pare dni temu skończyłem "Portret Doriana Gray'a" - Oscara Wilde'a. Powiem krótko - ZAJEBISTA!! jak dla mnie ta pozycja nie ma żadnego "ale". I przede wszystkim satysfakcjonujące mnie świetne zakończenie (bo jakoś tak ze mną jest, ze naprawde rzadko zadawala mnie zakończenie ksiązki zafundowane przez autora)

na maxa w skrócie o czym książka:
Malarz stworzył portret. Modelem był właśnie tytułowy Dorian Gray. I jazz jest taki, ze od tego momentu człowiek osiągnął coś na rodzaj nieśmiertelności. Czyli od tej pory juz zawsze będzie tak młody i piękny, a zamiast niego starzeć będzie się obraz (tzn.konkretnie postać na tym portrecie).

Dla mnie rewelka, ale też przyznam, ze nie wszystkich moze ta ksiązka "wciągnać"

Teraz przerabiam drugi tom "Hrabiego Monte Christo". Wspaniała ksiązką, ktorą również baaaardzo polecam

A chyba moja najukochańsza ksiązka to "Weronika postanawia umrzeć" - Paolo Coelho

Natomiast zdecydowania najnudniejsza ksiązka na Świecie to dla mnie "Dom na Sekwanie" - Williama Wharton'a

Poszukuje klasykow thilerow psyhologicznych lub kryminalow ( jestem zielony w tym temacie) co byscie mi polecili? Jestem rowniez zainteresowany ksiazkami o tematyce psyhologicznej (naukowe) np. jak zachowuja sie rozni ludzie, jak interpretowac ich zachowania. Jesli znacie jakies fajne tytuly to prosze odpowiedziec.

Co do pierwszej grupy to ponownie polecę książki Thomasa Harrisa (Czerwony smok, Milczenie owiec, Hannibal)

Grupa druga to na początek Erich Fromm - Ucieczka od wolności.
Robert Cialdini - Wywieranie wpływu na ludzi.

Bardzo ciekawe, czasami zabawne.

W gore

Co czytacie ostatnio :>

Ja przeczytalem:

Swiat wg Clarksona, autorstwa wiadomo kogo
Oprcz tego jego druga ksiazke, Wiem, ze mma dusze.

Pierwsza to cos w rodzaju dziennikow, pisanych do gazety, a potem zrobili z tego ksiazke, druga opisuje, niepotarzalne i niesamowite jego zdaniem maszyny, wytwory ludzkiej techniki.

Mozna sie posmiac

Afganczyka Fredericka Forsytha, ktos z was czytal?
Jesli nie to polecam, ciekawa, ksaizka mnie wciagnela, duzo faktow, pomieszanych z fikcja, mi przypadla do gustu

No i teraz przeczytalem Harlan Coben "Obiecaj mi"
415stron, ale lyknalem to raz dwa, naprawde mnie wciaglo, i szkoda, ze sie juz skonczylo
Fajna ksiazka polecam. Opowiada o:

Minęło sześć lat od czasu, kiedy Myron po raz ostatni bawił się w detektywa. U boku nowej dziewczyny - Ali Wilder - prowadzi spokojne i uporządkowane życie, zaś jego psychopatyczny przyjaciel Win, nie musi, jak dawniej, nieustannie ratować mu życia. Ale to, co dobre, dobiega właśnie końca... Jakiś czasu temu Myron wymógł na dwóch nastoletnich dziewczynach, Aimee i Erin, wiążącą obietnicę - w razie jakichkolwiek kłopotów, zwrócą się do niego o pomoc. Kilka dni później telefon dzwoni - o drugiej w nocy! Spełniając swoje przyrzeczenie, Myron zabiera nastolatkę z Manhattanu i odwozi do domu jej przyjaciółki w New Jersey. Następnego dnia rodzice Aimee odkrywaj ą zniknięcie córki. Morderstwo, czy ucieczka z domu? Myron był ostatnią osobą, która ją widziała � automatycznie staje się głównym podejrzanym...

Ja właśnie wczoraj wygrałem aukcję na allegro z tymi książkami I właśnie w najbliższej przyszłości zamierzam je przeczytać

Zgadzam się w 100%.
Również jestem wielkim fanem Puzo jednak z całym szacunkiem dla "Ojca Chrzestnego" za najlepszą ksiażkę tego autora uważam "Sycylijczyka".
Naprawdę swietna książka opowiadajaca głównie o losach Salvatore Guiliana, uwielbianego przez wszystkich legendarnego sycylijskiego banitę, który od kilku lat na czele swojej bandy broni uciskanych ziomków przed wszechwładzą miejscowych bogaczy i przywódców mafijnych.
Jest to postać historyczna, do dziś żywa legęda na Sycylii. Czytałem kiedyś o podróży Puzo na Sycylję i o tym jakie wrażenie wywarły na nim relacje na temat Salvatore przekazywane przez miejscową ludność . Autor bardzo wiernie przedstawia historię sycylijskiego partyzanta jednocześnie wplatjac ja w wątek pobytu Michaela Corleone na Sycylii. Książka jest po części kontynuacja "Ojca Chrzestnego" jednak dla mnie jest przede wszystkim hołdem dla wielkiego człowieka.

Co do całej twórczości Puzo, to uważam że jej walorów nie można opisać w jednym poście. Ja osobiście mógłbym o tych bohaterach dyskutować praktycznie codziennie i i tak by mi się to nie znudziło.
Obecnie mam 24 lata jednak przygodę z literaturą (az wstyd się przyznać) zacząłem dopiero w wieku lat 19 gdy dostałem na urodziny właśnie Ojca Chrzestnego od swojej dziewczyny, tak więc zawdzięczam Mario Puzo znacznie więcej. Okres liceum ogólnokształcącego upłynął pod kątem opracowań, przez co do dnia dzisiejszego mam kaca moralnego.

Podsumowując gorąco polecam wszystkie książki Mario Puzo i przedstawiam taki subiektywny ranking:

1. "Sycylijczyk"

[img]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f9448e4c7b59bcdd.html[/img]

2. "Głupcy umierają"

3. "Mroczna arena"

Oczywiście wstępem do tego powinien być "Ojciec Chrzestny"

Pozdrawiam!!!

Miałes szczęście Kamil, że dostałes tą ksiązke

Jednak co do początku to troche się nie zgodze. Polecałbym czytać ksiązki chronologicznie.
Zacząć od swietnej ksiązki 'Mroczna arena' i piąc się do gory

W najbliższym czasie zamierzam przeczytać kilka ksiązek tylko najpierw musze uporać się z sesją.
Jeśli ksiązki będa ciekawe to oczywiście je tutaj polece.

FANTASTYCZNY TEMAT !!!

-1- COŚ DLA TYPOWEJ ROZRYWKI I POPRAWY HUMORU ( naprawdę warto! )

Autor : CIZIA ZYKE ( "E" pisane z 2 kropkami na górze )

"Złoto" - rodzaj pamiętnika 36-letniego Francuza , który bez grosza ląduje w Kostaryce , bierze się do poszukiwania złota i w kilka m-cy zbija majątek . Ale jak to robi ...!!!

" Sahara " - autor zostaje niekoronowanym królem pustyni.Transportuje i sprzedaje zdezelowane samochody w Afryce.W tym "rajdzie" udział biorą bandyci , przemytnicy , skorumpowani celnicy i urzędnicy . Nie brakuje też ironii , bezczelności i ...

" Parodia " - zamyka tę awanturniczą trylogię , a autor prowadzi nas do Toronto . Umiejętnie posługując się ludźmi , kontroluje przez parę m-cy nocne życie Toronto : gry hazardowe , handel alkoholem i narkotykami , piękne kobiety szukające silnych wrażeń ...

- 2 - KSIĄżKA KTóRA SKłANIA DO WIELU PRZEMYśLEń NAD SAMYM SOBĄ...

Dorota Terakowska - " Poczwarka " - napiszę tylko tyle że czytając tą książkę nie byłem jeszcze ojcem a mimo to popłakałem
się jak bóbr..........
GORĄCO polecam jako prezent dla bliskiej Wam kobiety !


Pozdrawiam
CDN.

znacie jakiś dobry - dzialajacy kurs szybkiego czytania?

Ja jestem w trakcie czytania książki Lothara-Gunthera Buchheima. Książka nosi tytuł: Okręt - (Das Boot).


Na jej podstawie nakręcono m.in. serial, który zdaje się leci teraz na TV4 i do tegoż to serialu świetną muzykę skomponował Klaus Doldiner.

Książka jest o II wojnie światowej. Autor był marynarzem na niemieckim u-boocie w czasach wojny i to też opisuje w swojej książce.
Nie jest to więc powieść sensacyjna z intrygami itp. Bardziej dokumentalna powieść z akcentem na codzienne życie w łodzi podwodnej i realizm.
A co najważniejsze - działania wojenne widziane są oczami "drugiej strony" - tak więc nie ma tu (jak w większości) "żółtków" i "szwabów" - są za to "tomki" (alianci).

I choćby z tego powodu warto przeczytać tę książkę. Ja jestem prawie w jej połowie (czyta się dobrze, ale czasu mało) i już widzę, że nie jest to bynajmniej rozprawa z faszyzmem, ani nic w tym stylu.

Jak autor sam pisze - on i większość załogi byli ostatnimi z żołnierzy, po nich przychodzili już tylko nafaszerowani ideologią fanatycy.

Ja chyba się zabiorę za czytanie zaległych lektur, bo te które przeczytałem (na palcach można policzyć) bardzo mi się podobały.
Myślałem, że nie dam rady przeczytać "Wesela", ale tak się wciągnąłem po kilku stronach, że prawie za raz przeczytałem To chyba "Pan Tadeusz" wzbudza niechęć do liryki. Ale ją też przeczytałem, chociaż już bez przyjemności.

Jakie były ciekawe lektury? Na oku mam "Dżumę" Camusa, bo mimo, że nie czytałem, to lekcje polskiego były ciekawe.

przeczytaj "Rok 1984" lub "Folwark Zwierzęcy" Georga Orwell'a

"Folwark Zwierzęcy" czytałem. Zajebista książka. O "Rok 1984" słyszałem, że jest dobra, ale jeszcze nie miałem okazji

Z tej tematyki czytałem wszystkie opowiadania Borowskiego, "Medaliony", "Inny Świat" i "Zdążyć przed Panem Bogiem".

Lektury lekturom nierówne tzn. pewnie w kazdej szkole czegos innego chcieli. ja pamietam, ze najlepszą lekturą jaką czytałem była "Msza za miasto Arras" Szczypiorskiego. Zbychu, sięgaj po "Ja Klaudiusz" i "Klaudiusz i Messalina" Gravesa. Odjedziesz, bo to rewelacja.

Te dwie to były jedyne lektury, jakie przez 4 lata liceum przeczytałem i... maturę zdałem na 5


Aha, jeszcze zapomniałem - inna ciekawa książka o II wojnie światowej.

Oe Kenzaburo - laureat literackiej nagrody nobla, którą otrzymał w 1994 roku popełnił zbiór opowiadań o wojnie widzianej oczami japończyków (niekoniecznie żołnierzy). Nosi on nazwę "Cień wschodzącego słońca".

Zwłaszcza świetne pierwsze opowiadanie "Zdobycz" - pokazuje oczyma dziecka pojmanie czarnoskórego pilota i jego traktowanie, które nie przypomina niczego znanego z obozów jenieckich... I pozwala zrozumieć, dlaczego tak jest.

Bardzo ciekawa książka, niedługa (250 stron przy mniejszym niż zwykle formacie) - do połknięcia w jeden wieczór.

Zaś "z drugiej strony" mamy opowieść autobiograficzną niejakiego Ballarda pt. "Imperium słońca" na podstawie której Spielberg nakręcił film pod tym samym tytułem. Rzecz jest o tym, jak Japończycy zajmuja Szanghaj, a bogaci Anglicy z bogaczy stają się jeńcami. Sam Ballard znany jest też ze znakomitych powieści sf, wśród których najsłynniejsze to "Zatopiony swiat" i "Wyspa".

ygh... pewna nieścisłość się wkradła w mój ostatni post.

Wspomniany Oe Kenzaburo jest autorem tylko tego pierwszego opowiadania, o którym wspominałem - "Zdobycz".

Pozostałe 4 opowiadania są napisane przez innych, mniej znanych autorów. Dopiero teraz to zauważyłem :/

szukam książki "Zielona Mila" może ktoś posiada i mógł by mi ją udostępnić ?

Az dziw ze nikt nie wymienil ksiazki J.Hellera "Paragraf 22". Jak dla mnie top 1, jesli chodzi o ksiazki.