znaczy za 0,9 l

niecałe 4 PLN za litr to drogo???

no 0,9 l za prawie 4 zl to dla mnie drogo

a kto pije te chemiczne siki?

H20 FTW
oduczyłem się pić soczki, napoje, nektary, które można dostać na półce w sklepie.

Lepiej zainwestować w sokowirówkę i blender. Nawet wódkę zapijam wodą z cytryną lub jakimś sokiem wycisniętym z grejfruta

Frugo muszę spróbować z sentymentu!

Lepiej kupić dobrą mineralną i sobie rozmaić z sokiem domowej roboty, ja mam tego mnóstwo Father robił, tylko zejść do piwnicy

sorry, myslałem o dużej 2-litrowej butelce... w takim razie rzeczywiście drogo, bo taka wyszłaby za prawie 8 PLN

spoko - cassapian btw. wyczysc PW bo mam pytanko w innej kwestii

Wafel - co kto lubi, jakby pic caly czas to samo to tez pierdolca idzie dostac...

dlatego masz piwo, dobry zamiennik

podobno teraz w polo sie skonczya promocja na frugo i ma go tam nie byc, ale zaczyna sie promocja wlasnie na kubusia

W tesco od 4 sierpnia frugo 1.39

byłem w Kauflandzie, nie ma

wyczyszczone

supersam,spolem,1,79 -kapsel nie strzela tak jak kiedys,zamiast smaku sam cukier,dziekuje dobranoc

piłem ostatnio 3 różne frugo i czarny straszny smakuje okropnie, chyba że mi się taki trafił, różowy może być najlepszy z nich to był pomarańczowy daje rade, to nie to samo co kiedyś

Piłem właśnie różowe.

Smakuje jak... właściwie to nie smakuje.
Odradzam.
2.29 zł w plecy.

Nawet kapsel nie chce "strzelać".

żeby cukier, gówniany słodzik (aspartan) bez smaku, do tego rakotwórczy

kupilem czarny, 2 zl w plecy, to nie to samo
kapsel strzela jak glupi ale trzeba go mocniej 'wybic' ale to nie o to chodzi

Kupilem, wypilem i nie wiem czym taki zachwyt.

A ja generalnie sram na to Frugo, nie piłem ani kiedyś, ani teraz jakoś mnie nie ciągnie... wole zimnego browarka :-)

X lat temu piłem dużo frugo (tak jak napoje w woreczku ze szkolnego sklepiku, zajadając się szyszkami :)) teraz nawet mnie nie ciągnie, nie chcę psuć sobie wspomnień minionych lat, nie chcę rozczarować się farbowanym gównem...

jak to mówią: to se ne vrati... a próby (na siłę) wracania produktów z ubiegłych lat (a raczej nieudolnych kopii) są dla mnie zbyteczne...