Polska potęgą jest i basta : ekonomiczną , militarną , sportową , kulturalną dobrze że wszystko idzie w dobrym kierunku , żyć nie umierać

Jest jak jest czyli źle ale na pewno nie przez jakąś urojoną myśl o polskiej mentalności

wiadomo, no chyba ze ktos utorzsamia te mysl ze swoim nieudanym zyciem, no to po czesci ma prawo tak pisac bo zna przyczyne porazki, ale z drugiej strony nie ma co wyogulniac i wszystkiego do jednego worka wpychac

Mówcie swoje.

3 bety przeciwko Polakom na tym turnieju: TUR +19,5 pkt, FRA, BUL i 3/3. Tłumaczcie dalej swoich asów, a ja będę liczyć kasę.

korver kto ich tłumaczy? zawiedli, dali ciała, ktos beknąc za te rozczarowanie, gadamy o rzekomej urojonej klątwie polskiej mentalnosci

wyogólniać

Bartman za Winiara? Przeciez my nie mozemy grac z dwojka przyjmujacych bez przyjecia. Libero ma cale boisko pokrywac?

Ignaczak to jest osobna sprawa. AA przed ME go skreslil mowiac ze zdecydowaly wzgledy sportowe. Wczoraj po meczu pojawily sie wypowiedzi ze Igla zostal odsuniety jednak za jakies wybryki.

Jak widac atmosfera w zespole od dawna nie jest taka jak powinna a AA nie jest w stanie temu przeciwdzialac i jest burdel.

Wlazly do kadry rowniez nie wroci. On nie gra w kadrze nie tylko dlatego ze go AA nie chcial ale dlatego ze jest pierdolonym frajerem dla ktorego wazniejsza jest kasa w klubie. Ma tam spokoj, kazdy na niego chucha i dmucha, kiedy chce to odpocznie.

Zagumny jest juz stary, on uz nie ogarnia na wysokim poziomie calego sezonu Plus Ligi a co dopiero potem z marszu dlugie przygotowania kadry i turnieje.

Jak dla mnie brak sukcesu na tej imprezie to podobny wymiar wtopy jak na pamiętnych MŚ we Włoszech. Porażka pokazuje,że w obecnej formie, z tym sztabem szkoleniowym, kadra nie ma po co grac, bo będzie tylko gorzej. A w TV Iwańczyk mówi, że sytuacja "nie jest zero-jedynkowa, bo to nie była katastrofa, przecież wygrali dwa mecze:. Nie wiem czy śmiac sie czy płakac. Każdego kto podchodził do wywiadu pocieszali i mówili, że nic się nie stało. Jeżeli tak będzie zawsze, to nic się nie zmieni, to powrócą czasy sprzed Lozano, gdzie każdy mecz "o coś" kończył się wtopą (w sumie już tak jest). Tacy Belgowie czy Niemcy na pewno nie mają podobnych warunków do pracy, zarówno pod względem organizacyjnym czy finansową pomocą od związku, a potrafią grac na przyzwoitym poziomie zarówno jeżeli chodzi o panie, jak i o panów. A u nas narzekają, że skarpetki nie wyprane, a później miejsca 9-12. Sezon klubowy zapowiada się podobnie. Zaksa słabsza niż rok temu, w LM nie powalczy, jak w poprzedniej edycji, a Reska (obym się mylił!) w Europie zapewne tradycyjnie utopi zaraz po wyjściu z grupy.

na polską mentalność składa się wiele czynników,moim zdaniem zaczeła się klarować już od lat powojennych , nie chce tutaj zaśmiecać tematu bo mógłbym o tym napisac kilka stron ale słuchaj teraz uważnie, nie wszystko jest takie proste jak konstrukcja cepa , dwa kije i sznurek. Jakbyś nie spał na historii i miałbyś wyższe iq od numeru buta to może przy wielkim szczesciu zrozumiałbyś o co mi chodzi, ale żyj sobie w swoim małym światku i nie bierz niczego do głowy , pamiętaj : życie jest piękne

Otóż to.

Reasumując:

Skoro warunki mają lepsze niż większość, jest dobre zaplecze szkoleniowe, dobra kasa w lidze, kibice, sponsorzy, oprawa medialna - mało kto ma tak jak siatkarze w Polsce.

Skoro jesteśmy tak wielkim krajem z ludnością dysponującą warunkami fizycznymi co najmniej tak dobrymi jak reszta Europy.

Mamy teoretycznie światowej klasy trenera, zatem decyzje personalne musiały być co najmniej poprawne.

To czego zabrakło do sukcesu?

Głowy nie wytrzymały. I nie mówcie mi, że to się nie powtarza. W każdym sporcie jest dmuchanie balonu, a potem jak je*nie to nie ma co zbierać.

optymizmu nigdy za wiele, nigdy sie nie poddawac u mnie tego wielkie poklady, ty za to tkwij w swojej szarej nudnej dawno przegranej rzeczywistosci, w koncu masz na co zganiac swoje zyciowe niepowodzenia, i najlepiej jakbys pisal w 1osobie

nudna dawno przegrana , cudowne słowa które cie określają , idź pooglądać trudne sprawy albo wojewódzkiego ,takich ludzi nam właśnie trzeba , żyją pracują nie pytają o nic więcej. Rzeczywistość jest tylko jedna chłopczyku

Ważne jest to o czym wspominasz na początku posta. W naszej lidze jest tak dobrze, że zawodnicy nie chcą wyjeżdzac, a tym samym rozwijac się poprzez trudniejszą drogę kariery.

Bo po co ? Siedzą w kraju, nie musza uczyc się języka, adaptowac do nowego otoczenia, jednym słowem - zero powiewu świeżości i życie gwiazdora naszego podwórka. Jednocześnie panuje przekonanie, że polscy trenerzy są słabi i zawodnicy w klubach nie rozwijają się tak jak powinni.

Tymczasem dla takiego Bułgara/Belga itd itp, wyjazd do Włoch jest jedyną szansą na pozostanie przy zawodowym sporcie. Później zbierają się w reprezentacji i wygląda to całkiem fajnie, biorąc pod uwagę poziom ligi czy kasę na siatkówkę w danym państwie.

U nas od najmłodszych lat (SMS)siatkarze mają najlepsze warunki do treningu i rozwoju, tymczasem zadaję pytanie - jaki zawodnik światowej klasy został wypromowany przez ostatnie 4 lata przez polską kadrę ? Z moich wyliczeń wynika, że żaden

Brakuje tym samym potencjału ludzkiego, moim zdaniem nie ma komu grac czasami. Rezerwowi praktycznie nie istnieją, a ciąganie zawodników typu Ruciak, Kubiak czy Bartman ( przy całym szacunku dla ich umiejętności) ten fakt obrazuje. Niby nazwiska są, ale brakuje siły w ataku, gry środkiem, wszystkiego. A wyniki, które teraz są osiągane , to odzwierciedlenie jakości gry niektórych zawodników.

Bulke z bananem im dac przed kazdym meczem a z kazdej imprezy po zlocie bedzie

Aha jeszcze tak przypominajac ME 2009 i zloty medal. Zobaczcie sobie z kim my wtedy gralismy

Faza grupowa: Francja, Niemcy, Turcja

Niemcy byli wtedy slabi nie to co dzis.

Druga faza grupowa: Hiszpania, Slowacja, Grecja

Polfinal: Bulgaria

Final: Francja


Ominelismy Rosje, Serbie, Wlochow. Meczylismy sie niemilosiernie z Hiszpanami i Slowakami.

To tak tylko kwestia przypomnienia.

Wiecie... Radwanska tez doszla do finalu Wimbledonu bo dobra drabinke miala

Prawda - farta mieli

Ale trzeba też uczciwie przyznac, że mecz półfinałowy z Bułgarią (która wtedy była dużo lepsza niż jest teraz), był jednym z najlepszych występów kadry w ostatnich latach.

Po pierwsze nie tłumaczę porażki Polaków na ME2013. Chodzi mi wyłącznie o Wasze stwierdzenie "polskiej mentalności". Stwierdzenie zupełnie nietrafione.

Siatkę ogarniasz zdecydowanie lepiej ode mnie, ale z tego co mi wiadomo to Niemaszki nie mają w ostatnim czasie żadnego poważnego medalu (MŚ, ME czy LŚ)?

I jeszcze raz podkreślę, nie mnie oceniać naszych na ME. "Polska mentalność". Na pewno nie objawia się że w sposób pusiaczenia spotkań sportowych!

oddam 2 bilety na final four w kopenhadze, dorzuce psa- 6miesiecznego labradora