Presja piłkarza w Niemczech i w Polsce jest nieporównywalna. Wystarczy popatrzeć na katalog kar Feliksa Magatha w Wolfsburgu, który przedstawił "Bild".
100 euro za każdą minutę spóźnienia.
250 euro za noszenie słuchawek w autobusie.
500 euro za nie przyjęcie wysokiej piłki z powietrza, tylko puszczenie jej w kozioł.
1000 euro za niepotrzebne zagranie do tyłu w meczu.
10 000 euro za brak powrotu na swoją pozycję po stracie piłki
10 000 euro za złe zachowanie taktyczne w meczu ligowym.
Tak wygląda katalog kar w Wolfsburgu wprowadzony przez Magatha. Widzimy ogromną presję, jaką wywiera się na piłkarzach. Mario Mandżukić i Patrick Helmes poczuli już na własnej skórze, co to znaczy nie wypełniać poleceń trenera i zostali przesunięci do dodatkowych treningów.
ten to ma najebane do glowy
