiscia.
Ale do tego wlasnie prowadzi regularne czytanie wyborczej.

Wywiad Pola i tego drugiego utwierdza mnie w przekonaniu, ze pracuja tam idioci.
Argument z Bragą po prostu smieszny, ciekawe co by powiedział, gdyby Lech nie awansował dalej?
Ludzie kupili karnety, bo mogli zagrać w PP z rewwlacja I ligi
Podbeskidziem?

Lech od dawna był zespołem, który sprzedawał ogromne ilości karnetów.
Teraz siadło i to naprawde sporo choc jak na polskie warunki nadal jest to dobra liczba.
Wczoraj frekwencja 10k poczekamy do jesieni/zimy zobaczymy co bedzie dalej.



A to bardzo ciekawa wypowiedz.
Mozesz powiedziec skad taki wniosek?

Bo ja np czytalem, że w meczu z Wisła doping tzw piknikow był tylko do bramki a wczoraj tylko po bramkach


Spokojnie Panowie, Conrad bedzie w kraju wybierze się z rodzinką na stadion.
Dzieciak jak dzieciak nie usiedzi tyle czasu w miejscu, pobiegnie w bok do kolezanki/kolegi albo po balonik ojciec za nim, stanie na schodach lub pojdzie w inny sektor i dostanie zakazik na 5 lat i kare finansowa

To samo pisałeś w zeszłym sezonie, gdy zorganizowane grupy kibicowskie urządziły protest na meczu Arki z Legią. Byłeś też zachwycony, że pozostałe trybuny podjęły doping. Dzisiaj Arka gra w I lidze. Ci pierwsi, mimo protestów w zeszłym sezonie, są ciągle z klubem. Tych drugich, tak wychwalanych przez Ciebie, prawie nie ma (stadion mieści 15k widzów, na mecze przychodzi ~4k). Jak to wytłumaczysz ?

Ale zabrakło ich wtedy gdy byli najbardziej potrzebni klubowi, w decydującym meczu o utrzymanie. Wbić nóż w plecy własnemu klubowi w tak ważnym spotkaniu...

Jeszcze napisz , że z winy kibiców Arka spadła z Ekstraklasy.

Ja zieję nienawiścią? Aha, i to przez czytanie GW, tak? Poprzewracało Ci się w tej główce... kolejny śmieszny tekst po tym jak to według Ciebie Małecki jest piłkarzem porównywalnym do... Boruca. Jak na razie to ich kariery dzielą lata świetlne. Wtedy szybko się zmyłeś, ale widać że wróciłeś w jeszcze lepszej formie.

Chociaż mistrzostwa tu nie osiągniesz bo jest taki jeden arcymistrz, co przekonywał że "policja prowokuje kibiców do mega-rozróby bo nie pozwala piwa pić w piaskownicy dla dzieci".

Ciekawe, ciekawe.... Jeśli jedno spotkanie decyduje o utrzymaniu (dodatkowo mecz z rozpędzoną Legią) to nie wiem o czym tu dyskutować. O utrzymaniu decydował cały sezon, w którym zaprezentowali się słabo, a kulminacją były frajersko zremisowane derby.

Mylisz się. Kibic od lat chodzący na mecze swojego klubu, jeżdżący na wyjazdy nie jest gościem na SWOIM stadionie. Ja i znaczna część kiboli traktuje stadion przy Bułgarskiej jako swój drugi dom, w którym to ktoś z zewnątrz (w tym przypadku twoi rządowi ulubieńcy) zaczął zmieniać zasady i to w chorym kierunku. Klima stał na płocie nie dlatego, że chciał wskoczyć na murawę, nie dlatego, że chciał lepiej widzieć wydarzenia na boisku, tylko dlatego, że gniazdo zostało rozebrane, a prowadzący doping musi być w widocznym miejscu, żeby to miało ręce i nogi. A ty co postulujesz? Że skoro ochrona każe opuścić jedyne miejsce, które w takiej sytuacji nadaje się do prowadzenia dopingu to należy wykonać ich polecenie i odpuścić sobie doping w tym meczu? A jak gniazda nadal nie będzie to co? W następnych spotkaniach też bez dopingu? Rozumiem, że jesteś życiową pizdą, która za każdym razem się podporządkowuje czyimś poleceniom, nawet jeśli są one głupie i sprzeczne z twoim systemem wartości. Komu w ogóle przeszkadza, że ktoś prowadzi doping stojąc na płocie? Nie rozumiesz, że kibice po prostu bronią swojego małego skrawka ziemi, który władza w sposób skandaliczny zagarnia centymetr po centymetrze? Na meczu z Jagiellonią stewardzi dopierdalali się do ludzi, żeby zdejmowali kaptury, bo nie można przebywać na stadionie w nakryciu głowy utrudniającym identyfikację. W jakim kraju my żyjemy? Takie coś popierasz? Musisz być zdrowo popierdolony.

I jeszcze jedno:

Że tak zapytam - kibicujesz jakiemuś polskiemu klubowi? Chodzisz regularnie na mecze? Jeśli nie to jak śmiesz w ogóle zabierać głos w sprawie problemów polskich kibiców i pouczać kogokolwiek w tym temacie?

No ale chodząc na stadion zawsze za każdym razem podporządkowujesz się czyimś poleceniom czy to Donalda czy 120kg chłopa. Jeden daje zakaz a drugi po twarzy.

No chyba nie do końca. Na stadionie masz wybór - siadasz w sektorze dopingowym, gdzie panują określone zasady, równie dobrze możesz jednak zająć miejsce w zwykłym sektorze, gdzie nie masz obowiązku dopingowania.

To Ty kkslech jeszcze nie wiesz ? Condzio jest hoolsem tej ekipy: