Różnica jest taka że "taśmy" puszczam okazyjnie lub gdy nie mam koncepcji. W dodatku puszczona za "drobne".
przeczytałem własnie to co napisałeś między innymi Ty, ale też inni userzy rano, kiedy mnie już nie było
i jak już nie raz tu wspominałem, nie neguję Waszej taktyki co do grania singli, skoro ktoś ma z tego profity to szczerze mu gratuluję odwagi i życzę trafiania

dla mnie tenis nie jest dyscypliną w której mógłbym grać spotkanie za chociażby tysiąc złotych singla, bo nie chcę żeby o moim tysiącu decydowało bardzo wiele wskaźników zupełnie ode mnie niezależnych ... to jest sport indywidualny, tu czyichś błędów, gorszej dyspozycji nie naprawi kolega
ja wolę sobie lepić jakieś taśmy , są momenty, że pięknie wchodzą, a jak nie wchodzą to nie przegrywam dużo

a po za tym praktycznie w 80% wywala mnie mecz, który byłby pierwszym jakbym chciał wybrać jedno spotkanie do singla za tysiąc złotych
