A Bułgaria jest właśnie przykładem, że jednym zawodnikiem nic sie nie wskóra. Zawsze grali Kazinskim, teraz Sokolovem i nic nigdy nie osiagneli, bo reszta kadry to zwykłe przeciętniaki. A taki Sokolov to jest dobry aby lac takich leszczy jak Polska, bo dobry zespół potrafi zneutralizować takiego asa. Ale skoro nasz blok i zagrywający nie skumali jeszcze, że Bułgaria gra 90% pilek na Sokolova to tylko swiadczy o ich jakości, bo zanim nasz wejdzie w pole zagrywki, to oni już w 3 powinni stac przed nim pod siatka

Chyba nad tym, że Grozer jest w absolutnym top, jeśli chodzi o atakujących nie ma sensu polemizować... Oczywiście sam ME nie wygra, ale stawiać go w tym momencie można tylko obok kilku nielicznych.

Paweł no dosc dobry, jutro będzie mozna pogadac bo teraz dosyc pózno, trzeba kimac

ok tez spadam, pozdro

Bułgarzy jutro wpierdzielą Wermachtowi jak Ruskie pod Stalingradem, Niemcy to bardzo przeciętna ekipa...

Oprocz Kurka mielismy wtedy na ataku Gruszke - i to wlasnie byla ta roznica. Gruszka zagral turniej zycia, ciagnal razem z Kurkiem caly atak. A teraz kto ma na ataku ciagnac?

Porownaj sobie ekipe z ME tamtych do obecnej kadry.

Baku pelnil ta sama role co Winiar. Przyjecie + obrona + konczenie sporadycznych przyspieszonych pilek z lewego ataku lub 6 strefy. Roznica taka, ze Winiar w swojej topowej formie juz nigdy nie bedzie.

Kurek wtedy a teraz to niebo a ziemia.

Wysmienity Gruszka na ataku a teraz Bociek, Bartman, Jarosz? Porownac sie nawet nie da.

Rozegranie Guma vs Zygadlo lub Drzyzga.

Porownac chcesz cos czego sie porownac nie da. Jak tego nie ejstes w stanie ocenic to przykro mi ale ekspert z Ciebie od siatkowki zaden.

Sprobuj sobie porownac jakie ma zespol opcje w ataku jak ma niepewnego atakujacego do ktorego strach slac pilki. Zobacz sobie kiedy i w jakich ustawieniach mamy pod siatka 2 graczy w ataku i czemu akurat wtedy przytrafiaja sie nam przestoje.

Wtedy moze zrozumiesz o co w tym sporcie chodzi i co decyduje o tym jaki zespol ma potencjal.

Nasz obecnie ma marny z takimi atakujacymi i sypaczami. Koniec kropka. Dwie nefralgiczne pozycje najslabiej obsadzone w zespole to jest gwodz do trumny. Nawet kurwa Giba + Dante lub Murilo czy Grbic z Vujeviciem itd nie pociagneliby tylu medali bez mlota na ataku.

tenisiści w DC - w ryj
wczoraj kubot z rosolem - w ryj
kowalczyk w deblu miał 8:5 na skończenie meczu w R TB - w ryj


dno i metr mułu , polska mentalność - ta choroba powinna mieć swój artykuł na wiki

Widzę, że @ssaczu bardzo rzeczowo podsumował obecną kadrę Polski i wiele osób w końcu załapało.

A jak nie to można nucić 'nic się nie stało!', za rok mamy Mundial u siebie.

Odnośnie dzisiejszych meczów to ja wybieram dubel Serbia + Włosi. Serbowie załapali w końcu swoją grę i liczę, że rozpędzeni sprostają Belgom. Kurs @1,40 jest dość sympatyczny, spodziewałem się niżej. Belgia świetna drużyna, bardzo lubię ich grę, ale mimo wszystko mam wrażenie, że za wysokie progi. Włoskie cwaniaki drogę meczem z Belgami sobie ułożyły i zdziwię się, jeśli tego nie wykorzystają.
Ruskie za niski kurs na moje, ponadto mam ich na zwycięzcę turnieju, więc nie będę po marnym @1,2 dublował beta. Francja ma potencjał i a nóż odpalą. Zaś Bułgarzy duża niewiadoma po wczorajszym maratonie. Niemcy fajnie grają, idealnie z formą trafili, chwilę przed ME zlali dwukrotnie Włochów i tutaj kontynuują swoją grę. Zdrowy Grozer jednak robi różnicę. Mam wręcz wrażenie, że Niemcy mają więcej do zaoferowania od Bułgarów, ale o typowanie wyniku się nie pokuszę.

to jest właśnie sedno sprawa. Nikt by nie miał pretensji, jakby zostali pozamiatani 0-3 przez rywala poza zasięgiem. A oni mieli 2-0 u siebie i 9-6 w TB... Smutne, ale tak często się to powtarza, że szkoda to komentować.

Na przestrzeni miesiąca (?) zesrały się - Legia, polscy piłkarze, kobietki w siatkę, meny w siatkę, koszykarze, etc. etc.

Chcialem zapiewac nasz oficjalny sportowy hymn:
NIC SIE NIE STALO, POLACY NIC SIE NIE STALO, NIC SIE NIE STAAAALO, POLACY NIC SIE NIE STAAAAAAAAAAALO.

Z dwojga zlego przynajmniej wreszcie wyjebia betona, opalonego Anastaziego

o rok zapozno , ale w zasadze co mnie to nie moj cyrk nie moje malpy

Nie, nie. Przestańcie z tą mentalnością bo to się aż chore robi.

Czują mentalność mieli Hiszpanie przegrywając wszystkie MŚ i ME w piłkę jak leci. Skąd wzięło się powiedzenie "Gramy jak nigdy, przegrywamy jak zawsze".

Jaką mentalność miała drużyna Wenty zdobywając wicemistrzostwo świata i pokonując wtedy tuzy piłki ręcznej? Lub Vive w LM?

Mało sukcesów żeńskiej jak i męskiej repy siatkówki w ostatnim czasie?

Rozumiem że Janowicz w półfinale szlema też się zesrał?

Polska mentalność to tylko wymysł. Sprawa jest prosta, nie da się wygrywać bez przerwy, w końcu musi przyjść słabszy moment.

Nie odnoszę się do koszykówki bo na tym się kompletnie nie znam, a jeśli chodzi o piłkę to przepraszam. "Z gówna bata nie ukręcisz"

To samo pisze od IO.
Tu juz po 1 meczu z Turasami pisalem co dalej jest nie tak (pozniej kolejno z pajacykami z Zabolandii i po Slowakach), to wasate janusze z trabkami po mnie jechaly

Smialem sie tez jak ktos pisal, ze te pikniki na trubunach poniosa dopingiem naszych.
Trabki nie pomogly

Oni myśleli że to skoki i jak Małysz polecą tymi trąbkami.

Jakbyśmy mieli dobrego atakującego pewnego to bysmy to wygrali ,bo nie oszukujmy sie Jarosz,Bociek,Bartman to średniacy, Wlazły jest dobry a Sokolov,Visotto,Mikchilow,Pavlov,Kazinski,Stokr bardzo dobrzy.

Bociek ma jeszcze czas myslę,ze będą z niego ludzie za 3 lata.

Ja na MŚ 2014 widze skład w ten sposób. Zagumny-Ignaczak-Wlazły-Kurek-Winiarski-Pliński-Nowakowski.

Bartman niech wróci na pozycje przyjmującego i myślę,ze sie przyda za Winiara albo Kurka na zmiany.

CO do drugiego atakującego to Bociek,Jarosz albo ktoś kto będzie po dobrym sezonie w Pluslidze lub za granicą.

Kubiak,Ruciak ok

Możdzonek sam nie wiem wysoki ale często zawodzi z blokiem to też nie wychodzi mu tak jak na pucharze świata w japonii.


Jak sobie nacjonalizujemy tego kolumbijczyka Libermana Agameza to nikt nam nie podskoczy

1-4 tez było, i wyszli na 9-6, pierdolenie o polskiej o mentalnosci, chyba ze z zycia prywatnego to bierzecie,

dokładnie domel, jeszcze 2lata temu przeciez braz na austraiackich mistrzostwach czy zdoobyta liga swiatowa, radwanska w finale wimbledonu w tym roku polfinal z janowiczem o medalach na igrzyskach nie wspomne czy teraz na mistrzostwach europy w lekkiej, po prostu obecnie ciezkie czasy polskiego sportu druzynowego

rzeczywiście trzeba było nie wspominać bo te 10 krążków to żaden powód do dumy

biorąc pod uwage polska mentalnosc to zadnego nie powinnismy zdobyc