mnie sie podoba
mozna sie wielu ciekawych rzeczy dowiedziec o... o roznych rzeczach


proponuje tylko dodac na poczatku motto:
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einstein

logan347, na Quasi masz wieksze możliwości nabijania postów, więc polecam. Mozesz co chwile wpisywać aktualny wynik Tym sposobem pewnie dojedziesz dzisiaj do 6000 za co z góry przesyłam szczere i serdeczne gratulacje.

eh.... znowu ta moja pseudo elokwencja...

Zaraz sobie cos nabije nie boj zaby

Cale dwie ostatnie strony to pieprzenie glupot, zawodnik x strzelil gola wiec ustawka haha i 10 emotikonow

Dzis jak strzeli gola np Diego Tristan to tez napiszesz ze to ustawka? Mnie to nie smieszy.

Jeden taki dowcip wystarczy, reszta to tylko nasladownictwo.

jeśli od dwóch stron same głupoty to po co tu zaglądasz? Dla mnie Quasi Piłki Ręcznej to też porażka! I co mam zrobić? Wejść w ten temat i wypisywać jaki to jest on dla mnie bezsensowny? Bo obiektywnie rzeczy mówiać jest! Są livescore'y wiec po co co chwile wypisywać: "Dania prowadzi", "przerwa" , "HT", "zaczyna sie druga połowa". OOOO!!! To jest wg Ciebie elokwencja na wyższym poziomie?

Naprawde nie wiem o czym tu dużo dyskutować. Jeśli komuś sie nie podoba dany temat, albo ma wątpliwości co do jego wartości merytorycznej, to niech do niego najzwyczajniej w Świecie nie zagląda... To proste jak pół metra sznurka

Zagladam tu bo mam nadzieje na interesujace informacje/posty chocby taki jak pierwszy w temacie

W zadnym razie nie uwazam quasi czatu za elokwencje na wyzszym poziomie

masz czesciowo racje
tylko biciem piany kontynuujesz(my) rozmydlanie tego tematu

moze po prostu skonczyc OFF TOPIC i quasi chat tutaj
wracajac do tematu... albo rzeczywiscie zamknac i pociagnac temat przy okazji w nowym watku


zniknal kocobul ktory jakby nie bylo nakrecal ten temat
swoimi wypowiedziami i zaczela sie lictacja co 2 rozegranego meczu w ostatnich dniach z haslem "ustawka"
sam nie jestem bez winy

Jeszcze tego brakuje żeby zamknąć ten temat, który jest bardzo dobry.
Tak już jest, wczoraj bukmacherzy wykiwali graczy (nie 1 ustawka była), więc teraz proponuje zajść ich z drugiej strony. Grać single przeciwko faworytom, wtedy to będą tak ustawiali mecze żeby wygrywali sami faworyci, i nie należy zapominać tu o handicapach, bo przecież tylko je gra się w Malezji, Singapurze, etc. Wtedy będzie można wyczesać nie małą kase. Dzisiaj niestety ustawki żadnej nie było (no chyba że ta tenisistka co skreczowała?) więc nie ma sobie nawet co brudzić rąk kursem 2.5 na Prokom. W swoim temacie podam typy na sobotę, a później niedziele, które mam prosto od Wietnamczyka pracującego w budce z hot dogami, później przejde się jeszcze do chińskiej żeby potwierdzić u Chińczyka. Podam je zaraz przed meczem, żeby tylko ich nie poblokowali w stsach, profesjonalach, toto-mixach, etc, bo przecież też chcę coś wygrać.

Po primo, jak się czujesz jak w przedszkolu to tu nie zaglądaj nikt Cię chyba do tego nie zmusza. Z tym przedszkolem dałbyś już sobie spokój, bo skoro piszesz że "czujesz się jak w przedszkolu" to wniosek nasuwa się sam, albo tam jeszcze chodzisz co wykluczam bo byś chyba pisać nie umiał (choć może jesteś aż tak zdolny), albo pracujesz jako przedszkolanka i tu mam nawet potwierdzenie bo piszesz że ja niby zachowuje się jak w przedszkolu więc musisz wiedzieć jak się tam dzieci zachowują i jest jeszcze 3 opcja niedawno skończyłeś przedszkole i doskonale pamiętasz jak tam było.

Po segundo, jeśli twierdzisz że budka z hot dogami to chińska knajpa to twierdzę że z Tobą jest coś nie tak, a to że tam idę porozmawiać z Azjatami to nie znaczy że muszę tam jadać.
A w ogóle to gdzie napisałem że człowiek z budki z hot dogami nie może być dobrym typerem? To co napisałem wskazuję wręcz przeciwnie, że są oni bardzo dobrymi typerami, skoro się ich radzę, to znaczy że mam do nich zaufanie w sprawach bukmacherskich.

Po terzio, sądze że twoja frustracja objawia się tym że zagrałeś dziś Lietuvos, a wygrał Prokom (co przewidywałem) i przegrałeś całe kieszonkowe/pensje.

I ostatnie pytanie:"Do czego ma prowadzić twoja wypowiedź?
Nie mam pojęcia więc nie napiszę Ci jak jest moim zdaniem.

PS. Lekcji nie odrobiłem , a w ogóle to tak mi pojechałeś, że nie mogłem zasnąć.

moze cos na temat:

http://observer.guardian.co.uk/osm/story/0,6903,1677743,00.html

zabieram głos dopiero dzisiaj, choć wku*%^&łem się już wczoraj.

1. Pytanie które i tak zostanie bez odpowiedzi, ale zadam je ponownie : To po co odwiedzają ten temat osoby które uważają ze od kilku stron mozna tu przeczytać same głupoty?

2."Czy Azjaci to gorsza kategoria ludzi?" - superges - weź się stuknij! Z tak durną nadinterpretacja rzadko można się spotkać. Gdzie kamil_de gardzi Azjatami? W którym momencie stwierdza, ze są gorsi od nas? Z palca sobie wyssałeś bezpodstawną aluzje, jakoby kolegą kierowały rasistowkie poglądy.

3.Skoro Ciebie (superges) coś nie śmieszy, to się nie śmiej! Jednych bawi "Monty Python" a innego "Lokatorzy". Masz zamiar zabraniać ludziom śmiać sie z tego co ich bawi, tylko dlatego że Ciebie to nie śmieszy?

PS.Aż sie dziwie, ze chce mi się w ogole komentować niektóre zachowania. Dobra, mam to w dupie, mam wiele mądrzejszych rzeczy do zrobienia. W przedszkolu mnie i kamila-de (bo chodzimy do tego samego) uczyli robić zwierzątka z plasteliny, i wlaśnie zamierzam z kolegą stworzyć takie "małe ZOO". kamil_de, tak jak sie umawialiśmy, Ty robisz słonia i żyrafe, a ja sie zajmę uklejaniem hipopotama i zebry

kamil_de

logan... nie do Ciebie tym razem piłem...

To prawda, ze temat obiecujaco sie rozpoczął, a później z lekka "rozmył" (między innymi też za moim udziałem). Kolega tu zagląda, licząc na znalezienie jakichś wartościowych przekazów, mądrych pytań i refleksji, podobnych tym których myśle,ze nie brakowało na początku tego tematu. Ale czyż juz wszystko nie zostało powiedziane? Co można jeszcze dodać? Gdy temat startował byłem przeświadczony o jego nieskończoności. Przecież o tym można mówić , mówić... tak wiele aspektów jest do poruszenia... Eh, jednak chyba nie tak wiele... Zauważcie, że na te naprawde istotne pytania nikt nie udziela odpowiedzi Przepraszam, ze nie pamiętam nicków, ale jeden forumowicz spytał mniej wiecej o coś takiego: "Zakładamy ze dwaj środkowi obrońcy i bramkarz sa "kupieni", ale co jeśli akurat napastnicy danej drużyny nie są kupieni, a trafiają na swój świetny dzień i w pierwszcy kilkunastu minuach strzelają 3 gole. Czy wówczas obrońcy odpowiedzą czterema swojakami?". Tym pytaniem kolega rzucą zupełnie nowe spojrzenie na sprawe. Inna rzecz (też nie ja to zauważyłem), ze co sie dzieje, jeśli jeden bukmacher przekupi jedną druzyne, a drugi drugą? To są istatne pytania! Znacie na nie odpowiedź? Ja nie... Podobnych pytań jest na pęczki...

Mimo wygłupów i zartów ,które jednym bardziej a innym mniej sie podobają, to sam temat dał mi dużo do myslenia. Naprawde zmienił sie nieco mój pogląd na sprawe. No moze nigdy nie twierdziłem, ze co drugi mecz to wałek, ale miałem jakieś wewnętrzne przekonanie, ze dużo tych krętactw się odstawia. Ale teraz mysle ,ze troszke przesadyzowałem. TO jest sport, i nie mozna co drugiej niespodzianki wrzucać do worka z "wałkami". No i bądźmy realistami. Czy my tu jesteśmy epicentrum Świata? Jeśli jakiś wałek będzie miał miejsce, to my sie i tak nigdy o tym nie dowiemy
Inna rzecz - gdyby cały Świat wiedział o wałku w meczu Barca- Atletico, (chyba ze o tym tylko my w Polsce wiedzieliśmy ) to przecież firmy bukmacherskie poszłyby jednego dnia z torbami! No sami powiedzcie, co by było gdyby nagle ludzie rzucili sie na Atletico po kursie no nie pamietam ile tam tego było, 6-7? Wałek o którym wie pół (lub nawet caly) Świat to byłaby katastrofa dla buka. Jeśli nawet coś ma sie "wydarzyć" to i tak wiedzieć o tym będą tylko jednostki.

Myśle, ze jednak z tym sportem nie jest jeszcze tak źle jak mówiliśmy. A juz na stwierdzenia "Ronaldinho nie strzelił karnego, bo... coś tam coś tam" to spuszczam kurtyne milczenia. Ronaldinho zarabia takie pieniadze, ze nawet za kilkadziesiąt milionów "zielonych" nie dałby sie kupić. Ma tyle szmalu, ze i tak moze sobie kupić wszystko, i ewentualność ,ze zaryzykowałby zszarganie swojego dobrego imienia i utratę szacunku dla dodatkowych pieniędzy, jakiekolwiek by one nie były - wydaje mi się być absurdalne.

Sądze,ze wszelkie dyskusje w tym temacie juz nie mają sensu. Osobiście proponowałbym, aby na koniec każdy kto ma ochotę, po prostu podzielił sie swoimi wnioskami. Ale dajmy sobie już spokój z krytykowaniem opinii innych OK? Jesli ktoś stwierdzi, ze od znajomego Aborygena dostaje pewniaki na Australijskie Rugby to niech dostaje. Nie każdy musi w to wierzyć. Ale też nie atakujmy się nawzajem. Powiedzmy po "zdaniu" końcowym i zamknijmy temat tak jak go zaczeliśmy, czyli w dobrym stylu i z wartościowym merytorycznie wydźwiekiem

Pozdrówka

Jedno muszę stwierdzić z całą pewnością. Mecze były, są i będą ustawiane bo to jest niewyobrażalnie efektywna maszynka do robienia pieniędzy, nawet nie chodzi mi tu o ustawianie meczów przez firmy bukmacherskie, sprzedawać czy tam kupować mecze mogą wszyscy - od działaczy sportowych, poprzez samych piłkarzy a skończywszy na sędziach.. Każda uczestnicząca w tym biznesie jednostka może dzięki takiemu przedsięwzięciu wzbogacić się o niebagatelną sumę, dlatego ta ciemna część "sportu" nie zniknie dopóty, dopóki jeden mały szwindel będzie decydował o znacznej poprawie stanu portfela jego uczestników.. Kiedy w grę wchodzą pieniądze nie ma czasu na zastanowienie. No remorse. Dla wielu piłkarzy kręcenie wałków to już błahostka, ci traktujący granie w piłkę wyłącznie jako sposób na robienie pieniędzy nie będą mieli żadnych oporów, każdy chce się nachapać a to jest tylko jedna z wielu metod do osiągnięcia tego celu. Wiadomo - im niższa liga tym wszystko wygląda zupełnie inaczej niż można byłoby sobie to wyobrażać, nie mówię już o Polsce, gdzie mokre interesy są na porządku dziennym, chodzi mi o każdą jedną ligę europejską (no może prócz angielskich bo tu jeszcze nie zauważyłem niczego co mogłoby mnie utwierdzić w moich przekonaniach). W każdym mieście, w każdym państwie w całym tym zakłamanym świecie znajdzie się ktoś, kto za pieniądze zrobi więcej niż można by było przypuszczać. Politycy, urzędnicy, policjanci czy lekarze - wszyscy biorą więc dlaczego ktoś miałby uważać, że nie robią tego piłkarze czy sędziowie? Dla mnie to jest oczywiste, nikt tego nie zmieni. Ciemny biznes żyje własnym życiem i co ważne, ma się bardzo dobrze. My, prości gracze o wielu rzeczach nie mamy zielonego pojęcia i pewnie większość z nas nigdy nie pozna podstawowych zasad i reguł rządzących w piłce nożnej "od drugiej strony". Warto jednak wiedzieć, że nie wszystko jest tak kolorowe jak się wydaje..

Tak na marginesie to niejednokrotnie widziałem znane twarze w sportowym światku w punkcie STS czy w Profie. Nie wiem jaki wpływ na losy spotkań miały ich odwiedziny u buka ale według mnie obstawianie meczów przez zawodników profesjonalnych klubów jest delikatnie mówiąc.. ciut nieetyczne. Widok Bartka Tomaszewskiego (byłego zawodnika Anwilu a właściwie wtedy jeszcze chyba Nobilesu Włocławek) stawiającego grubą kasę mogłem potraktować z przymrużeniem oka bo nawet nie orientuje się czy w tamtych latach można było grać polską koszykówke ale już oglądanie Piotra Tyszkiewicza (byłego trenera Kujawiaka-Hydrobudowy) przyprawiało mnie o niesmak w gębie. Drużyna pod jego wodzą zaprzepaściła swoje szanse na I ligę, o jego winie jestem bezwzględnie przeświadczony, pytanie tylko czy dzięki swoim decyzjom wzbogacał się również u bukmachera.. Bardzo możliwe, facet przyszedł do klubu jako koordynator do spraw młodzieży, w krótkim czasie został pierwszym trenerem doprowadzając druzynę do na tyle gównianego stanu, żeby ta nie miala szans walczyć o ekstraklasę. Po zwolnieniu z obowiązkow szkoleniowca szybko został "patronem" Jagiellonii Białystok oraz menadżerem dwóch wyróżniających się włocławskich graczy, których sposobami mało legalnymi sprowadził do białostockiej druzyny (trwa postepowanie w tej sprawie).. Kim jest ten człowiek? Można tylko przypuszczać ale fanom Jagi radzę bacznie obserwować jego poczynania.. To była dygresja.

Jeśli ktoś jest święcie przekonany w uczciwość systemu to niech się puknie w głowę. Sport to wielki biznes, tam nie ma miejsca na sentymenty. Tam gdzie jest potężna kasa tam i są potężne wałki. Przykro to mówić ale taka jest prawda.

Pozdrawiam
Sergiusz

Powiem krotko dzis był mecz ustawiony lens-lyon sa osoby ktore kupiły odemnie ten typ i napewno moga to potwierdzic ze zarobiły sporo kasy.Sprzedaje ustawki od dosc dawna ale nikt nie bedzie sie afiszował ze wie ze mecz ustawiony bo po co sa to zamkniete grupy ktore zawsze wiedza co sie swieci.Powiem tak w tym tygodniu Brynas hokej 6.00,twente 5.00,i dzis lyon 3.20

Pozdrawiam wszystkich Ci co wierza i ci ktorzy stwierdza Idiota

Mmario gdybym mial takie dobre info jak Ty, sprzedalbym wszytsko co mam i gral kazdego takiego typa po kilkascie tysiecy euro. Bez problemu taka kasa by przeszla u bukow bo gralbym u powiedzmy 20 roznych bukmacherow.
No a Ty nie wiem dlaczego bawisz sie w jakas instytucje charytatywna i podajesz po 30 czy 50zl typy takie cudowne typy, gdzie w tym logika?

Kłam dalej..

Quote:

---

Typami płatnymi widze ze terorist jestes dobrze poinformowany w cenach ale za 30 zł to sprzedawałem(pare lat temu juz swoje własne typy) wszystkie typy a nie ustawki woli wyjasnienia a 50 zł kosztuje dostep do mojego płatnego serwisu gdzie nie ma tez meczy ustawiony(tam sa one nie podawane).

---

Wybrany fragment ze skrzynki na prv:

Quote:

---

...dzis troszke pogadalem z nim i chce ode mnie 50zl za typka ktory ma byc walkiem na dzisiejsza...

---