Pod koniec poprzedniego sezonu miał pan propozycję zmiany partnera. Chciał z panem grać m.in. słynny Hindus Leander Paes. Nie myślał pan może o rozstaniu z Oliverem?
- Jeśli zmienia się partnerów, to pod koniec sezonu, a nie na początku. Były różne propozycje, ale zdecydowałem, że gram dalej z Oliverem. Cały czas jesteśmy bardzo mocną parą, która jest w stanie wygrywać turnieje, czy kwalifikować się na Masters. Jesteśmy umówieni, że gramy teraz razem kilka imprez w Ameryce Południowej, a w marcu Indian Wells. Zobaczymy co się będzie działo z moim rankingiem singlowym. Pewnie w Paryżu podejmiemy decyzję, czy zagramy razem także część sezonu na trawie.