" 50 bramek i 8 hat-tricków w Primiera Division - tak po meczu z Espanyolem wygląda statystka Leo Messiego w tym sezonie, który kolejny raz zagrał na Camp Nou wielki mecz. "




Nażelowana Madrycka parówa powinna ukłonic sie Królowi Footbollu .

Król futbolu, a we wszystkich najważniejszych meczach zawiódł tak jak robi to w barwach Argentyny na dużych imprezach. Na pociechę zostaje tytuł króla strzelców, chociaż Lessi nie musiał dzielić się trafieniami z Benzemą i Higuianem.

Messi może obciągnąć Krystynie, nawet bez schylania. Do tego się nadaje Podobnie jak pewien sfrustrowany Widzewiak

A co do rywalizacji to @2.75 trafione za mistrzostwo

Messi może obciągnąć Krystynie, nawet bez schylania. Do tego się nadaje

I tak dużo większa przyjemność jak to robią klęcząc. No chyba że pedofil.

Fajne pożegnanie PEPa

Najśmieszniejsze że cały świat już dawno zapomniał o hiszpańskiej lidze (tylko dwa razy do roku cokolwiek o nich słychać) i skupiony jest teraz tylko na Premier League i finale Ligi Mistrzów.

Natomiast zgadza się, Pep stworzył najsilniejszą ekipę w historii futbolu. Te madryckie pedalstwo to oni sobie pykali wtedy 5-0, 6-2 choć Mourinho często twierdził, że to oni byli lepsi tylko mieli pecha. No i oczywiście sędzia ich za każdym razem wyruchał.

w przewracaniu się na boisku biją na głowe makaroniarzy a przecież to największe spece od niebyłych karnych

Styl Barcelony jest możliwe, że najlepszy do wygrywania. Posiadanie piłki 70% to wielki atut w meczu, ale jeżeli o atrakcyjności gry to już nie jest najlepszy. Spora część spotkań jest nudna i gra się toczy na jednej połowie boiska. Jeżeli jest się kibicem Barcelony to faktycznie może być to ciekawe, że Twoja drużyna cały czas atakuje, a rywal 2-3 razy podejdzie pod ich bramkę. Ale jeżeli chcesz odebrać ciekawy mecz z emocjami to nie poleciłbym nikomu meczu Barcelony.

5-0, 6-2 choć Mourinho często twierdził, że to oni byli lepsi tylko mieli pecha. No i oczywiście sędzia ich za każdym razem wyruchał.