Tazen prawda jest taka, ze jaga przegrala ledwie o jeden mecz mniej niz legia
Też nie mogę w to uwierzyć, ale co my gramy? Wszystko opiera się na farcie, cudach, czy na chuj wie czym jeszcze. Przyjeżdża Pogoń i nas miażdży. Jedziemy do Gdańska, miazga. Przyjeżdża Polonia, miazga. Sytuacji dla przeciwnika tyle, że można ze trzy całe kolejki obdzielić. I co? I w trzech takich meczach bilans 3-0-0
Hajto po prostu jakiś prezent od losu dostaje + solidni kopacze jak na naszą ligę, którzy czasami błysną, bo tak słabej piłkarsko Jagi NIE WIDZIAŁEM
NIGDY.
Zero taktyki, zero schematu. Aby do przodu.
Może to zasługa tego, że ostatnio Tomuś spokorniał? Przestał fantazjować w wywiadach? Tylko ostatnio znowu odleciał z tymi pucharami i mówieniem o ładnej grze - pewnie teraz to się zemści