Marej moze by go zjadl w best of three, ale na dluzszy dystans nie wytrzyma tempa Roga pewnie. Do tego ten mecz to jak final szlema, a jak Andy gra w finalach to wszyscy wiedza..
Z calym szacunkiem dla Andego, mecz z Djoko naprawde zagral koncertowo...ale jutro na Rogera to bedzie za malo...ogladalem caly mecz z Del Potro...od polowy 2go seta...DelPotro nawet nie mial cienia szansy..w 3cim secie ani jednego brejk pointa:)
Dla mnie Roger ma za duzo atutow po swojej stronie...
Drugi raz sie taka szansa juz nie trafi...;)
Final na Olimpiadzie na ulubionej nawierzchni w miejscu gdzie ma tyle wspanialych wspomnien...i ten jeden tytul ktorego mu brakuje....i do tego osmieszyl Andego pare tygodni temu.... Przepraszam ale nie ma dla mnie innego rozwiazania jak zwyciestwo RF:)