Chodzi oto, że ja na przykład chciałbym aby Nasza drużyna była budowana na solidnych fundamentach, czyli stara śpiewka którą każdy zna - dobry związek PZPN, dbający o dobro piłki, szkolenie młodzieży na europejskim poziomie, wbijanie im do głowy, że jeśli chcą być piłkarzami to muszą na to ciężko ale to ciężko zapracować, infrastruktura i wreszcie solidna europejska seniorska drużyna ( nie chcę żeby byli odrazu Brazylią) a niestety tak to już często działa że jak nie jebniesz o dno głową to się nie nauczysz, podobnie jest z hazardem, alkoholizmem itd, takie podrygi jak wygranie pojedyńczych meczów, remis z Rosją itp itd niczego dobrego nie wprowadzają poza ciągłymi nadziejami " a może teraz będzie lepiej, może dogonimy europę" a gówno prawda, trzeba cierpliwie i konsekwentnie budować wszystko od podstaw, jeżeli zobaczę dobre fundamenty to jestem w stanie cierpliwie czekać 5-6 lat na wyniki a 10-12 na naprawdę poważne sukcesy
jak dla mnie Polska piłka jest paradoksalna, bo bez fundamentów mamy całkiem niezłe sukcesy. Lepsze piłkarsko reprezentacje mogą Nam pozazdrościć ostatniego 10-lecia, udziału w dużych imprezach. Z drugiej strony, tak duży kraj i tak fatalne zaplecze jest problemem i przy takiej polityce niedługo możemy spaść do poziomu Cypru czy Macedonii. W Europie nie ma już słabych drużyn, to już nie jest tylko frazes. Po za Andorą i San Marino, wszyscy inwestują w futbol i rozwijają się
