Witam,

W niedzielę zostanę chrzestnym i zupełnie nie mam pomysłu co mógłbym kupić mojej chrześniaczce. Dlatego proszę o jakieś propozycje. Z góry dziękuje za pomoc.

100k.



A jak nie masz to chyba najlepiej jakies zabawki/ciuszki?
Najlepiej podpytac kobiety

Kasa zawsze rozwiązuje takie problemy, do tego jakaś zabawka i spoko

Wanienka do mycia plus koperta.

za dawnych czasow sie kupowalo obraczki zlote coby na slub juz bylo od razu


teraz dawaj kasiore i sie ciesz ze laptopa jeszcze nie kupujesz

prawda jest taka ze kasa wejdzie zawsze, ale jak chcesz byc orginalny to mzoesz jakis fundusz zalozyc dla dziecka, ale tutaj juz drozsza sprawa

ja jakbym mial byc w tej roli to ramach prezentyu przekonywalbym rodzicow do odlozenia chrztu do 18 roku zycia, zeby osobnik sam decydowal o swoim losie i przynaleznosci do sekty


chrzest - kasa
komunia - kasa

ot takie to nasze religijne swieta w duchu

Chrzestny/chrzestna to przywilej, wyroznienie a zarazem obowiazek. Nie postepuj wedle popularnej w Polsce mniej wiecej zasady ZASTAW SIE A SIE POSTAW Chociaz to Twoja indywidualna sprawa.

A tak powaznie to zabawki, ciuszki tak jak napisal @lupus to moim zdaniem odpadaja. Stawiam na lancuszek, kolczyki, monete okolicznosciowa, cos "swietego" ewentualnie jakas lokate, fundusz itp.

kazow mow za siebie bo Twoja wypowiedz to kpina

Ale czy w ogóle konieczne jest dawanie jakiegoś prezentu akurat z tej okazji ?

a mozesz kolego rozwinac swoja wypowiedz?

fakt moj post mial ton zartobiliwy, ale bynajmniej chyba nieprawdy nie napisalem? a jezeli tak to mozesz wskazac gdzie?


btw.. moje posty sa jak najbardziej wyrazem mojej prywatnej opini, wybacz ale za ciebie nie bede sie wypowiadal, kazdy sam na swoje "zbawienie" pracuje

Kpina jest zmuszanie dziecka przez rodzicow do uczestnictwa w tej sekcie !

flaszke

@ratayski, gdy trzy lata temu zostałem chrzestnym zrobiłem mały wywiad środowiskowy co najlepiej pasuje jako prezent.

Zdecydowanie koperta + jakaś przydatna pierdoła dla dziecka. Wanienka, kołderka. Po prostu to czego rodzice jeszcze nie mają
Osobiście wybrałem taki materac to przewijania dziecka, nie jest to zbyt drogie, a z tego co wiem bardzo się przydało.

czy kolega ratayski pytał o zasadność bycia chrzestnym itp? Darujcie sobie te komentarze bo nie wszyscy tutaj to ateiści.

Jakiej sekcie? kpiną to jest to że nowobogaccy rodzice zrobili z chrztu św czy komunii festiwal prezentów i przyjęli postawę roszczeniową wobec zaproszonych gości. Nie wspominając o tym że posada matki/ojca chrzestnego to myślenie że każdy ma se bebechy wypruć żeby prezenty dać na miarę Donalda Trumpa. A najśmieszniejsze jest to że ludzie kompletnie nie wierzący posyłają dzieci do komunii czy chrztu tylko po to żeby kasę od gości zaproszonych dostać bądź masę drogich prezentów. Banda hipokrytów co niby nie wierzy i pluje na katolików a gdy przyjdzie co do czego bachory za rączke do komunii do kościółka prowadzi i dzieciorom w restauracji przyjęcie robi.
Jeden debil z mojej rodziny co niby straszny ateista posłał bachora do komunii a zaproszonym gościom listę prezentów wysłali żeby się nie zdublowały. I tak mały komunista oprócz x-boxa i roweru dostał mikrofalę i frytkownicę. Ja wylosowałem rolki ale że do chujów nie chodzę więc 500PLN byłem do przodu.
A co do chrztu to nie dawać żadnych pieniędzy dziecku które nawet chodzić nie umie bo skończy się jak zawsze że rodzice na bieżące potrzeby, używki czy głupoty kasę wydadzą a dziecko będzie gówno z tego miało.

i wlasnie o to mi chodzilo, kto jak nie ultra moglby dobrze podsumowac

ja juz sam nie chcialem pisac bo glowa muru nie przebijesz

takie dziecko do szczęścia potrzebuje paru gryzaków, jakieś książeczki ilustrowane na grubej tekturze które może przerzucić, czy jakieś zabawki zastępujące codzienne sprzęty użytku domowego, a pieluchy i żarcie dla dziecka to jest wydatek (nie mówiąc o ubrankach z którcyh z tygodnia na tydzien wyrasta) więc moim zdaniem dobrze dać kaskę jak rodzice nie są jacyś zarobieni.Na prezenty przyjdzie czas jak dziecko zacznie coś kumać
Zawsze też możesz pogadać z rodzicami i po prostu zaserwować jakieś łóżeczko, wózek, czy cokolwiek co się przyda w chowaniu.