Dla mnie problem jest szerszy. W większości miast przychodzi mniej kibiców.
Lorek przy okazji ostatniej transmisji z Anglii powiedział takie słowa:
"...dopóki nie rozkochamy publiki w sporcie, a nie w wynikach tak to będzie wyglądało..."
Co prawda wypowiadał się o sytuacji z Hancockiem, ale do tego też pasuje.